Skocz do zawartości
Duchu

Anime - temat ogólny

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzałem ostatnio pierwszy sezon dość starego anime jakim jest Ookiku Furikabutte. Jeśli ktoś nie zna tego tytułu jest to  sportówka o basseballu z 2007 roku.

Jest to bardzo fajna sportówka, która przede wszystkim nie zbacza w inne gatunki i jest bardzo zorientowana na basseball, są tu fajne postacie oraz bardzo wciągające mecze. ALE. Jest w tej serii bardzo duże ALE.

Jeśli ktoś nie lubi, pizdowatych, ale to na prawdę pizdowatych bohaterów to nie przebrnie pierwszych odcinków, główny bohater jest na prawdę słaby i po kilku odcinkach potrafi bardzo zirytować. Postali bohaterowie są ok.  Mimo wszystko po pierwszym sezonie mogę powiedzieć, że jest to bardzo fajna seria sportowa, która mocno wciąga. 

Edytowane przez Gradzik18
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, smilehunter napisał:

Jeszcze mi powiedz, że MC się dorobi haremu :E 

Oddaje memem

Q43YmUY.png

Ukradzione stąd https://www.reddit.com/r/Animemes/comments/i1nsdh/local_anime_girl_harrases_main_protagonist/

 

Owszem, będzie miał mini harem. Jedna dziewczyna będzie w nim zakochana na serio, ale MC będzie pokazywał swoje 20 IQ i dalej będzie ciągnął żałosny wątek z Chizuru. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MC to typowy frajer bez ambicji i poczucia własnej wartości, dla którego jedynym celem życia jest znalezienie sobie dziewczyny. I to nie z potrzeby poczucia bliskości, a po prostu dla samego seksu. Dlatego właśnie tak męczy mnie oglądanie tej serii. Gdyby nie to, że widziałem takie przykłady w prawdziwym życiu, to bym pomyślał że to kolejny wyolbrzymiony obraz postaci w anime, ale tym razem odwzorowali to prawie że idealnie. Na szczęście jeszcze inni bohaterowie wydają się być w miarę ciekawi np. Chizuru.

Dawno przy oglądaniu anime nie czułem tak skrajnych emocji. Z jednej strony charakter MC mnie odrzuca, z drugiej jest to całkiem realne odwzorowanie przypadków z prawdziwego życia. Zobaczymy co będzie potem. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Isharoth napisał:

Dawno przy oglądaniu anime nie czułem tak skrajnych emocji. Z jednej strony charakter MC mnie odrzuca, z drugiej jest to całkiem realne odwzorowanie przypadków z prawdziwego życia. Zobaczymy co będzie potem. :E

Równie dobrze możesz poczytać idiotyczne komentarze na Wykopie i to będzie ten sam poziom żenady, co w tym anime.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Minęło już trochę czasu, więc lecimy. Przy każdym tytule wystawię przewidywaną ocenę po opisie:

  • Deca-Dence - Cieszę się że dałem szansę temu anime. 2 odcinek bardzo mocno mnie zniechęcił, ale w 3 uświadomiłem sobie że to anime może być jeszcze lepsze niż oczekiwałem. Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, a planuje, to radzę żeby się też na początku nie zniechęcał, a będzie zadowolony. :) 8/10
  • Fruits Basket S2 - Oglądając pierwszy sezon podobał mi się klimat tego anime, który w pewnym stopniu na jakiś czas zaspokoił mój głód gatunku slice of life, a jednak coś sprawiało że było dla mnie lekko nudnawe. W drugim sezonie tego nie ma, powoli zaczynają się wyjaśniać dotąd nierozwinięte wątki, a sama akcja też jakoś przyspieszyła. 9/10
  • Kanojo, Okarishimasu - Jak już pisałem, charakter MC jest bardzo trudny do zgryzienia i to nawet jak na standardy anime. Ale nadrabiają główne bohaterki, nawet ta, która ciągle próbuje wykorzystywać głupotę MC. Będę oglądał dalej, bo scenariusz może okazać się fajny, ale póki co się na to nie zapowiada. 4/10
  • Maou Gakuin no Futekigousha - OP MC, który zawsze wygrywa. Przyjemnie obejrzeć coś takiego od czasu do czasu. Bohaterowie są raczej generyczni, scenariusz też taki o niczym - niby jest tam jakaś większa intryga, ale nadal gdzieś z boku, więc wysokiej oceny nie będzie. 5/10
  • Re:Zero S2 - Moje anime sezonu. Wciąga równie mocno co pierwszy sezon. Historia opowiedziana w ep4 - super! 10/10
  • The God of High School - Za dużo bijatyk, za mało fabuły. Bohaterowie są ok, mają swoje tło fabularne, historię, motywację. 7/10
  • Uzaki-chan wa Asobitai! - Głupkowate, ale bardzo przyjemne anime. Dwójka głównych bohaterów sprawia że szybko mija mi te 20 minut i mam ochotę na więcej. 7/10
  • Oregairu S3 - Fabuła rusza do przodu, ale jakim kosztem. Dopiero tutaj widać coś, na co niektóre osoby z tego tematu narzekały w S2. Hachiman zatracił swoje przemyślenia, czasem sprawia wrażenie jakby był pobocznym bohaterem. Szkoda, bo jego charakter był jednym z plusów tego anime. Póki co nie czuję klimatu z S1 i S2, ale i tak ogląda mi się to bardzo przyjemnie. 9/10
Edytowane przez Isharoth
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oregairu to mam wrażenie, że ludzie dalej żyją pierwszym sezonem.

Drugi był mierny i trzeci tej sytuacji nie poprawia. Jak odwrócisz tę 9, to ci wyjdzie normalna ocena.

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Utrzymuję się przy tym, że S2 trzymał się starej formy. Hachiman nadal miał swoje przemyślenia, do wszystkiego dołączyła Iroha. To nadal jeden z najlepszych rom-comów jakie oglądałem. W S3 zaczęło się pogarszać, ale jeszcze zobaczymy co będzie dalej.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Isharoth napisał:

 

  • Kanojo, Okarishimasu - Jak już pisałem, charakter MC jest bardzo trudny do zgryzienia i to nawet jak na standardy anime. Ale nadrabiają główne bohaterki, nawet ta, która ciągle próbuje wykorzystywać głupotę MC. Będę oglądał dalej, bo scenariusz może okazać się fajny, ale póki co się na to nie zapowiada. 4/10
  • Maou Gakuin no Futekigousha - OP MC, który zawsze wygrywa. Przyjemnie obejrzeć coś takiego od czasu do czasu. Bohaterowie są raczej generyczni, scenariusz też taki o niczym - niby jest tam jakaś większa intryga, ale nadal gdzieś z boku, więc wysokiej oceny nie będzie. 5/10
  • The God of High School - Za dużo bijatyk, za mało fabuły. Bohaterowie są ok, mają swoje tło fabularne, historię, motywację. 7/10

Kanojo jak się spojrzy na podobne historię nie wypada najgorzej (Nisekoi aż mnie odrzucało pod koniec mangi za te sztuczne przedłużanie i robienie na siłę wątków), prędzej dałbym 6/10.

Maou ponownie, w swoim własnym sosie jest zjadliwy, ale odrobinę mniej niż w poprzednim sezonie masochista od treningu.

TGoHS - To jest tak długa manwha, że 24 epki nie wystarczą by pokryć chociaż ułamka fabuły, albo żeby nakreślić o co w tym wszystkim chodzi. 7/10 to fair enough. 

Oregairu - Obejrzałem kawałki 5 pierwszych epków, ale raczej przewijałem, bajka o niczym. Ani to nie ma romansu, ani poważnego plotu. Delikatny rozwój MC, ale w dalszym ciągu jak dla mnie ten przyjacielski kącik którzy sobie urządzili bardziej mnie wkurza niż powoduje uśmiech. Jakby zestawić Kanojo do Oregiaru, to Kanojo jest bliżej prawdziwego świata niż friendzoned Hachi który przez większość anime community jest uznawany za boga romcomów, a dla mnie to typowy słabiak simp :E 

 

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, TheMr. napisał:

Jakby zestawić Kanojo do Oregiaru, to Kanojo jest bliżej prawdziwego świata niż friendzoned Hachi który przez większość anime community jest uznawany za boga romcomów, a dla mnie to typowy słabiak simp :E 

Po 3 latach liceum i 5 latach studiów nie kojarzę nikogo, kto byłby choć w zbliżeniu taką ciotą jak protag Kanojo.

Ale czasy się zmieniają, a ja jestem stary rocznik 93. Może teraz to norma, kto wie.

W każdym razie z mojej perspektywy to nie jest w ogóle realistyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, TheMr. napisał:

Hachi który przez większość anime community jest uznawany za boga romcomów, a dla mnie to typowy słabiak simp :E 

Nie spotkałem się z takim określeniem. Ja lubiłem Hachimana za jego przemyślenia. Dla jednych były to myśli edgy nastolatka obrażonego na cały świat, ale niektóre z tych myśli pokrywały się z moim światopoglądem. Szkoda że w S3 póki co nie widać nic z jego starego charakteru.

Godzinę temu, Kamiyan napisał:

Po 3 latach liceum i 5 latach studiów nie kojarzę nikogo, kto byłby choć w zbliżeniu taką ciotą jak protag Kanojo.

Tak skrajne przypadki to rzeczywiście rzadkość, ale to anime dobrze przedstawia problemy w myśleniu (albo jego braku) współczesnych facetów. To wyuczone nie wiadomo skąd uwielbienie płci przeciwnej do niezdrowego wręcz stopnia, brak szacunku dla siebie, niepanowanie nad swoim popędem. Ja też na szczęście nie widziałem aż tak dużych simpów, ale za to spotkałem się z przypadkami mocnego pantoflarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, TheMr. napisał:

Kanojo jak się spojrzy na podobne historię nie wypada najgorzej (Nisekoi aż mnie odrzucało pod koniec mangi za te sztuczne przedłużanie i robienie na siłę wątków), prędzej dałbym 6/10.

Bo to nie jest zła bajka. Pizdusiowaty bohater i mało realistyczny rozwój wydarzeń (brakuje mi tu tagu fantastyka), ale jeśli kogoś to triggeruje (jak mnie), anime potrafi wzbudzić jakieś emocje, to znak że sama produkcja jest ok. Podobnie miałem z School Days. Drażniące tematy, z masą przeróżnych emocji. Lubię to, choć oglądania tego skręcało mi kichy. Kanojo to nie ten poziom odpałów. 

 

4 godziny temu, TheMr. napisał:

Oregairu - [...] ale w dalszym ciągu jak dla mnie ten przyjacielski kącik którzy sobie urządzili bardziej mnie wkurza niż powoduje uśmiech.

MC tam ładnie zatapia wszelkie shipy, żyłki fanom pękają i bardzo dobrze (ja tam od początku byłem za Hachiman x Totsuka). Ultra fanem tej serii nie jestem, nie chcę jej bronić, ale tego nie dostrzeżesz przewijając bajkę. W ogóle to gdzie sens oglądania w taki sposób? Nie pytam złośliwie - mi by zwyczajnie szkoda czasu było. 

@Isharoth

Pociągnij Fruits Basket, bo utknąłeś na (chyba, MAL leży jak zwykle, to nie sprawdzę) 10 epku, jest już 18. Masa dobrych historyjek. Mnie zaczyna troszkę drażnić VA MC. Za wysoki ten głosik. 
 

21 godzin temu, Isharoth napisał:

Re:Zero S2 - Moje anime sezonu. Wciąga równie mocno co pierwszy sezon. Historia opowiedziana w ep4 -

29minutowe epizody bez openingu, sam czysty content. Nie zasługujemy na to, nie jesteśmy godni studia White Fox. Jedyne, co tu moim zdaniem odstaje, to sama animacja. Takie standardy chyba tego studia. Tu subforum dla ciebie :D https://www.reddit.com/r/CultOfEchidna/

God of high sql - nic ciekawego tu nie widzę. 
Do listy dorzuciłem jeszcze Lapis Re:Lights ale to zwykły przeciętniaczek z gatunku cgdct. Szkoda się rozpisywać. 
Oprócz tego chciałbym tu wyróżnić Gibiate - baja tak słaba, że oglądam by się przekonać czy sięgnie dnia. Sam motyw w miarę spoko, 16wieczny Ninja i Samuraj zostają przeniesieni w przyszłość, gdzie ludzkość została zdziesiątkowana chyba jakimś wiarusem zamieniających ludzi w tytułówych stworów. Niestety leży w tej produkcji absolutnie wszystko, nawet opening trzeba przyciszać, bo chyba w jakiejś piwnicy nagrywany - jakość powoduje krwawienie uszu. 

 

Z tym MALem to parodia. Nie wiem, czy ich ddosują, czy co. Zapas stworzyłem na aniliście, bo wkurzać zaczyna to. 

Edytowane przez smilehunter
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@smilehunter Zgadzam się z tym co piszesz. Być może oceniłem to anime zbyt krytycznie. Być może moja ocena znacząco zmieni się po obejrzeniu całości. Ale ciągle mam przeczucie, że MC do ostatniego odcinka w ogóle się nie zmieni, dojdą jeszcze 2 laski i to w sumie tyle. Czyli coś co już widziałem dziesiątki razy. Jeśli pod koniec okaże się, że scenariusz miał sens i nie był schematyczny, to nawet mimo wkurzającego MC będę w stanie wystawić wyższą ocenę. :)

Co do przewijania Oregairu. Nie ma to sensu nawet w przypadku zwykłych anime, a w Oregairu dodatkowo jest wiele niedopowiedzeń i z wypowiedzi bohaterów trzeba czytać między wierszami.

Frubę na pewno nadrobię, ale ostatnio jakoś nie miałem ochoty. Bardziej niż głos MC przeszkadza mi że jest ona lekko nudnawa. Niby ma jakąś swoją historię, ale nadal mi czegoś brakuje.

Godzinę temu, smilehunter napisał:

Tu subforum dla ciebie :D https://www.reddit.com/r/CultOfEchidna/

:E Best waifu 2020.

 

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, smilehunter napisał:

MC tam ładnie zatapia wszelkie shipy, żyłki fanom pękają i bardzo dobrze (ja tam od początku byłem za Hachiman x Totsuka). Ultra fanem tej serii nie jestem, nie chcę jej bronić, ale tego nie dostrzeżesz przewijając bajkę. W ogóle to gdzie sens oglądania w taki sposób? Nie pytam złośliwie - mi by zwyczajnie szkoda czasu było. 

Shipy powinny być zatopione już pod koniec S1 a później w S2. Cały schemat Oreigaru mnie osobiście po prostu denerwuje. Przewijam jakieś smutne momenty które mało mnie interesują, bo i tak muszę czytać między wierszami, bo już zapomniałem o co tam biega oprócz zapamiętania słabego MC :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Twitterze podobno wielka drama o Uzaki. Ale nie wiem o co dokładnie chodzi, bo nie chce mi się czytać tych pierdów feministek i innych chorych psychicznie ludzi. :E

 

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RE:ZERO 2 ep6.  No teraz jest to co tygryski lubią najbardziej,  ból,  krew,  cierpienie  oraz niespodziewane akcje i zmiany w wersjach wydarzeń.  Uwielbiam zabawę efektem motyla i czasem. Mój zapał do tego medium,  jednak nie wygasł do końca. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jak coś to nie moja wina :E Ostatnio mówiłem, że lepiej ściągać bo nie zna się dnia i godziny jak ściągną wszystko :E 

Większość onlineów też do kosza :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do stycznia sielanka. Ciekawi mnie, jak sobie poradzą z online'ami. To nie pierwsze próby zdjęcia takich site'ów. Jak to się będzie miało do XDCC? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym bardzo chętnie płacił za anime, np. w formie subskrypcji jak za Netflix. I tu pojawia się problem. Bo niby są strony typu CR, ale raz że nie ma tam wszystkich serii, które by mnie interesowały, a dwa - nie ma polskich napisów. Gdyby był duży wybór anime to brak polskich napisów bym jeszcze przebolał. Nie mam problemu ze zrozumieniem j. angielskiego, po prostu po polsku rozumuję znacznie szybciej, a w anime napisy trzeba czasem czytać bardzo szybko. Nie lubię piractwa. Chciałbym płacić komuś za jego ciężką pracę, ale niestety sytuacja z anime poza Japonią wygląda dość słabo.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W końcu obejrzałem Kimetsu no Yaiba. Oglądanie zacząłem od lutego, ale potem jakoś zatrzymałem się na 9ep i ciągle odkładałem to na później. Jak teraz kontynuowałem, to bardzo się wciągnąłem i obejrzałem 17 odcinków w 4 dni, co jest dla mnie wyczynem, bo tak dużo anime nie oglądałem od 2013 roku, kiedy zaczynałem przygodę z chińskimi bajami. :) Wypadałoby coś naskrobać, bo anime jest zacne i już nie mogę doczekać się kontynuacji.

Spodobały mi się fundamenty wykreowanego świata i jego zasady. Nie ma tutaj schematyczności, która niestety bardzo często pojawia się w anime i psuje wiele serii. Są 2 małe wyjątki, ale o tym zaraz. Tu ciągle coś idzie do przodu, nie ma tak że mamy wrażenie jakby fabuła stała w miejscu. Im dalej idziemy z oglądaniem, tym więcej się dowiadujemy. Najbardziej podobało mi się to, że historia była pokazana z perspektywy dwóch stron konfliktu - ludzi i demonów. Zaintrygowała mnie postać głównego antagonisty, chociaż w pierwszym sezonie nie dowiadujemy się o nim zbyt wiele.
Co do tych wyjątków... Chodziło mi o Zenitsu i Inosuke, którzy po pewnym czasie zaczęli być męczący z tych ich jękami. Zenitsu był chyba najbardziej wkurzający i przez całą serię nie zmienił się ani trochę. Jako że ostatnio w ogóle nie mam weny na pisanie, to chyba już na tym skończę, ale podkreślę że brakowało mi tego typu anime - tajemnicze i z ciekawą fabułą.

@smilehunter Pytałeś mnie o wrażenia z pewnego odcinka, ale niestety do samego końca nie byłem w stanie domyślić się który to był odcinek. W końcowych odcinkach działo się już na tyle dużo, że prawie każdy był dla mnie w podobnym stopniu ciekawy. ;)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam teraz dostęp do Netflixa, więc przy okazji obejrzę sobie Kakegurui.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, smilehunter napisał:

19. ep zatrząsł internetem na moment, na twitterze KnY było w trending nawet przez dłuższy czas. 

Precisely at this moment, one year ago, the acclaimed episode 19 of Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba aired and gave us this heart-rending spectacle. @reddit

 

Owszem scena była dobrze zrobiona. Ale zachwytów i peonow nie rozumiem. Po prostu dobrze wykonana robota. O wiele więcej hajpu miałbym przy dobrze wykonanej fabule, a tutaj Kimetsu ma parę bolączek. 

Chyba największa bolączka jest za wczesne zakończenie. 

 

Też chciałbym wspierać anime industry ale to samo industry nie potrafi stworzyć firmy w której miałbym dostęp do 40-50 anime co sezon, nawet z napisami eng. Ba, nie ma firmy która posiada stare anime bo licencja, a praw do licencji nie da się dogrzebać albo osoba która miała te prawa umiera i anime gdzieś umiera na x lat żeby licencja wygasła. CR nie zobaczy u mnie nawet złotówki, zdradzieckie szuje pirackie wydały innych piratów i pod stołem podpisały umowę z japan industry żeby zalegalizować swoje działania - czyli mieli monopol na anime. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...