Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Karla

WALL.E - Wysypiskowy Automat Likwidująco Lewarujący

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam przyjemność obejrzeć ten film w słowackim kinie, było super :)

Z czeskim dubbingiem to sie nie dziwie :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się trochę zawiodłem :E Naczytałem się za wiele pozytywnych opinii a film aż tak bardzo mnie nie urzekł. Ale i tak to chyba jeden z lepszych filmów animowanych jaki wyszedł w tym roku :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A ja się trochę zawiodłem :E Naczytałem się za wiele pozytywnych opinii a film aż tak bardzo mnie nie urzekł. Ale i tak to chyba jeden z lepszych filmów animowanych jaki wyszedł w tym roku :P

Dokładnie. Obejrzałem do połowy. Potem wyłączyłem bo nudny. Bardziej podobała mi się Kung Fu Panda, którą obejrzałem przez Wall.E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z czeskim dubbingiem to sie nie dziwie :E

Niestety, nie mogliśmy znaleźć słowackiego kina z czeskim dubbingiem, musieliśmy zadowolić się dubbingiem słowackim :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kop kop... Dopiero co obejrzałem ten film i bardzo żałuję, że nie oglądałem go wcześniej. Jest po prostu genialny :notworthy: Oglądam prawie wszystkie "bajki", jakie wychodzą (mam jeszcze sporo do nadrobienia wśród "nowości"), ale WALL-E przebija wszystko. Kto jeszcze nie oglądał to szybko po DVD, ewentualnie można poczekać do maja na HBO ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem okazję obejrzeć go kilka dni temu. Pomysł, oryginalność, sympatia- te 3 słowa przyszły mi na myśl po obejrzeniu tego filmu animowanego. Rewelka, kto nie widział serdecznie polecam. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kocham to:

- Wall-eeeeeeeee...

- Evaaaaaaa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem - to bardzo ciepły film. I polecam go każdemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kto jeszcze nie oglądał to szybko po DVD, ewentualnie można poczekać do maja na HBO ;)

Szkoda czasu na dvd - genialność szczegółów można dostrzec dopiero w hd, najlepiej jeszcze na wielkim ekranie. Po prostu opad szczęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam HD i wersje angielska, coś niesamowitego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szkoda czasu na dvd - genialność szczegółów można dostrzec dopiero w hd, najlepiej jeszcze na wielkim ekranie. Po prostu opad szczęki.

 

O rany... sam oglądałem w HD, ale chciałem być politycznie poprawny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Vampire.

Byłem w kinie na tym filmie :P

Nie przypadł mi do gustu, zresztą nie wiem czego się spodziewałem.

 

Od biedy można iść z dziewczyną :P

W każdym razie mogłem te pieniądze na coś innego wydać a nie na bilet :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rowniez ogladalem w 1080p. Pierwsza polowa animacji genialna! Druga niestety znacznie obniza loty jednak dalej jest to film na wysokim poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sympatyczny filmik przypadł mi do gustu.

 

Ocena: 7/10

 

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Odnośnie hałasu: Kupiłem na próbę "odnawiany" (refurbished) dysk enterprise Toshiba z serii MD i... spodziewałem się, że będzie gorzej. Ja osobiście do PC bym czegoś takiego nie włożył (od prawie 10 lat mam tylko dyski SSD), ale w NASie pracującym w tym samym pomieszczeniu, ale ok. 4m od moich uszu nie sprawia to problemów. Na pewno nie jest to tragedia w stylu opisów, że "takie dyski można używać jedynie w serwerowni albo w piwnicy".
    • Widzę że trafiło na operatora drona i jak już napisane że czegoś nie wolno to emocje biorą górę... - pilota Emocje to biorą u mnie górę jak widzę jak ktoś lata totalnie bez głowy i poszanowania innych - a takich jest 90% użytkowników dronów. Co do licencji to ok, użyłem niewłaściwego określenia, (...) myślałem, że to ogarniesz. - skoro mnie łapiesz za słówka, to cóż: taste your own medicine Nie, nie pisałeś i wiem o strefach, ale podałem po prostu dosadny przykład by zobrazować jak wygląda Twoje myślenie w tym temacie, że jak coś nie jest wprost zakazane to jest dozwolone. Nie, to tak nie działa, bo to co robisz musi być wykonywane z poszanowaniem praw innych osób czy Ci się to podoba czy nie. - widocznie nie wiesz jak działa moje myślenie w tym temacie. Latam z poszanowaniem prawa i prywatności. Jeżeli podczas nalotu, ktoś do mnie podejdzie i poprosi o nie publikowanie wizerunku, to postaram się mu wytłumaczyć, że charakterystyka mojej pracy nie polega na nagrywaniu wizerunku. Jeżeli to nie poskutkuje to pewnie skończy się na policji i sądzie. Ale ochrona i poszanowanie prywatności nie zabrania mi wykonywania swojej pracy. I zaklinanie przez was rzeczywistości tego nie zmieni. To co jest przerażające w dronowaniu to nieświadomość ludzi. Kupuje sobie jeden z drugim drona. Lata i dopiero po jakimś czasie dociera do niego, że są jakieś przepisy regulujące loty. a cała dyskusja zaczęła się od tego, że ja to napisałem, ale uwaga! w odniesieniu do nagrania z drona jakie pokazała TV Republika z przeszukania domu Ziobry, gdzie: - a jak by kręcili z chodnika kamerą to byłoby ok?
    • To też nie jest tak, że gra jest słaba, bo nie jest. To nadal dobra, a w niektórych aspektach bardzo dobra gra. Zadań pobocznych ogólnie jest niewiele w porównaniu z innymi Sandboxami i moim zdaniem dobrze, są zadanie, słabe, średnie i dobre. Jestem w 10 rozdziale i póki co nie spotkałem zadania pobocznego, które zapadałoby mi na tyle w pamięć, że mógłbym je nazwać bardzo dobrym. Ot, takie typowe jrpg-owe poboczniaki, jeżeli ktoś oczekuje tego typu zadań to się nie zawiedzie. Mimo wszystko podobało mi się zadanie z Johnnym (nawet pomimo zbieractwa, które trzeba było dla niego zrobić).  Fabuła główna jest spoko, jeżeli człowiek się głównie na niej skupia to naprawdę da się zaangażować "emocjonalnie", problem w tym, że jest jednak sporo rozpraszaczy i sama fabuła jest rozciągnięta względem oryginału. Już nie będę pisał o zmianach, które w niej nastąpiły, bo to każdy sobie oceni osobiście (każdy, który grał w oryginał oczywiście). Fajne też są relacje między bohaterami, ich komentarze i rozmowy, a tak jak już ktoś pisał, zdecydowanie relacja Tifa-Aearith (i to jak to wpływa na Clouda) robi tu robotę.  Ja zdecydowałem, że po 10 rozdziale skupiam się już praktycznie tylko na głównej fabule, 57 godzin za mną, myślę, że dobije do 70.
    • Do kupienia u jednego sprzedawcy jak wejdziesz w nowy teren po wyjściu z bazy jak popchniesz fabułe to siedzi na poludniu. Normalnie Gromoszczęki czy inne dziadostwa strąca bez problemu, tego brakowało bo ten łuk startowy to szrot jakich mało.
    • Powinni sprzedawać teraz w komputerowych jako gadżet PCMR
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...