Ja ten podział "tortu" widzę inaczej.
Wcześniej było M$ vs. Sony, a Nintendo po drugiej stronie.
Teraz widzę że tworzą się powoli nam trzy obozy, które nie konkurują ze sobą - rozpad Sony i M$ jako walka o tego samego klienta.
I. Nintendo i jego exy - dlatego mogą sobie pozwolić na cenę gry na premierę 269 zł i po 5 latach, nadal cena 269 zł
II. M$ idzie w usługi, streaming gier i Xbox Game Pass - dlatego podnieśli cenę na 73.99 zł i jeszcze podniosą - bo konkurencji nie mają.
III. Sony nadal utrzymuje czasowe exclusivy (od 0 do 3 lat później PC), robią gorsze gry, mniej, głównie remastery i ciągłe podwyżki cen sprzętu i gier - bo mogą - nie mają konkurencji
Każdy idzie w inną stronę, zamiast rywalizować między sobą, lepiej zmonopolizować 1/3 rynku dużych konsol.
To czołowy szur Jeleniej Góry tam występuje. Tak zwany Parówkowy Cysorz, żyjący ze zrzutek od przygłupich ze starości emerytek, zwalczający chemtrailsy, szczepionki z grafenem itd. Niczego sensownego spodziewać się nie możesz.
Według Ciebie nie ma znaczenia, według nich ma i próbują z tego zrobić podstawę do odmowy, bo nie został powiadomiony zarządca drogi. Skoro możesz udowodnić, że nie było możliwe poinformowanie zarządcy drogi w dniu zdarzenia, ani w dwóch następnych dniach, a dopiero 4 września, to ja od tego bym zaczął.
Co do kwestii dotyczącej, tego że zarządca nie jest w stanie i nie musi kontrolować stanu drogi non stop to fakt.
Są sprawy gdzie np. kamień wywieziony np. przez rolnika jakąś maszyną na drogę publiczną, nie specjalnie, a przypadkiem i nie da się ustalić konkretnie przez kogo, wyrządził szkody innym użytkownikom drogi. Wtedy też jest taka przepychanka.
Moja sugestia jest taka. Poszukaj podobnych spraw, poczytaj jak ludzie sobie z nimi poradzili, nie zniechęcaj się, Nawet jak coś Ci się wydaje głupie, bądź takie jest, to trudno, to jest przepychanka prawno-słowna, nie wszystko będzie mądre. Jak nie znajdziesz sposobów, a mocno zależy Ci na tym odszkodowaniu idź do prawnika.