Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Karla

Dzieciaczkowo

Rekomendowane odpowiedzi

Nataly, wiem i dzięki :) Nie powiem, ile wydaję na szampony i odżywki ;) ale warto, mam nadzieję :) On mówi, że na te loki rwie wszystko, co się rusza :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedz synowi by był wybredny ;) skoro gwiazda Ci rośnie ;)

 

Kai ja chcę kupić płytę :E inwestuję w dobry zespół heheheh właśnie mamutkowi podesłałam linki wczoraj właśnie mu mówiłam o tych kawałkach to bardziej jego klimaty ;)

 

tu masz zdjęcie Gabi całującej .... "braciszka" ;)

 

 

26944204.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

a tu dr Gabi ;)

mała dostała zestaw od tatusia by nie histeryzować jak widzi lekarza ;) teraz obowiązkowo wszyscy jesteśmy badani ;) kot też :E

 

lekarzw.th.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uroczaaaa :)

 

i nie taka duża :) jak się obawialiście :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karlita, a Gabi coraz większa :) I ma śliczną fryzurkę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karlita, jaka ona cudna rośnie :)Buźka taka subtelna jej się zrobiła i fryzurka przesłodka. A fotka z braciszkiem świetna :D - zrób jeszcze jedną, ostrzejszą, pomysł jest fantastyczny, wszystkie konkursy wygracie.

 

Orendż, gratulacje :D Słodka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kai ta mgła to specjalnie zeby bałaganu nie było widać :E hehhehe

 

ostatnio Gabi włoski zaczęły się kręcić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio Gabi włoski zaczęły się kręcić :)

I będzie miała takie loki jak Młody od Kai :P

Piękn fota z brzusiem, nono :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aga, nie życz tego dziecku, a zwłaszcza Karli :D Wiesz, jak to się rozczesuje :E

 

Karluś, ale mgiełka objęła też brzusio, a to szkoda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krootki, bomba, zaraz przekażę dalej. Bajki-grajki widziałeś? Polecam. Link jest parę postów wcześniej.

 

Mój dział zamówił chyba z 30 płyt, z >90 dostępnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, mały ma niecałe 4 lata a już mamy drugą wizytę w szpitalu (właśnie ze szpitala piszę). Rok temu przepuklina (to rodzinne, z mojej strony), teraz trzeci migdał. Nie życzę nikomu takich wizyt...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krootki, to dobrze, że daje się "naprawić". Tak o tym myśl, wiem, że jest Wam trudno, ale musi być w końcu dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krootki współczuję!!

tulaski dla młodego!!

 

ja jestem na razie uziemiona tz mam leżeć plackiem bo małemu zaczęło się śpieszyć na ten świat a jest za wcześnie!! ... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, widać, że to mój syn i wszelkie rzeczy związane z lekarzami/zabiegami itd. odziedziczył po mnie :)

Po półgodzinnym zabiegu, trochę pokrzyczał, pospał potem 3 godziny a potem w sumie jak gdyby nigdy nic :)

Pojechaliśmy do domu już po 16. Żadnego bólu, żadnych powikłań, zmęczenia czy czegoś takiego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na razie uziemiona tz mam leżeć plackiem bo małemu zaczęło się śpieszyć na ten świat a jest za wcześnie!! ... :(

Oj, Karla, to leż, niech młody tak nie bryka, jeszcze się nabryka w sowim czasie. Przytulam!

 

Pojechaliśmy do domu już po 16. Żadnego bólu, żadnych powikłań, zmęczenia czy czegoś takiego :)

No to dobrze, że tak poszło gładko, czasem słyszy się o różnych okropnościach.

 

 

Krzyś dziś w końcu się doigrał, bo pcha się do kuchenki jak opętany i dziś się oparzył. Gwarantuję, że cały nasz i pół sąsiedniego bloku to słyszało :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnes, ale gwarantuję, że drugi raz tego nie zrobi, a przynajmniej nie w ten sam sposób :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, widać, że to mój syn i wszelkie rzeczy związane z lekarzami/zabiegami itd. odziedziczył po mnie :)

Po półgodzinnym zabiegu, trochę pokrzyczał, pospał potem 3 godziny a potem w sumie jak gdyby nigdy nic :)

Pojechaliśmy do domu już po 16. Żadnego bólu, żadnych powikłań, zmęczenia czy czegoś takiego :)

 

to dobrze ze mały bryka :)

 

Oj, Karla, to leż, niech młody tak nie bryka, jeszcze się nabryka w sowim czasie. Przytulam!

ja też przytulam

 

do czwartku mam leżeć później mam się zgłosić do szpitala do mojej Pani dr na badania i Ona zdecyduje co dalej

mam nadzieję że obejdzie się bez szpitala ....

 

 

Krzyś dziś w końcu się doigrał, bo pcha się do kuchenki jak opętany i dziś się oparzył. Gwarantuję, że cały nasz i pół sąsiedniego bloku to słyszało :)

 

tak to jest z dzieciakami

Kai ma rację drugi raz już łapek nie wsadzi!!

 

Gabi też się pchała do kuchenki i do gorącej herbaty w kubkach kiedyś pozwoliłam jej dotknąć gorącego kubka - oczywiście zaraz był płacz ale teraz pokazuje na stół i dmucha ;) już nie wyciąga łapek!!

 

problem mam z piekarnikiem bo mam taki model co mi się jeszcze szyba nagrzewa i muszę zastawiać taboretami bo mam jakiegoś stracha że mała się tam będzie czepiać ....

dlatego najczęściej piekę jak mała idzie spać to sobie zamykam kuchnię i jest ciut więcej spokoju ;)

 

21 świętujemy 1 urodziny Frankiego :)

 

 

ooo GRATKI czekamy na fotorelację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

giez, uściski dla Dużego Dziecka :)

 

U Was też się tak hucznie "roczek" obchodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

do czwartku mam leżeć później mam się zgłosić do szpitala do mojej Pani dr na badania i Ona zdecyduje co dalej

mam nadzieję że obejdzie się bez szpitala ....

 

 

tak to jest z dzieciakami

Kai ma rację drugi raz już łapek nie wsadzi!!

 

Gabi też się pchała do kuchenki i do gorącej herbaty w kubkach kiedyś pozwoliłam jej dotknąć gorącego kubka - oczywiście zaraz był płacz ale teraz pokazuje na stół i dmucha ;) już nie wyciąga łapek!!

 

problem mam z piekarnikiem bo mam taki model co mi się jeszcze szyba nagrzewa i muszę zastawiać taboretami bo mam jakiegoś stracha że mała się tam będzie czepiać ....

dlatego najczęściej piekę jak mała idzie spać to sobie zamykam kuchnię i jest ciut więcej spokoju ;) 

to lez i odpoczywaj - kobita chodzila do ostatniej minuty - wsiadla w taksowke i pojechala do szpitala, trzy dni pozniej juz po zakupy sie wybrala :D

 

po cesarce ruszyc sie nie mogla przez miesiac - chodzila, ale nic dluzszego...

 

 

 

 

 

 

 

 

szyba w piekarniku nie jest az tak goraca, wiec sparzenie kontrolowane gwarantuje wnioski - mlode tez sie pchaly, dopoki kazda sie nie sparzyla i jest spokoj (kontrolowany krzeslami :) )

 

 

U Was też się tak hucznie "roczek" obchodzi?

tort ze swiezka duzo nie kosztuje, a ile frajdy przy tym... w koncu jubilat nie dmucha :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Orendż, ja mówię o imprezce na kilkadziesiąt osób, w restauracji, z winem do woli itp... :D Nie o słodkim sam na sam rodzinki z dzieciaczkiem i torcikiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niee, kameralny podwieczorek, my, rodzice, rodzice chrzestni i koniec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...