Skocz do zawartości
jagular

Luźne fotografów rozmowy

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no, przy wymaganiach rzędu fov odpowiednika ogniskowej 1000mm na FF pojawiają się problemy nie zawsze widoczne przy mniejszych ogniskowych.

Pierwszy to oczywiście wymagania dotyczące czasów naświetlania. Drugi jaskrawie wychodzi zwłaszcza przy stałkach - zaczyna być ciężko z trafieniem dokładnie tam gdzie chcemy, bo kąt widzenia malutki i przez wizjer/w aparacie widzimy też malutki fragment tego, co widzimy oczami.

Chyba nie ma też szans na coś jaśniej od f8 bez wydania bajońskiej sumy i stania się nosicielem kilku dodatkowych kg - piję do stałek w rodzaju 500/4, 600/4.

Mój jedyny typ to coś z poprzedniego posta: obiektyw lustrzany 500mm f8 na m42 plus przejściówka na dany bagnet. Koszt zapewne w okolicach 500-600 zł.

 

Miałem jedynie kontakt z odpowiednikiem niecałych 900mm (aps-c + 400/5.6 + tc1.4) i raczej średnio było to używalne.

 

Nie mam pojęcia jak to jest z lunetami, strzelam jednak że są ogólnie ciemne.

 

Jaki rower kupujesz? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że jak ogniskowa duża, to ciężko trafić, tutaj zoomy zdecydowanie mają przewagę.

 

Musiałbym spojrzeć na czasy naświetlania jakie mi wyszły dla księżyca. Tak na oko to jest dosyć jasno na mniejszych powiększeniach, przy największych faktycznie robi się już gorzej.

 

Po fordowemu, czyli amerykański i czarny :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę dokładniej porównałem powiększenie i wychodzi pi*drzwi 3,5x względem maksa teleobiektywu, czyli na najmniejszym zoomie luneta ma ekwiwalent ~1400mm. Na największym wyjdzie 4200mm.

 

Ciemniejsza jest ale zdjęcia księżyca mam zrobione na priorytecie czasu, a z obiektywu na priorytecie przysłony, więc nie bardzo jest jak.

Musiałbym świadomie zrobić testy ale na księżyc to się poczeka dwa tygodnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4200mm? Ostroooo!

Swoim odpowiednikiem ~900mm się bawiłem już dawno temu, ale jak próbowałem się z Księżycem, to już wtedy chyba widziałem problem z...obrotem ciał niebieskich. Potrzebne będą wysokie czasy również z tego powodu, że Księżyc ucieka w bok :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic, wszedłem w micro 4/3, bawię się tele ;)

 

jak próbowałem się z Księżycem, to już wtedy chyba widziałem problem z...obrotem ciał niebieskich. Potrzebne będą wysokie czasy również z tego powodu, że Księżyc ucieka w bok :E

Księżyc (w pełni) jest jasny i przy kadrowaniu wypełniającym prawie całą matrycę nie powinno być problemu z uciekaniem. Na pewno gorzej jakby się chciało jakiś konkretny krater z jeszcze większym powiększeniem.

 

Mam pożyczonego Falcona Mirror 500mm (u mnie efektywnie 1000mm) ale na razie tylko małe testy w domu zrobione. Chciałem porównać z lunetą ale przy niej dopiero na zoomie 40x (min jest 20x) dałem radę wyostrzyć na te +/- 8m. Co ciekawe z oka bez problemu idzie. Matryca zbyt daleko od ogniska? :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu widziałem już ruch Księżyca.

Cześć! Co słychać? :)

Joł. Nic się nie dzieje. Nawet wliczając wątki typu "co kupić", jest ich tu jakoś tak że strona na rok :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niebo ¶*drzwi porusza się 1/4 stopnia na minutę. 900mm to około 3 stopni pola widzenia, czyli księżyc o rozmiarze 1/2 stopnia przeleci przez obiektyw w 6 minut.

Uciekać na pewno ucieka ale przy tych powiększeniach jeszcze bez tragedii. W ostateczności jak ktoś już się na poważnie zabiera za sprawę, to są napędy, które zapewnią prawidłowe śledzenie obiektu. Nawet nie tak drogo w stosunku do reszty sprzętu, bo okolice 1500zł to już dwuosiowy z bazą danych obiektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to po to, żeby i tak zrobić gorszej jakości zdjęcie, niż z np. Wikipedii? :E

 

Eee tam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale będą własne, a nie kogoś tam (nawet sławnego) :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, Główny Inspektorat Prawilniaków.

 

Jak tam asortyment fotograficzny, zmalał, urósł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie :P

Wszyscy już pewnie w bezklapiaczkach Sony siedzo, ja tradycyjny, dalej Cwanion deselereler.

Co najwyżej wpadło ostatnio 85L2 i (poleeecam!) lampiszon z wyzwalaczem Godoxa. Chińczyki się wyrobili, kurłaaa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Canonierem jestem i będę. Braci się nie traci :D

 

Tyle co 85tkę bym odspawał i zamienił na nową 85/1.4

 

Chociaż te Fuji xt-3 też fajna bestyja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fuji fajne, ale małe i dalej APS-C. Jeżeli już, to tęsknym okiem paczałem na X-H1 - widziałem to jeszcze chyba przed premierą europejską, zrobiło od razu wrażenie bardzo duże. Dalej jednak APS-C....

 

Ja Canonierem dslr jestem dalej z przymusu*. Nie ma na rynku dalej nic, co by jednocześnie kosztowało akceptowalne pieniądze, działało ok, miało ff i fajne szkła. Miałem nie tak dawno kryzys wprawdzie związany z failem, jaki zaliczył mój korpus z 35L, ale kryzys minął jak popatrzyłem na cenę zestawu Sony z Zeissami 1.4, oraz na to, że dalej ten system ma jakieś tam drobne, ale jednak, problemy. A7 tak czy siak lepiej leży mi w ręce, niż XT-3...

 

Dla mnie osobiście 85/1.4LIS mogłoby nie istnieć i nie ma za dużego sensu. Mam 85/1.8 i 85/1.2LII i takie skrajności wydają mi się lepsze. Ale pewnie to tylko ja ;)

 

*no, popatrzyłem też na wielkość i ceny nowych stałek f1.2 RF :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://drive.google.com/open?id=1650HLqzRoUuhCEFJ1ON4JpMA-2Zq7dDG

 

Od prawej obiektyw Panasa na zoomie 200mm (ekwiwalent 400mm), Falcon Mirror 500mm (1000mm), Celestron 80 na zoomie 40x (minimum gdzie dałem radę złapać ostrość) (~2800mm?).

Będzie trzeba gdzieś w teren pójść wypróbować na trochę większych odległościach i dużo większych odległościach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raporcik za łamanie prawa (ustawa o zapobieganiu pijaństwu)! 8:E

 

Pierwsze wygląda, jakby nie trafił. Zwłaszcza że coś mocno świeci te CA (LCA?). Inne lepiej, ale ciężko tu mówić o jakości, jak walisz foty flaszek na parapecie :P

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o pierwsze z lewej i CA jako aberrację chromatyczną, to:

-ten Celestron tak ma, taka jakość lunety i już, teraz pewnie wiesz skąd wcześniejsze pytania o okular, lepsza wersja jest około 5x droższa...

-nie ma AF, muszę ręcznie na lunecie ustawić ostrość, a nie jest to takie proste, raz że wszystko drga (mimo statywu), dwa trzeba to robić na niewprawne oko, trzy precyzja nastawy jest taka sobie (choć chyba lepsza od Falcona)

 

Jakość jak jakość, bardziej chciałem zobaczyć różnice w ogniskowej i czy idzie coś porównać.

 

Dorzuciłem katalog Księżyc.

Dwa pierwsze z lunety, trzecie z obiektywu na max zoomie i film z lunety jako bonus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, przeczytałem w powyższym poście odwrotnie, że zoom Panasonica jest pierwszy od lewej.

Jeżeli działasz w okolicach minimalnej odległości ostrzenia (a ta może być w przypadku niższej* klasy obiektywów zadziwiająco duża, czasami, jak dobrze pamiętam, na poziomie kilku metrów), to często zaobserwujesz spadek jakości obrazu - może ostrząc na coś w odległości np. 20m będzie lepiej?

 

Nie mogę znaleźć swojego zdjęcia Księżyca. Stare czasy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obiektyw Panasa ostrzy na maksymalnej ogniskowej od około 1m.

 

Z lunetą jest ten problem, że jak normalnie patrzysz to można dużo bliżej ostrzyć niż jak podepnie się aparat. Przypuszczam, że te kilka cm adaptera robi różnicę odsuwając matrycę od okularu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie. W końcu używając pierścieni pośrednich (najczęściej do makro), które działają na podobnej zasadzie (przesuwanie układu optycznego w inne miejsce, niż zaprojektowane, w stosunku do matrycy), też przesuwasz - i to często znacznie - zakres ostrości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam asortyment fotograficzny, zmalał, urósł?

Trochę zmian było w ostatnich latach. Miałem przelotny romans z m4/3. Był Olympus E-M10, ale mi go skradziono na Malcie. Potem Lumix GX8, ale go nie czułem, więc po pół roku go sprzedałem i zamieniłem na Sony A7 II (nareszcie upragniony full-frame). Po tej zmianie znowu złapałem bakcyla i mnie stale trzyma. Po roku zmieniłem główny korpus na A7 III i jeszcze w międzyczasie dokupiłem A6300 jako drugie body. Szklarnię mam w zasadzie kompletną. 16-35/4, 28-75/2.8, 85/1.8, 70-300/4.5-5.6, 100/2.8 macro i jeszcze canonowa L-ka 135/2 przez adapter (cudowne szkło a AF działa bardzo dobrze). Więcej zakupów póki co nie planuję.

 

W tym roku wszedłem w ślubniaki :E Kroi mi się na przyszły rok stała współpraca z fotografem, który robił zdjęcia na moim własnym ślubie. Plan jest taki, że odda mi połowę swoich ślubów, będę robił na nich zdjęcia i dawał mu rawy do obróbki. Pasuje mi to, bo obróbka to najmniej ciekawa część pracy. Dzięki temu w łatwy sposób zwróci mi się sprzęt ;)

Gdybyście mieli ochotę zobaczyć, to tu mam najświeższy reportaż: https://witoldlitwin.pl/rustykalny-slub-w-gdyni-oycowa-zagroda/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja śluby z doskoku robiłem, fajna zabawa gdy młodzi też są zaangażowani, z drugiej strony ciężka (fizycznie) praca i dosyć stresująca.

 

@witmann: Polajkowane cool.gif

 

Co sądzicie natomiast o systemie Canon R?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne szkła, z piękną wagą, pięknymi cenami, szkła którymi Canon się pięknie popisuje.

Jeszcze tylko Canon zbuduje jakieś używalne korpusy do tego i będzie miód.

 

Wydaje mi się że częściowo już niektórzy przeszli na ten system, zazwyczaj chyba (moja teoria, nie podparta danymi!) ten typ entuzjasty, który ciągle uważa, że jak kupi najlepszy sprzęt, to będzie robić najlepsze zdjęcia. Wnoszę to po wysypie użyeek takich np. 85L. Być może częściowo takie Sony przetrzebiło zastępy Canonierów, więc teoria może być bardzo błędna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Nic sobie nie pomyliłem. Z premedytacją nie użyłem nazwy gdyż mowiny o tanich asrocakch, model nie ma znaczenia. Ogólnie beka bo gdy mówię o karcie dźwiękowej narracja zmieniana jest na taką że dobra karta dźwiękowa nie jest potrzebna, można kupić inna, można kupić dac itp (TO SĄ DODATKOWE KOSZTY). Jak mówię o sekcji zasilania to narracja brzmi że pomylelem się z modelem płyty. Cały dowcip polega na tym że to 400zl to nie wiele jak na różnice w tym co dostajemy w tych mobasach. Tzn lepsza dźwiękowka, lepsza sekcja zasilania, lepsze wyposażenie. OGÓŁEM LEPSZA PŁYTA. Jeśli komuś wystarcza biedny kodek audio czy biedna sekcja zasilania to fajnie ale niech nie mówi że ta płyta jest dobra. Jest WYSTARCZAJĄCA dla niego i to wszystko. To tak jak z tymi bułkami z biedronki, dla kogoś są wystarczające, ja wolę kuoic 3x droższe i nie jest odnrazanego barachła. Argumenty że za 900zl płyty też mają kiepskie kodeki audio jest śmieszny bo wystarczy poszukać w specyfikacji technicznej i znaleźć taka która ma normalne audio, wyposażenie czy co tam nas interesuje. Nadal nikt nie odpowiedział, dlaczego nie polecają tanich asrockow na am4? Bo różnica pomiędzy dobrą płyta jest po prostu mniejsza i mówimy o mniejszej skali.  Edit: teraz spojrzałem na morele, nowy tomahawk kosztuje 871zl. Różnica pomiedzy "wystarczającymi" asrockami zaczyna topnieć wiec za niedługo ten post będzie nieaktualny bo i tak wszyscy będą polecali MSI. Obecnie to już 350zl czyli żaden pieniądz. 
    • Masz calkowita racje. 1 kwietnia lece na Florida zakupic dzialke i zaczac budowe domu. Nie dosc ze tax ma sprzedaz jest 6% to jak dom bedzie jako glowny nie bede placil stanowego podatku od zarobkow w moim wypadku to 10.75% ze stanu NJ. Tym sposobemdom wybuduje sie z tax z NJ.
    • No nie wiem jakim cudem ale w pit masz ustalone progi procentowe od zarobkow/ Kosz pracodawcy pracownika nic nie obchodzi bo to dwie oddzielne dzialalnosci. No to najprostrza droga. Z tego co sie orientuje to jak dobrze sie uczysz to studia nadal w Polsce sa bezplatne?.
    • @Caps i inni, polecam olać kolegę jak jest najmądrzejszy i niech radzi sobie sam. A wiedzę masz marną patrząc na zestaw, który poskładałeś... zasilacz se weź od razu 5000W... pastę będziesz co miesiąc wymieniał? Napisałeś kosmici w komputroniku... skomentuję to obrazkiem   PS. Dodam jeszcze że co roku zakładasz podobny temat, i  z tego wychodzi(nie wnikam dlaczego) ale teraz pewnie też tak będzie   Także wstrzymać się z udzielaniem pomocy do soboty i będzie zaś spokój na chwilę   PS2. Radzę poczytać jak zachowuje się użytkownik i jak się kończą jego tematy  1. 2.    
    • A najlepsze jest to, że później taki ktoś, kto nie miał styczności z grami FromSoftware, mówi jakie te gry są proste, jak ogląda jak ktoś na golasa grę przechodzi bez levelowania itp itd  kuźwa tez tak myślałem  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...