Skocz do zawartości
Tombycz

NVIDIA RTX 50x0

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie sprzedałem RTX 3080 i aktualnie siedzi 3060Ti pożyczony od braciaka, teraz mam rozterkę czy czekać na RTX 5080 co pewnie zajmie pół roku, czy może kupić RTX 4080S i sprzedać przy premierze nowych kart. Ile mogę stracić na takim manewrze? Sprzedanie za 3k 4080S w momencie premiery nowych kart będzie realne?

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@Quejki. Zrób tak jak mówisz, a ja zajmuję pierwsze miejsce w kolejce po twojego 4080 Super za 3k zł. Kupię mimo, że nie potrzebuję.

Edytowane przez Grandal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Myślisz, że aż tak bardzo nie stanieją na rynku kart używanych? Bo taki RTX 3080 spadł bardzo mocno, rok temu kartę kupiłem od gościa za 1500zł, który kupił w 2022r za dokładnie 6289 :D A wczoraj poszła ode mnie za 1900 jeszcze z gwarancją :D

Edytowane przez kadajo
Cytowanie
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie chodzi o odczuwanie różnicy tylko, że 60 fps jest dla kogoś niegrywalne / zupełnie niekomfortowe. Osobiście widzę różnicę do 120hz. Od 120 hz do 165 już nie za bardzo, tzn może coś czuć, ale nie wpływa to na to że jakoś lepiej się gra. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Quejki. napisał:

 A wczoraj poszła ode mnie za 1900 jeszcze z gwarancją :D

Gratulacje, udało się złapać jelenia. Za 1900 zł to ludzie używanego RTX 4070 kupują.

21 minut temu, Quejki. napisał:

Myślisz, że aż tak bardzo nie stanieją na rynku kart używanych?

 Stanieją, ale nie od razu. To nie jest rok pański 2020 gdy ludzie w panice gonili RTX 2070 Super za 1600 zł. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
11 minut temu, Radio_Tirana napisał:

Gratulacje, udało się złapać jelenia. Za 1900 zł to ludzie używanego RTX 4070 kupują.

 Stanieją, ale nie od razu. To nie jest rok pański 2020 gdy ludzie w panice gonili RTX 2070 Super za 1600 zł. 

Gdzie były RTX 2070S w 2020 za 1600zł? Ja sprzedałem wtedy swojego Palita Gamerocka 2070S za 2050zł i była to jedna z lepszych ofert na allegro lokalnie czy olx. 

 

Zrzut ekranu 2024-09-07 134430.png

Edytowane przez Quejki.
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
34 minuty temu, Quejki. napisał:

który kupił w 2022r za dokładnie 6289 :D 

Tamten czas nie ma przełożenia na to co teraz jest, a to różnica jednej serii. Jak wchodziły 4090 i 4080 to 3090 i 3080 mocno trzymały ceny. Tu też nie polecą 4xxx aż tak szybko w dół. Nie mają co na to liczyć ci co na używki polują. 

Ja nawet nie chcę sobie przypominać, wyparłem to z pamięci i zalałem betonem za ile w czasach niedoboru kart graficznych zapłaciłem za RTX 3090. Więcej, nie byłem wcale nawet w połowie stawki jeśli chodzi o to ile ludzie płacili. 

Edytowane przez Grandal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Quejki. napisał:

Właśnie sprzedałem RTX 3080 i aktualnie siedzi 3060Ti pożyczony od braciaka, teraz mam rozterkę czy czekać na RTX 5080 co pewnie zajmie pół roku, czy może kupić RTX 4080S i sprzedać przy premierze nowych kart. Ile mogę stracić na takim manewrze? Sprzedanie za 3k 4080S w momencie premiery nowych kart będzie realne?

z 2k zł.
Nie wiem czy to dużo czy mało. Jak chcesz grać przez jesień zimę to chyba warto.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
17 minut temu, Quejki. napisał:

Gdzie były RTX 2070S w 2020 za 1600zł? Ja sprzedałem wtedy swojego Palita Gamerocka 2070S za 2050zł i była to jedna z lepszych ofert na allegro lokalnie czy olx. 

w 2021 to 1660 ti chodziły po 3k prawie :szczerbaty: tzw omamienie kryptowalutowe. Mówię o peaku

Edytowane przez FataIity

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Quejki. napisał:

Gdzie były RTX 2070S w 2020 za 1600zł?

We wrześniu, tuż po zapowiedzi serii RTX 3000.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gram w gry od 1998 roku. głownie quake/half life itp. oczywiście wtedy były monitory CRT grało się w gry w 60/85hz. quake 1 2 i 3 RTCW. W multi podstawa to było 125hz oczywiście (miałem wtedy geforce 3) .później half life 2 nawet w singlu widać różnice przy większym fpsie  tam pełen komfort jest dopiero przy 289fpsach. Taki monitor "iiyama monitor vision master pro 451" niemiał problemu by wyświetlić do 2k i 120Hz jednocześnie. quake 3 Arena różnica pomiędzy 125 a 85 kolosalna. sam imput lag na 85Hz/fpsach był ogromny. Przejście w 2012 roku na monitor LCD to była porażka quake 3 arena zapomnij nie dało się grać na profesjonalnym poziomie. Pobawcie się limitem fpsów w takim  half life 1 czy 2. walka z żołnierzami przy 100 a 300 fpsach zupełnie inne doznania. Dodatkowo osobiście zauważyłem że przy 300 fpsach znika rwanie obrazu które jest widoczne gdy wróci się do limitu 100 fpsów.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
30 minut temu, Keken napisał:

z 2k zł.

Na wejście 5080 straci na 4080 Super 2k? 4080/4080S używki będą po 2-2,6k zł? :szczerbaty:

Zaraz się znajdą optymiści co wywróżą 4070 za 1300zł. Grubo....

Edytowane przez Grandal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

To wróżenie. Może z 3k+ będzie za 4080S,
Dużo ludzi w okresie chwile przed i po premierze nowych kart sprzedaje stare dlatego wtedy stara generacja jest w miarę tania.

4070 nie będzie miała jeszcze długo zamiennika.

4080S może nic lub niewiele stanieć jak 5080 wejdzie z ceną w okolicach 6k zł.
Wszystko wróżenie z fusów.

Edytowane przez Keken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Radio_Tirana napisał:

We wrześniu, tuż po zapowiedzi serii RTX 3000.

I to nie tylko te, ludzie sprzedawali 2080Ti za 2kzł, a później był płacz, jak wjechało krypto i nagle zostali bez kart...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Radio_Tirana napisał:

Gratulacje, udało się złapać jelenia. Za 1900 zł to ludzie używanego RTX 4070 kupują.

 Stanieją, ale nie od razu. To nie jest rok pański 2020 gdy ludzie w panice gonili RTX 2070 Super za 1600 zł. 

Może liczy że mu na gwarancji zdechnie i 6tys. przytuli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, FataIity napisał:

Ale nie chodzi o odczuwanie różnicy tylko, że 60 fps jest dla kogoś niegrywalne / zupełnie niekomfortowe.

To chyba jakaś odklejona myśl, nie z tego wątku.

 

2 godziny temu, FataIity napisał:

Osobiście widzę różnicę do 120hz. Od 120 hz do 165 już nie za bardzo, tzn może coś czuć, ale nie wpływa to na to że jakoś lepiej się gra. 

No i właśnie o tym mówię.
Tyle że wątek mechanizmem kuli śnieżnej tak się rozwija, że kolejni odpowiadający zapominają... od czego się zaczął.  :)
A zaczęło się od tego, że "Za X lat niektórym będzie lagować 165 fps bo zagrali w grę w 560 fpsach."
Co uważam za bzdurę, bo fizycznie / percepcyjnie - powtórzę - IMO (!) - od 120 fps w górę i bez OSD i w ślepym teście user nie znajdzie różnic w grach single AAA, itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
6 godzin temu, kadajo napisał:

Tez czasem gram w 165fps bo jest płynniej ale to nie jest dla mnie jakiś gamechanger, wracam do 60 fps i nic mi nie przeszkadza.
Zresztą z tego właśnie powodu najczęściej gram 60fps bo stawia to znacznie mniejsze wymagania wobec sprzętu.
To samo w telefonie, tzn. tam mam 60Hz bo po prostu bateria dłużej trzyma.
I tez z tej płynności nie widzę w nim większego pożytku.
Jest płynniej ale co z tego jak 60 tez jest wystarczająco płynne.

Tu szedłbym w daleką polemikę.
KLUCZOWA jest percepcja i - słowo klucz (!) - DŁUGOTERMINOWE nawyki i obcowanie z produktem.

Przykład. Mój. Osobisty.

Przez 4 lata miałem / używałem Samsunga Note 10+ . Był bezbłędny. IMO Rewelacyjny. 5 lat temu - fon z 12GB ramu (?!?) = petarda! I był to pierwszy telefon w mojej historii komórkowej, gdzie po raz pierwszy nie odczuwałem potrzeby przesiadki na kolejny model. On nadal działał idealnie (!), nie lagował, sprawdzał się jako biuro itd. Ale czas... Na kolejny czas umowy, już nie zdecydowałem się na "niebranie" fona, na kolejne 2 lata, bo ten NOTE... po prostu, jak to obecne ciulowe sprzęty, może paść trupem i zostanę z ręką w nocniku (= bez fona). Więc z bólem serca zdecydowałem się na kolejnego (a nic niewnoszącego) następcę S24 Ultra (to samo tylko oskalpowane z jacka 3,5 i kilka innych fajnych rzeczy).

I zanim sobie nie przekonfigurowałem / zmirrorowałem nowego S24 Ultra, to równocześnie używałem Samsunga Note +.
Po prostu używałem Note 10, a wolnych chwilach (których mam mało) konfigurowałem i dopieszczałem S24 Ultra, żeby kiedyś w końcu Note 10+ wsadzić do szuflady.

I tak się stało. Z bólem serca dobry i "niczego_niebrakujący" Note 10+ poleciał do szuflady, a ja przesiadłem się na taki sam S24 Ultra.

I nie widziałem żadnych różnic - czułem się zgwałcony przymusem przesiadki na niego, ale średnio miałem wyjście.
Ale różnic żadnych! 

Kurtyna (ale... tylko do połowy). :)

I wiesz co...? I stwierdziłem, że trochę bez sensu, że ten całkiem spoko fon Samsung Note 10+ - stan IGŁA IDEALNY!
Bez ryski, bez niedomagań, od 1 sek w case i ze szkłami na froncie leżał w biurku od grudnia. Wystawię na OLX.

Więc go wyjąłem, podłączyłem do ładowarki, nabiłem pod korek, odpaliłem i... kurde. Coś mi charczy. :hmm: 
Znaczy, jakoś szarpie (a chowałem go jako idealnego! i idealną replikę S24 ultra - bo używam Nova Luncher, więc fony są swoimi lustrami w 101%).

CO JEST!? Kurde...Może poleżał te 8 mcy... bez ładowania.
Może jakieś aktu mu zrobię, OSa, appy, może musi się w tle coś poodpalać, no bo... no laguje. Ewidentnie.
Dwa fony kładę na blacie obok siebie, robię te sam operacje. Note 10 laguje i już!

Kopię w necie, dumam i fuck! Olśnienie. Herce!
Wchodzę w ustawiania S24 Ultra... oczywiście! 120Hz! Zmieniłem na 60Hz.

Blat. Telefon obok telefonu i... lustro! Idealnie to samo! To nie Note laguje, tylko S24 Ultra miał 120Hz i... MOJE OKO,
bezwiednie i przez 8 miesięcy "nauczyło" się takiej płynności i taką zaczęło odczuwać, jako komfort, a zupełnie nieoczekiwanie "nauczyło się" wyłapywać 60Hz Note 10.  Więc to nie Note lagował. 

I teraz clue i do brzegu. 

KAŻDY - powtarzam KAŻDY user CZEGOKOLWIEK, zanim wyrazi swoją opinię o monitorze, Hz, ilości FPS, rozdzielczościach, itd itd. MUSI tego sprzętu poużywać MINIMUM 3 miesiące (!), a później wrócić do gorszego - i dopiero wyrazić opinie, czy widzi różnice.

Bo tak to działa. Co wielu tu i wielokrotnie już mówiło -  dotykając "na chwilę" lepszego (pożyczył na testy od kolegi np.), a mając gorsze cały czas, zwykle jest albo zawód, albo "nie widzę za bardzo różnicy", itd.

Bo tak to jest. Ja tak miałem przesiadając się na monitor 144Hz... później znowu na 4K.
No... niby fajnie, ale... dupy nie urywa. "ja tam za bardzo nie widzę różnicy". Kurde chyba przepłaciłem za ten zbyteczny ficzer.

Ale po 3 miesiącach zjazd z 144Hz na 60Hz... krew z oczu! 
Zjazd z 4K na 1440p... krew z oczu!

Tak to właśnie jest. ;)
 

Edytowane przez *** ChOpLaCz ***
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież ci napisałem ze jest różnica, tylko ona mi lata i nie jest mi do niczego potrzebna. Na sile próbujesz udowodnić ze nie ma odwrotu jak się przesiądziesz na wyższe fps niż 60 ;)

To tak nie działa, percepcyjnie nie ma już takiej przepaści miedzi 60 a wyżej jak mamy miedzy 30 a 60 bo człowiek to nie maszyna. Proste.

Rożnicę miedzy 30 a 60 zobaczy każdy, miedzy 60 a 120 już nie koniecznie. Ale najwalniejsze clu tutaj ze różnice z używania smartfona w 30 fps a w 60 zauważą tez wszyscy. Miedzy 60 a 120 już tylko maniacy.

To wynika z prostego faktu ze 60 FPS jest wystarczające do płynnego działania czegokolwiek, wszytko powyżej tego to luksus i fanaberia a to się już nigdy nie zmieni chyba ze my się zmienimy jako gatunek ludzki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wróćmy do clue i konkluzji - bo ona jest najważniejsza.|

NIE MOŻNA się wypowiadać, nie używając minimum 3 mce.
Po to był ten przydługi mój wywód, żeby to udowodnić.

A nie po to, by i tak przeczytać: "jest różnica, tylko ona mi lata i nie jest mi do niczego potrzebna" :)

Powtórzę. Odpal, miej, używaj 3 miesiące i... dopiero po 3 miesiącach oceń / oddaj / zrezygnuj.

I GWARANTUJE CI, że postrzeganie "nie jest mi do niczego potrzebna" nabierze innego wymiaru.
A w 99% ludzie jednak zostają przy tym, przy czym wcześniej różnicy nie widzieli, albo jej nie potrzebowali. :)
Serio. ;)


 

Edytowane przez *** ChOpLaCz ***
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu 3 miesiące ?

Czemu nie 5 miesięcy ? Albo 15 dni ?

Cały czas uważasz ze pojechanie po zakupy do biedronki w Lambo jest lepsze niż w Toyota. Szczególnie jak będziesz jeździł tym lambo przez 3 miesiące :E
 

Nie ma najmniejszego dla mnie znaczenia ile tego będę używał, bo dla mnie inne kwestie maja wyższe znaczenie ;)

To ci umyka cały czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

ja korzystam z różnych ekranów z różnym odświeżaniem. Siedziałem długo na 165Hz i nie miałem problemu wrócić na jakiś czas na 60Hz kwestia przyzwyczajenia.
Telefon mam 120Hz ale używam 60Hz bo bateria dłużej trzyma.  Nie mam chyba adaptacyjnego. Stary S20fe.

Korzystam z tego co w danej chwili potrzebuje.

Niedawno wyszedł monitor dla graczy 600Hz.

Edytowane przez Keken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to też zależy od gier dla pro graczy w CS będzie różnica ważna nawet między 240 a 360hz/fps. Dla wielu jak ja grających głównie w single czy single online jak D4 to nie ma znaczenia duzego czy mam 60 czy 144 fps ważne żeby były te fps stałe. Ważniejszy dla mnie duży ekran 34 całe 3440x1440 niż odświeżanie wiem bo sprawdzałem sobie D4 ultra super hiper rt to miałem te 60 a 144 jakoś nie jest super płynniejsze. Na pewno jest ale nie na tyle żebym to było must have. To kwestia indywidualna także nie tylko o gry chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jeżeli gierka nie jest statyczna, czyli turówka, karcianka, to celuję w minimum 80+ fps. Ponad 100, to już elegancko. 141 i to +- stałe (mój max ustaiony), to już lux, ale to przeważnie dotyczy nieco starszych gierek, bo o ile 6800xt nadal dość mocny jest w 1080p (bez rt ofc), ale nie przy niektórych potworkach optymalizacyjnych. A rozmydlaczy unikam jak ognia.

Edytowane przez Kelam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

56 minut temu, *** ChOpLaCz *** napisał:

KAŻDY - powtarzam KAŻDY user CZEGOKOLWIEK, zanim wyrazi swoją opinię o monitorze, Hz, ilości FPS, rozdzielczościach, itd itd. MUSI tego sprzętu poużywać MINIMUM 3 miesiące (!), a później wrócić do gorszego - i dopiero wyrazić opinie, czy widzi różnice.

Używałem od marca monitor 120 Hz, wróciłem do swojego 75 (z lockiem na 72) i co - i nic, nie mam wrażenia braku płynności. Jest ok.
Mało tego, znam co najmniej 3 osoby, które mają monitory > 100 ale zastosowanie u nich wygląda tak, że e-sporty to faktycznie max matrycy, ale gierki typu wiesław / kowboje / szczurki (Witcher 3 / RDR2 / Plague Tale 2) odpalają z lockiem na połowę Hz - dalej jest płynnie, komp żre dużo mniej, fun z grania w grę identyczny ;)

W telefonie domyślnie mniej Hz bo po cholerę mi więcej i bateria trzyma dłużej...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kelam napisał:

w 1080p (bez rt ofc), ale nie przy niektórych potworkach optymalizacyjnych. A rozmydlaczy unikam jak ognia.

Bo "rozmydlacze" dopiero zaczynają wyglądać i mieć sens przy wysokim PPI i rozdzielczości (np. 4K). Przy 1920x1080 nic dziwnego, że masz mydło po włączeniu DLSS/FSR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...