Skocz do zawartości
Szambo

Mężczyźni a podryw w 2024 roku.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Siłownia, rower, festyny i inne eventy plenerowe, klasycznie kluby/dyskoteki. Domówki czy bez imprezy, przez znajomych i rodzinę. Studia; tak "na uczelni" jak w aktywnościach okołonaukowych jak kluby studenckie, juwenalia etc. Organizacje pozarządowe i wolontariat, tam jest więcej kobiet niż mężczyzn. Teraz jak ciepło to też "nad wodą". Parki rozrywki(są bilety sezonowe) baseny/aquaparki.

 

Edycja: zapomniałem o takiej podstawie jak spacer z psem. No i mniej podstawowym jak spoty motoryzacyjne czy inne uliczne "wyścigi" i podobne eventy.

Edytowane przez Badalaman
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30-40 to właśnie w klubach najwięcej, na przykładnie mojego najbliższego miasta 80k mieszkańców, w klubach są albo małolaty 16-20, albo napalone 40. Samo miasto to też taka Polska B, co bogatsi jadą bawić się do klubów wojewódzkich, reszta wymaluje się kosmetykami na promocji w Biedronce i do powiatowego. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W klubie to mozna laske na jedna noc poznac, a nie partnerke na reszte zycia. 

 

 

  • Like 2
  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, T0TEK napisał:

randkę z sympatii.pl

Co ciekawe sympatia.pl ma tego samego właściciela co nasze forum, czyli RASP 8:E.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Badalaman No w sumie fakt, całkiem sporo możliwości, choć niektóre aktywności jak np. juwenalia to już niekoniecznie dla wspominanych osób 30-40 lat, albo starszych ;) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@LeBomB Zapewniam że na juwenalia można wejść nawet mając ponad 40 lat ;) Podobnie na inne festiwale i koncerty.

 

@offensive Mylisz się. Kluby i dyskoteki to od lat chyba najpopularniejsza i najprostsza metoda na znalezienie partnerki. Tak w mieście jak nawet jeszcze bardziej na wsi czy małym mieście.

 

  • Like 1
  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Badalaman napisał:

zapomniałem o takiej podstawie jak spacer z psem

i pielgrzymki, ale tam trzeba uważać bardziej niż w klubach :lol2:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wyprzedazach tez mozna duzo tanich rzeczy kupic, pytanie czy jakosciowych ;)

Partnerka partnerce nierowna, jasne kazdy ma swoj styl zycia i to jak chce przez to zycie przejsc. No ale ja bym matki swoich dzieci na rave'ie nie szukal.

  • Like 1
  • Confused 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Voodoo 2 napisał:

i pielgrzymki, ale tam trzeba uważać bardziej niż w klubach :lol2:

Bo kler nie przyzwala, że nie po bożemu :hahaha:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, offensive napisał:
1 minutę temu, offensive napisał:

 No ale ja bym matki swoich dzieci na rave'ie nie szukal.

 

Zalatuje uprzedzeniami z memów. Dziewczyny/ kobiety wyjątkowo, statystycznie bardziej od facetów lubią tańczyć i obecność ich na dyskotekach jest normalna.  Nie ma w tym nic złego, większość z nich to normalne dziewczyny, nierzadko przychodzące się wybawić z koleżankami, nie zwracając uwagi na żadnego faceta. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lewandowska tez tylko potanczyc chodzi :E

To nie tylko kwestia miejsca / komfortu nawiazania relacji. Wiesz, mi nie zalezalo na tym, zeby moja partnerka swietnie tanczyla, lubila muzyke czy co tydzien wychodzila do klubu z kolezankami. Troche inny profil mialem w glowie - wiec tez w innym miejscu sie za inna kobieta rozgladalem. 

Zadne uprzedzenie, czysta statystyka ktora jak widac lubisz. ;) 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@LeBomB

Chcesz mi powiedzieć, że dalej istnieje w społeczeństwie wizja, że w klubach się szuka drugich połówek życia? :) Jak dla mnie to jest miejsce głównie (głównie =/= jedynie) do tańców, popisów, okazji na jednonocny seks i do wypróbowania wszystkich najmodniejszych dragów. 

W związku z tym można zadać pytania szukającym partnera na dłużej: gdzie ich można spotkać (poza pracą, szkołą - które to miejsca w zasadzie też są źródłem partnerów :) ), żeby się z nimi spotkać i w nich zakochać? Co z nimi wspólnie można robić? Coś ciekawego i jednocześnie nie wymagającego najnowszej beemki czy bitcoinów kupionych 10 lat temu?

Eee, foremek mi się odświeżył i zobaczyłem posty wyżej :) 

Edytowane przez jagular
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Rzadko, bo rzadko zdarzało mi się, że jakaś Kobieta się do mnie uśmiechała w autobusie/tramwaju.

Pewnie gdybym nie był Żonaty i szukał partnerki to pewnie w takich momentach bym ryzykował.

Tylko potem człowiek musiałby zmieniać sposób dojazdu do pracy. 😁

Gdzie ja jeszcze się przemieszczam wśród ludzi? Na siłownie chodzę, ale tutaj uważam, że jak nie jest się macho-manem to nie ma szans... przemykam od maszyny do maszyny i się boję, że jakaś wypinająca się laska się dopierdoli, że spojrzałem ukradkiem.

I chodzę na grupę biegową... tutaj można poznać fajne dziewczyny w każdym wieku, ale tutaj też jest raczej ostra rywalizacja, bo z tego co zauważyłem to nawet Żonaci robią z siebie głupka, żeby zdobyć uznanie wśród Kobiet. Nie wiem jak funkcjonują inne grupy biegowe, ale czasami mam taki sam trening jak dziewczyny (bo jestem taki cienki), że dla szukającego to doskonała okazja na spędzenie czasu na wspólnym dyszeniu do siebie.

Edytowane przez Szambo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też za młodych lat próbowałem parę razy na siłę w klubach (będąc fanem rocka/metalu) i po prostu nie ma to sensu, no bo jak możesz znaleźć pasującą do Ciebie osobę w miejscu, w którym kompletnie nie chcesz być? Tak jak ktoś już pisał, muszą być wspólne upodobania i hobby. Nie muszą być wszystkie wspólne na start, każde może po większej lub mniejszej części wciągnąć drugą stronę w swoje hobby. Jeśli to się uda, to nie będziecie się nudzić:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, jagular napisał:

Chcesz mi powiedzieć, że dalej istnieje w społeczeństwie wizja, że w klubach się szuka drugich połówek życia? :)

Chcę Ci powiedzieć że istotą mojego poprzedniego wpisu było pytanie jak to teraz wygląda, a nie stwierdzanie czegokolwiek :P Jak chodziłem do klubów te jakieś 20, ponad 20 lat temu, to jeszcze dało się normalnie kogoś poznać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Szambo napisał:

Rzadko, bo rzadko zdarzało mi się, że jakaś Kobieta się do mnie uśmiechała w autobusie/tramwaju.

Pewnie gdybym nie był Żonaty i szukał partnerki to pewnie w takich momentach bym ryzykował.

Tylko potem człowiek musiałby zmieniać sposób dojazdu do pracy. 😁

Gdzie ja jeszcze się przemieszczam wśród ludzi? Na siłownie chodzę, ale tutaj uważam, że jak nie jest się macho-manem to nie ma szans... przemykam od maszyny do maszyny i się boję, że jakaś wypinająca się laska się dopierdoli, że spojrzałem ukradkiem.

I chodzę na grupę biegową... tutaj można poznać fajne dziewczyny w każdym wieku, ale tutaj też jest raczej ostra rywalizacja, bo z tego co zauważyłem to nawet Żonaci robią z siebie głupka, żeby zdobyć uznanie wśród Kobiet. Nie wiem jak funkcjonują inne grupy biegowe, ale czasami mam taki sam trening jak dziewczyny (bo jestem taki cienki), że dla szukającego to doskonała okazja na spędzenie czasu na wspólnym dyszeniu do siebie.

Omijając na chwilę fakt bycia małżonkiem...

Ten przykład autobusu to chyba nie jest optymalne miejsce ;) Zbyt dużo widzów tworzących presję na obydwojgu, zbyt mało pola manewru w razie pojawienia się odruchu niechęci  - dosłownie chodzi o ograniczenie miejsca fizycznego, co również zwiększa presję. Autobus to nie jest naturalne dla większości ludzi miejsce do zawierania znajomości, oboje musieliby mieć trochę dystansu, zlewki na otoczenie, pewności siebie powodującej że zamiast przerażenia pojawia się uczucie "a czemu nie?".

Za to grupy biegowe czy siłka? To już chyba lepiej, nie? Nawet jak się zagada i wyczuje że druga strona nie ma na nich ochoty, to możesz wycofać się z twarzą (sam fakt takiej możliwości uspokaja). Nie trzeba wysiadać na wcześniejszym przystanku :) 

Zwróciłeś uwagę na kolesi robiących z siebie głupka z dala od swoich małżowinek - to powszechne i do tego bardzo często zabawne w obserwacji. Tylko czy chcesz w ogóle czegoś głębszego z łaską, która leci na prężących się żonatych facetów w średnim wieku? Taka kobitka może chcieć po prostu być adorowana, podbić swoją samoocenę (nic więcej z tego nie będzie), albo zabawić się na boku, itd, itp.

Ogólnie to sprawa skomplikowana, ale chyba mogę stanąć na stanowisku, że lepsze sytuacje na znajomości to takie, które są naturalne dla nas, czujemy się możliwie swobodnie podczas zagadania, nie staramy się wymusić sytuacją na drugiej stronie określonego zachowania. Pamiętajmy o punkcie widzenia drugiej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Szambo napisał:

przemykam od maszyny do maszyny i się boję, że jakaś wypinająca się laska się dopierdoli, że spojrzałem ukradkiem.

One zwracają uwagę tylko tym z brzuszkiem bez mięśni :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Są organizowane spotkania dla singli w parafiach, ale to wymaga chodzenia do kościoła. Nie miałoby sensu poznanie mocno wierzącej dziewczyny gdy ja takie miejsca odwiedzam wyłącznie turystycznie.

Można było poznać interesujące niewiasty podczas zorganizowanych przez zajmujące się tym firmy wycieczek górskich, ale średnia wieku wzrosła i teraz zazwyczaj jeżdżą 50+, a jeśli młodsze to często zajęte z partnerem w domu.

Edytowane przez indexinfio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, hubio napisał:

Dzisiaj nawet wyczytałem, że wifi jest lewackie... 😂

Wymień detektor ironii bo ci wysiadł :szczerbaty:

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, LeBomB napisał:

@jagularNo dobra, wychodzisz z internetu i gdzie idziesz? :D 

W dużych miastach do klubu, ale są też duże miasta gdzie klubów za dużo nie ma, a jak są to albo dla "nowobogackich" bo jakiś niby full exclusive więc wpisuje się w schemat tego co pisał @Crew 900 albo kluby dla dość młodych ludzi. Osoby tak między 30 a 40 lat gdzie teraz chodzą poznawać innych? Z ciekawości pytam, bo wychodzi że jakbym miał teraz kogoś szukać, to jakiś dramat jest 😜

Kiedyś były szybkie randki w jakichś lokalach, wycieczki dla singli, jakieś imprezy dedykowane singlom. Są gdzieś takie rzeczy jeszcze?

W przedziale 30-40 jest kiepsko, można liczyć na rozwódki z dzieckiem lub bez, albo takie co mają nierówno pod sufitem. Zostają jeszcze księżniczki. Nie ma co się oszukiwać, jak się człowiek nie załapie na druga połówkę w swoich najlepszych latach to będzie problem. Zawsze można celować w młodszą ale tylko jak się ma dobrą pozycję finansową. Kluby są różne, wiadomo że głównie dominują studenci lub osoby młode. Są też takie kluby co nawiązują do minionych lat, np. PRL, coś jak potańcówki lub klubokawiarnie 😀 Klub to nie jest dobre miejsce. Najważniejsze to mieć duży krąg znajomych, tak łatwiej kogoś poznać na wspólnych imprezach np. domówkach lub rodzinnych imprezach. Często też pojawiają się swatki co próbują połączyć znajomych singli.

  • Like 3
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
7 godzin temu, LeBomB napisał:

@jagularNo dobra, wychodzisz z internetu i gdzie idziesz? :D 

W dużych miastach do klubu, ale są też duże miasta gdzie klubów za dużo nie ma, a jak są to albo dla "nowobogackich" bo jakiś niby full exclusive więc wpisuje się w schemat tego co pisał @Crew 900 albo kluby dla dość młodych ludzi. Osoby tak między 30 a 40 lat gdzie teraz chodzą poznawać innych? Z ciekawości pytam, bo wychodzi że jakbym miał teraz kogoś szukać, to jakiś dramat jest 😜

Kiedyś były szybkie randki w jakichś lokalach, wycieczki dla singli, jakieś imprezy dedykowane singlom. Są gdzieś takie rzeczy jeszcze?

Szybkie randki to nie jest rozwiązanie dla wszystkich. Kilku mężczyzn wystarczy żeby przyciągnąć uwagę większości kobiet obecnych w pomieszczeniu. Mniej atrakcyjni nie zostaną wybrani. Poza tym jeśli dziewczyna zaznaczy kilku kandydatów to potem i tak nie spotka się ze wszystkimi.

Edytowane przez indexinfio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, offensive napisał:

Zadne uprzedzenie, czysta statystyka ktora jak widac lubisz.

Z jbzd? :szczerbaty:  chyba mialem wyjatkowe znajome 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, ghostdog napisał:

W przedziale 30-40 jest kiepsko, można liczyć na rozwódki z dzieckiem lub bez, albo takie co mają nierówno pod sufitem. Zostają jeszcze księżniczki. Nie ma co się oszukiwać, jak się człowiek nie załapie na druga połówkę w swoich najlepszych latach to będzie problem. Zawsze można celować w młodszą ale tylko jak się ma dobrą pozycję finansową. Kluby są różne, wiadomo że głównie dominują studenci lub osoby młode. Są też takie kluby co nawiązują do minionych lat, np. PRL, coś jak potańcówki lub klubokawiarnie 😀 Klub to nie jest dobre miejsce. Najważniejsze to mieć duży krąg znajomych, tak łatwiej kogoś poznać na wspólnych imprezach np. domówkach lub rodzinnych imprezach. Często też pojawiają się swatki co próbują połączyć znajomych singli.

Jak najdalej od matek z dzieckiem albo jakieś rozwódki, to pakowanie się na minę 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, ghostdog napisał:

W przedziale 30-40 jest kiepsko, można liczyć na rozwódki z dzieckiem lub bez, albo takie co mają nierówno pod sufitem. Zostają jeszcze księżniczki. Nie ma co się oszukiwać, jak się człowiek nie załapie na druga połówkę w swoich najlepszych latach to będzie problem. (...)

Z badań które kiedyś widziałem w przypadku mężczyzny ten okres jest właśnie optymalny jeśli chodzi o "atrakcyjność na rynku matrymonialnym". To kobiety zaczynają wtedy mieć problem. Oczywiście jest problem "skapitalizowania" tej atrakcyjności, czyli poznawania ludzi, ale to bardziej kwestia chęci. 30-paro latek w klubie czy na imprezie to nic nadzwyczajnego, ale jeśli styrany po pracy woli grac w gry to sam jest sobie winien ;-) Nie szydzę, życie singla ma dużo plusów, ale niektórzy to by chcieli mieć ciastko i zjeść ciastko.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, indexinfio napisał:

Szybkie randki to nie jest rozwiązanie dla wszystkich. Kilku mężczyzn wystarczy żeby przyciągnąć uwagę większości kobiet obecnych w pomieszczeniu. Mniej atrakcyjni nie zostaną wybrani. Poza tym jeśli dziewczyna zaznaczy kilku kandydatów to potem i tak nie spotka się ze wszystkimi.

Ci mniej atrakcyjni jak mają $ to są na górze tego całego łańcucha, co z tego jak przystojny ale biedny, a w dzisiejszych czasach facebuka, insta czy innych tiktoków to kobiety w większości chcą mieć takie życie jakie widzą właśnie w social mediach i dużo z nich myśli że właśnie takie życie im wybranek zasponsoruje, słowo klucz zasponsoruje :)  

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...