Skocz do zawartości
Quattro

Motoryzacyjna Blabla

Rekomendowane odpowiedzi

Ale w innych krajach też są paczkomaty. Więc jaka ekspansja? Do tego tak jak lycone napisał, w Polsce jest luźne podejście do dostarczania przesyłek. Dla mnie żaden powód do dumy, eksploatować kurierów do granic możliwości. Powinno być 8h i strzała na chatę, nawet jak przesyłki nie dostarczone.

Nie wiem czy w Polsce tak samo to działa, ale Amazon w Niemczech dostarcza paczki na następny dzień roboczy. W większości przypadków nawet jak zamówisz wieczorem, to kurier przyjedzie następnego dnia. Urok tego, że większość rzeczy Amazon ma we własnych magazynach, więc wysyłka idzie od razu.

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam Inpost teraz ostro się rozbudowuje w UK, Francji, Włoszech. ;) Gdyby nie pewne kwestie związane z systemami do ogarnięcia to może za jakiś czas będzie można wysłać paczkę do paczkomatu w UK. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, marko125-91 napisał:

Ale w innych krajach też są paczkomaty. Więc jaka ekspansja?

a jak myślisz, skąd się tam wzięły, a raczej od kogo :E 

2 godziny temu, marko125-91 napisał:

Nie wiem czy w Polsce tak samo to działa, ale Amazon w Niemczech dostarcza paczki na następny dzień roboczy.

Tak działa na całym świecie, tyle, że to jest zależne od towaru i sprzedawcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, huudy napisał:

a jak myślisz, skąd się tam wzięły, a raczej od kogo :E 

Tak działa na całym świecie, tyle, że to jest zależne od towaru i sprzedawcy.

No nie wiem czy paczkomaty DHL mają coś wspólnego z inpostem. 

Co do drugiego akapitu, to Amazon dopiero raczkuje w Polsce, więc nie wiem czy mają własnych kurierów czy posiłkują się firmami zewnętrznymi. Co do towaru i sprzedawcy: w moim przypadku jakieś 90% zakupów idzie bezpośrednio przez Amazon jako sprzedawcę. Dla mnie to same zalety, bo towar w ciągu 24h w domu, bezproblemowe reklamacje. Parę dni temu kupiłem opalarkę, niestety dotarła uszkodzona. Wyklikałem wymianę, przy okazji na lepszy model bo wyposażenie mi się nie podobało. Na następny dzień miałem kolejną opalarkę w domu, starą muszę w ciągu miesiąca odesłać.  Nikt o nic nie pyta po drodze. Znajomi za to kupili też przez Amazon ale zewnętrznego sprzedawcę jakieś urządzenie. Okazało się, że cieknie. No i już jaja, bo najpierw zdjęcia towaru, potem dostali list przewozowy, który firma kurierska nie przyjmowała. Potem czas reklamacji, odesłanie towaru. Sumarycznie 3tygodnie bujania się. 

Godzinę temu, grall napisał:

Sam Inpost teraz ostro się rozbudowuje w UK, Francji, Włoszech. ;) Gdyby nie pewne kwestie związane z systemami do ogarnięcia to może za jakiś czas będzie można wysłać paczkę do paczkomatu w UK. :D

O ile znajdą kurierów, którzy będą to rozwozić. Samo postawienie budy, to najmniejszy problem. 

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jedyny plus Amazona to możliwość zakupienia dość bezpiecznie i za sensowne pieniądze Pixeli :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, marko125-91 napisał:

No nie wiem czy paczkomaty DHL mają coś wspólnego z inpostem. 

mają więcej niż myślisz, a mianowicie patent. ;) (a w zasadzie kilkanaście patentów na mechanizm działania, ogólnie inpost to już od dobrych kilku lat to promuje)

https://www.pb.pl/integer-ma-patent-na-ameryke-704014

50 minut temu, marko125-91 napisał:

Znajomi za to kupili też przez Amazon ale zewnętrznego sprzedawcę jakieś urządzenie. Okazało się, że cieknie. No i już jaja, bo najpierw zdjęcia towaru, potem dostali list przewozowy, który firma kurierska nie przyjmowała. Potem czas reklamacji, odesłanie towaru. Sumarycznie 3tygodnie bujania się. 

o to to to. Sam na amazonie nigdy nic nie kupiłem i raczej nie zamierzam kupować.

Edytowane przez huudy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam czasami coś kupię - przykładowo Britax Römer Comfort 3 kupiłem około 150zł taniej niż najlepsza oferta z PL, adapter do drugiego roweru (do tego fotelika) jakieś 60zł taniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, marko125-91 napisał:

Ale w innych krajach też są paczkomaty. Więc jaka ekspansja? Do tego tak jak lycone napisał, w Polsce jest luźne podejście do dostarczania przesyłek. Dla mnie żaden powód do dumy, eksploatować kurierów do granic możliwości. Powinno być 8h i strzała na chatę, nawet jak przesyłki nie dostarczone.

Nie wiem czy w Polsce tak samo to działa, ale Amazon w Niemczech dostarcza paczki na następny dzień roboczy. W większości przypadków nawet jak zamówisz wieczorem, to kurier przyjedzie następnego dnia. Urok tego, że większość rzeczy Amazon ma we własnych magazynach, więc wysyłka idzie od razu.

Duża część osób jeździ na B2B, więc Inpostowi to zwisa ile pracują. Zresztą gdzie indziej podobnie. Pamiętaj, że nie muszą, a chcą jeździć po tyle godzin. Przed świętami zdejmują blokadę dniówki i chłopaki dobijają do 4 cyfr nawet. 

W Niemczech kurier pracują 8h?

Co do dostaw to w Polsce działa to tak samo. Ba, działało długo przez wejściem Amazon.pl, bo i tak większość zakupów szła z Polskiego magazynu. 

4 godziny temu, marko125-91 napisał:

No nie wiem czy paczkomaty DHL mają coś wspólnego z inpostem. 

Co do drugiego akapitu, to Amazon dopiero raczkuje w Polsce, więc nie wiem czy mają własnych kurierów czy posiłkują się firmami zewnętrznymi. Co do towaru i sprzedawcy: w moim przypadku jakieś 90% zakupów idzie bezpośrednio przez Amazon jako sprzedawcę. Dla mnie to same zalety, bo towar w ciągu 24h w domu, bezproblemowe reklamacje. Parę dni temu kupiłem opalarkę, niestety dotarła uszkodzona. Wyklikałem wymianę, przy okazji na lepszy model bo wyposażenie mi się nie podobało. Na następny dzień miałem kolejną opalarkę w domu, starą muszę w ciągu miesiąca odesłać.  Nikt o nic nie pyta po drodze. 

Mogę potwierdzić. Kupiłem na różnych Amazonach kilkaset produktów lekko licząc. Wszystkie problemy zawsze miałem rozwiązane od ręki. Ostatnio zamówiłem grę, przyszła w pękniętym pudełku. Zgłosiłem reklamację i dostałem drugą grę, do tego ekspresową wysyłką, a ta uszkodzona kazali mi zatrzymać (płyta normalnie działała). 

Godzinę temu, bergercs napisał:

A ja tam czasami coś kupię - przykładowo Britax Römer Comfort 3 kupiłem około 150zł taniej niż najlepsza oferta z PL, adapter do drugiego roweru (do tego fotelika) jakieś 60zł taniej.

Ja bardzo często. Kiedyś szukałem lampy do Sony HW55. Trafiłem oryginał na Morele. Niby dostępna na miejscu, a po 3 dniach odpisali, że do 14 dni będzie dostawa. Olałem ich, zamówiłem na Amazon.de i na drugi dzień miałem lampę u siebie (wysyłka z Polski), do tego w trochę lepszej cenie. 

Jak są promocje to Lego też mają taniej, telefony komórkowe, zegarki, gry, konsolę. Ogólnie wszystko czasami jest w tak dobrej promocji, że u nas nigdy takich cen nie można osiągnąć. Często realizują też błędy cenowe. Kupiłem ostatnio 6 paczek Eneloopów AA i AAA za 1,57 zł. Zrealizowali zamówienie :E

Edytowane przez lycone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, marko125-91 napisał:

Co do drugiego akapitu, to Amazon dopiero raczkuje w Polsce, więc nie wiem czy mają własnych kurierów czy posiłkują się firmami zewnętrznymi.

U nas Amazon śle DHLem do klienta końcowego. Ale jak zamówiłem z francuskiego to przeszło przez 4 magazyny Amazona ich transportem, jeden francuski, dwa niemieckie i na końcu polski, a potem DHL do mnie. 

 

Godzinę temu, lycone napisał:

Jak są promocje to Lego też mają taniej

Ano, na Lego mają świetne ceny często. Sam kupiłem 3 zestawy przez ostatnie 2 miesiące :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, lycone napisał:

W Niemczech kurier pracują 8h?

Co do , telefony komórkowe, zegarki, gry, konsolę. Ogólnie wszystko czasami jest w tak dobrej promocji, że u nas nigdy takich cen nie można osiągnąć. Często realizują też błędy cenowe. Kupiłem ostatnio 6 paczek Eneloopów AA i AAA za 1,57 zł. Zrealizowali zamówienie :E

Nie wiem czy dokładnie 8h, bo tutaj np. przerwa nie jest płatna, ale już miałem parę sytuacji, że towar na aucie, a koło 14 info, że paczka nie mogła zostać doręczona, a status GPS pokazuje, że auto pod pocztą. Przesyłka dostarczona dnia następnego.

Co do b2b i jeżdżą bo chcą. To jest głupi tok myślenia. Raz, że jazda tyle godzin jest niebezpieczna, dwa, że tacy kierowcy sami sobie psują rynek.

Co do zakupów. Ja mocno przestawiłem się na początku pandemii. Na chwilę obecną, to jedynie żywność kupuję w normalnym sklepie. Cała reszta idzie przez zlecenia stałe i mocno sobie to chwalę. Do tego co jakiś czas dostaję próbki nowych produktów za friko. 

A porównanie promocji w Polsce, a np. w Niemczech, szczególnie na elektronikę - tutaj nie ma co porównywać. Dlatego np. Black Friday w Polsce nie ma zbytnio sensu.

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 3 znajomych, którzy z kurierki przeszli na paczkomaty i sobie to bardzo mocno chwalą. Godziny im się skróciły, teraz to fakt że od rana do nocy, ale to sezon ogórkowy, nastawili się i cisną bo po prostu zarobią, nikt nie narzeka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie nie lubię tej polskiej zaradności. Jest okazja, to trzeba cisnąć, byle lepiej zarobić. Urlop? Jest okazja, to biorę i idę gdzieś dorobić. Jest okazja, korzystam. Potem przychodzi 60-tka, i człowiek jedyne, kogo odwiedza, to lekarza pierwszego kontaktu. Rozumiem, że jest wielu, którzy nie mają wyboru, ale nie widzę tego jako problemu "nie mam kasy, więc muszę orać dzień i noc". Każda praca fizyczna wykańcza i jak ktoś robi sobie z tego sens życia, to długo tak nie pociągnie.

PS: wiem, że w ramach b2b czy JDG w innych krajach wielu ludzi pracuje od rana do wieczora i ja to tak samo krytykuję, ale z pracą w trakcie urlopu (remont, to też praca), to chyba jednak Polacy przodują

Szczerze, to sam mógłbym brać więcej zleceń w obecnej pracy, nadal mieszcząc się w godzinach pracy, ale kurde... Ja tam wolę mniej zarobić i wrócić zrelaksowany do domu...

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o urlopach i remontach :E Cały tydzień po świętach wzięty wolny aby wyprowadzić ściany w mieszkaniu :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tym mówię. Zaradność zaradnością, ale odpocząć kiedyś trzeba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umiałbyś odpocząć wiedząc, że masz nóż na gardle z terminem przeprowadzki do mieszkania? Bo ja nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, marko125-91 napisał:

Inaczej. Kto zawalił, że masz nóż na gardle?

bo terminowość remontów w czasach przerwanych łańcuchów dostaw jest typowa.

edit: wiadomo, że dużo rzeczy zawsze można planować i z kilkumiesięcznym zapasem, ale jak wiadomo czas to pieniądz. U mnie remont miał być szybki i trwać 3 miesiące, skończyło się na niecałym pół roku.

Edytowane przez huudy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, marko125-91 napisał:

Inaczej. Kto zawalił, że masz nóż na gardle?

Bo nie uśmiecha mi się płacić wynajmu, pełnej raty kredytu oraz opłat za nowe mieszkanie? Postawiliśmy sobie cel że do końca stycznia przeprowadzimy się tam nawet jak byśmy mieli spać na materacu. Przeróbki elektryki ogarnąłem już, teraz gładź na ściany, układanie podłóg oraz łazienka.

57 minut temu, Trepcia napisał:

Na spacer bedziesz z nimi wychodzi? :E

? i miział przy tym :E

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, marko125-91 napisał:

Ja właśnie nie lubię tej polskiej zaradności. Jest okazja, to trzeba cisnąć, byle lepiej zarobić. Urlop? Jest okazja, to biorę i idę gdzieś dorobić. Jest okazja, korzystam. Potem przychodzi 60-tka, i człowiek jedyne, kogo odwiedza, to lekarza pierwszego kontaktu. Rozumiem, że jest wielu, którzy nie mają wyboru, ale nie widzę tego jako problemu "nie mam kasy, więc muszę orać dzień i noc". Każda praca fizyczna wykańcza i jak ktoś robi sobie z tego sens życia, to długo tak nie pociągnie.

PS: wiem, że w ramach b2b czy JDG w innych krajach wielu ludzi pracuje od rana do wieczora i ja to tak samo krytykuję, ale z pracą w trakcie urlopu (remont, to też praca), to chyba jednak Polacy przodują

Szczerze, to sam mógłbym brać więcej zleceń w obecnej pracy, nadal mieszcząc się w godzinach pracy, ale kurde... Ja tam wolę mniej zarobić i wrócić zrelaksowany do domu...

Marko jest sposób abyś jeszcze mniej pracował a miał to samo.
Np. Australia: średnia krajowa tam prawie 2x taka jak w DE ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, huudy napisał:

bo terminowość remontów w czasach przerwanych łańcuchów dostaw jest typowa.

Jak widzisz, rozchodzi się o to co zwykle. Zaradność. To zrobię popołudniami, tamto zrobię na urlopie, zaoszczędzę kupę kasy. Ma to swoje wady i zalety. 

Mi się odechciało przy ostatniej przeprowadzce. 3 miesiące płaciłem za dwa mieszkania, ale przynajmniej bezstresowo. Chyba bardziej cenię spokój niż pieniądze. 

Nie krytykuję tutaj nikogo, tylko potwierdzam to o czym pisałem kilka postów wcześniej. Że takie zachowanie mamy we krwi :D

1 minutę temu, Gang napisał:

Marko jest sposób abyś jeszcze mniej pracował a miał to samo.
Np. Australia: średnia krajowa tam prawie 2x taka jak w DE ;)

Tam za dużo rzeczy chce Cię zabić :E poza tym wydaje mi się, że za duża różnica kulturowa. Tutaj się świetnie odnajduję, a np. w UK szlag by mnie trafił po tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, marko125-91 napisał:

Co do b2b i jeżdżą bo chcą. To jest głupi tok myślenia. Raz, że jazda tyle godzin jest niebezpieczna, dwa, że tacy kierowcy sami sobie psują rynek.

A porównanie promocji w Polsce, a np. w Niemczech, szczególnie na elektronikę - tutaj nie ma co porównywać. Dlatego np. Black Friday w Polsce nie ma zbytnio sensu.

Nawet nie chodzi o Black Friday, a ogólne akcje promocyjne. Pierwsze lepsze przykłady to dwupak słuchawek Galaxy Bus+ wraz Z Live za 85 Eur, gdzie po sprzedaży jednej miałem drugą za darmo. Telefony, Zegarki Smart za 70% ceny Polskiej itd. 

Co do kurierki to akurat w Inpost jazdy jest 10%, a 90% stania :E

12 godzin temu, Gang napisał:

Mam 3 znajomych, którzy z kurierki przeszli na paczkomaty i sobie to bardzo mocno chwalą. Godziny im się skróciły, teraz to fakt że od rana do nocy, ale to sezon ogórkowy, nastawili się i cisną bo po prostu zarobią, nikt nie narzeka.

Napewno skróciły? Każdy kogo znam i jeździ na paczkomatach pracuje dłużej niż typowa kurierka. Chociażby to, że zaczynają od 4:00 na magazynie, czyli 2h wcześniej niż "dorowcy". 

Edytowane przez lycone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.12.2021 o 18:37, marko125-91 napisał:

Co do b2b i jeżdżą bo chcą. To jest głupi tok myślenia. Raz, że jazda tyle godzin jest niebezpieczna, dwa, że tacy kierowcy sami sobie psują rynek. 

Głupi? Pracujesz 8h zarabiasz x. Chcesz pracować więcej niż 8h zarabiasz wielokrotność x. Proste. 

Druga sprawa to zdajesz sobie sprawę, że typowy kierowca nawet w Niemczech (!!! :E ) według przepisów może pracować 15h na dobę w tym 9 lub 10h samej jazdy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.12.2021 o 17:28, Kowal napisał:

U nas Amazon śle DHLem do klienta końcowego. Ale jak zamówiłem z francuskiego to przeszło przez 4 magazyny Amazona ich transportem, jeden francuski, dwa niemieckie i na końcu polski, a potem DHL do mnie.

W Katowicach jak użyłem tej dostawy Prime to miałem następnego dnia o 8 rano dostarczone przez kuriera Poczty Polskiej. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@lycone Prawnie pracownik może pracować max 8h dziennie i 2 nadgodziny. Przerwy nie są wliczane do czasu pracy. Tygodniowo wychodzi 48h regularnych + 12nadgodzin. I z nadgodzinami też jest jakoś uregulowane, że nie możesz non stop mieć nadgodzin.

W przypadku własnej działalności gospodarczej możesz pracować ile chcesz. Znam sporo osób na własnej działalności. Może ze 2 wracają do domu później niż o 17. Ani jedna nie pracuje w soboty. Weekend to świętość

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...