Skocz do zawartości
Duchu

Anime - temat ogólny

Rekomendowane odpowiedzi

Shokugeki S4 obejrzane. Druga połowa jest lepsza niż pierwsza. Wyciągnąłem na 7/10. Końcówka jest pod jednym względem zaskakująca. ;)

Ja przeczytałem właśnie skrót ostatnich chapterów i okazuje się że autor zrobił 8 letniego skipa :E :E Nic tam się nie trzyma kupy, a przez spadającą sprzedaż zrobili zbyt dużo zmian, zbyt szybko (nie wiem czy to decyzja jego edytorów czy samego autora) ale to po raz kolejny pokazuje, że Japończycy nie potrafią tworzyć dobrego produktu na przestrzeni lat tylko liczy się walona sprzedaż tu i teraz. Z Bleachem było podobnie.

 

Jednym słowem jak chcesz zaczynać te nowy sezon to śmiało, ale ostrzegałem :E S4 nie oceniłbym wyżej niż 5/10 przez całkowite zepsucie "poziomów" między postaciami budowane od początku mangi, Tsukasa spokojnie powinien wygrać z Soumą i Eriną, były hinty nawet że 3 roczniaki rozwalają na spokojnie Kugę z Elite Ten albo nawet kogoś poniżej top5, tymczasem Tsukasa jako 3 roczniak, jako top1 dostaję w dupę od Soumy :E :E

Yuuuuup. A co Akirą? Który powinien być półkę wyżej od Soumy? A no tak, nie jest mainem historii :E W sumie pod koniec mangi Souma też nie jest mainem bo manga zamienia się w Shokugeki no Erina/Asashi :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Shokugeki nie ma sensu już od S3 albo nawet S2. szczerbaty.gif Oglądam to głównie dla przyjemności, bo lubię patrzeć jak gotują. Chętnie też potem korzystam z niektórych sposobów na przyrządzanie potraw. W S4 na początku było po prostu nudno, dopiero potem zaczęło się rozkręcać.

 

Bycie w Elite Ten nie ma już żadnego znaczenia, zajmowane miejsce też. Kiedy w grę wchodzą osoby z E10 i z paczki przyjaciół Soumy, to może stać się dosłownie wszystko. Może dla niektórych jest to fajne, bo anime jest mniej przewidywalne, ale ja podzielam twoje zdanie. Brakuje tu jakiejkolwiek konsekwentności i logiki. Nie wiem jak wygląda to w mandze, ale w anime fabuła jest beznadziejna. Gdybym nie traktował tego anime na takim luzie i nie interesowałbym się gotowaniem, to miałoby u mnie zdecydowanie mniejszą ocenę.

 

A Souma jest OP już od S1, tak samo jak każdy stereotypowy bohater shounena. :E

 

Z nowych serii, które już obejrzałem:

Yesterday wo Utatte - jak już pisałem, podoba mi się że bohaterowie nie są typowymi postaciami z anime, które boją się o czymkolwiek otwarcie mówić. Może wyjść z tego anime coś fajnego. Obawiam się jednak że pojawią się znów jakieś oklepane trójkąty miłosne.

Gleipnir - dość dziwne, czyżby kolejny tytuł w stylu battle royale? Zapowiada się lepiej niż Darwin's Game. Dobra animacja, ale mam wrażenie że historia będzie kiczowata.

Kakushigoto - zaczyna się zabawnie i pewnie tak zostanie. Pytanie czy uda im się utrzymać uwagę widzów? Mam nadzieję, że całe anime nie będzie polegało na ukrywaniu swojego zawodu i w każdym odcinku będzie seria kolejnych gagów, a zamiast tego będą widoczne jakieś postępy.

 

Reszty jeszcze nie zacząłem, bo chcę jeszcze dokończyć Eizouken.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Claymore siadł elegancko. Ogólnie pojęty klimat podparty mega OST z bębnami na pierwszym planie - złoto.

 

https://www.youtube.com/watch?v=K6bhmiX9AJE

 

Fabularnie jest na plus, dość nie przewidywalnie, miejscami nawet zaskakująco - bohaterka postawiona w sytuacji podbramkowej - myślisz sobie - jakiego plot armora tu nam zapodadzą? A tu zdziwko. Czy klip wyżej - po ~3msc treningu, solidnym booście, lecimy na pierwsze starcie, pójdzie gładko, hę? O boże, o kurwa ;)

 

Koncept świata/organizacji/claymore'ów też interesujący, mimo początkowo uderzających podobieństwa do twórczości Sapkowskiego - ma finalnie pomysł na siebie. MC posiada sensowny motyw (wiem, jak to brzmi, ale Isharoth, dropa dałeś akurat przed bdb backstory Teresy i Klary, wydarzeniami kładącymi podwaliny pod całą opowieść).

 

Problemy też się znajdą. Cringe'owałem trochę przy VA, gdy aktorki ogrywały swoje role przy używaniu mocy "Yomy/yomów". Animacja i niestety istotny dla takiej bajki element - walki - eh, miejscami było słabo. Z jednej strony fajnie jucha się leje, kończyny są odcinane, a z drugiej mamy masę still frame'ów + spam tych samych ataków. Pod koniec już chyba wszyscy cisnęli Quick Sworda :E No i sporo słabych, klasycznych motywów dla tego gatunku. A finałowe epki, które najlepiej podsumowuje klasyczny mem This Isn't Even My Final Form - odpłynęło tu studio konkretnie. (zarzucam to Madhousowie, ponoć finał nie trzymał się materiału źródłowego) A no i postać Rakiego na potężny minus. Koniec końców, podobało się.

 

Kamiyan zachwalał Kingdoma, no to dam mu teraz szansę.

Edytowane przez smilehunter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejne ep obejrzane, więc leci uzupełnienie do tego do pisałem już wcześniej.

Kaguya - póki co nie było jakichś szczególnie śmiesznych scenek. Mam nadzieję, że będzie trzymało poziom pierwszego sezonu. Obecnie jest tak neutralnie.

Shokugeki S5 - pierwszy ep i beach episode... eh.

Fruits Basket S2 - zobaczymy co nam zaserwują, bo z tego co wiem to chyba 2 sezonu wcześniej nie było. :) Dwa pierwsze ep robią dobre wrażenie. Obecnie mam idealny nastrój na oglądanie tego typu anime.

Gleipnir - zapowiada się lekko chore anime. Myślałem że to będzie kolejny przyjemny przeciętniaczek pokroju Darwin's Game, ale możliwe że będzie sztos, albo kompletna klapa. Animacja, tła i muzyka są tutaj świetne. Niestety jak to często bywa w anime, kobiece postacie znów mają większe jajca niż męski MC. :E Irytują mnie tu tylko zbędne, dziwne pozycje "kamery" - takie na siłę robione ecchi.

Yesterday wo Utatte - to nie będzie zwykłe slice of life, główny nacisk położony jest na romans - taki w trochę lepszym stylu, chociaż czuć też sztampę z powodu trójkąta miłosnego. Mimo wszystko, uwielbiam takie spokojne, bardziej realistyczne anime.

Kami no Tou - bardzo klimatyczne, chociaż początkowo mało co tłumaczą i od razu jesteśmy wrzuceni na głęboką wodę. Czyżby anime sezonu? ;) EDIT: Po 2ep jestem już pewien, że będzie to dobre anime. thumbup.gif

 

Genialny ED w obu wersjach językowych:

 

https://www.youtube.com/watch?v=hOwW3g_EGrk https://www.youtube.com/watch?v=FnAjxM03nH8

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też chciałem to spróbować, ale chyba wystarczy mi już tyle serii na ten sezon. Potem mam problemy żeby to wszystko dokończyć. :P

 

Gleipnir robi się naprawdę ciekawe. Jestem już po 3ep. Z drugiej strony anime to jest dość krytycznie oceniane na MALu (6.84 - ocena na dzień 19.04.2020), ale kto by się tym przejmował. :E

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Gleipnir - zapowiada się lekko chore anime. Myślałem że to będzie kolejny przyjemny przeciętniaczek pokroju Darwin's Game, ale możliwe że będzie sztos, albo kompletna klapa. Animacja, tła i muzyka są tutaj świetne. Niestety jak to często bywa w anime, kobiece postacie znów mają większe jajca niż męski MC. :E Irytują mnie tu tylko zbędne, dziwne pozycje "kamery" - takie na siłę robione ecchi.

 

 

Mam nadzieję że coś dobrego z tego wyjdzie, bo gra tam Wakamoto Norio (Oskar von Reuenthal z LOGH). Po ukończeniu tej kosmicznej opery wyszukałem nazwiska aktorów i nawet do Nioh 2 co najmniej jeden trafił :E. Jednak pomyliło mi się z czym innym.

Kompletnie nie wiem za co się zabrać, ponieważ te 110ep obrzydziło mi inne serie, nawet Code Geass teraz wydaje się miałki.

 

Jeśli jest tu inny fan Legend of the Galactic Heroes to przecenili książki o ~30-39%: https://www.bookdepository.com/Legend-Galactic-Heroes-Vol-1-Yoshiki-Tanaka/9781421584942?ref=grid-view&qid=1587554195197&sr=1-1

Edytowane przez musichunter1x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie wiem za co się zabrać, ponieważ te 110ep obrzydziło mi inne serie.

Jakoś mnie to nie dziwi, bo w odróżnieniu od starszych serii dziś większość opiera się w jakimś stopniu na fanserwisie i schematach. Sam muszę przez to czasem zrobić sobie odpoczynek od anime, bo ile można oglądać ciągle to samo, tyle że z innymi bohaterami. A nawet jak bohaterowie są inni, to często tylko wizualnie, bo ich archetypy są też do bólu schematyczne. :E

 

Na pewno możesz obejrzeć Kami no Tou, no i Gleipnir o którym pisaliśmy, a jeśli lubisz serie slice of life to jeszcze Fruits Basket S2 i Yesterday wo Utatte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to dokładnie, jak opisujesz.

Bang Dream! to toczka w toczkę K-ON! Tyle, że dziewczyny bez pierwiastka "słodkości" K-ONu, za to te wymuszone dramaty deczko lepsze. No i muzycznie bardzie seria mi leży. OVA to już shameless beach epizod. Bleh. Ponoć następne sezony lepsze, no i nie mogę doczekać się pojawienia Afterglow, Roselia, Raise a Suilen - zespołów, które odpowiadają mi zdecydowanie bardziej, niż Poppin Party. No i ten koncercik 2h - to chętnie puszczę sobie w tle.

 

Bez oglądania podejrzewam, że Love Live! School Idol Project to też ten sam schemacik.

 

The results of the r/anime best of the 2010s poll

 

List of Anime & Manga Affected by COVID-19 Masa opóźnień, to dorzuciłem do puli Nami yo Kiitekure. Koncept niezły, MC również interesująca persona.

 

Imo w tym sezonie na ten moment nie widzę żadnej pozycji urywającej zad. Kingdom S3 może być spoko (wnioskuję po bdb sezonie 1).

Edytowane przez smilehunter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mnie to nie dziwi, bo w odróżnieniu od starszych serii dziś większość opiera się w jakimś stopniu na fanserwisie i schematach. Sam muszę przez to czasem zrobić sobie odpoczynek od anime, bo ile można oglądać ciągle to samo, tyle że z innymi bohaterami. A nawet jak bohaterowie są inni, to często tylko wizualnie, bo ich archetypy są też do bólu schematyczne. :E

 

Na pewno możesz obejrzeć Kami no Tou, no i Gleipnir o którym pisaliśmy, a jeśli lubisz serie slice of life to jeszcze Fruits Basket S2 i Yesterday wo Utatte.

Kami no Tou jeszcze nie widziałem, ale nie mam ochoty na "pokonaj przeciwników, a dostaniesz nagrodę". Gleipnir dałem szansę 3 odcinkom, ale nie dam rady dalej. Slice of life zazwyczaj nie oglądam.

Chyba muszę włączyć Yamato, Crest of the Stars lub inne starocie.

 

Wcześniej pomyliły mi się anime i aktor z LOGH gra w Gibiate.

Edytowane przez musichunter1x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 14 dniowej kwarantannie w końcu wróciłem, nigdy więcej pisania w off-topie politycznym :E

 

Przy okazji obejrzałem trzy tytuły - Taimadou Gakuen 35 Shiken Shoutai, Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo, Mahou Sensou (re-watch).

 

Wszystkie 3 to średniaki, chociaż Mahou miało większy potencjał. 5-6/10.

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kami no Tou jeszcze nie widziałem, ale nie mam ochoty na "pokonaj przeciwników, a dostaniesz nagrodę".

W pewnym sensie to może tak wyglądać, jeśliby całkowicie spłycić fabułę, ale moim zdaniem i tak warto dać temu szansę, bo klimat jest dość nietypowy.

 

Gleipnir dałem szansę 3 odcinkom, ale nie dam rady dalej.

Zrozumiałe, sam już zdążyłem wypatrzyć tam wiele wad, aczkolwiek jest to jedno z niewielu anime z tego sezonu, które ogląda mi się przyjemnie, nawet jeśli miałbym mu potem wystawić jakąś przeciętną ocenę.

 

Slice of life zazwyczaj nie oglądam.

Po 4 odcinku mogę stwierdzić, że Yesterday wo Utatte nie będzie niczym ambitnym, więc wiele nie stracisz. Szkoda, bo miałem większe oczekiwania co do tego tytułu.

 

Po 14 dniowej kwarantannie w końcu wróciłem, nigdy więcej pisania w off-topie politycznym :E

To teraz ja przejmę po tobie ten zaszczyt, przynajmniej do czasu aż mi się znudzi. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pewnym sensie to może tak wyglądać, jeśliby całkowicie spłycić fabułę, ale moim zdaniem i tak warto dać temu szansę, bo klimat jest dość nietypowy.

 

Zrozumiałe, sam już zdążyłem wypatrzyć tam wiele wad, aczkolwiek jest to jedno z niewielu anime z tego sezonu, które ogląda mi się przyjemnie, nawet jeśli miałbym mu potem wystawić jakąś przeciętną ocenę.

 

To w takim razie jeszcze dziś sprawdzę, ale zaczyna mnie irytować częsta naiwność w Isekai. Grimgar of Fantasy and Ash jest dla mnie idealnym rozwiązaniem tego problemu. Polecam jeśli nie widziałeś.

 

Przeciętne anime zaczynam porzucać w trakcie, bo mam za dużo dobry serii do nadrobienia, tylko muszę się zmotywować do ich odkrycia :P

 

Szkoda że Re:Zero 2 przełożyli, bo lubię takie mocne, emocjonalne, psychologiczne odjazdy, a przynajmniej lubiłem przed LOGH :E

Edytowane przez musichunter1x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh nie wiem czy dam radę obejrzeć cokolwiek oprócz aktualnych serii. kwasny.gif Nawet te z obecnych sezonów ciężko mi idą, a dochodzi do tego jeszcze fakt, że mam teraz sporo pracy, a maj to będzie jakaś masakra. Chyba nie mam już takiego zapału do anime jak kiedyś. Jak patrzę na swojego MAL, to widzę że serie po 12, nawet 24 odcinki potrafiłem obejrzeć w 1-2 i potem od razu leciałem z następnymi. Teraz sukcesem dla mnie jest jak skończę jakąś serię. Robiłem już sobie przerwę od anime, więc raczej wypalenie to nie jest, a poza tym lubię oglądać anime, ale mam wrażenie że wszystko już widziałem. Gry jednak wciągają mnie znacznie mocniej.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale mam wrażenie że wszystko już widziałem.

 

Akurat ta seria jako jedna z niewielu lub jedyna postanowiła pokazać możliwe realne trudy życia w alternatywnym świecie, opartym na RPG fantasy. Przynajmniej tak to zapamiętałem w porównaniu do Konosuby :E

Poza tym ma tylko 12ep i jest kompletną historią. Wolałbym porzucić Gleipnir dla tego anime.

Edytowane przez musichunter1x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zetsuen no Tempest. Obejrzałem to drugi raz, i w dalszym ciągu nie jestem wstanie zrozumieć jakim sposobem Genesis miał zniszczyć świat :E :E Drugi raz mam mindfucka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kaguya złoto, imo epizod z tych doskonałych 10/10

Cała scena z Hayasaką, postać Miko, szkolna tuba i to wszystko okraszone subami miernej jakości Aniplexu, gdzie kluczowej scenki nawet nie przetłumaczono :thumbup:

Wisienka na torcie w spoilerze

 

 

Oprócz tego masa innych nawiązań. JoJo part2?

 

 

Sequele ratują poziom wiosny.

Edytowane przez smilehunter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Czy tylko mi tutaj bardzo spodobało się Kami no Tou? Klimat i tajemniczość tego anime to dla mnie strzał w dziesiątkę. Jestem na 6 ep i bardzo się wciągnąłem. Podobają mi się postacie i ich motywy, nawet jeśli niektóre nie są mi jeszcze do końca znane. Mam wrażenie, że to właśnie tło fabularne świata i postaci będą mocną stroną tego tytułu.

 

 

I jeszcze ten gag z tsundere aligatorem. :E

 

Mam tylko obawy, że tych odcinków może być za mało, żeby zrealizować tak dobry materiał. Jest tu potencjał na przynajmniej 20 odcinków. Oby niczego specjalnie nie wycinali.

 

Początek Fruba S2 jest o wiele ciekawszy od początku S1.

 

Yesterday wo Utatte - miałem jakieś oczekiwania, ale szybko zostały ugaszone. Po 4-5 ep

 

 

zapowiada się już nie tylko trójkąt miłosny, ale czworokąt

 

Jestem już nawet w stanie przewidzieć jak dalej rozwinie się tak historia. A szkoda, bo potencjał był.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po ponad połowie odcinków jestem skłonny stwierdzić, że Kami no Tou, Fruba S2 i Gleipnir to moje ulubione anime tego sezonu. Nie wiem jeszcze co myślę o Kagujce, bo za mało ep obejrzałem, ale śmieszy mnie jakby mniej niż poprzedni sezon, chociaż też były dobre momenty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ToG i Fruba sa OK.

Gleipnir średni, ale można obejrzeć z braku laku. Kaguja słabiutka.

Z innych bajek polecę ci Hamefurę (Otome Game). Nawet na ANSI dostaniesz ładną wersję do tego.

 

PS: 15 odcinek Railgun T przełożony na 24 lipca.

Jak żyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna banicja minęła :E

 

Słaba kaguja mnie jakoś nie dziwi. Yesterday Wo Utatte boli mocniej bo zapowiadało się dobrze a jest średnio co najwyżej. Chyba trzeba czekać na sezon letni bo wiosenny to znowu "meh".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Yesterday wo Utatte też mnie zawiodło. Zapowiadało się na slice of life z trochę bardziej dojrzałymi bohaterami niż zwykle, a póki co nie dość że mam wątpliwości co do dojrzałości bohaterów to jeszcze jest nudnawo. MC jest wkurzający.

 

Nadal utrzymuję się w zdaniu że Kami no Tou, Gleipnir i Fruba S2 to najlepsze anime sezonu, a nawet poza tym sezonem wypadają świetnie. Zobaczę jeszcze Hamefurę.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dużym opóźnieniem ale - https://en.wikipedia.org/wiki/Keiji_Fujiwara

 

RIP. Jeden z lepszych VA, głos nie do zastąpienia w większości postaci.

 

 

Great Pretender, po 2 odcinkach szykuje się wysoko w rankingu.

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...