Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Krootki

Skuteczna dieta - bez węglowodanów

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 184cm wysokosci i waze 84 kg. Chcialbym stracic na wadze. Ciekaw jestem czy ta dieta mi pomoze ? Przyznam ze lubie dobrze jak i duzo ;) zjesc. Sam probowalem sobie ulozyc diete ale zawsze czekam na gotowe :D Mysle szczegolowo 3mac sie tej diety + jakies czwiczenia. 3majcie kciuki :D

 

PS: 1 tydz. jest podane jajko - to jajko ma byc zjedzone na surowo ?? czy jakis inny sposob przygotowane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
PS: 1 tydz. jest podane jajko - to jajko ma byc zjedzone na surowo ?? czy jakis inny sposob przygotowane?

 

Smażone, gotowane, na surowo - jak tylko sobie chcesz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie . Bo to troszke drastyczna dieta ;) Nie czujecie sie jak zaczynacie : slabi , wszystko was denerwuje itp. ?? Ja chcialbym schudnac jakies 15kg :) Wiec musze sie za to dobrze wziasc do roboty ;)

 

PS: Czy mozna pic napoje gazowane?

Czy podczas tej diety prowadziliscie trening jakis? Ja na silownie mam daleko wiec takie cos odpada. Raczej domowe sposoby :D - mozecie cos zasugerowac??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"Wrzuć" to na sfd.pl - zbesztają Cię.

 

Niby dlaczego? Tam też można znaleźć diety z bardzo niską ilością węglowodanów (nie bierz nazwy tematu dosłownie) i wysoką zawartością białka.

 

A ja mam takie pytanie . Bo to troszke drastyczna dieta ;) Nie czujecie sie jak zaczynacie : slabi , wszystko was denerwuje itp. ?? Ja chcialbym schudnac jakies 15kg :) Wiec musze sie za to dobrze wziasc do roboty ;)

 

PS: Czy mozna pic napoje gazowane?

Czy podczas tej diety prowadziliscie trening jakis? Ja na silownie mam daleko wiec takie cos odpada. Raczej domowe sposoby :D - mozecie cos zasugerowac??

 

To jest drastyczna dieta? Drastyczna to jest kopenhaska. Tutaj najgorsze są pierwsze 3,4 dni. Koło 5. dnia jest "kryzys". A potem leci szybko. W połowie diety jest się tak najedzonym, że nie ma się ochoty na kolację.

 

Gazowanych napojów oczywiście nie trzeba.

 

U mnie dieta poskutkowała bez żadnych ćwiczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie pytanie . Bo to troszke drastyczna dieta ;) Nie czujecie sie jak zaczynacie : slabi , wszystko was denerwuje itp. ?? Ja chcialbym schudnac jakies 15kg :) Wiec musze sie za to dobrze wziasc do roboty ;)

 

PS: Czy mozna pic napoje gazowane?

Czy podczas tej diety prowadziliscie trening jakis? Ja na silownie mam daleko wiec takie cos odpada. Raczej domowe sposoby :D - mozecie cos zasugerowac??

Moge wiedziec czemu az tak bardzo chcesz schudnac? Przeciez waga 84 kg przy twoim wzroscie to niewiele. I nawet zakladajac ze masz lapy chude [czytaj: zero miesnia] i wielki bebech to jednak 15 kg to BARDZO DUZO. Tanczysz w balecie czy co ? Bedziesz wygladac jak dziecko z krajow trzeciego swiata, nie wiem czy zdajesz sobie sprawe... :)

 

Napoje gazowane to cukier, a cukier to weglowodany!!!

 

Raczej bym odradzal jakakowiek formy wzmozonego wysilku fizycznego, a przede wszystkim silownie. Nie zapominajmy ze naturalnym "paliwem" dla miesni sa wlasnie weglowodany, a ty nie bedziesz ich dostarczal WOGOLE. To nie zarty :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moge wiedziec czemu az tak bardzo chcesz schudnac? Przeciez waga 84 kg przy twoim wzroscie to niewiele. I nawet zakladajac ze masz lapy chude [czytaj: zero miesnia] i wielki bebech to jednak 15 kg to BARDZO DUZO. Tanczysz w balecie czy co ? Bedziesz wygladac jak dziecko z krajow trzeciego swiata, nie wiem czy zdajesz sobie sprawe... :)

 

Napoje gazowane to cukier, a cukier to weglowodany!!!

 

Raczej bym odradzal jakakowiek formy wzmozonego wysilku fizycznego, a przede wszystkim silownie. Nie zapominajmy ze naturalnym "paliwem" dla miesni sa wlasnie weglowodany, a ty nie bedziesz ich dostarczal WOGOLE. To nie zarty :>

Moze i masz racje. Tylko mi nie chodzi do konca o brzuch ;) Wlasnie ze brzuch jest w "miare" (oczywiscie i tutaj przydaloby sie schudnac) ;) Chodzi mi o uda (sa troszke za duze). I po prostu 15 kg to moja wymazona waga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj, nie wierze ze masz na udach 15 kilogramow tluszczu ... :E Tym bardziej ze mezczyznom "nie idzie w uda" tak jak kobietom, tylko raczej wlasnie w brzuch i boczki. Ramiona i uda sa dopiero drugie "w kolejce po tluszczyk" :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisalem ze mam gruuuube nogi ?? Napisalem ze chcialbym zchudnac w biodrach. A brzuszet tez jest ale nie taki duzy :D boczki owszem ale brzuszek to tylko do malego tiuningu :D:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak patrze na te dietę i jako ze robie na brzuch to od wczoraj ją stosuję. Ale ja nie iwem jak Autor nie chodzi głodny. Przeicez te ilości jedzenia sa dla przedszkolakow :P Jak wiczymy to musimy miec siłę. chyba że to dieta tylko i wyłącznie na schudnięcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tak patrze na te dietę i jako ze robie na brzuch to od wczoraj ją stosuję. Ale ja nie iwem jak Autor nie chodzi głodny. Przeicez te ilości jedzenia sa dla przedszkolakow :P Jak wiczymy to musimy miec siłę. chyba że to dieta tylko i wyłącznie na schudnięcie

 

To dieta wyłącznie na schudnięcie no i trochę na oczyszczenie ;)

I na początku faktycznie jest się głodnym, ale zobaczysz po kilku dniach - nie będzie się chciało jeść kolacji - a trzeba :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boże ratuj surowego jajka nie jedz , nie dość , że nie za specjalne to salmonelli można dostać

najlepiej gotowane , a potem smażone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem surowego mniej się białka przyswaja (jakieś tam zabezpieczenie przed enzymami)...

 

Co do diety w temacie - skoro ma być bez węglowodanów to skąd w niej tyle zielska? W końcu to same węgle. Na domiar złego polecane na kolacje, kiedy to jako "najszybsze" źródło energii, w momencie gdy metabolizm zwalnia na noc, musi się coś odłożyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czytałem surowego mniej się białka przyswaja (jakieś tam zabezpieczenie przed enzymami)...

 

Co do diety w temacie - skoro ma być bez węglowodanów to skąd w niej tyle zielska? W końcu to same węgle. Na domiar złego polecane na kolacje, kiedy to jako "najszybsze" źródło energii, w momencie gdy metabolizm zwalnia na noc, musi się coś odłożyć.

Czyli ?? Cos w tej diecie trzeba zmienic ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czytałem surowego mniej się białka przyswaja (jakieś tam zabezpieczenie przed enzymami)...

 

Co do diety w temacie - skoro ma być bez węglowodanów to skąd w niej tyle zielska? W końcu to same węgle. Na domiar złego polecane na kolacje, kiedy to jako "najszybsze" źródło energii, w momencie gdy metabolizm zwalnia na noc, musi się coś odłożyć.

 

Ja tam prawie tego zielska nie jadłem bo nie lubię :)

 

Poza tym ile tych węglowodanów jest w tym zielsku? Kalafior, brokuły, sałata to raptem 1,5-2,5% węglowodanów - tyle co nic. To działa raczej jako zapychacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wogole jest tam sporo owocow i warzyw, a to przeciez wegle :)

 

Z produktow spozywczych bez weglowodanow do glowy przychodza mi tylko miesa, nabial [ale tutaj trzeba uwazac, niektore serki maja weglowodany] i ryby [tez trzeba uwazac na niektore "przetwory rybne"].

 

Nie wiem ile mozna pociagnac na samym miesie, jajkach, rybach i serach, ale zycze wam powodzenia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wogole jest tam sporo owocow i warzyw, a to przeciez wegle :)

 

Gdzie Ty tam widzisz "sporo"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli ?? Cos w tej diecie trzeba zmienic ??

Wywalić warzywka :)

 

Ja tam prawie tego zielska nie jadłem bo nie lubię :)

 

Poza tym ile tych węglowodanów jest w tym zielsku? Kalafior, brokuły, sałata to raptem 1,5-2,5% węglowodanów - tyle co nic. To działa raczej jako zapychacz.

Ten mały procent to tylko z tego powodu, że to prawie sama woda :) Przy tego typu diecie to chyba lepiej "zapchać się" kolejnym jajkiem :hmm: , a ewentualne warzywa to tylko dla urozamaicenia smaku potraw a nie jako ich podstawa.

Tak w temacie zapychania to taka ciekawostka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Właśnie jestem w trzecim dniu diety :kwasny: nie jest łatwo ale wierzę autorowi w jej skuteczność. :Up_to_s:

Kiedyś byłam na bardziej restrykcyjnej diecie kopenhadzkiej,efekt był i utrzymywał sie przez kolejne dwa lata.

Ta dieta jest bardziej urozmaicona.Pozwala na pewną dowolność.Faktycznie trochę podobna do kopenhadzkiej (jajka i kawa na śniadanie,mięso,ryba i sałata na obiad),ale w kwesti warzyw duże urozmaicenie ponadto owoc w II etapie. :P .

Odezwę się za parę dni,mam nadzieję że waga drgnie :Up_to_s:

Dzięki za dietę bo trochę się zapuściłam przez zimę.

mój cel to 55 kg :D

post-121333-1199449221_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dobrze właśnie dziś mija tydzień.Jak narazie dwa kg w dół,może trochę wolno ale mój organizm dobrze mnie zna,wie że znów coś kombinuję z jedzeniem więc magazynuje wszystko co się da na później. ;)

Jutro wprowadzam owoc ,oraz jedną jogobellkę na śniadanie,jest zima i trudno teraz o jagody czy borówki.Mam nadzieję że to małe ustępstwo nie zniweczy moich starań. :naughty:

Zaczęłam się też więcej ruszać,trochę spacerów,kilka ćwiczeń.Mam więcej siły nie jestem ociężała,nie męczę się szybko. :wiggle:

Zgodzę się z moimi przedmówcami,że im więcej do zrzucenia tym waga spada szybciej.Ja chcę zrzucić jeszcze cztery kg,jeśli da się więcej będę jeszcze bardziej zadowolona. :P

post-121333-1199782991_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będąc na delegacji zmuszona byłam zmodyfikować Montignaca praktycznie do tej diety (hotelowe śniadanie nie ma wypisanych zawartości tłuszczu w mleku, pieczywo jest białe i gąbczaste, a jak pełnoziarniste to udawane (słód i ziarna slonecznika). Więc jajecznica z warzywami, trochę pleśniaka, kawa bez mleka i... nawet na lunch nie miałam ochoty.

 

A teraz z nawyku zrobiłam sobie jajko i kawę i jest mi dobrze.

 

Z drugiej strony, nie wiem, czy sobie zdajecie z tego sprawę, ale dieta ma jedną wadę. Każda. Musiałąm przejść na ścisłą dietę, bo jednego dnia podano nam placek po węgiersku. Zjadlam, wiedząc, że mam w perspektywie jeszcze parę godzin pracy i parę godzin jazdy i... skutki były straszne :red:

 

Dietę trzeba przerywać co jakiś czas, bo jak się żołądek odzwyczai od normalnych potraw, to bywa nieciekawie :kwasny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam więc pytanie do Kai Wren jak wygląda Twój typowy dzień jedzeniowy.Co jesz na poszczególne posiłki śniadanie obiad kolację ..... :question:

post-121333-1200393520_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam więc pytanie do Kai Wren jak wygląda Twój typowy dzień jedzeniowy.Co jesz na poszczególne posiłki śniadanie obiad kolację ..... :question:

Ale to nie jest dieta całkiem bez węglowodanów, tylko Montignac W-T-T (czyli dwa posiłki tłuszczowe, jeden węglowodanowy).

 

Proszę bardzo:

5.30 - kawa z mlekiem 0%, mała bułeczka razowa z twarożkiem 0% i pomidorem

10.00 - warzywa (jakieś 300 g) ok 100 g mięsa wędzonego lub duszonego.

14.00 - jogurt naturalny bez cukru

18.00 - warzywa gotowane, smażone na niewielkiej ilości tłuszczu lub duszone, jajko albo mięso, czasem tak jak wczoraj bigos (kapusta kiszona, mięso, grzyby, koncentrat pomidorowy,przyprawy). Szklaneczka czerwonego wina wytrawnego, jeśli mam humor.

 

W sumie wszystkiego do woli, z tym, że staram się niewiele smażyć.

 

Wtedy, kiedy to pisałam, na obiad miałam paprykarz z kurczaka i warzywa, a na kolację kalafiora z koperkiem i jogurt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za jadłospis. :thumbup:

Ja niestety muszę przyznać się do porażki dietetycznej. :(

Nie dotrwałam do końca diety,zabrakło mi jak zwykle samozaparcia.Może też dlatego się poddałam,bo na wadze przez dwa tygodnie ubyło mi tylko 2 kg,to mnie zniechęciło.(gdzie te obiecane 6-13 kg)

Niewiem co robię nie tak,na większości diet ląduję do 2 kg w dół,i ani dkg mniej.Nie ważne czy to dieta south beach,dieta dr.haya,czy inna.

Chodzę na długie spacery,nie obżeram się na noc a efektów nie ma.

 

Moje śniadanie to kromka benusa żytniego z serem sojowym i jajkiem,lub kromka z dżemem,w pracy jogobella,i jogurt naturalny później jabłko,staram się jeść co 3 godziny,w domu warzywa z rybą lub mięsem,i na kolację którą jem do 19 godz kilka orzechów i rodzynek lub kanapka z kiełkami i serkiem sojowym,czasem kilka pestek dyni.

Czekam na jakieś sugestie.

post-121333-1200471093_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo 2 tygodnie diety to mało. Wprawdzie po 5 dniach zeszło mi 2 kg, ale teraz nie oczekuję większych rezultatów przed 2 tygodniami. Organizm już tak ma, trzeba mu dać czas na zmianę. Kiedyś miałam tak, że zaczęłam chudnąć dopiero po 2 miesiącach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...