Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Krootki

Skuteczna dieta - bez węglowodanów

Rekomendowane odpowiedzi

:thumbup: ja tez dzisiaj zaczynam, ale bede opieral sie na sprawdzonych sposobach ;-) (brak pieczywa, sera żołtego, mięsa, same warzywa i zupki, najlepiej bez ryzu i smietanki)

 

trzymam kciuki :)

 

Bez mięsa? Zupki, warzywa? To głodówka a nie dieta :)

 

hmmm.... naprawde jest ciezko :/ pierwszy dzien a juz mi sil brakuje... ale dam rade...musze...!!!

 

Trzymam kciuki! Ja zjechałem w sumie 13 kg i bez problemów tą wagę utrzymuję a nawet powoli dalej schodzę w dół!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bez mięsa? Zupki, warzywa? To głodówka a nie dieta :)

 

troszke to faktycznie tak wyglada, ael u mnei najwiekszy problem polega na tym, ze moge caly dzien nic nie ruszyc a dopiero wieczorkiem glosdnieję (lodowka na lancuchy) ;-)

 

tak na powaznie to moja dietka pollegala na regularnym wcinaniu fasolki szparagowej (ktora to teraz ciezko znalezc), czasami zup warzywnych nawet z odrobina masla. Absolutnie odrzucilem pieczywo (+ ew 1 kromka dziennie), zadnego sera zoltego (to wg mnei blad, bo bialko powinno byc).

 

Sniadania byly w postaci kawy, herbaty ale ok 16-17 byl obiadek (jw). Duzo nie trzeba zjesc bo po postnym dniu, szybko czlowiek odczuwa nasycenie, a pozneij pod wieczor kolejna porcja. Efekt po ok 2-2,5 tyg diety ok 7-9 kg w doł. I brak jojo :) Nalezy tylko pamietac o jednym, ze po tym okresie spadek masy jest znacznie mniejszy ale absolutnie nie nalezy przerywac dietki. Powiedzmy to obrazowo, organizm musi przywyknac. Ja mialem dietke ok 4-5 tyg i skonczylo sie na ok 12 kg w dol

 

wg mnie faktycznie jajka warto wlaczyc do dietki ale w malych ilosciach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja dieta wygląda: śniadanie: kanapki z nutellą, czekolada, jajka smazone na boczku. 2 śniadanie ok 7 kanapek z wędliną, jakaś zapiekanka w szkole. Obiad ogromny talerz czegoś tłustego+ parę dokładek. W międzyczasie parę batoników i obsmażonych kopytek (stale je jem) itd itd itd I nie mogę przytyć :cry: A jak idę do pizzeri, wszamam familijną, wychodzę i za pół godziny głodny jestem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dieta może i fajna, ale po powrocie do normalnego jedzenia waga też wróci :)

 

Najlepiej jest odżywiać się zdrowo, smacznie i ćwiczyć, wtedy nie grozi żaden brzuszek :)

Polecam czasopismo Men's Health.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dieta może i fajna, ale po powrocie do normalnego jedzenia waga też wróci :)

 

W przypadku tej diety to kompletna nieprawda. Ja jem już praktycznie normalnie (z paroma wyjątkami - prawie zero pieczywa i nie słodzę herbaty) i waga w ogóle nie wraca. Ba, nawet jeszcze spada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwzam ze z dietami to jest różnie, nie ukazdego bedzie taki sam efekt. Dla mnie najlepiej to ćwiczyć, pływać itd, nie jesc slodyczy ani nie pic napoji typu Coca Cola, nie jeść na noc i tyle. Owszem; Szybko efektów nie ma, ale to zdrowy sposób:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ba, nawet jeszcze spada.

A ile teraz ważysz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ile teraz ważysz?

 

Hehe, no już przestało spadać. Ale cały czas jest 13 kg mniej niż 5 m-cy temu :>

A wróciłem do starych nawyków - alkohol, słodycze itd. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A wróciłem do starych nawyków - alkohol, słodycze itd. :)

Czyli rozumiem, że w czasie stosowania diety alkohol należy całkowicie odstawić? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiem, że w czasie stosowania diety alkohol należy całkowicie odstawić? :)

 

Całkowicie to może nie ;). Można pić wino wytrawne/półwytrawne (którego nienawidzę). Ale ogólnie przez 3 tygodnie najlepiej nie pić nic alkoholowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hehe, no już przestało spadać. Ale cały czas jest 13 kg mniej niż 5 m-cy temu :>

A wróciłem do starych nawyków - alkohol, słodycze itd. :)

A ile było 5 m-cy temu?

Sama sobie odejmę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ile było 5 m-cy temu?

Sama sobie odejmę.

 

Podawałem kiedyś "wymiary" - 162/82 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, czego to wymiary? :)

 

A tak poza tym to czy będąc na tej diecie można jeść np. pestki słonecznika? odnośnie drobiu, to cyz może to być np. kurczak wędzony, czy koniecznie musi być gotowany? :>

 

I takie ogolne pytanie: w tej diecie chodzi generalnei o to by jeść wszystko z wyjątkiem tego co ma w sobie dużo węglowodanów, tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a czego to wymiary? :P

 

 

No właśnie, czego to wymiary? :)

 

Był kiedyś taki topik gdzie wszyscy podawali swój wzrost i wagę :]

 

A tak poza tym to czy będąc na tej diecie można jeść np. pestki słonecznika? odnośnie drobiu, to cyz może to być np. kurczak wędzony, czy koniecznie musi być gotowany? :>

 

Tam nigdzie nie jest napisane, że musi być gotowany. Kurczak może być nawet smażony, grillowany - co tylko chcesz. Ważne tylko, żeby tłuszczem była oliwa z oliwek. Co do pestem słonecznika - nie wiem.

 

I takie ogolne pytanie: w tej diecie chodzi generalnei o to by jeść wszystko z wyjątkiem tego co ma w sobie dużo węglowodanów, tak?

 

W skrócie - właśnie o to chodzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tje całej diecie trzeba sie twardo stosować do tego co powyżej czy można samemu robić sobie posiłki zważając na liczby węglowodanów w produkcie? i ile to jest duzo? 2g na 100g to juz za duzo czy optymalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 g dziennie w sumie? Zależy. Poszukaj po różnych forach sportowych, powinno być tam pełno rozpisanych diet, niektóre po prostu niskowęglowodanowe, inne wręcz wymuszające wykorzystanie tłuszczu jako źródła energii.

 

Przykład : http://www.fkif.pl/index.php?showtopic=27689

 

Podoba mi się ta idea z ładowaniem węglowodanów w weekendy, cały tydzień je się z grubsza to samo ale raz w tygodniu powrót do przyjemności z jedzenia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dieta zero wegla? No nie wiem czy to jest takie zdrowe... w koncu przecietny czlowiek powinien organizmowi dostarczac ponad polowe kalori wlasnie z weglowodanow.

 

A wogole to co mozna wtedy jesc, chyba tylko mieso i nabial przychodzi mi do glowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no dziennie to chyba conajmniej z 10-20? Wiekszosc warzyw ma minimalna ilosc weglowodanow. Zbierajac to z calego dnia wychodzi pewnie kolo 10.

 

Przyklad sniadania: parowka z odrobina ketchupu i z sałatka skladajaca sie z posiekanych 2 lisci kapusty pekinskiej, 3-4 plasterkow pomidora, odrobiny ogorka zielonego i cwiartki malej cebuli. Salatke winno sie lekko posolic i skropic cytryna. A do zagryzania polecam marchewke.

 

Wydaje sie lekko, sycąco no i przede wszystkim z ograniczona iloscia weglowodanow.

 

Co o tym myslicie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co o tym myslicie? :)

Ja mysle, ze bym umarl gdybym mial stosowac a przede wszystkim ukladac i przygotowywac takie diety. Najlepsza dieta IMO jest 'Nie zryj k**wa tyle'. Przez nie caly rok ja stosowalem i schudlem 20kg jedzac to co cche i kiedy chce ograniczajac sie jedynie do ilosci kalorii (ok 1500kcal dziennie). Wedlug badan lekarskich moj organizm na tym nie ucierpial a bywaly okresy, ze zywilem sie np tylko slodyczami :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie no dziennie to chyba conajmniej z 10-20? Wiekszosc warzyw ma minimalna ilosc weglowodanow. Zbierajac to z calego dnia wychodzi pewnie kolo 10.

 

Przyklad sniadania: parowka z odrobina ketchupu i z sałatka skladajaca sie z posiekanych 2 lisci kapusty pekinskiej, 3-4 plasterkow pomidora, odrobiny ogorka zielonego i cwiartki malej cebuli. Salatke winno sie lekko posolic i skropic cytryna. A do zagryzania polecam marchewke.

 

Wydaje sie lekko, sycąco no i przede wszystkim z ograniczona iloscia weglowodanow.

 

Co o tym myslicie? :)

Skoro rezygnuje się z węglowodanów i ma zamiar się jeść tylko takie rzeczy to chyba równie dobrze można próbować odżywiać się energią kosmiczną :lol2:

Gdzie tłuszcze? Gdzie białka? Wszystko w jednej parówce? Rezygnując z węglowodanów musisz zastąpić je właśnie tłuszczem i białkami, inaczej organizm sam sobie znajdzie źródło energii, białka z Twoich mięśni. A przy okazji - ketchup to węglowodany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warzywa nie :) , owoce tak

lepiej ograniczyć sobie ilość węgli w diecie niż całkowicie wyrzucać i psuć organizm

po to jest białko węglowodany witaminy itd. żeby dostarczać to w odpowiedniej ilości

wylicz sobie zapotrzebowanie dzienne na kcal i odejmij od tego 200kcal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
warzywa nie :) , owoce tak

lepiej ograniczyć sobie ilość węgli w diecie niż całkowicie wyrzucać i psuć organizm

po to jest białko węglowodany witaminy itd. żeby dostarczać to w odpowiedniej ilości

wylicz sobie zapotrzebowanie dzienne na kcal i odejmij od tego 200kcal

Doprawdy? :)

http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/ to poszukaj mi tych bez weglowodanow.

No i z tego co sie zdzarzylem zorientowac w diecie chodzi wlasnie o to zeby weglowodanow nie jest wogole, gdyz wraz nimi dostarczana jest jakas nieporzadana substacja ktora to ma utrudniac odchudzanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiadomo , że niewielkie ilości znajdują się , te 5g w/100g w warzywach a np. w ryżu 75gw/ 100g

chodzi o proporcję , od jedzenia warzyw na pewno nie przytyjesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...