Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Karla

Dzieciaczkowo

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ja tutaj jestem jednak pod wrazeniem.Dwa miesiace temu moglismy obejrzeac(wycieczka) szpital,zobaczyc w jakich warunkach bedzie odbywal sie porod,wszystko bylo wytlumaczone,pokazane-to pomoglo sie pozniej odnalezc.Mozna tez wybrac pokoj z basenem do porodu ...i tak jak wspominalem,czysciutko i naprawde ujmujaca zyczliwosc personelu-to jest naprawde potrzebne,szczegolnie kiedy to jest pierwsze dziecko.

wcxzoraj byla juz u nas polozna,teraz ma bywac co trzy dni(nie wiem jak dlugo),wszystko spardza,na bierzaco monitoruje stan dziecka...sluzy pomocą.

 

Czy to o czym piszesz to jest szpital prywatny czy nalezacy do NHS?Bo ja z kolei slyszalem naprawde paskudne opowiesci o angielskich porodowkach i w Polsce jest pomimo wszystko 1000x lepiej.To oczywiscie opinie innych ale nie mam powodu zeby tym ludziom nie wierzyc.Do tego w pracy slyszalem motyw z podmienianiem dzieciakow przez pielegniarki i teraz podobno jest tak, ze dziecko ani na chwile nie moze byc zabrane od matki.Jak sie organizuje taka pre-wizyte w szpitalu gdzie dzieciak ma sie urodzic?

Ogolnie angielska panstwowa sluzba zdrowia to jest piaty swiat w porownaniu do Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, ale u nas (no dobra, piszę o swoim szpitalu) też można się wybrać na porodówkę, obejrzeć, pomacać, posłuchać - to akurat w ramach szkoły rodzenia.

Wizyty położnej też są, a jakże.

Na szkole rodzenia byłam w poprzedniej ciąży, a teraz to w swojej przychodni spotykam się z położną, omawiamy to, co się zmieniło od ostatniego razu, słuchamy tętna, oczywiście torby z próbkami kosmetyków dla dzieci (te próbki super sprawdzają się w podróżach).

To tak tylko informacyjnie słówko o standardach w Polsce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to o czym piszesz to jest szpital prywatny czy nalezacy do NHS?Bo ja z kolei slyszalem naprawde paskudne opowiesci o angielskich porodowkach i w Polsce jest pomimo wszystko 1000x lepiej.To oczywiscie opinie innych ale nie mam powodu zeby tym ludziom nie wierzyc.Do tego w pracy slyszalem motyw z podmienianiem dzieciakow przez pielegniarki i teraz podobno jest tak, ze dziecko ani na chwile nie moze byc zabrane od matki.Jak sie organizuje taka pre-wizyte w szpitalu gdzie dzieciak ma sie urodzic?

Ogolnie angielska panstwowa sluzba zdrowia to jest piaty swiat w porownaniu do Polski.

 

Wszystko w ramach NHS-nie wiem jak jest w innych miastach ,podczas narodzin Zosi wszystko bylo idealnie zorganizowane.Ostatnio znajomym tez porodzilo sie sporo dzieci i nikt nie narzekał-wprost przeciwnie(znajome rodzily w innych szpitalach).Dziecko faktycznie nie jest zabrane nawet na chwile od matki.

wizyta w szpitalu jest organizowana przez szkole rodzenia(szkola darmowa)-w szkole podaja termin kiedy grupa bedzie oprowadzana po szpitalu.

 

Kurcze,dziwczyna czy ja bywalismy juz tutaj chorzy i nigdy nie mielismy problemów :hmm: ,wszedzie czysto,bezproblemowo ....dosyc dlugo czekalem tylko na wizyte w centrum okulistycznym-ale to tez troche z moje winy.Ogolnie zawsze mozna ponazekac-ale tak naprawde to osobiscie chyba nie mam zbytnio na co...

 

Agnes-tak jak wspominalem,ja nie mowie ze w Polsce jest zle,mysle ze przez ostatnie kilkanascie lat sporo sie zmienilo na lepsze i obecnie nie musi wcale byc gorzej niz na zachodzie.

 

 

Co do Zosi mamy problem,wczoraj rano musielimsy jechac do szpitala,w ciagu czterech dni stracila 0.5 kg i wazyla tylko 2.8 kg :( ,do tego ma zoltaczke-nie potrafiła dobrze pokarmu pobierac z piersi,cały czas plałakała-myslelismy ze ma kolki-ale ona byla po prostu cały czas głodna....serce mi sie krajało...ehhh...to nasze pierwsze dziecko i tak naprawde nie wiedzielismy o co chodzi,tym bardziej ze polozne mowily aby karmic piersią i mała ssała,ale chyba malutko.Akurat przyszla polozna i momentalnie zabukowala miejsce w szpitalu.

Mała dostała zastrzyk glukozy,unormowali jej cukier -no i dostaje mleko z butli ...i je jak szalona,az sie serducho raduje,lezy pod lampami-mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.Nocowałem w sziptalu i widzialem ze malutka ma apetyt,i wszystko musi sie skonczyc dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że nieprędko. :P A Ty? :terefere:

Nie spieszno mi do tego :];)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Zosi mamy problem,wczoraj rano musielimsy jechac do szpitala,w ciagu czterech dni stracila 0.5 kg i wazyla tylko 2.8 kg :( ,do tego ma zoltaczke-nie potrafiła dobrze pokarmu pobierac z piersi,cały czas plałakała-myslelismy ze ma kolki-ale ona byla po prostu cały czas głodna....serce mi sie krajało...ehhh...to nasze pierwsze dziecko i tak naprawde nie wiedzielismy o co chodzi,tym bardziej ze polozne mowily aby karmic piersią i mała ssała,ale chyba malutko.Akurat przyszla polozna i momentalnie zabukowala miejsce w szpitalu.

Mała dostała zastrzyk glukozy,unormowali jej cukier -no i dostaje mleko z butli ...i je jak szalona,az sie serducho raduje,lezy pod lampami-mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.Nocowałem w sziptalu i widzialem ze malutka ma apetyt,i wszystko musi sie skonczyc dobrze.

Życzę wszystkiego dobrego dla Zosi!

Przydałby Wam się porządny doradca laktacyjny, jeśli żona chce kontynuować karmienie piersią. Przerabiałam różne problemy i żaden lekarz, żadna położna, żadna pielęgniarka z oddziału noworodkowego nie byli w stanie mi pomóc. Dobry, kompetentny doradca laktacyjny to skarb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście torby z próbkami kosmetyków dla dzieci (te próbki super sprawdzają się w podróżach).

Tzn testuje sie kosmetyki jeszcze przed narodzeniem dziecka?Nie kumam chyba ocb? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn testuje sie kosmetyki jeszcze przed narodzeniem dziecka?Nie kumam chyba ocb? :)

 

Po narodzinach dostalismy dwie spore torby z roznymi probkami-pieluchy,kremy,butelki,smoczki itd...kosmetyki dla mamy.

 

U Zosi poziom bilirubiny taki jak powinien byc.Mała je jak szalona :E

Mama poprosila o specjalistke od karmienia piersia-poki co odsysa pokarm i podaje malej z butli,na przemian z mlekiem Aptamil(podobno bardzo dobre).Jeszcze raz krwe pobrali,mysle ze najdalej za dzien,dwa wyjda ze szpitala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry, kompetentny doradca laktacyjny to skarb.

Kto?! :E Ciekawe kto dorasta z postanowieniem "wiem co chcę robić w życiu - zostanę doradcą laktacyjnym!". :D

 

U Zosi poziom bilirubiny taki jak powinien byc.Mała je jak szalona :E

Odstaw ją od tej butli! Epidemia otyłości szaleje a Ty ją dokarmiasz, jak potem będzie gruba i nie będzie mogła zostać modelką to będzie Ciebie za to winić. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

img6720.jpg

 

 

To juz dwa tygodnie,Zosia przbrała prawie pól kilo-je duzo,wszystko jest ok-tylko ze nadal gardzi cycuchem.Kupilismy elektryczna "dojarke" philipsa-dzieki temu jest łatwiej ale to nadal meczace.Naturalne mleko je na przemian z Aptamilem...mam nadziej e ze jednak przekona sie do piersi.

 

 

Ogolnie dziecko to wspaniała sprawa :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 lutego pojawiła się na świecie Marianna, moja córa :)

4010g, 59 cm, 10/10 :)

 

Zdrowa i śliczna (każda mama tak uważa, normalka). I słodka jak cukierek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4010g

Słuszną linię ma nasza władza. :E

 

Gratuluję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Agnes :D Niech się zdrowo chowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 lutego pojawiła się na świecie Marianna, moja córa :)

4010g, 59 cm, 10/10 :)

 

Zdrowa i śliczna (każda mama tak uważa, normalka). I słodka jak cukierek :)

Pewnie bedzie wdzieczna za tak przecudne imie :thumbdown:

Jaki jest w ogóle zdrobnienie od tego imienia, Marian ? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Marianna:

 

 

W przenośni być pięknym, wspaniałym, ukochanym przez Jahwe, miłującym Boga

 

Kobiety o tym imieniu nie mają zbyt łatwego charakteru. Zdecydowane,pracowite, zazdrosne ale posiadają bogactwo miłości i czułości. Są skryte, nie lubią ujawniać swoich myśli i uczuć jednak jeśli z czymś się nie zgadzają potrafią ostro się przeciwstawić. W życiu spokojnie podążają utartymi ścieżkami, nie starają sie błyszczeć, mało towarzyskie. Łatwo je zranić lub obrazić. Najważniejsze w miłości jest dla nich dawanie.

 

Pochodzenie:hebrajskie

 

Zdrobnienia:Mania,Maja,, Maryjka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejooo ;) ale to była doba.... ;)

 

Dziś w nocy o 3.40 przyszedł na świat Franuś ;) Troszkę się pospieszył...o jakieś 20 dni ale wsio jest ok. Waży 3,050 kg i mierzy niecałe 50 cm :)

Oto i On... Rodziliśmy całe 15 minut.... :D razem, pempowina odcinana....i kokardka własnoręcznie zawiązana na rąsi...i nie czepiać się, że duża ok ? :P

 

977327fbd41bb288m.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Orzeszku :) Przesłodki Franuś :))

 

Niech zdrowo rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieki mnie tu nie było :-)

 

Orzechu GRATKI :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orzechu, gratulacje ode mnie też! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orzeszku, troszkę spóźnione, ale serdeczne gratulacje! :)

Franek jest taki malutki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Ta promocja to był jakiś strzał w czasie mocno ograniczony. Sprawdziłem jeszcze raz za jakieś 15 minut i już monitor był w normalnej cenie trzeba zaglądać, ażeby wyrwać w super cenie Sid co Masz na myśli pisząc CCC ??  
    • Konfederuskie kuce nigdy nie były najmądrzejsze, delikatnie mówiąc Więc i kolejne ich kretynizmy i brak pojęcia o makroekonomii nie dziwią.
    • To pastę masz pewnie do wymiany od termopadów ci temperatura gpu nie skoczyła te plamy to jest olej z termopadów częsty przypadek ale to nie znaczy że termopady są do wymiany jak zobaczysz gdzieś na PCB czy radiatorze ten "sok"
    • Jak sam niżej napisałeś - wykresy są skorygowane i w miarę poprawne, więc jednocześnie możesz zauważyć, że wahania występują niezależnie czy jest rozwój przemysłowy czy nie. Temperatury są na poziomie jak to było 800 lat temu, a nadal niższe niż 1200 lat temu. Skąd przekonanie, że teraz będzie już tylko rosło i rosło? Historia pokazuje, że było cieplej. W perspektywie geologicznej - nie tak dawno temu. Dodatkowo napisałem, że w krótkim terminie obserwujemy wzrost temperatury, ale po co patrzeć w szerszej perspektywie - nie bedzie pasować do narracji. Albo te wykresy średniej temperatury w latach 1960-1990 vs 2011-2020... piękne manipulowanie danymi na podstawie wybranych okresów. Profeska tylko po to aby po raz kolejny udowodnić, że ma się bezwzględną rację i każdy kto mówi inaczej to upadł na głowę.   No tak - jak zimno to naturalnie, ale jeśli mamy tak samo dynamiczny powrót "do normy" to już planeta się pali i to wina wyłącznie człowieka. Wysiadam. Poza tym - sam wzrost temperatur to pikuś - gorsze są tego skutki czy wzrost intensywności i siły zjawisk ekstremalnych jak tornada, huragany, powodzie itp (tutaj mozemy się chyba zgodzić) - tutaj nie mamy już żadnych rzetelnych "dowodów" jedynie szczątkowe kroniki jak to było kiedyś, które trzeba traktować z przymrużeniem oka.   Każdy widzi na wykresie co chce zobaczyć, ale ja wysiadam bo tutaj jest odchylenie tylko w jedną stronę, że jedyna niepodważalna prawda jest taka, że planeta się pali. Tak samo kiedyś płaskoziemcy też nie dopuszczali myśli, że mogą się mylić
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...