Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Agnes

Awanturka wiosenna

Rekomendowane odpowiedzi

Tytuł wcale nie mylący, bo tak się właśnie nazywa najpyszniejsza sałatka wiosenna na świecie.

 

Potrzebne:

- 1 ogórek

- 1 pęczek rzodkiewek

- trochę szczypiorku

- śmietana

- sól i pieprz

 

No i ogórek obrany na plasterki, rzodkiewki nieobrane, ale za to umyte, też na plasterki, szczypiorek posiekać, wszystko wymieszać, dosypać soli do smaku, ciut pieprzu, ale tak naprawdę można się obyć bez pieprzu, ja lubię, to sypię, ale nie ma obowiązku. Wymieszać raz jeszcze, dodać śmietanę. I tu uwaga - żadne tam kefiry, jogurciki niskotłuszczowe, diety bzdety nie mają zastosowania, uczciwa porządna śmietana 18% ma być! No, ostatecznie 12%, ale to absolutne minimum.

Wymieszać raz jeszcze i jeść.

 

Smacznego!

 

ps. Uwielbiam tę sałatkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zjadłabym. Ale mam w domu tylko pomidory ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tytuł wcale nie mylący, bo tak się właśnie nazywa najpyszniejsza sałatka wiosenna na świecie.

 

Potrzebne:

- 1 ogórek

- 1 pęczek rzodkiewek

- trochę szczypiorku

- śmietana

- sól i pieprz

 

No i ogórek obrany na plasterki, rzodkiewki nieobrane, ale za to umyte, też na plasterki, szczypiorek posiekać, wszystko wymieszać, dosypać soli do smaku, ciut pieprzu, ale tak naprawdę można się obyć bez pieprzu, ja lubię, to sypię, ale nie ma obowiązku. Wymieszać raz jeszcze, dodać śmietanę. I tu uwaga - żadne tam kefiry, jogurciki niskotłuszczowe, diety bzdety nie mają zastosowania, uczciwa porządna śmietana 18% ma być! No, ostatecznie 12%, ale to absolutne minimum.

Wymieszać raz jeszcze i jeść.

 

Smacznego!

 

ps. Uwielbiam tę sałatkę.

To ta sałatka ma nawet swoją nazwę? Jem takie coś od około 7-8 lat i byłem nie świadom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm u mnie zawsze sie poprostu mowilo "mizeria" ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
hmm u mnie zawsze sie poprostu mowilo "mizeria" ;P

U mnie mizeria to tylko z ogórków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo mizeria prawidlowo to tylko z ogorkami ale u nas jakos sie przyjelo ze wszytskie co sa ze smietana salatki to mizerie ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U mnie mizeria to tylko z ogórków.

 

U mnie też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U mnie też.

I u mnie, jacyś dziwni jesteśmy? Chyba nie, w końcu już nas toroje. ;)

 

Co do sałatki - za trudna dla mnie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do tego jeszcze por

338700.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
do tego jeszcze por

338700.gif

Eee, raczej nie. W maju pora tegorocznego raczej nie uświadczysz (poza importowanymi ofkorsowo, ale te się nie liczą), a sałatka, jak sama nazwa wskazuje, jest wiosenna i chodzi raczej o wykorzystanie nowalijek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U mnie mizeria to tylko z ogórków.

Proszę raz dodać również twaróg. Moja babcia z południa Polski tak robiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Proszę raz dodać również twaróg. Moja babcia z południa Polski tak robiła.

Do mizerii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do mizerii?

 

Tak.

Zamiast śmietany. Zdrowsze i lepsze.

Obok śmietany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zamiast

Aniołek pisała "również". Zgłupiałam, no.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Aniołek pisała "również". Zgłupiałam, no.

Brawo. Czytasz, co piszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twaróg. Kiedyś na wsiach to się jadło twaróg z mlekiem i ziemniakami.

Mmm...

Do mizerii - a pewnie, spróbuję przy okazji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Twaróg. Kiedyś na wsiach to się jadło twaróg z mlekiem i ziemniakami.

I kartofle bryzgane :E Kto oprócz mnie kosztował?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I kartofle bryzgane :E Kto oprócz mnie kosztował?

Bryzgane czym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może omastą jakąś? No nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może omastą jakąś? No nie wiem.

Skwarki z cebulą?I zapić maślanką?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech. Kartofle się gotuje. Jak kurna chata w kieleckiem bogata, to dodaje parę skwarek. Zaczem stara, bezzębna (to ważny techniczny szczegół!) baba bryzga na kartofle zsiadłym mlekiem z krynicy ust swych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jadłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie jadłam.

A ja i owszem - w 1979, podczas wycieczki licealnej gdzieś na wzgórzach za Bodzentynem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...