Skocz do zawartości
Gość Grimix

[TXT][IMG]Dowcipasy - seria n

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Grimix

Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów.

> Stan bardzo dobry.

> Nie będzie Mi juz potrzebna.

> Ozenilem sie tydzień temu.

> Żona wie, kurwa, wszystko . . . najlepiej.

 

Małżeństwo z kilkunastoletnim stażem.

Żona zmieniła pracę na lepszą. Wiązało się to jednak z częstymi przejazdami w różne miejsca. Po rozmowie z mężem, żona postanowiła zapisać się na kurs prawa jazdy.

Nauka szła jak z płatka, a kiedy zaczęły się próbne jazdy, w psychice kobiety zaszły pozytywne zmiany.

Wieczorami, kiedy kładli się do łóżka, żona będąc w transie chwytała za gałkę dzwigni i trenując wrzucanie różnych biegów pytała:

- Na którym biegu dzisiaj chcesz pojechać?

Mąż zaskoczony zmianą jaka zaszła, jeździł na pełnym gazie na różnych biegach, każdego wieczoru. Najchętniej jednak na wstecznym.

Po tygodniu żona jak zwykle sięga po gałkę lecz zaskoczona pyta:

- Co jest kochanie?

- Dzisiaj wrzuciłem na luz!

- Nie będzie jazdy?... Nawet na wstecznym?

- Nie!... Jedynie możesz pociągnąć mnie kawałek!

- Na tym miękkim holu?

 

 

Zasady postępowania wobec pracowników w firmie:

Kadrę należy traktować jak pieczarki:

1. Trzymać w ciemnym pomieszczeniu

2. Od czasu do czasu obrzucić gównem.

3. Jak któryś wystawi łeb - uciąć !!!

 

 

Spotkały się trzy sadystki i wymieniają się doświadczeniami:

- Jak wracam do domu, to przywiązuję męża do krzesła i pół godziny paraduję przed nim goła!

- Phi, to nic, ja związuję męża, nakładam mu psią kolczatkę i każę całować się po stopach!

- Amatorki jesteście i tyle, wstyd mi za was! Ja przywiązuję męża do krzesła, zaklejam gębę taśmą klejącą i dwie godziny mu opowiadam, jak mi minął dzień, co się zdarzyło w kolejnych odcinkach telenowel i jakie są promocje w "Świecie Obuwia"!

 

 

Operator walca opowiada:

- Wyrównywałem teren pod autostradę w Rospudzie, a tu nagle jakiś ekolog wyskoczył i położył mi się na drodze...

- I co zrobiłeś?

- Zgodnie z przepisami: przejechałem na zielonym...

 

Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: DROGI BRACIE -Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; -Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "kurwa mac" -Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, -Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla, -Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. -A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao -Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t" -Nie wolno na Judasz mówic "ten skurwysyn" -Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara -Jest 10 przekazań a nie 12; -Jest 12 apostołów a nie 10; -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; -Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; -Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; -Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą; -Jezusa ukrzyżowli, a nie zapierdolili-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja, Biskup. -I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą

 

 

- Poproszę o odbitkę tego zdjęcia.

- 10x15?

- 150, a o co chodzi?

 

 

Przychodzi facet do spowiedzi. Ksiądz pyta:

-Pijesz?

-A masz?

 

Student sie wynurza udając mądralę:

- A ja mam na ten temat odmienną koncepcję, nazwijmy ją antykoncepcją...

Doktor D.:

- Jak na pana patrzę to myślę, że to nie byłby taki głupi pomysł...

 

Był sobie dobry prałat, człowiek bardzo wielkiej wiary i dobrego serca. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował bezdomnych. Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i nagle usłyszał ciche wołanie:

- Księże prałacie! Księże prałacie!

Odwrócił się, ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się. Rozejrzał się uważnie i w szarówce wieczoru dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyjąkało:

- Weź mnie ze sobą, jestem zaklęty przez złą wiedźmę. Zanieś mnie na plebanię, nakarm, daj pić, przytul i pocałuj, a zdejmiesz ze mnie zły czar.

Prałat niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył w swoim łóżku, na poduszce. Następnego dnia rano obudził się, patrzy, a obok niego leży piękny 16-letni ministrant... I taka właśnie jest linia obrony, wysoki sądzie.

 

Typowa rodzina, 2+Jasio. Pewnego razu tacie zachciało sie mamy, ale Jasio cały czas przeszkadza. Tatuś wyczekał moment kiedy mama weszła do łazienki- myk za nią i zaczyna się zabawiać. W pewnym momencie spostrzega Jasia przyglądającego się im przez uchylone drzwi!!! Chcąc zachować twarz, tata zaczyna bić mamę po gołej pupie ze słowami: a masz! a masz! Za to że bijesz Jasia!!! Zachwycony Jasio woła: Tato, super, bardzo dobrze, bo mnie mocno bije!!! A po chwili dodaje: Tato! a jak skończysz, to wyruchaj jeszcze kota, bo mnie dziś podrapał...

 

W radio nadano komunikat o przejściu na czas zimowy. Spiker powiedział, by o 3 rano przestawić wskazówki zegara na godzinę drugą.

U wszystkich programistów noc zawisła w nieskończonej pętli...

 

 

Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy kiedy odpoczywasz.

 

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z

jednym z uczniów. Spytała więc:

 

- Jasiu, o co ci chodzi?

 

Jasiu odpowiedział:

 

- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej

klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być

w trzeciej klasie!

 

Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy

Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi

całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.

Dyrektor:

- Ile jest 3 x 3?

Jasiu:

- 9.

Dyrektor:

- Ile jest 6 x 6?

Jasiu:

- 36.

I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor

spojrzał na Panią Magdę i powiedział:

- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.

Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. Pani Magda spytała:

- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?

Jasiu, po chwili:

- Nogi.

Pani Magda:

- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?

Jasiu:

- Kieszenie.

Pani Magda:

- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone,

smakowite i zawiera białawy płyn?

Jasiu:

- Kokos.

Pani Magda:

- Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?

Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył

powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:

- Guma do żucia.

Pani Magda:

- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?

Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się

odezwać...

Jasiu:

- Podaje dłoń.

Pani Magda:

- Teraz zadam kilka pytań z serii: "Kim jestem?", dobrze?

Jasiu:

- OK.

Pani Magda:

- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro

wcześniej niż tobie.

Jasiu:

- Namiot.

Pani Magda:

- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba

zawsze ma mnie pierwszą.

Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. Jasiu:

- Obrączka ślubna.

Pani Magda:

- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie

dmuchasz, czujesz się dobrze.

Jasiu:

- Nos.

Pani Magda:

- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.

Jasiu:

- Strzała.

Dyrektor odetchnął z ulgą:

- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć

pytań źle odpowiedziałem!

 

Nowa akcja LPR!

"SCHOWAJ BABCI KAPCIE!"

NIECH GŁOSUJE NA BOSAKA

 

 

Żona do męża:

- wiesz, dzis jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuz za mną...

Mąż:

- Zawsze sie k....a spóźniał.....

 

Jasiu, może byśmy zagrali jakąś muzykę? - mówi zalotnie Małgosia.

- A niby jak?

- Będę twoimi skrzypcami a ty mnie będziesz łaskotał swoim smyczkiem...

- W sumie nie mam nic przeciwko, ale bardziej mi przypominasz kontrabas.

 

 

Grzyby są różne: jedne nakarmią, inne film wyświetlą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie genialne :E Jeden króciutki kawał, ale kiedy mi go kumpel opowiedział płakałem ze śmiechu :)

 

Przychodzi baba do lekarza i gada:

- Panie doktorze, ja nie poznaje ludzi!

- A ja nie jestem doktorem.

Edytowane przez PedriuX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix

Ślepy i jednoręki płyną malutka łódeczka po morzu.

Jednoręki wiosłuje ile sił w ręku. W pewnym momencie wypadło mu wiosło. Patrzy i patrzy w wodę i mówi: no to dopłynęliśmy!

Ślepy wysiadł.

 

 

Rozmowa na pierwszej randce:

- Masz jakieś nałogi?

- Nie...

- A jakieś hobby?

- Lubię rośliny.

- O a jakie ?

- Chmiel, tytoń, konopie.

 

Baba miała dwie papużki - samiczki, które non stop przeklinały i za każdym razem, gdy odsłaniała ich klatkę chórem krzyczały: "Cześć! Jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz". Baba zmieszana poszła z problemem do księdza, który po długim namyśle znalazł rozwiązanie.

Powiada:

-Pani przyniesie te swoje samiczki do mnie, ja mam w domu tez dwie papugi samce, które ciągle czytają biblie i się modlą. Myślę, że kiedy je ze sobą skontaktujemy, pani samiczki się ucywilizują.

Tak tez zrobili. Ledwo samiczki trafiły do klatki papug księdza, natychmiast zaczęły swój koncert:

-Cześć jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz.

Na to odzywa się samczyk księdza i mówi do swojego kompana:

-Stary wywal te księgi, nasze modlitwy zostały wysłuchane!

 

żali się jeden kolega drugiemu.

- codziennie jak idę do pracy to na przystanku wołają na mnie pedał, co mam robić.

- postaw się pokaż że jestes męszczyzna

spotykaja się po kilku dniach i

- no i co wołali za toba ?

- tak.

- i co postawiłes cię?

- tak.

- no to powiedz co zrobiłeś ?

- nic specjalnego. pudrem po oczach a potem torebką po łbie.

 

Józek, stary wędkarz, chce zaprosić Stasia na ryby:

- Stasio jedź ze mną w sobotę na ryby...

- Józek, ale co ty mi proponujesz, przecież ja nigdy w życiu żadnej ryby nie złowiłem, bo nie umiem...

- A co tu umieć? Nalewasz i pijesz...

 

 

Żona słodko do męża:

- Jak wracasz do domu to wycieraj buty, chamie.

- Mogę i nie wracać... - pod nosem burknął mąż.

 

W pewnej malej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu.

Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się, doszedł do wniosku, ze mu ukradziono koguta. Po niedzielnej

mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:

-Mam jeszcze jedna, bardzo wstydliwa sprawę do załatwienia. Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta? (Wszyscy mężczyźni wstali)

- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta? (wszystkie kobiety wstały)

- Oj, nie, to tez nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy? (połowa kobiet wstała)

- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta? (Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista)..

 

Przychodzi zakonnica do lekarza i mówi:

-Panie doktorze lecą mi z cipki znaczki pocztowe!

Lekarz zaciekawiony kazał się zakonnicy rozebrać,

po oględzinach stwierdził:

- To nie znaczki pocztowe tylko naklejki z bananów!

 

Tatusiu! A co to jest tam po lewo? - pyta mały yeti swojego ojca.

- Tam jest ludzki cmentarz, synku.

- A co to jest cmentarz?

- Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co.

- To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają?

- Bo, mój synku, ludzie z gruntu są źli...

 

Czym się różni stosunek analny od oralnego??

--> Kierunkiem ataku na układ pokarmowy.

 

Najbardziej ponury sen pijaka:

- Wylanie pół litra wódki na pieluszkę Pampers

 

Przychodzi duchowny do domu publicznego i mówi:

— Niech będzie pochwalony.

A burdelmama:

— Ale Lony dzisiaj nie ma w pracy...

 

- Dlaczego islam zakazuje picia?

- Kwestia zachowania gatunku. Wyobraź sobie, przychodzisz do domu pijany, a tam stado żon z wałkami!

 

 

Michael Jackson i jego żona znajdują się na porodówce z ich nowym dzieckiem,

synem. Nagle wchodzi lekarz i Jackson zadaje pytanie:

- Doktorze, jak długo nie będziemy mogli uprawiać seksu?

- No cóż, poczekałbym, aż będzie miał przynajmniej 15 lat...

 

 

Na akademii medycznej w Bialymstoku skacowani studenci maja zajecia z

anatomii i pierwszy raz maja byc swiadkami sekcji zwlok. Stoja wokól lózka z cialem. Prowadzacy zajecia naglym ruchem sciaga przescieradlo i oczom wszystkich ukazuje sie topielec w drugim tygodniu rozkladu. Dlonie

studenciaków wedruja w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wyklad:

- Podczas tych zajec dowiecie sie jakie sa dwie najwazniejsze rzeczy

cechujace lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.

Po tych slowach lekarz wpycha palec w dupe topielca, po czym go wyjmuje i ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.

- Teraz - mówi - wszyscy, którym zalezy na zaliczeniu maja to powtórzyc!

Studenci medycyny (jak pisal Cornugon) to sami twardziele. Podchodza i robia co im profesor kazal: palec w dupe, palec w buzie. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skonczyli profesor mówi:

- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza:

umiejetnosc obserwacji.

- Ja wsadzilem srodkowy palec, a oblizalem wskazujacy. Na przyszlosc prosze o wiecej uwagi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie genialne :E Jeden króciutki kawał, ale kiedy mi go kumpel opowiedział płakałem ze śmiechu :)

 

Przychodzi baba do lekarza i gada:

- Panie doktorze, ja nie poznaje ludzi!

- A ja nie jestem doktorem.

 

:rotfl:

 

 

MOJE

 

Siedzi dwóch pijaków pod knajpą.Piją ostro.

Nagle jeden mówi:

-Ty ja zaraz będę musiał iść do domu .

-A daleko mieszkasz ?

-Na Mińczaka 2 .

-Ty ja Też tam mieszkam !

-A na jakim piętrze?-Pyta zaciekawiony

-Na trzecim .- Odpowiada

-Ty ! To my jesteśmy sąsiadami?

-Zaraz , chwila !

-Jacuś ?

-Tata?

 

 

 

-Jest denaturat?

-Nie.

-To poproszę inne wino.

 

Jestem idealnym mężczyzną: nie palę, nie piję i nie przeklinam:

-o ku***,papieros wpadł mi do wódki!

 

 

Wchodzi pijany facet do pociągu i rozpycha się łokciami. Na to pewna kobieta:

-Może powie pan te magiczne słowo.

-Abra kadabra

Edytowane przez bisban

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

większość fajowa, z niecierpliwością czekam na kolejne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix

- Ahoj baco co robicie??

- A hoj was to obchodzi!!

 

 

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz.

Piszą na tablicy wielkimi literami:''KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!''

Jak piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i mówi:

- Zostawcie nas w spokoju wy religijni fanatycy !

Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżda po czym wielki huk....

BRUMBUMBUM...

Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:

-Eeee...może po prostu napisać ''Most jest zniszczony!''co?...

 

 

 

> Kupując rok temu akcje firmy NORTEL za 1.000 $ miałbyś teraz 49 $

> Kupując rok temu akcje firmy ENRON za 1.000 $ miałbyś teraz 16,50 $

> Kupując rok temu akcje firmy WORLDCOM za 1.000 $ miałbyś teraz 5 $

> Kupując rok temu za 1000$ piwo BUDWEISER, wypijając wszystko i oddając butelki do skupu materiałów wtórnych (0,10 $ za sztuke) miałbyś teraz 214$.

Dlatego doradcy inwestycyjni zalecaja drobnym inwestorom w tym roku przerzucenie się z giełdy na barek.

 

 

Co jest 18 cm dlugie i kazda kobieta ma to chetnie w rekach? Odp.: 100 zł

 

Jeden papieros skraca życie o 9 minut. Seks przedluza zato o 15. Walczcie seksem o sowje zycie !!!

 

Czego lepiej nie uslyczec podczas stosunku ?? Pdp. "KOCHANIE WROCILAM"

 

Taksowkarz w Warszawie zlapal klienta - Japonczyka.

Wiezie go swoim Daewoo, nagle ziuuuu.... cos go minelo...

Japonczyk podekscytowany:

- Honda... Made in Japan... bahdzo, bahdzo sibka...

Taryfiarz wkurzony mocno, ale nic jedzie dalej, nagle ziiuuuuu... znowu cos smignelo bokiem

Japoniec z usmiechem:

- Toyota... Made in Japan.... Sibka, mnostwo sibka

Taksowkarz z piana na ustach jedzie dalej.

W koncu dowiozl klienta po kilku podobnych przypadkach i mowi:

- 400zl

Japoniec zdziwiony:

- Ciemu tak duzio taki krotki kurs?

Na to taksowkarz:

- Taksometr... Made in Japan... bahdzo, bahdzo sibka...

 

 

Zona szyje sukienke na maszynie, a maz stoi nad nia i krzyczy:

- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uwazaj, nie za szybko!

- Przeciez ty nie umiesz szyc! No i po co te twoje glupie komentarze?

- Chcialem ci tylko pokazac jak sie czuje, gdy jedziemy samochodem.

 

 

Z okazji 90 rocznicy urodzin pani Hrabiny urzadzono sute przyjecie dla najznamienitszych rodzin oraz same smietanki towarzyskiej. Poniewaz Hrabina znana byla takze poza granicami, wiec tlumnie stawili sie takze ambasadorowie zaprzyjaznionych panstw.

Bankiet trwal juz dluzszy czas, a ze wiek pani Hrabiny juz nie ten, zoladek takze, wiec niestety udalo sie pani Hrabnie dosyc perfidnie zatruc powietrze.

Chwila konsternacji, wszyscy patrza po sobie. Cisza sie zbytnio wydluza ...

Nagle wstaje ambasador brytyjski, sklania glowa, mowi "Przepraszam" i wychodzi. Atmosfera ulega wyraznej poprawie, wszyscy wracaja do przerwanego posilku. No ale nie nie uplywa dluzsza chwila, gdy zoladek pani Hrabiny ponownie daje o sobie perfidnie znac.

Znow konsternacja, znow wszyscy spogladaja po sobie. Wstaje ambasador Francji, sklania glowe, mowi "Przepraszam" i wychodzi.

Ponownie sytuacja opanowana i goscie wracaja do rozmow i posilku.

Ale oczywiscie to nie koniec - pani Hrabina po raz trzeci psuje powietrze.

Na to wstaje kolejny ambasador i mowi:

- Trzecie pierdniecie pani Hrabiny ambasada radziecka bierze na siebie ....

 

Dlaczego kobiety lubią podpaski ze skrzydełkami ???

- Bo nawet w te trudne dni lubią mieć namiastkę jakiegoś ptaka między nogami.

 

Pozny wieczor. Nowakowie przylapali nastoletniego syna,

jak wymykal sie z domu z wielka latarka w dloni.

- Dokad to?! - pytaja rodzice.

- Na randke - przyznal syn.

- Ha!! Jak ja chodzilem w twoim wieku na randki,

to nie potrzebowalem latarki - zakpil ojciec.

- No i popatrz na co trafiles...

 

 

Dwaj Rosjanie jada pociagiem trans syberyjskim. Wyszli na korytarz zapalic.

- Zdrastwuj, kuda jedjosz?

- iz Moskwy w Nowysybirsk.

- Charaszo, a ja iz Nowowosybirska w Moskwu.

Pala dalej i po pewnej chwili jeden z nich mowi na to z zachwytem w glosie:

- Wot tiechnika!

 

 

Przychodzi facet do lekarza i mówi:

- Panie doktorze. Nie pije, nie pale, nie uzywam... Czy bede dlugo zyl?

- Tak, ale po co...?

 

Sędzia do skazanego:

- Za co pana aresztowali?

- Za konkurencję.

- Przecież za to się nie karze

- Tak, ale ja robiłem takie same banknoty jak mennica państwowa.

 

 

Wilk spotkal w lesie Czerwonego Kapturka.

- Zjem cie - mowi.

- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie troche - prosi Czerwony Kapturek.

Tak tez sie stalo. Wilk zabiera sie do zjedzenia C.K.

- Wilku, bylo tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!

Wilk ponownie spelnia jej prosbe, jeszcze raz i kilka razy. Na drugi dzien nad grobem wilka niedzwiedz wyglasza mowe pozegnalna:

- Odszedl nasz drogi brat... A niech mi tu ktos jeszcze wpusci te q*e do lasu!

 

Mezczyzna jest niekompletny, dopoki sie nie ozeni. Wtedy to on jest juz naprawde skonczony.

 

Maly chlopiec zapytal ojca: "Tato, ile kosztuje slub?" Ojciec odpowiedzial: "Nie wiem synu, jeszcze place".

 

"Moja zona jest aniolem!"

"Szczesciarz z ciebie, moja jeszcze zyje.

 

Modlitwa dla informatyków

Ojcze Microsofcie, ktorys jest na dysku świeć sie Windows Twoj Przyjdź

update Twój Bądź Bugfix Twój Tak jak w Windows, tako i w Office MSNa naszego

powszedniego daj nam dzisiaj I odpuść nam nasze piraty Jako i my odpuszczamy

naszej Telekomunikacji i nie wiedź nas do IBM Ale nas zbaw od OS2 Bo Twój

jest DOS i Windows i NT Na wieki wieków

ENTER

 

Modlitwa kucharzy

Zdrowaś Chochlo, zupy pełna, Fixx z Tobą,

Najszczęśliwszaś Ty między łyżkami,

I najszczęśliwszy patron warzenia Twojego, garnek.

Wielka Chochlo, siostro Noża,

Bądź razem z nami wiernymi,

Teraz i w godzinę zupy naszej.

 

Ze statystyki:

 

10% kobiet uprawiało sex w pierwszej godzinie swojej

pierwszej randki

20% mężczyzn odbyło stosunek w jakimś zaskakującym miejscu

36% kobiet akceptuje nagość

45% kobiet preferuje ciemnych mężczyzn z niebieskimi oczami

45% kobiet ma doświadczenia z seksem analnym

70% kobiet preferuje poranny sex

80% mężczyzn nie uczestniczyło w relacjach homoseksualnych

90% kobiet lubi sex w lesie

99% kobiet nigdy nie kochało się w biurze

 

Wnioski :

Statystycznie rzecz biorąc, łatwiej o stosunek analny, wczesnym

rankiem, z nieznajomą kobietą, w lesie - niż o udany sex w

biurze pod koniec dnia.

 

Morał :

Nie zostawaj do późna w pracy.

Nic dobrego Ci się tam nie przydarzy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinno być ostrzeżenie żeby czytać jak się nic nie robi - dziś jak je czytałem w przerwie śniadaniowej to omal się nie udławiłem bułką ze śmiechu, a dowcipasy naprawdę :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powinno być ostrzeżenie żeby czytać jak się nic nie robi - dziś jak je czytałem w przerwie śniadaniowej to omal się nie udławiłem bułką ze śmiechu, a dowcipasy naprawdę :thumbup:

W pełni popieram :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozny wieczor. Nowakowie przylapali nastoletniego syna,

jak wymykal sie z domu z wielka latarka w dloni.

- Dokad to?! - pytaja rodzice.

- Na randke - przyznal syn.

- Ha!! Jak ja chodzilem w twoim wieku na randki,

to nie potrzebowalem latarki - zakpil ojciec.

- No i popatrz na co trafiles...

 

 

ten mine zmiazdzyl :D good series

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może ja opowiem swój :)

 

 

Pociągiem jadą polak, rusek i niemiec. Robią zawody, kto ile i jak ukradnie.

Najpierw niemiec. Wstal, zgasił światło na 10 sek i zapalił ponownie. Rusek i polak się zastanawiają, co mógł ukraść gebels. Patrzą, a nie mają sznorówek.

-oooo.... ten dobry.

Teraz kolej na ruska. Wstał, zgasił światło na 5 sek. i zapalił. Polak z niemcem się zastanawiają, patrzą a nie mają pasków w spodniach:

- oooo.... rusek kozak!

No i polak. Wstaje, zgasza światło i odrazu zapala. Rusek z niemcem się dziwią, że nic polak nie zrobił, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:

-dobra panowie! wysiadać!!! tory nam zajeba**!

 

:)

Pozdr.

-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeczytalem wiekszosc i nie moge narzekac na brak usmiechu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że mnie bzykasz kiedy mam okres - to mi nie przeszkadza... To że mnie liżesz kiedy mam okres to też mi nie przeszkadza... Ale wk**wia mnie to, że później z zakrwawioną mordą straszysz nasze dzieci !! :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To że mnie bzykasz kiedy mam okres - to mi nie przeszkadza... To że mnie liżesz kiedy mam okres to też mi nie przeszkadza... Ale wk**wia mnie to, że później z zakrwawioną mordą straszysz nasze dzieci !!

 

Lipa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix

Dla mnie dziś poniedziałek i będę się tego trzymał, więc wybaczcie.... ale mnie śmieszy w ten ponury dzień "prawie" wszystko.

 

 

Są dwa zdania które byś nie chciał usłyszeć o swojej kobiecie:

 

1.Ją to bym bzyknął.

2. Jej bym nie bzyknął …

 

Blondynka do blondynki:

- Jak spędziałaś sylwestra?

- A wiesz, sam zszedł!

 

Jakie jest najmniejsze gospodarstwo świata??

radiowóz : jeden kogut i dwa psy

 

Mówi wnuk do dziadka:

- Kiedys to mieliscie zle. Nie bylo Internetu, komórek, czatu ani

gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcie poznales' ?

- No jak nie bylo? Wszystko to bylo - odpowiada dziadek.

- Ale jak to?

- No przeciez. babcia mieszkala w internacie, jak wracala ze szkoly to

stalem na czatach, wychodzilem z babcia; na gadu-gadu, a jakby nie

komórka, to i ciebie i twojego ojca by nie bylo...

 

Halo, dzień dobry, Bank Dominet

Do czego?!?!

 

 

Eksperyment:

 

Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw

drabinę tak, by umożliwiała dotarcie do banana. Zainstaluj system, który

będzie wlewał lodowatą wodę w całym pomieszczeniu, gdy tylko któryś z

szympansów zacznie wspinać się po drabinie. Szympansy szybko nauczą się,

że nie należy wdrapywać się na drabinę. Po jakimś czasie wyłącz system

"zlewania lodowatą wodą". Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten

ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wpierdol od

pozostałych. Następnie zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów

nowym. Ten też dostanie wpierdol i to szympans nr. 6 (ten, który był

przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej.

 

Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych, aż będą sami nowi.

Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę;

jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie

wpierdol od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie

dlaczego.

 

Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jest

mechanizm procesu, zrozumiałym jest dlaczego przyśpiesza się wymianę

dinozaurów na młodych, dynamicznych, dlaczego nie dostajesz bananów i

dlaczego wielu twoich współpracowników chętnie ci spuści wpierdol...

 

Jak się nazywa pies Hitlera???

GAZOREK

 

Przychodzi matka do domu i zastaje syna przy otwartej lodówce jedzącego zamrożone pierogi.

- Synku, mógłbyś je chciaż odgotować!

Syn wystraszony:

- Kto? Ja? Ja nic nie paliłem...

 

Test na to kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies.

Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz kto się będzie cieszył że Cię znowu widzi

 

W ciemnym zaułku do kobiety podbiega zamaskowany mężczyzna z nożem:

- Nie dasz - zabiję!!!

Wystraszona dziewczyna nie stawia oporu...

Kiedy napastnik zrobił swoje, uśmiecha się i zamierza się oddalić. Wtem kobieta wyciąga z torebki pistolet i krzyczy:

- Milicja!!! Ani kroku dalej! Jesteś aresztowany!!!

Zdziwiony facio:

- Dlaczego od razu nie powiedziałaś?

- Dojdziemy do latarni, sam zrozumiesz....

 

- Po prostu serce mi się kraje jak widzę te wszystkie zakonserwowane zwierzęta!

- No co ty! Przecież tu są tylko trzy żaby...

- Dokładnie! Trzy żaby! A spirytusu - dziesięć litrów!!!

 

Idzie sobie myszka, patrzy, a tu strumyczek. Chciałaby przejść na druga stonę, ale boi się że się zmoczy. Nagle patrzy a tu orzeł leci.

Myszka postanawia prosić orła o pomoc:

-Orzełku orzełku, przenies mnie proszę na druga stonę strumyczka!

Na to orzeł:

-Nie!

Myszka znowu:

-Orzełku, orzełku, przenieś mnie proszę na druga stronę strumyczka!

Na to orzeł:

-Nie!

Myszka bardzo zdesperowna:

-Orzełku, orzełku przenieś mnie proszę na druga stronę strumyczka!

Na to orzeł:

-NIE!

....Jaki z tego morał?

-gdy orzel jest twardy, to myszka zawsze mokra. ;-)

 

-dlaczego Donald Tusk codziennie wstaje juz przed 6-tą rano?

-żeby dłużej móc nic nie robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Grimix

mały Rumun znalazł łyżeczkę do kawy. idzie do matki i pyta.

- mamo co to jest ?

- nie wiem, idź do taty on jest mądrzejszy to ci powie.

mały idzie do ojca i pyta.

- tato co to jest ?

ojciec wziął od ręki ogląda z każdej strony wzdycha i mówi.

- nie wiem, idź do dziadka on żyje dłużej to pewnie będzie wiedział.

maluch zasuwa do dziadka.

- dziadku, dziadku co to jest - pokazując łyżeczkę.

- weź to wyrzuć wnusiu do niczego ci się nie przyda. to sadzonka łopaty.

 

W barze gość pije z nowo poznaną dziewczyną. Oboje piją drina za drinem a panna cały czas trzeźwa. W końcu gościowi urwał się film. Budzi się na balkonie, cały nagi, przewieszony na poręczy. Ręce ma związane z nogami kajdankami. Obraca głowę i widzi olbrzymiego kolesia który zaczyna się do niego dobierać od tyłu.

Drze się w niebogłosy: - Ał, ajaj, ała, to boli !!!

Koleś się obraca do dziewczyny z baru. -Krycha przynieś skalpel, trzeba rozciąć bo boli...

Gość z barierki wykręca głowę jak tylko może i z błagalnym głosem: - Może Pan spróbować jeszcze raz...?

 

 

Rozmawiają owoce egzotyczne.

- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.

- Jestem cytryna. Lubi mnie cala rodzina.

- Jestem marakuja. I nie wiem, co powiedzieć...

 

Ida dwa koty przez pustynię.

idą, i idą, i idą... I nagle jeden do drugiego:

- Kurnaa... Stary... Nie ogarniam tej kuwety...

 

<Grzbiet> jedna ludzka komórka zawiera 75 MB informacji genetycznych

<Grzbiet> dlatego jeden plemnik 37,5 MB

<Grzbiet> w jednym ml spermy jest 100 milionów plemników

<Grzbiet> przy ejakulacji trwającej średnio 5 sekund uwolni się 2,25 ml spermy

<Grzbiet> z wyliczeń otrzymamy, że przepustowość danych męskiego penisa wynosi (37,5 MB x 100 MB x 2,25)/5 = 1687,5 Terabajtów na sekundę

<Grzbiet> w wyniku tego wiemy, że żeńskie jajeczko jest zdolne wytrzymywać ataki DDoS o objętości więcej niż 1,5 Pentabajtów na sekundę a przy tym przepuści tylko jeden pakiet danych. Tym samym jest to najlepszy hardware'owy firewall na świecie!

<Ufiasty> jedna wada... ten jeden jedyny pakiet, który system przepuści, zawiesi cały system na 9 miesięcy.

 

 

2007 - Zbigniew Z. oskarża Mirosława G.

2008 - Mirosław G. oskarża Zbigniewa Z.

2009 - Naród P. ma to wszystko w D.

 

 

Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.

- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...

Mechanik:

- To olej.

Blondynka:

- OK. Olewam ...

 

Spotyka się dwóch niemych (rozmawiają w jęz. migowym)

- cześć co słychać?

- a no idę jutro do kliniki gdzie nauczą mnie mówić i niebędę już migał

- no co ty, przecież to nie możliwe..

- spotkamy się za tydzień to ci opowiem..

Spotykają się po tygodniu i ten drugi zaczyna migać:

- cześć co słychać?

- w porządku, jak słyszysz mówię już normalnie - odpowiada ten pierwszy z rękami w kieszeniach..

- o kurwa stary, jak to zrobiłeś?

- a widzisz, jest tu na bardzkiej taka klinika gdzie leczą niemowy.

Strasznie drogo i trzeba być bardzo cierpliwym ale po tygodniu mówisz jak każdy..

Gość pobiegł do tej kliniki, wypełnił kwestionariusz, zapłacił okrągłą sumkę.

Recepcjonistka prowadzi go długim korytarzem do niewielkiego, pustego

pokoju, w którym jest tylko krzesło....

Po chwili do pokoju wchodzi ogromny nagi murzyn, zamyka drzwi na klucz, wali gościa w pysk, jednym ruchem ściąga mu portki, przekłada przez krzesło i atakuje od tyłu;..

AAAAAA - wrzeszczy niemowa z bólu.

A murzyn odpowiada: -dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całymi zdaniami....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To j a wrzucę jeden od siebie.

 

Kierowca zatłoczonego autobusu ostro hamuje. Pasażerowie przewracają się, walą głowami w szyby i oparcia.

Jeden z pasażerów nie wytrzymał i krzyczy:

-Panie, świnie pan wieziesz czy co ?!

A na to kierowca:

-A co, ktoś się w ryj uderzył ?

 

;)

Edytowane przez W2K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...