Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

iWicko

MacBook Air - najcieńszy laptop świata.

Rekomendowane odpowiedzi

Kompromis obejmuje rowniez 1 port USB i brak mozliwosci wymiany baterii (tylko kupno nowej).

 

Pass.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli na normalnym w tej klasie poziomie.

Apple Class - kupa szpanu+kupa problemów za kupę pieniędzy.

To taki bolesny orgazm - coś jak jeżdżenie Porsche 911 po drogach w Katowicach-Szopienicach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale i tak zaraz się zacznie narzekanie na zintegrowaną kartę graficzną i liczenie ile trzykilogramowych Compali z dżiforsami można kupić za cenę droższego Aira.

 

Fajna maszynka, ale powinni to sprzedawać w zestawie z iMakiem, bo zdecydowanie nie nadaje się na podstawowego peceta. Taka ekskluzywna wersja EeePC. Chętnie bym to kupił, gdybym miał tyle pieniędzy do wydania :) Jak dla mnie idealny laptop, pod warunkiem że nie będziemy oczekiwali, że zastąpi komputer stacjonarny.

Jesli moglbym go miec za amerykanska cene to bym go bral teraz :D ale jesli chodzi o model z SSD to rzeczywiscie pojechali z cena ostro szczegolnie ze EU pewnie bede kosztowac tyle w US z ta roznica ze waluta sie zmieni :E

 

Apple Class - kupa szpanu+kupa problemów za kupę pieniędzy.

 

Co kto lubi :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Apple Class - kupa szpanu+kupa problemów za kupę pieniędzy.

 

No to rzuć jakiś przykład porównywalnego lapopta konkurencji za 1/2 tej ceny. No dobra, niech będzie za 3/4. A, jeszcze niech ma gwarancję niesprawiania problemów. Dla ułatwienia nie musi mieć designu a la radia Medion - wycierającego się sreberka i niebieskich diodek - może być trochę szpanerski.

 

To taki bolesny orgazm - coś jak jeżdżenie Porsche 911 po drogach w Katowicach-Szopienicach.

 

Ja bym go raczej do Smarta porównał. "Małe to g..., nawet pies się nie zmieści, drogie, chyba tylko dla szpanu to ludzie kupują, przecież każdy normalny kupi 10cio letniego Passata".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Apple Class - kupa szpanu+kupa problemów za kupę pieniędzy.

 

Coś konkretnego masz do zarzucenia poza logiem?

 

ale jesli chodzi o model z SSD to rzeczywiscie pojechali z cena ostro szczegolnie ze EU pewnie bede kosztowac tyle w US z ta roznica ze waluta sie zmieni :E

 

1000 USD to normalna cena za takie dyski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO badziew, czy raczej gadżet pełną gębą. W sam raz do kupienia jeśli chcemy się pochwalić przed znajomymi, że mamy cieńszego. Wszak nie od dziś wiadomo, że liczy się grubość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No to rzuć jakiś przykład porównywalnego lapopta konkurencji za 1/2 tej ceny. No dobra, niech będzie za 3/4. A, jeszcze niech ma gwarancję niesprawiania problemów.

Mogę prosić o sprecyzowanie, w czym ma być porównywalny? Bo mam nadzieję, że nie chodzi o najcieńszość... :D Moc przetwarzania? Ciężar? Grafika? Bateria? Ładność?? Wybierz sobie, żeby później nie było narzekania, że czegoś oczywistego nie uwzględniłem.

A ta gwarancja niestwarzania problemów - to już mogę potraktować wyłącznie w kategoriach świetnego dowcipu. Tak dla jasności - styczność z Macami różnego rodzaju i to ścisłą, bo w większości zawodową, mam od 1992 roku i jeszcze nie widziałem urządzenia, z którym nie byłoby jakichś problemów, często niezmiernie kosztownych. Nieraz jeździłem do SAD-u w Warszawie, gdy się w Katowicach załatwić czegoś nie dało. Ot, taki już mój los skrzywiony, powiedzmy :E

Skądinąd nie dalej, jak 3 tygodnie temu kolega dumnie prezentował nowiuteńkiego iPhone'a. Niestety nie zdążył nawet wszystkim znajomym pokazać, bo po dniach ośmiu padła bateria. I jeszcze miał pecha zadać publicznie pytanie, gdzie może w okolicy kupić nową...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytując pewien zagraniczny serwis:

Thin but not that thin: Steve Jobs says the MacBook Air is thinner at its thickest point than competing notebooks. But the Fujitsu Q2010 is only 19.9mm thick at its thickest point, and that's 0.5mm -- yes half a millimetre -- thicker. However, in the Lifebook, you get integrated HSDPA/3G/GPRS, an ExpressCard slot (34/54), SD card slot, two USB ports, inbuilt VGA out, Ethernet, Firewire, fingerprint sensor. I'd say that functionality is worth an extra half millimetre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mogę prosić o sprecyzowanie, w czym ma być porównywalny? Bo mam nadzieję, że nie chodzi o najcieńszość... :D Moc przetwarzania? Ciężar? Grafika? Bateria? Ładność?? Wybierz sobie, żeby później nie było narzekania, że czegoś oczywistego nie uwzględniłem.

 

Zbliżona grubość i masa, do tego pełnowymiarowa klawiatura (już nie musi być podświetlana). Bateria niech trzyma te 4-6 godzin wg. deklaracji producenta. Moc przetwarzania i grafika - nieistotne w tym formacie. Tylko może niech ma Core 2 Duo. Ładność - mocno subiektywne. Może nawet być sreberkowy i z niebieskimi diodkami. A no i ostatecznie może być z plastiku, ale lepiej jakieś alu albo tytan.

 

A ta gwarancja niestwarzania problemów - to już mogę potraktować wyłącznie w kategoriach świetnego dowcipu. Tak dla jasności - styczność z Macami różnego rodzaju i to ścisłą, bo w większości zawodową, mam od 1992 roku i jeszcze nie widziałem urządzenia, z którym nie byłoby jakichś problemów, często niezmiernie kosztownych. Nieraz jeździłem do SAD-u w Warszawie, gdy się w Katowicach załatwić czegoś nie dało. Ot, taki już mój los skrzywiony, powiedzmy :E

Skądinąd nie dalej, jak 3 tygodnie temu kolega dumnie prezentował nowiuteńkiego iPhone'a. Niestety nie zdążył nawet wszystkim znajomym pokazać, bo po dniach ośmiu padła bateria. I jeszcze miał pecha zadać publicznie pytanie, gdzie może w okolicy kupić nową...

 

Chyba się nie zrozumieliśmy. To nie ja twierdzę, że maki nie sprawiają problemów, to Ty twierdzisz że są szczególnie problematyczne w porównaniu z konkurencją. No i właśnie proszę żebyś zaproponował jakiegoś nie-maka, który w przeciwieństwie do maków, będzie gwarantował brak problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zbliżona grubość i masa, do tego pełnowymiarowa klawiatura (już nie musi być podświetlana). Bateria niech trzyma te 4-6 godzin wg. deklaracji producenta. Moc przetwarzania i grafika - nieistotne w tym formacie. Tylko może niech ma Core 2 Duo. Ładność - mocno subiektywne. Może nawet być sreberkowy i z niebieskimi diodkami. A no i ostatecznie może być z plastiku, ale lepiej jakieś alu albo tytan.

 

Tu prosze dobra alternatywa: Sony VAIO SZ650N/C (specyfikacja u dolu strony)

 

Masa nieco wieksza, a grubosc - no niestety ciezko konkurowac z Air'em. Ale Air to nowosc, a ten model juz jest na rynku jakis czas. Poczekajmy na odpowiedz Sony.

 

Mam te cacko i jestem bardzo zadowolony, uwazam ze to doskonaly kompromis. pomiedzy ultra-cienkim malo-majacym Air'em, a standardowym lapem (15.4" 2.5kg+). VAIO z serii SZ jest cienkim, lekkim i duzo-majacym kompem. Cena tez jest lepsza w stosunku do wydajnosci i ficzerow. Ten VAIO moze z powodzeniem zastepowac stacjonara, ktorego wlasnie zaczynam wyprzedaz na czesci z tego powodu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu prosze dobra alternatywa: Sony VAIO SZ650N/C (specyfikacja u dolu strony)

 

Masa nieco wieksza, a grubosc - no niestety ciezko konkurowac z Air'em. Ale Air to nowosc, a ten model juz jest na rynku jakis czas. Poczekajmy na odpowiedz Sony.

 

Mam te cacko i jestem bardzo zadowolony, uwazam ze to doskonaly kompromis. pomiedzy ultra-cienkim malo-majacym Air'em, a standardowym lapem (15.4" 2.5kg+). VAIO z serii SZ jest cienkim, lekkim i duzo-majacym kompem. Cena tez jest lepsza w stosunku do wydajnosci i ficzerow. Ten VAIO moze z powodzeniem zastepowac stacjonara, ktorego wlasnie zaczynam wyprzedaz na czesci z tego powodu :D

 

No i gratuluję, bo VAIO to świetne komputery :) Tyle że niestety nie spełnia warunku pt. 3/4 ceny Aira. Znaczy stwierdzenie, że za Apple się przepłaca jest po prostu nieprawdziwe, bo tyle kosztują komputery w takim rozmiarze i o takich parametrach.

 

Vaio faktycznie jest lepiej wyposażony, ale za to większy. To jest już kwestia preferencji, co kto lubi - komputer ultraprzenośny, ale mniej wydajny czy trochę mniej przenośny, ale z lepszymi paramtetrami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale odnośnie tej ceny, to nie zapominajmy, że Air to:

- brak rozszerzalnej pamięci (2GB wlutowane w płytę)

- brak express card

- brak wyjścia vga/dvi

- brak wyjścia tv

- jeden port USB

- brak czytnika kart

- brak portu ethernetowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale odnośnie tej ceny, to nie zapominajmy, że Air to:

- brak rozszerzalnej pamięci (2GB wlutowane w płytę)

- brak express card

- brak wyjścia vga/dvi

- brak wyjścia tv

- jeden port USB

- brak czytnika kart

- brak portu ethernetowego

 

Można kupić taki adapter pod mini dvi więc argument jest nie trafiony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie z takim rozmiarem ekranu i przede wszystkim nie z takim systemem.

W kwesti tego drugiego to nawet gdyby apple w temacie przenośnych komputerów miało tylko laptopy w kształcie sześcianu i nazywały by się MacCube (nie iCube bo już takie coś na rynku mamy :lol2: ) to i tak trzeba by było piać peany na część kolejnych produktów...

 

Odnośnie rozmiaru ekranu to niżej.

Ciężar zgadza się, ale co do rozmiarów... No jeśli chodzisz z niewielką, gustowną torebeczką, to faktycznie może być problem ;) W każdym razie, przy pakowaniu do torby / plecaka / walizki, to grubość jest zwykle problemem. No a poza tym, zmniejszanie w pozostałych wymiarach raczej ciężko połączyć z zachowaniem pełnowymiarowej klawiatury i stosunkowo sporego ekranu.

Rozmiar ekranu determinuje rozmiar całego urządzenia, a jakie by ono nie było cienkie to i tak ganianie z takim szerokim urządzeniem będzie mniej poręczne niż z czymś z ekranem w okolicach 10" albo mniej. Trzeba więcej miejsca aby go rozłożyć, trzeba większej torby(tu pytanie: skoro już targamy dużą torbę i spokojnie zmieścimy bardziej normalnego laptopa to po co się męczyć z takim kastratem jak Air?) aby go przenosić itp.

Owszem przy bardziej zwyczajnym użytkowaniu laptopa rozmiar ekranu będzie miał spore znaczenie, tak samo jak normalna klawiatura, ale przecież mówimy o urządzeniu wykastrowanym pod każdym względem, czyli jednym wielkim kompromisie na rzecz mobilności jednocześnie mniej mobilnym niż inne.

Tak więc :

-jeśli oceniamy w kategoriach urządzeń ultra portable to ssie, bo jest wielki, to już chyba lepiej się pomęczyć z niewymiarową klawiaturką w mniejszych urządzeniach albo popisać kciukami w UMPC...

-jeśli porównujemy go w gronie normalnych laptopów...litości, jedno usb i brak napędu optycznego?

 

Was najwraźniej urzekł wygląd tego gadżeciku i właściwie wystarczy, że jest najcieńszy i, że jest od Apple.

Ja to widzę jednak w ten sposób, że mamy tutaj:

-najcięższy i największy laptop wśród tak wykastrowanych (właściwie to powinienem napisać PRAWIE tak wykastrowanych, nawet Asusowe EEE Pc ma nieporównywalnie więcej użytecznych portów).

-całkowity kastrat raz jeszcze

-jedno z największych urządzeń mieniących się mianem ultraportable.

-(jedyne na plus)najlżejszy laptop w tym rozmiarze.

 

Jedyne logiczne uzasadnienie dla kupna czegoś takiego to aby poszpanować przed znajomymi fanatykami Apple :E

 

Można kupić taki adapter pod mini dvi więc argument jest nie trafiony...

No bo przecież na tym polega zabawa z kupowaniem cienkiego laptopa, w torbie tam gdzie zwykle zmieścił by nam się laptop z wszystkim co trzeba możemy zmieścić super cienkiego Air'a i wszystkie gadżety potrzebne aby sensownie z nim pracować :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Was najwraźniej urzekł wygląd tego gadżeciku i właściwie wystarczy, że jest najcieńszy i, że jest od Apple.

Ja to widzę jednak w ten sposób, że mamy tutaj:

-najcięższy i największy laptop wśród tak wykastrowanych (właściwie to powinienem napisać PRAWIE tak wykastrowanych, nawet Asusowe EEE Pc ma nieporównywalnie więcej praktycznych portów).

-całkowity kastrat raz jeszcze

-jedno z największych urządzeń mieniących się mianem ultraportable.

-(jedyne na plus)najlżejszy laptop w tym rozmiarze.

 

A ja to widzę tak. Jest to najmniejszy i najcieńszy laptop, który pozwala mi korzystać z aplikacji, których najczęściej używam na co dzień - przglądarki WWW, komunikatora, programu do poczty i edytora tekstu. Nie muszę pozbywać się pełnowymiarowej klawiatury i w miarę sporego ekranu, a jednocześnie dostaję sprzęt płaski jak naleśnik. Koniec, bez dorabiania żadnych ideologii.

 

Jedyne logiczne uzasadnienie dla kupna czegoś takiego to aby poszpanować przed znajomymi fanatykami Apple :E

 

Zief, to się robi równie nudne jak gadki jarkacza o układzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Można kupić taki adapter pod mini dvi więc argument jest nie trafiony...
Ale reszta jest ;-)

 

Do tego jeszcze:

- brak wejścia mikrofonowego

- niewymienialna bateria

- brak FireWire (ale kto tam się przejmuje ;-)

 

Ale za to:

- jest lekki

- jest cienki (najcieńszy, ale rekord poprawiony tylko o pół milimetra)

- i co najważniejsze - kolegom szczęki poopadają ;-)

 

No to rzuć jakiś przykład porównywalnego lapopta konkurencji za 1/2 tej ceny. No dobra, niech będzie za 3/4

http://www.newegg.com/Product/Product.aspx...N82E16834117558 No dobra, może cena nie jest wiele niższa, ale jednak technicznie oferuje dużo więcej. Pewnie, że nie jest taki cienki i jest o połowę cięższy, ale co z tego? ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja to widzę tak. Jest to najmniejszy i najcieńszy laptop, który pozwala mi korzystać z aplikacji, których najczęściej używam na co dzień - przglądarki WWW, komunikatora, programu do poczty i edytora tekstu. Nie muszę pozbywać się pełnowymiarowej klawiatury i w miarę sporego ekranu, a jednocześnie dostaję sprzęt płaski jak naleśnik. Koniec, bez dorabiania żadnych ideologii.

Zief, to się robi równie nudne jak gadki jarkacza o układzie.

Znaczy mam rozumieć, że na mniejszych laptopach już nie możesz korzystać z swojej ulubionej przeglądarki komunikatora, programu do poczty i edytora tekstu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
http://www.newegg.com/Product/Product.aspx...N82E16834117558 No dobra, może cena nie jest wiele niższa, ale jednak technicznie oferuje dużo więcej. Pewnie, że nie jest taki cienki i jest o połowę cięższy, ale co z tego? ;-)

 

Trzeba było od razu jakiegoś DTRa wziąć do porównania. Na pewno byłby tańszy i miałby więcej złącz. Co prawda ważyłby ze 4kg, "ale co z tego?".

 

Nie rozumiem czemu design i rozmiary sprowadzasz do kategorii pt "kolegom szczęki poopadają", a te wszystkie cyferki w rodzaju gigaherców i gigabajtów to jest "oferowanie technicznie dużo więcej". Znaczy co, wyprodukowanie cienkiego laptopa to nie jest żadne techniczne osiągnięcie, w przeciwieństwie do wepchnięcia do środka 160cio gigabajtowego dysku? Bo już nie rozumiem.

 

Znaczy mam rozumieć, że na mniejszych laptopach już nie możesz korzystać z swojej ulubionej przeglądarki komunikatora, programu do poczty i edytora tekstu ?

 

Nie no pewnie, w komórce też teoretycznie mogę z nich korzystać... Kwestia komfortu (wielkości klawiatury i ekranu) jeszcze pozostaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Trzeba było od razu jakiegoś DTRa wziąć do porównania. Na pewno byłby tańszy i miałby więcej złącz. Co prawda ważyłby ze 4kg, "ale co z tego?".
Bez przesady, rozmiary ekranu takie same, waga tylko nieco większa, a jak komuś zależy na dłuższej pracy na baterii to Air i tak nie bije tutaj żadnego rekordu, 12" Vaio potrafią ciągnąć do 8 godzin. Podany przeze mnie model waży nieco ponad półtora kilograma (marne 400g różnicy!), więc żadna część ciała Ci przezeń nie odpadnie.

 

Nie rozumiem czemu design i rozmiary sprowadzasz do kategorii pt "kolegom szczęki poopadają", a te wszystkie cyferki w rodzaju gigaherców i gigabajtów to jest "oferowanie technicznie dużo więcej".
Konkretnie to tak. Gdyby to była 11" i była przy tym tak samo cienka, to ok, fajnie. Ale przy rozmiarze matrycy 13,3" i tak trudno nazwać go małym.

 

Znaczy co, wyprodukowanie cienkiego laptopa to nie jest żadne techniczne osiągnięcie, w przeciwieństwie do wepchnięcia do środka 160cio gigabajtowego dysku? Bo już nie rozumiem.
Prawda, bo zmniejszenie rozmiaru poprzez wyprucie z niego 50% flaków wielkim osiągnięciem nie jest. Co innego gdyby zachował przynajmniej 70% urządzeń i złącz normalnego notebooka. Ale zachowało się tylko jakieś (mocno na oko) 30% więc ograniczenie rozmiaru wcale nie jest wielkim osiągnięciem. No jak więc ma zachwycać jak zwyczajnie nie zachwyca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Prawda, bo zmniejszenie rozmiaru poprzez wyprucie z niego 50% flaków wielkim osiągnięciem nie jest. Co innego gdyby zachował przynajmniej 70% urządzeń i złącz normalnego notebooka. Ale zachowało się tylko jakieś (mocno na oko) 30% więc ograniczenie rozmiaru wcale nie jest wielkim osiągnięciem.

 

Pomijając już skąd te liczby wziąłeś (bo jest i Core2Duo, i całkiem dużo pamięci, i WiFi/BT), to fakt jest taki, że nikt wcześniej tego nie zrobił tak radykalnie (może poza Asusem z Eee) zachowując przy tym ludzkie rozmiary klawiatury i ekranu. I dlatego jest to dość wyjątkowy produkt, który IMO będzie sprzedawał się całkiem nieźle (może nie tak rewelacyjnie jak Eee, ale to kwestia ceny).

 

No jak więc ma zachwycać jak zwyczajnie nie zachwyca?

 

Ależ nie chodzi o żadne zachwycanie się, tylko raczej o odpuszczenie sobie idiotycznych komentarzy w stylu "płacenie za znaczek" i "żeby kolegom szczęki poodpadały". Tak, pewnie to nie jest komputer dla Ciebie. Nie znaczy to, że nie jest dla nikogo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pomijając już skąd te liczby wziąłeś (bo jest i Core2Duo, i całkiem dużo pamięci, i WiFi/BT)
Napęd optyczny, obcięte porty USB, FireWire, PCMCIA / Express Card / czytnik kart , itp. - mówię o bebechach które w normalnym laptopie zajmują przestrzeń. Nie chodzi o ich ilość, chociaż też pewnie podobnie by wyszło.
[...]to fakt jest taki, że nikt wcześniej tego nie zrobił tak radykalnie (może poza Asusem z Eee) zachowując przy tym ludzkie rozmiary klawiatury i ekranu. I dlatego jest to dość wyjątkowy produkt, który IMO będzie sprzedawał się całkiem nieźle (może nie tak rewelacyjnie jak Eee, ale to kwestia ceny).
Jasne, a wyobraź sobie próbę rozsmarowania EeePC na powierzchni 13,3". Prawda, że cieniutki?
Ależ nie chodzi o żadne zachwycanie się, tylko raczej o odpuszczenie sobie idiotycznych komentarzy w stylu "płacenie za znaczek" i "żeby kolegom szczęki poodpadały". Tak, pewnie to nie jest komputer dla Ciebie. Nie znaczy to, że nie jest dla nikogo.
Ale właśnie o to chodzi :) Bo to nie jest komputer w pełni funkcjonalny, on jest w pełni designerski. Święcący, z zaokrąglonymi krawędziami (przez co wygląda na cieńszy niż jest faktycznie). To nie jest komp do pracy, do pracy są normalne MacBooki jeśli już. To jest komp do pokazania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie się podoba i cena też nie jest straszna, przynajmniej dla amerykanców. Przemilczę fakt że u nas będzie kosztował z 6,5k minimum.

Mnie się bardzo podoba, a touchpad jest rewelacyjny (z tego co widac na filmach) chętnie bym kupił..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jasne, a wyobraź sobie próbę rozsmarowania EeePC na powierzchni 13,3". Prawda, że cieniutki?

 

Jak cieniutki? Gdzie go mogę kupić i za ile?

 

Ale właśnie o to chodzi :) Bo to nie jest komputer w pełni funkcjonalny, on jest w pełni designerski. Święcący, z zaokrąglonymi krawędziami (przez co wygląda na cieńszy niż jest faktycznie). To nie jest komp do pracy, do pracy są normalne MacBooki jeśli już. To jest komp do pokazania.

 

No skoro nie dopuszczasz myśli, że ktoś mógłby mieć inne preferencje wobec komputera niż Ty to faktycznie chyba się nie dogadamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak cieniutki? Gdzie go mogę kupić i za ile?
Wyobraźni brakuje? (;
No skoro nie dopuszczasz myśli, że ktoś mógłby mieć inne preferencje wobec komputera niż Ty to faktycznie chyba się nie dogadamy.
Ależ dopuszczam, że ktoś może przywiązywać ogromną wagę do tego jak komputer wygląda, proszę bardzo (:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...