Skocz do zawartości
Aeryn

Poezja, poezja, poezja... :)

Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczam, oczywiście, o ile moich książek i aparatu nie s p r z e d a ł a ś :mad2:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wybaczam, oczywiście, o ile moich książek i aparatu nie s p r z e d a ł a ś :mad2:;)

 

A nigdy w życiu. :E Książki stoją na półeczce i nawet je odkurzam od czasu do czasu :E, a aparat noszę ze sobą od dwóch miesięcy w nadziei że w końcu Cię zobaczę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pozwole sobie tutaj wrzucic moje nieudolne rymy :)

 

 

chcialbym Cie wziasc w ramione swe, widziec oczy Twe. moc Ci piekne slowa prawic i czekac az usmiech sie zjawi abys zawsze byla radosna, tak jak wiosna zeby oczka Ci szczesciem blyszczaly gdy sie nasze osoby spotkaly. ja Cie Bettie wielbie wielce, przyjmij me uczucie w podziece, nie oddaj go poniewierce

 

 

jestem taki radosny, jak promyk wiosny. szczescie mnie przepelnia, serce sie wypelnia ciagle krzyczec chce z radosci, az mnie bola wszystkie kosci nie, nie ze starosci, lecz ze szczerej duszy swiatlosci. skrzydla mi urosly, nowe rymy przyniosly posylam je Tobie z mysla o sobie, ze jak je przeczytasz dobrze je odczytasz. usmiechnij sie Slonko mile, zycie to sa chwile badz wiec przy mnie chwila wolna. Tys mi wymarzona jestes najpiekniejsza dama, nie badz nia sama przyjmij ma osobe w danii, a pojde podziekowac chocby do Akwitanii. jam jest Twym poddanym.. niech bede tez ukochanym...

 

choc Beat wiele znam Ciebie jedna w sercu mam. Tys mi najdrozsza, cenniejsza od Slonca. jestes swiatem mym, a ja Mikiem Twym. zawsze sluze Ci pomoca; dniem i noca, cala swa moca. oddam wszystko to co mam, for my madam. badz mi swiatlem wsrod ciemnosci, a ja bede pelen radosci. Niech tak mina te lata mlodosci wsrod naszej milosci. Ty i ja, ja i Ty, to wlasnie my. Dwoje mlodych zakochanych i sobie oddanych Rymy to sa moje, acz wole Twoje Milego wieczorka Ci zycze, caluska uzycze Kwiatuszka rowniez posylam moze usmiech Twoj otrzymam

 

 

pisze poki tchnienie mam, wszystko z siebie dam. rad bym Cie szczesliwa widzial i caluskami obsypal cobys ciagle usmiechnieta byla i wesola byla Twoja mina. moze rymy sa skopane, ale Tobie dane i juz na stale skrzydla mi wyrosly, co pod niebiosa mnie wyniosly. niebem moim jestes Ty, ja pukam do Twych bram, chcialbym sie widziec tam czuc Twoj zapach i widziec Cie tuz obok, co rok, co dzien, ile mi pozwolisz tylko. czuje ze im wiecej pisze, tym mniejszy rym, ale co tam

 

 

choc tak malo spalem to zadowolony wstalem. snilem sobie pieknie dzis i mile mi sie snilo choc sie skonczylo. radosc mnie nie opuszcza, smutku nie dopuszcza, usmiech z twarzy mej nie znika to jest fakt, co za fart

 

 

gdy jest Ci smutno, gdy jest Ci zle, pomysl sobie, ze masz mnie. Moze usmiech to sprowadzi, lezki w niebyt odprowadzi i na szczesciu nic juz nie zawadzi. zebys usmiechnieta ciagle byla i mnie caluskiem obdarzyla... radosc wciaz przepelnia mnie, Tys w kazdym moim snie. niech to juz nie konczy sie, ja uwielbiam Cie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Małe uaktualnienie pod wpływem chwili...

 

Chwila

 

Mroczna bestia muska kaganki rozpaczy,

szaleńcze myśli rodzą się ze snu,

matulo ugłaskaj me cierpienie,

wykrwaw potwory ze snu.

 

Robacza chwila spulchnia mą glebę,

owoce życia niszczeją w półśnie,

strach ostrzy swe szpony,

me plecy skalane do krwi

 

Soczysty okrąg na niebie,

nuci piosnkę wesołą,

to księżyc w mej potrzebie,

kołysze czeluści do snu.

 

Naturo matko zbawienna,

kocham cię za twe bycie,

Nienawidze cię szczerze,

oddam za ciebie życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pijacka poetyka... Ma jakąś wartość? Może... A może nie...

 

 

PROSZĘ, NIE.

Matczyne łzy poją firmamenty,

czasem gdy odjeżdżam w siną dal,

Matko nie płacz, jeszcze nie umieram,

me słowa grają nuty zwątpienia...

 

Wciąż tu jestem matko, nie płacz,

muzyka Twej duszy syci mój żywot,

czasem nie umieram z Twego powodu,

tylko z tego powodu...

 

Szare chmury na nieboskłonie,

śnią cierpienie we mnie,

piękące strugi na mym ciele,

ogień duszy to gaśnie to odżywa...

 

Żyję i żyć chcę, a umieranie tak

bolesne w swej nagości i litości,

takie dobre i okrutne,

kocham Cię...

 

 

edit: form.

Edytowane przez Gareth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autor Wiersza : Czarna Iwka

 

 

"Nadal Jestem"

 

Gdy zgasną mych oczu światełka radości,

gdy rzeka krwi ziemie na pół przetnie.

Nastąpi koniec..tej po grób miłości,

wszystko zamilknie,zniknie,gdzieś ucieknie.

I choć nadal jestem i wciąż jeszcze żyję..

już nie oddycham,nie czuję,nie słyszę.

Deszcz z mego serca dotyku twojego nie zmyje,

Mam tylko ból..

...i wieczną nieśmiertelną ciszę.

Juz nie wrócisz ja to wiem..

ja to czuję,

Nie pocieszysz,w oczy nie spojrzysz,obok nie zaśniesz..

Oddałam ci wszystko..siebie ale nie żąłuję,

bo byłeś mym światełkiem...

.. lecz powoli gaśniesz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarnaiwka - witaj na forum! :):group_h:

 

Ładny wiersz, może ofiarujesz na jeszcze parę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oooo... :o Od miesięcy mnie tu nie było, a tu takie coś ładnego :) A może jedynie pasuje mi do nastroju? :hmm: I te deszczowo-sercowe skojarzenia... Czasem trudno uniknąć mniej lub bardziej świeżych wspomnień... Choćby nie wiem jak miłych... A może szczególnie tych...

I czasem trudno uwierzyć, że koniec może być początkiem czegoś innego; bo i nie zawsze musi...

Nadal jestem - prawda, że dziwne?

Baaardzo mi się Twój wiersz podoba, bardzo.

Ale zbytnio nie bierz tego do serca, bo ja się nie znam - profan ze mnie :E

Jakbyś jeszcze tylko, Iwka, ładnie poedytowała, to byłoby super ;) Albo sam to zrobię (:E), na własne "potrzeby", bo coś czuję, że jeszcze nie raz i nie dwa do niego wrócę :) )

 

 

 

 

Autor wiersza : Czarna Iwka

 

 

"Nadal jestem"

 

Gdy zgasną mych oczu światełka radości,

Gdy rzeka krwi ziemię na pół przetnie,

Nastąpi koniec... tej po grób miłości,

Wszystko zamilknie, zniknie, gdzieś ucieknie.

I choć nadal jestem i wciąż jeszcze żyję...

Już nie oddycham, nie czuję, nie słyszę.

Deszcz z mego serca dotyku twojego nie zmyje,

Mam tylko ból...

... i wieczną nieśmiertelną ciszę.

Już nie wrócisz, ja to wiem...

Ja to czuję...

Nie pocieszysz, w oczy nie spojrzysz, obok nie zaśniesz...

Oddałam ci wszystko... siebie, ale nie żałuję,

Bo byłeś mym światełkiem...

... lecz powoli gaśniesz...

 

 

(ufff... praca redaktora jest trudna i odpowiedzialna, strach czegoś dotknąć, jakiegoś -nie swojego przecież- przecinka czy kropki, o poważnych rzeczach, typu wielka litera, nie wspominając :E Jeśli coś niechcący przeinaczyłem, to przepraszam :) )

 

Dziwnie mi się ostatnie lektury układają :hmm: Ale o tym chyba jutro albo pojutrze.

 

I jak zwykle bym zapomniał o powitaniu :hmm: Witaj więc :)

 

 

PS. Iranka - siatkówka!!! :E (wolałbym się zgodzić w weselszej chwili, ale wiesz, jak to jest... albo raczej nie wiesz - i lepiej, byś nie wiedziała :P;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Taki jest mój wybór i środek wyrazu.

a szkoda... dla mnie :(

Każdy artysta ma wolny wybór środka przekazu jakim pragnie oddziałowywać i w jakim najlepiej się czuje.
Ale, nie spierając sie ;), lepiej jest chyba posługiwac się "językiem" rozumianym przez odniorcę? :>

 

a tak w temacie to te kilka co udało mi sie przeczytać ze zrozumieniem, są całkiem ciekawe, na wszystkie no, ten tego samozaparcia mi brak ;)

powodzenia w dalszym tworzeniu

:thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiegul, a co Ty tak ostatnio po tych poetyckich wątkach latasz? Masz głód poezji? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wiegul, a co Ty tak ostatnio po tych poetyckich wątkach latasz? Masz głód poezji? ;)

ekhm, ja? to jakoś tak nieświadomie, hmm sam nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wsumie ja cos napisalem... nie jest to genialne itp ale co tam.. :

 

KRYSZTAŁOWE SCHODY

 

Klęczę na środku ulicy w kałuży łez

dlaczego wszyscy mnie mijają

udają że mnie nie widzą

Wyciągam do nich dłonie ale oni je odtrącają

one krwawią bo chcą żyć dla kogoś kogo to nie obchodzi

Krzyczę w niebo wierzę wbrew nadziei że ktoś w końcu ujmie tę dłoń wyciągniętą w pustkę

W moim sercu jest dziura

kto ją zaleczy

Na razie jestem tutaj sam klęczę w kałuży łez do której skapuje moja krew

Nagły ból przeszywa moja pierś

Padam na twarz moje oczy nie widzą już nic

Siedzisz patrzysz nic nie mówisz

Twoje splecione palce wybijają rytm ciszy otaczającej nas oboje

w zaciśniętej pięści trzymasz sztylet naszej wolności stalowy symbol

wolności którą mogę wziąć w każdej chwili

czeka na moja decyzję tak jak i ty czekasz patrząc w moje oczy

Czekasz na krew czy dziś popłynie

...ide kryształowmi schodami.. ide w góre ? czy spadam w dól ?

dowiem się tylko ja

 

 

wsumie to mam zamiar upchnac to jako tekst jednej z piosenek... moze spasi :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam chciałam wam przedstawić jeden z moich wierszy oto on:

 

 

 

 

Wiesz

moje szczescie to,

mała iskierka.

Zgasnie

gdy lekko dmuchniesz.

Lecz gdy

wstrzymasz oddech

ocalisz ją od,

zapomnienia.

Boję się,

ze odchodzac

zamkniesz zbyt mocno drzwi,

że zamkniesz mi

drogę

do jedynego swiatełka

jakie mam,

do

Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... zrobię więc za odźwiernego i powitam na Forum :)

Zaś co do drzwi zamykania, to od tego są... nasze ukochane Mody :rotfl: Ale chyba jeszcze to nie dotyczy wierszy, szczególnie tych całkiem fajnych ;)

 

Wiesz...

 

Od iskierki spłonąć może

Całe serce oczekiwań

Dusza, której lot ku górze

Róży kolec w ziemi trzyma

 

Umysł od niej także spłonie

Szarym kryjąc się popiołem

Mała iskra, straty wielkie

Warto krzesać taki płomień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leżę na trawie

listki koniczyny dotykają mnie

delikatnie

czemu ty nimi nie jesteś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto kolejny wiersz, którym chciałam sie z wami podzielić. Mam nadzieje, że wyrazicie swoja opinie na jego temat :color:

 

 

 

Rozrywana ciągle śpię

oddycham

puki mam na to siłe,

z mych żył

wylewa sie czarny płyn,

nikt nie mówi, że to krew

bo czarna jest tylko ziemia.

Patrzą jak odchodzę,

bez niczego

bo co oprócz siebie mogę mieć,

a kiedy otwieram oczy

widzę

krwawe niebo

i

krwawe słońce,

obcy ktos patrzy na mnie

lecz nie wyciąga ręki,

nie chcę płakać

bo nie wiem czy mam jeszcze łzy,

moze spróbuję,

spróbuję obmyć me oczy,

zaryzykuję,

moze śmierc jest piekniejsza

od codzienności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarna Iwka

Zimne mury

 

 

Minuty,chwile wiatr porywa,

i pustką wieją zimne mury,

ciała splecione jak ogniwa,

dusze wzleciały między chmury.

I tam wśród tych surowych murów,

jak światła gasły pokolenia,

by wstapić do męczeńskich chórów,

i włączyć się w głosy cierpienia.

Wśród nędzy,brudu,upodlenia...

człowiek przestawał być człowiekiem,

bez sensu,wiary..bez znaczenia,

przykryty za życia czarnym wiekiem.

I widząc stosy ludzkich włosów,

czeszące je niegdyś grzebienie,

słyszy się echa ludzkich glosów,

w nich smutek,gorycz i zwątpienie.

Jak człowiek twardym być potrafi?

że innym gardzi bez litości,

patrząc na oczy z fotografii,

nie czuje w sobie cienia złości.

Minuta refleksji..chwila ciszy,

modlitwa serc całej ludzkości,

sprawi że świat cały usłyszy...

los ich zapisze w potomności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na morzu cierpin

zrodził się on.

Kto?

Niewiem!

Moze Bóg dał mu jeszcze jedną szansę?

Obiecał kochać.

Miał tyle do zrobienia!

Miłość na własne ryzyko.

A jednak cierpienie nie jest najwazniejsze.

 

 

Czekam na wasze opinie na temat moich wierszy. :whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee::whee: :whee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarna Iwka

Czarna nić

 

 

Uszyła ci ona nicią czarną,

ostatnią suknię na twe ciało.

tak piękną...a tak w sobie marną,

bo czas dał tak nie wiele,mało.

Twe martwe ciało w nią spowite,

oczy przymknęte i zmęczone,

cierpienie i smutki gdzieś ukryte,

młodość,świat,życie już stracone.

Leżysz już martwa nie świadoma,

w swój sen śmiertelny zadumana,

tak piękna miała być,wieczna...ona,

a ty jedyna dla niej...ukochana.

Już od pokoleń rani ludzi,

cierpieniem,bólem śmierć zadaje,

swą naiwnością serca łudzi,

i gdzieś przepada ,istnieć przestaje.

Dla ciebie nie ważne pokolenia,

miliony ludzi jej ofiary,

przekreśliła sens twojego istnienia,

wtrąciła w ciemność śmiertelnej pieczary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

---

Edytowane przez rydukow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...