Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Duath

Recenzja HP Mini-Note 2133

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, tym razem mam zamiar przedstawić Wam innego kandydata z serii netbook'ów - HP Mini-Note 2133.

 

Recenzja ta będzie również swojego rodzaju porównaniem, zestawieniem względem Asusa EeePC 1000HE.

 

Podstawowe pytanie: Czy nie mam dość po pierwszej recenzji?

Podstawowa odpowiedź: Nie! Bo lubię opisywać zabawki, które może ktoś zechce kupić a opis mu się przyda :)

 

Podstawowe pytanie2: Dlaczego ten HP?

Podstawowa odpowiedź2: Komputerek dostałem od kolegi, żeby mu zrobić system, bo stary był pełen w wirusach, a że użytkuję go już 3 dzień to co nieco mogę o nim napisać.

 

Podstawowe pytanie3: Zaczniemy już?

Podstawowa odpowiedź3: No to wixxxa :szczerbaty: !

 

Na początek troszkę wiedzy oczywistej:

Procesor (producent) VIA C7-M ULV

Częstotliwość procesora 1600 MHz

Matryca (przekątna) 8,9"

Matryca (rozdzielczość) WSVGA 1024 x 600 (5:3) pix.

Matryca (typ) Świecąca

Pamięć zainstalowana (RAM) 1024 MB

Dysk twardy (wielkość) 120 GB

Prędkość dysku twardego 5400 RPM

Karta graficzna (rodzaj) Chrome9 HC

Czytnik kart (rodzaj) czytnik kart SD

Kamera internetowa Tak

Karta dźwiękowa Zintegrowana SoundMAX HD

Bluetooth Tak

WiFi Tak

Slot PCMCIA Nie

Slot Express Card Tak 34/54

LAN 10/100/1000 Mbps Gigabit Ethernet

USB USB 2.0 2szt.

HDMI (wyjście) Nie

DVI (wyjście) Nie

Wyjście VGA Tak

Akumulator (czas pracy) 4,5 godz???

Akumulator (typ) Li-Ion,

Waga 1,275 kg

Szerokość 255 mm

Wysokość 27 mm

Głębokość 165 mm

 

 

A teraz to, co tygryski lubią najbardziej :szczerbaty:

 

dsc08646.th.jpg hwmanager.th.jpg

 

1.Ogólny wygląd i jakość wykonania

Porównując go do mojego EeePC 1000HE … Wziąłem do ręki – rewelacja! Obudowa chyba aluminiowa, masywna konstrukcja, zgrabny i to nawet bardzo. Wykonany jest solidnie, nie było mowy o jakiś trzaskach lub innych oznakach mówiących o słabym wykonaniu sprzętu. Jak się go otworzy to na początku miałem mieszane uczucia. Klawiatura wydaje się być wręcz gigantyczna przy zestawieniu z małym touchpadem oraz matrycą 8,9”. Nie ma tutaj klasycznego przycisku POWER przy górnym-prawym roku klawiatury, nie ma przycisków do zmiany trybów zasilania, jest (jakby to nazwać … suwak? – niech będzie) suwak do POWERA oraz komunikacji bezprzewodowej (BT oraz WiFi). Podczerwieni nie doświadczymy w tym sprzęcie, lecz jest jednak coś o czym pomyślało niewielu producentów – ExpressCard 54 znajdujące się zaraz nad czytnikiem kart pamięci. Na dłuższą metę do każdego sprzętu można się przyzwyczaić ale z tym HPkiem może być problem. Ta klawiatura mimo wyglądu i sprawianych pozorów, że może być wygodna taka nie jest. Jest to w pełni subiektywna opinia – od razu zaznaczam ;) Przesiadka z klawiatury desktopowej na tą, znajdującą się w Eee 1000HE jeszcze nie była taka straszna, ale tutaj w przypadku HP to zupełnie inna bajka. Lecz o tym później co by bałaganu nie robić :)

 

dsc08615m.th.jpg dsc08621.th.jpg dsc08623.th.jpg dsc08633.th.jpg

 

 

dsc08635.th.jpg dsc08636.th.jpg dsc08637m.th.jpg dsc08638.th.jpg dsc08633.th.jpg dsc08640.th.jpg dsc08641m.th.jpg dsc08644.th.jpg dsc08645.th.jpg

Taki mały compare :-) Asus EeePC 1000HE oraz HP Mini-Note 2133

 

 

2.Soft dostarczony od producenta

Tutaj się strasznie zawiodłem, albo podniósł się mój próg wymagań względem tego typu sprzętu po tym jak posiadłem Eee. Na dysku nie było czegoś takiego jak partycja recovery. W biosie nawet nie ma wzmianki o tym, że może by jakieś odzyskiwanie zastosować. Kompletnie nic. A to może być dużą przeszkodą i trudem dla nieobeznanych w sprawach instalacji systemu z innych nośników jak płyty CD/DVD. Niestety nie mogę się pochwalić tym, że ja byłem pr0 – bo nie byłem :szczerbaty:

Dobra, a teraz to, co dostajemy: Windows XP Home Edition SP2 w wersji polskiej jak i angielskiej oraz płytkę DVD ze sterownikami do sprzętu. Super, ale jeśli komuś padnie system i ma te płyty przy sobie a w pobliżu nie ma nikogo z napędem USB albo nie posiada spreparowanego pendrive/karty pamięci – to po prostu du*a zbita. Wyobraź sobie, że jesteś poza domem ze znajomymi i masz ze sobą HP Mini-Note 2133 i pada Ci system. Nie masz dostępu do żadnego sprzętu PC poza swoim. Nie masz z czego zainstalować systemu/driverów (pendrive/karta pamięci). No cóż … musisz teraz więcej przebywać ze znajomymi :szczerbaty:

A tak na poważnie. Decydując się na zakup takiego albo podobnego netbooka bez partycji recovery warto wyposażyć się w pendrive/kartę pamięci 8GB, na której możecie posadzić instalację Windowsa oraz sterowniki.

Jak to przygotować? Poniżej więcej szczegółów oraz link do strony, gdzie wszystko jest omówione krok po kroku, gdzie każdy na bank to zrozumie :) W razie problemów służę pomocą.

 

dsc08647.th.jpg

Bo zawsze byliśmy zwolennikami skromnych upominków :X

 

 

 

3.Instalacja systemu z pendrive/karty pamięci – dla początkujących

Próbowałem na różne sposoby spreparować pendrive (Kingston 8GB) aby nadawał się jako nośnik z instalacją systemu. Z Linuxami problemu nie było - UNetbootin i jazda. Z Windowsem już tak kolorowo nie było. Uruchamiając UNetbootin i ładując obraz windowsa na nośnik USB (będę pisał nośnik USB bo pisanie pendrive/karta pamięci mnie trochę znudziło – może później znów tak zacznę pisać xD). Jednak gdy dochodzi do momentu bootowania z USB to pokazuje się okno UNetbootin i jedyne co możemy wybrać to……….. default, po którym nic się nie dzieje -.-‘ Googlałem chyba z pół dnia za różnymi metodami. Ściągałem programy ze strony HP, które tak naprawdę są o kant du*y rozbić (przynajmniej w moim przypadku tak było). Formatowałem pendrive z poziomu konsoli wg podanych na jakiejś tam stronie metod/kolejności – NIC. W końcu znalazłem stronę, która wręcz spadła mi z nieba. O to link: KLIK autorstwa Pana Daniela Walendowskiego – człowieku gdyby nie Ty to bym chyba wyrzucił tego HPka przez okno – mimo tego, że nie mój.

Macie tutaj krok po kroku opisane jak przygotować nośnik USB pod instalację Windowsa XP.

W dużym skrócie sam proces instalacji:

 

1) Uruchamiacie tryb TXT, gdzie wykonujecie wszystko tak samo jak podczas normalnej instalacji XP z poziomu „DOSa”. RESTART

 

2) Nie uruchamiacie normalnie instalacji, tylko znów bootujecie z nośnika USB i wybieracie już opcję z GUI, gdzie staruje już normalny instalator. Wszystko przebiega rutynowo. RESTART

 

3) Znów należy zbootować z nośnika USB, aby system mógł się uruchomić normalnie. Prewencyjnie warto sprawdzić, czy w katalogu \Windows\system32 znajduje się plik hal.dll oraz edytować plik Boot.ini, gdzie ustawicie sobie time out na ‘0’ – zero, oraz na wszelki wypadek gdzie jest wypisane skąd ładować system – przy repair dać disk(0). Mój plik wygląda tak: KLIK i wszystko działa jak należy.

 

Co ja się uparłem z tym hal.dll? Bo ludzie potrafią się skarżyć na jego brak? Nie wiem – to tak na wszelki wypadek.

 

Po kilku próbach innymi metodami niż Pana Daniela mój pendrive odmówił współpracy więc wykorzystałem kartę SDHC Transcend klasa 6 4GB, dzięki której samo preparowanie karty nie trwało już 30 min a 13 :D

 

BARDZO WAŻNA CIEKAWOSTKA:

Otrzymujemy system Windows XP Home Edition SP2 PL/ANG. Sam w sobie nie ma zintegrowanych sterowników do SATA. Integrując sterowniki do SATA programem nLite do instalacji w/w systemu dalej nie można zainstalować systemu: kod błędu 14. Integrując SP3 do instalacji w/w systemu z SP2 bez sterowników SATA też nie poleci – ten sam kod błędu. Dopiero przy zintegrowaniu sterowników SATA oraz SP3 do w/w zadziałało. W linku podaję sterownik ze strony HP, byście nie musieli szukać bo wg mnie jest ona niezbyt wygodnie zaprojektowana. Link jest do sterowników SATA – Intel jak i Via – już nie zagłębiałem się który jest prawidłowy. Zintegrowałem 2 i mam spokój. KLIK

 

 

4.Coś więcej o sprzęcie oraz wykonaniu

 

MATRYCA I OBSZAR ROBOCZY

Tutaj już nie mamy do czynienia z matową jak to było w przypadku mojego EeePC. Glossy, 8,9” i co ciekawe praca na tym wcale nie musi być taka niewygodna jakby się mogło komuś zdawać. Choć jednak HP mógł lepiej zagospodarować przestrzeń dając matrycę 10” matową (lub niech im tam będzie glossy) a głośniczki gdzieś upchać w czeluściach netbooka, bo i tak one nie są najważniejsze – a można spokojnie powiedzieć, są mało ważne, więc mogłyby grać – jak to mówił mój mój instruktor w „eLce” – „bydle jak”. Niemniej jednak obraz jest całkiem wyraźny no i kąty widzenia są na zadowalającym poziomie. Matryca potrafi zaświecić jasno, lecz do pracy na zewnątrz się nie nadaje. Nawet u mnie w pokoju wszystko się od niej obija.

 

dsc08649c.th.jpg dsc08628.th.jpg dsc08650i.th.jpg

 

Co do samego obszaru roboczego … taki sam jak w większości netbooków – rozdzielczość 1024x600. Kto nie widział może zobaczyć w mojej pierwszej recenzji o EeePC 1000HE – tam jest.

 

 

TOUCHPAD

Dobra … nie da mi … jego wielkość … Muszę powiedzieć (i znów subiektywna ocena) wygodny jest i to może nie bardzo, ale na zadowalającym poziomie. Jest on w porównaniu do EeePC bardzo dokładny, dzięki czemu małą przestrzeń można zrekompensować przyśpieszeniem kursora. Powierzchnia jest śliska – praktycznie jak w większości HPków, lecz palec śmiga po niej całkiem sprawnie :) Zastrzeżenia do przycisków. Wprawdzie tragiczne one nie są, lecz za wygodne też nie. Żeby nie było ja tego touchpada obsługiwałem dwoma rękami :szczerbaty: - bo jeszcze jak lewy klawisz można było nacisnąć sprawnie, tapanie nie sprawiało problemów tak prawy to tragedia. Choć zaznaczyć muszę, że skok klawiszy jest całkiem przyjemny. Nie ma multitouchpada. Cóż … jest za to wygodnie wydzielona strefa scrolla, na którą raczej narzekać nie można.

 

dsc08625.th.jpg

 

 

KLAWIATURA

Tutaj producent miał rozmach albo jak to niektórzy mówią „miał gest”. Jeśli dla kogoś są one małe to chyba ma palce grubości kciuka u nogi (nie obrażając nikogo). Klawisze są potężne. Większe niż na mojej klawiaturze desktopowej a o EeePC nie wspomnę. Nie pisze mi się na niej zbyt rewelacyjnie ale to pewnie dlatego, że przyzwyczaiłem się do innych klawiatur. Skok klawiszy jest ok, ale co do twardości miałbym pewne zastrzeżenia. Może dlatego, że się jeszcze nie wyrobiły? Nie wiem – jakby nie patrzeć jak dla mnie zbyt twarde. Kogoś może zastanawiać to, czy te kursory są wygodne. Przy tej wielkości klawiszy producent tak to rozplanował, że one raczej są wygodne ^^

 

dsc08626p.th.jpg dsc08627r.th.jpg

 

 

OBUDOWA

Rewelacja i to jest najtrafniejsze słowo. Aluminium, solidnie wykonane, nic się nie ugina, szary/srebrny kolor (cholera wie co do jest), ale chyba „szczorkowane”. Nie widać odcisków palców jeszcze raz rewelacja. Jego trzeba wziąć do ręki i wszelki komentarz jest zbędny. W skali od 1 do 10 daję zdecydowanie 20.

dsc08631.th.jpg dsc08630.th.jpg

 

 

KOMUNIKACJA ZE ŚWIATEM ZEWNĘTRZNYM

Z lewej strony mamy:

- port VGA

- farelkę (bo on jednak potrafi się nagrzać)

- port USB

- gniazdo mini-jack dla słuchawek i mikrofonu

 

dsc08617.th.jpg

 

 

Front:

- Power

- dioda LED dająca znać o pracy dysku

- włącznik/wyłącznik od komunikacji bezprzewodowej

 

dsc08619s.th.jpg

 

 

Z prawej strony:

- ExpressCard 54

- czytnik kart pamięci

- port USB

- port LAN

- port zasilania

- blokada (nigdy nie pamiętam jak to się nazywa a googlać mi się nie chce :X)

 

dsc08616q.th.jpg

 

 

Tył:

- Bateria

- NIC – to nie jest skrót :P po prostu nic tam nie ma więcej :D

 

 

TEMPERATURA I HAŁAS

Po włączeniu jest cicho, komfortowo. Ale po czasie diabełek potrafi się nagrać i aluminiowa obudowa przypomina, że jest aluminiowa :szczerbaty: Jeśli chodzi o hałas to praca z HP Mini-Note 2133 uciążliwa ani męcząca nie jest. Ale jak czasami na starcie potrafi przedmuchać wiatrakiem to się zdziwiłem, bo było głośniejsze od mojego EeePC :D

 

 

BATERIA I CZAS PRACY

Cóż … nie można mieć wszystkiego. Widocznie HP chciał do końca zadbać o estetykę urządzenia, że zapomniał zupełnie o tym, że to jest urządzenie przenośne i raczej stworzone jest do pracy w plenerze przez dłuższy czas bez zasilania zewnętrznego. I chyba faktycznie im się zapomniało :D Imo urządzenie nadaje się raczej dla osób, które pracują w samochodzie, gdzie dzięki podpięciu do gniazda zasilania mają dostęp do prądu cały czas.

Jeśli chodzi o pracę na samej baterii niestety rewelacji nie ma. Przy spokojnej pracy pracować potrafi około 2,5h, w stresie czas się skraca do około 1,5. Niestety jak na netbooka przystało taki czas to wręcz zakała i wstyd. Wykręcanie się tym, że zawsze mam gniazdko pod ręką jest imo pocieszaniem się, że ma się takie urządzenie bo tak czy siak w pewnym momencie, kiedy będziecie potrzebować jeszcze popracować na tym netbooku – prądu braknie. Być może bateria jest źle sformatowana – historia urządzenia jest mi nieznana.

 

battery.th.jpg batterytime.th.jpg worktime.th.jpg

 

UŻYTKOWANIE CODZIENNE

Jak to z netbookiem… Co dwie / dwie i pół godziny do gniazdka z ładowarką – to jest pewne :D Klawisze na początek mogą być uciążliwe, ale na pewno idzie się do tego przyzwyczaić. Sam touchpad bez przycisków jest bardzo w porządku. Nie sprawia on problemów brakiem dokładności – gdyby Asus wsadził touchpad, który tak samo działa (chodzi o dokładność) jak w HP i użyłby aluminium jako materiał obudowy i byłby to Asus EeePC 1000HE, którego mam … - byłbym wniebowzięty :D Jeśli chodzi o pracę na zewnątrz – jak wspomniałem wcześniej – nie poszalejemy zbytnio. Takie uroki glossy.

 

 

5.Troszkę screenów z Everesta

cpucf.th.jpg gpue.th.jpg gpu2.th.jpg hddv.th.jpg rams.th.jpg

 

 

6.Podsumowanie

Nie patrząc na czas pracy na baterii oraz to, jak producent zawalił sprawę z softem – netbookowi HP Mini-Note 2133 zarzucić wiele nie można. Jeszcze jak z softem można się uporać, tak jeśli chodzi o baterię to imo kompletna kaplica. To samo tyczy się matrycy. 8,9” idzie jeszcze znieść, oraz to, że wsadzili głośniki po bokach matrycy ale: raz – wygląda to troszkę szpetnie, dwa – błyszcząca matryca do kolejny argument, który dyskwalifikuje tego kandydata jako netbook, który bym kupił albo polecił. Tak kolejny argument, bo pierwszym byłaby niezaprzeczalnie bateria.

 

 

6.Wady i zalety

ZALETY

+ ExpressCard 54

+ jakość wykonania na bardzo wysokim poziomie

+ estetyka

+ dokładny touchpad

+ dobre kąty widzenia matrycy

+ zachowanie na całkiem przyzwoitym poziomie kultury pracy (hałas)

 

WADY

- producent całkowicie zignorował klienta zostawiając go z płytami z Windowsem SP2! Oraz sterownikami na DVD, gdzie nie ma sterowników do SATA.

- brak partycji recovery

- klient sam musi bawić się w preparowanie nośnika w celu postawienia systemu na nogi

- czasami potrafi się bardziej przygrzać – ale tragedii nie ma

- zdecydowanie za krótki czas pracy na baterii

- matryca z połyskiem

- trochę za duże i za twarde klawisze

- imo o jedno USB za mało – do dyspozycji mamy tylko 2 i to po jednym z każdej strony

- nieszczęsne przyciski po bokach touchpada

- jak dla mnie trochę niewygodne umiejscowienie portu LAN zaraz obok portu zasilania

 

 

PS: Nie chodziło mi o przedstawienie, który netbook jest lepszy. Raczej chciałem zestawić go pod kątem wizualnym z moim EeePC ;-)

 

Niektórych pewnie będzie kuła moja subiektywność. Ale jest ona tylko w kilku miejscach :) a żeby temu zapobiec zachęcam forumowiczów do obalania moich teorii, jeżeli któraś wyda Wam się nieprawdą/kłamstwem/herezją ;) POZDR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ten HP-ek miał WIFI to bym go zapewnie wybrał, ale mój wybór padł i tak na EEEPC. Tutaj jakoś krótko bateria trzyma. U mnie pod obciążeniem trzyma około 7-8 godz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ten HP-ek miał WIFI to bym go zapewnie wybrał, ale mój wybór padł i tak na EEEPC. Tutaj jakoś krótko bateria trzyma. U mnie pod obciążeniem trzyma około 7-8 godz.

 

on ma wifi :) ale fakt, bateria jest tragiczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • @LeBomB nie chciałem tworzyć za długiego posta a wszystko jest w linku , poza tym najważniejszy jest import, eksport jest tylko koniecznością , taka Portugalia czy Hiszpania importowała sobie towary z kolonii "za darmo" i nie musieli eksportować niczego w zamian poza niewolnikami do pracy Pisałem trzeba analizować merytorycznie i logicznie co dobrego mamy dzięki byciu w UE a co jest złego w tym że jesteśmy w UE, a potem myśleć co w zamian  Jako bantustan kolonialny nie mamy za dużo do powiedzenia ale próbować trzeba  Napewno trzeba się cieszyć że Tusk to człowiek "Niemców" bo dzięki temu nie mamy wojny w Polsce, premier Grecji się wygadał kto dążył do wejścia do wojny za wszelką cenę gdyby nadal rządził PiS to podejrzewam ze w Polsce mogła by już być wojna , Niemcy chcą powrócić do partnerstwa z Rosją 
    • Tak to najlepiej też wyłączyć i możesz też odrobinkę zmniejszyć kontrast do 50 w HDR Game (ten tryb jest też lepszy od Vivid, ma lepsze kolory)
    • A wyłączenie Dark Enhance jeszcze trochę pomaga.
    • @voltq  1. Artykuł podaje dane z 2020 i 2021 roku 2. słowo klucz w tym co przytoczyłeś: importuje 3. co z eksportem? Czyli bez UE eksport spada o około 75% jeżeli przestanie się opłacać przez np. cło. Pogrubiłem produkty, które mają szczególne wymagania importowe do UE przez co nie wszystko da się eksportować masowo bez odpowiednich umów i spełnienia odpowiednich przepisów. 
    • To jest właśnie ten "minusik". W ASUS było po ciemnej stronie PQ, w AORUSIE w jasną stronę mocy Na szczęście jak wspomniałem wcześniej: Temperatura kolorów oraz poprawność kolorów jest bardzo dobra na poziomie TB400 oraz te błędy luminacji jasnej szarości występują we właśnie mniejszych "okienkach" 1-10% potem ta sama norma co w TB400.   Oznacza to że obraz jest lekko jaśniejszy niż TB400 ale ma więcej powera w high lightach dające po 1000+ nitów gdzie w tych wysokich nitach właśnie te błędy luminacji są wypalone ale w odbiorze to nie przeszkadza a lekko podniesione cienie można łatwo dostosować w ustawieniach np. gry czy kalibratorze. Podkreślę że nie jest to wyprany kolor albo wyprana czerń, (również to potwierdza koleś z TFTcentral) i nie miałem żadnych zastrzeżeń grając w Resident Evil'y a to horrory i dużo ciemności więc podbite znacząco cienie mogłyby zepsuć klimat gry nie wspominając o znacznie trudniejszej potem korekcie
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...