Skocz do zawartości
Szambo

Mężczyźni a podryw w 2024 roku.

Rekomendowane odpowiedzi

Tego już nie chciałem pisać, ale tak to właśnie niestety wygląda :)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzw. goldiggerki szukają bogatego łosia co by nic nie robić, pachnieć i jeździć do Dubaju, się do tego przerobić na klona glonojada co by się dziadkowi podobało i tyle. Zwykłe eskorty.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam taką jedną, szukała mieszkania i pracy miesiącami ale znalazła sobie chłopaka i po miesiącu wyjazd do Dubaju :szczerbaty:

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zaradna życiowo 😎

Edytowane przez speed3r
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jeszcze jedna rzecz w Polsce bycie cuckoldem, simpem jest na porządku dziennym. Oglądam sobie "samochodoze" na YT a tam dwóch rycerzy broni Julki, która jechała chodnikiem. Na co oni liczą? Pamiętam widziałem kiedyś filmik sprzed klubu gdzie dziewczyna atakowała chłopaka i co? Nikt chłopaka nie bronił tylko znalazło się paru rycerzy broniących Julki, która była w tej sytuacji agresorem. 

Edytowane przez lokiju
  • Like 2
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie feminizacja i gnojenie mężczyzn przebiega od wielu lat, to nic nowego.

Teraz nawet AI w Samsungu się popisało. Jak poprosisz o korektę zdania typu "mężczyźni nie powinni mieć prawa głosu" to się nic nie stanie, ale jak podmienisz na kobiety to rzuci błędem że narusza normy ;) 

  • Like 1
  • Haha 2
  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podobnie było (a może i nadal jest) z opowiadaniem żartów o kobietach i mężczyznach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, speed3r napisał:

Zaradna życiowo 😎

Spierdzielona umysłowo :]

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że kiedyś kobiety nie miały łatwo i w większości były zdominowane i podporządkowane mężczyznom. 

Świat się zmienił i to na lepsze. Jest równouprawnienie i chociaż nie wszędzie to jeszcze widać, to jednak jest dużo lepiej. Kobiety nabrały pewności siebie, są niezależne ale tym samym zrobiło się trudniej dla nas...

Oczywiście można narzekać, że kobiety się zmieniły i patrzą tylko na wygląd i kasę ale prawda jest taka, że po drugiej stronie jest dokładnie tak samo.

Facet jest wzrokowcem i pierwsze co patrzy to na wygląd. W naszym wypadku nie patrzymy na kasę, no przynajmniej większość z nas nie patrzy ale w 95% to jak kobieta wygląda jest głównym czynnikiem czy podejdziemy do kobiety, czy też nie. Oczywiście można poznać kogoś nie widząc się i tak jest łatwiej ponieważ mamy czas pobudzić inne zmysły i wizerunek zejdzie na dalszy plan ale w F2F żaden mężczyzna nie uderzy do najmniej urodziwej dziewczyny z grupy, chyba że jest to zagranie taktyczno-techniczne :D oddzielić od stada itd.

Z własnej autopsji - będąc 18 - 25 latkiem o średniej aparycji zawsze szukałem dziewczyn o ponadprzeciętnej urodzie no i jak łatwo przewidzieć często dostawałem kosza. Dlaczego, a no dlatego ponieważ nie mam 180 cm wzrostu, nie zasuwałem BMW tylko podrasowanym maluchem, no i nie chodziłem w markowych ciuchach. Długie włosy nie ułatwiały zadania pomimo, że był zadbane. Na koncertach nie trudno było poznać dziewczynę na sex ale kogoś na stałe to raczej ryzykowne wybory. Nie narzekałem na problem z poznaniem dziewczyny. Wtedy internet raczkował, a przynajmniej w Polsce :) i dziewczynę trzeba było zainteresować w kontakcie bezpośrednim.

Przed 30 zacząłem już konkretniej zarabiać i dobrze się ubierać trochę ze względu na pracę. Poznałem dziewczynę w pracy, a raczej to ona mnie zaczepiła. Zaczęły się wyjścia, prezenty itd. Była inteligentna i dość mocno się zaangażowałem. Po pewnym czasie zaczęła mnie wykorzystywać finansowo. Ciągle się o coś dopierdzielała, a później w ramach przeprosin oczekiwała prezentów. Z czasem tak mocno mnie zmanipulowała i zniszczyła moją pewność siebie, że ciężko mi było zdecydować się odejść. Trwało to na tyle długo, że odbijało się to również na mojej pracy. Gdy się rozstaliśmy to byłem już po 30.

Wtedy już nie interesowała mnie wyłącznie ładna partnerka (sam też dorosłem intelektualnie). Wymagania znacznie wzrosły i dopiero zaczęły się problemy. Atrakcyjne kobiety (intelektualnie) niestety były już przeważnie w związkach lub robiły karierę albo były toksyczne jak moja była.

Na imprezach zaczynałem czuć się troszkę mniej swobodnie. Jeszcze wtedy miałem idealną sylwetkę ale już włosów na głowie mniej i niestety było widać, że jest coraz trudniej podejść i zagadać do nowo poznanej osoby. Internet funkcjonował już pełną parą i była już masa portali społecznościowych. Niestety kobiety z portali okazywały się totalnym nieporozumieniem zdjęcia podrasowane, zainteresowania skopiowane od kogoś, a oczekiwania kosmiczne.

Coraz mniej wychodziłem do ludzi i spędzałem czas przy kompie, a w dużej mierze na portalach randkowych i forach. Coraz mniej uprawiałem sportu.

Sytuacja diametralnie się zmieniła kiedy postanowiłem wrócić do sportu i skupić się na sobie. Zacząłem pracować nad swoim ciałem i umysłem mniej skupiałem się na poznaniu kogoś. Wróciła pewność siebie. Po kilku latach poznałem kobietę, która wyrwała się z toksycznego związku. Już ponad 15 lat jesteśmy razem i mamy 2 dzieci.

Podsumowując, nie ważne kto jak wygląda i jak zasobny ma portfel. Oczywiście wygląd i kasa to bonus ale przede wszystkim trzeba skupić się na sobie, na pracy i rozwijać swoje zainteresowania. Schludnie wyglądać i mieć jasno określone cele w życiu. Mniej skupić się na usilnym szukaniu partnerki. Kobiety czują desperację z daleka.

  • Like 6
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak akurat mi się włączyło "A robi się to tak" i co jak co ale w wielu aspektach dalej jest aktualne :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Norrberrto napisał:

Po kilku latach poznałem kobietę, która wyrwała się z toksycznego związku.

Takie są chyba najlepsze ;) Trzeźwiej patrzą na życie,  umieją twardo stąpać po ziemi i z reguły nie bawią się już w niedostępne ą ę księżniczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale kobiety mają to do siebie że się zużywają, nikt nie będzie chciał takiej starej 70 letniej raszpli do łóżka, która kiedyś królowała jako eskort premium, a my faceci nie, wystarczy spojrzeć na Christoffera Lee lub Seana Conneregol, obydwoje już nie żyją, ale byli jak wino czym starsi tym lepsi. Ja ich podziwiałem jako facet. :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety się zużywają, a faceci nie...no tak, niezła alternatywna wizja rzeczywistości :E No i oczywiście musi być wrzutka z jakimś aktorem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie spotykam się głównie z młodszymi dziewczynami. Tak 7-10 lat różnicy 😅 mentalnie jesteśmy na podobnym poziomie 😂

A moje rówieśniczki z reguły są oschłe i wymagające. Wiecznie coś im się nie podoba. Nie okazują pozytywnych emocji, ale nie skąpią negatywnych. 

Może na złe trafiałem, ale taki wyrobiłem sobie ogólny pogląd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Stjepan666 napisał:

Ale kobiety mają to do siebie że się zużywają, nikt nie będzie chciał takiej starej 70 letniej raszpli do łóżka, która kiedyś królowała jako eskort premium, a my faceci nie, wystarczy spojrzeć na Christoffera Lee lub Seana Conneregol, obydwoje już nie żyją, ale byli jak wino czym starsi tym lepsi. Ja ich podziwiałem jako facet. :D 

70-letnia raszpla ;) Wera Wang, projektantka mody. Ale to sporadyczne przypadki.

7Ik765i.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Áltair a tu jak filtry z insta nie działają na dziennikarskiej lustrzance :D 

7ed3102c6f6754e9a5808b4b3da2179abdf581ec.jpg

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, michasm napisał:

Ja obecnie spotykam się głównie z młodszymi dziewczynami. Tak 7-10 lat różnicy 😅 mentalnie jesteśmy na podobnym poziomie 😂

A moje rówieśniczki z reguły są oschłe i wymagające. Wiecznie coś im się nie podoba. Nie okazują pozytywnych emocji, ale nie skąpią negatywnych. 

Może na złe trafiałem, ale taki wyrobiłem sobie ogólny pogląd. 

To nawet nie chodzi o różnicę wieku samą w sobie, tylko o wiek dziewczyny. Im bliżej 30 i przekraczając to tym gorzej (oczywiście ogólnie, bo są wyjątki). 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, jagular napisał:

Kobiety się zużywają, a faceci nie...no tak, niezła alternatywna wizja rzeczywistości :E

Tak z innej beczki, acz doświadczenie mam tylko anegdotyczno-empiryczne (jednostkowe)...

Laskom jakoś łatwo przychodzi się "wypalić". Ot, nagle przestają kochać, emocjonować się i tyle. O takim przypadku w drugą stronę nie słyszałem, raczej były to już po prostu zdrady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 36 lat i raczej celuję w wiek 26-30.

54 minuty temu, galakty napisał:

To nawet nie chodzi o różnicę wieku samą w sobie, tylko o wiek dziewczyny. Im bliżej 30 i przekraczając to tym gorzej (oczywiście ogólnie, bo są wyjątki). 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kamiyan napisał:

Ot, nagle przestają kochać

To się nie dzieje nagle ;) Facetom się wydaje że jest nagle, ale to trwa miesiącami, czasem latami. I najczęściej muszą sobie znaleźć innego faceta, bo nie cierpią być same. Taki proces trwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Kamiyan napisał:

Tak z innej beczki, acz doświadczenie mam tylko anegdotyczno-empiryczne (jednostkowe)...

Laskom jakoś łatwo przychodzi się "wypalić". Ot, nagle przestają kochać, emocjonować się i tyle. O takim przypadku w drugą stronę nie słyszałem, raczej były to już po prostu zdrady.

U dziewczyn to wypalenie też ma najczęściej miejsce jak poznają kogoś innego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, michasm napisał:

Ja mam 36 lat i raczej celuję w wiek 26-30.

Wolna trzydziestka to już wyzwanie, albo nikt jej nigdy nie chciał, albo chciał i zerwali, albo ma już przeszłość w postaci dziecka czy innych przygód. Nie zazdroszczę :/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale im dalej za 30 tym częściej się zdarza, że o dziecku dowiadujesz się na n-tym spotkaniu.
Ja jeszcze taką wersję związku odrzucam, ale może kiedyś zacznę akceptować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Kamiyan napisał:

Tak z innej beczki, acz doświadczenie mam tylko anegdotyczno-empiryczne (jednostkowe)...

Laskom jakoś łatwo przychodzi się "wypalić". Ot, nagle przestają kochać, emocjonować się i tyle. O takim przypadku w drugą stronę nie słyszałem, raczej były to już po prostu zdrady.

Można strzelać na lewo i prawo przykładami na coś takiego z obydwu stron :) 

Przykładowo: to co się dzieje u wielu facetów po ciąży kobiety - kiedy często ona już nie taka zgrabna, chętna i ten tego tamtego, a do tego z innymi priorytetami w środowisku kryzysowym (noworodek).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
22 minuty temu, michasm napisał:

U dziewczyn to wypalenie też ma najczęściej miejsce jak poznają kogoś innego :D

A faktycznie, zazwyczaj te historie zawierały chowanie telefonów xD

10 minut temu, jagular napisał:

Przykładowo: to co się dzieje u wielu facetów po ciąży kobiety - kiedy często ona już nie taka zgrabna, chętna i ten tego tamtego, a do tego z innymi priorytetami w środowisku kryzysowym (noworodek).

A to już chyba niestety realny problem biologiczny. Te zwierzęce instynkty wygasają dopiero wraz ze spadkiem testosteronu.

No ale zawsze można zwalić :szczerbaty:

20 minut temu, galakty napisał:

Wolna trzydziestka to już wyzwanie, albo nikt jej nigdy nie chciał, albo chciał i zerwali, albo ma już przeszłość w postaci dziecka czy innych przygód. Nie zazdroszczę :/ 

Wolna trzydziestka to może być też po prostu nieśmiała/mało towarzyska osoba. Zresztą to coraz częstsze w erze TikToka i innego świata wirtualnego.

Edytowane przez Kamiyan
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...