Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

SolekBT

Niby jazda na gape autobusem

Rekomendowane odpowiedzi

Otrzymalem dzisiaj wezwanie do zaplaty(?) za jazde na gape w wysokosci 88zl + 50 zloty za opoznienie.Troche sie zdziwilem, bo od prawie 4 lat nigdy nie jechalem autobusem.W wezwaniu jest podany moj adres, imie i nazwisko, do tego jakis numer kontrolera.Dzwonie do tego niby biura, nikt nie odbiera, firma jest z Łodzii, ma oddzial w moim miescie.

 

Na jakiej podstawie opiera sie ów firma, spisujac kogos na "gebe", najwyrazniej ktos podal moje dane i adres :mad2:

 

co o tym sadzicie?Dodam ze list dostalem dzisiaj, zostal wyslany 7.12.09, a czas zaplaty minal tez dzisaj :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę że powinieneś do nich jeszcze podzwonić, a najlepiej napisać i wyjaśnić sprawę. Ja kiedyś byłem w (trochę) podobnej sytuacji, przysyłali mi wezwania do zapłaty, a nie mieli mojego podpisu na tym świstku kontroli. Skończyło się tym, że do sądu musiałem się wybrać i tłumaczyć przed wymiarem sprawiedliwości :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sądzę że powinieneś do nich jeszcze podzwonić, a najlepiej napisać i wyjaśnić sprawę. Ja kiedyś byłem w (trochę) podobnej sytuacji, przysyłali mi wezwania do zapłaty, a nie mieli mojego podpisu na tym świstku kontroli. Skończyło się tym, że do sądu musiałem się wybrać i tłumaczyć przed wymiarem sprawiedliwości :P

 

za bardzo to na sadzenie nie mam czasu :mad2: A nawet jak ktos podpisal sie moim imieniem i nazwsikiem to jak oni moga sprawdzic zgodniosc tego podpisu?

 

Jutro mam zamiar tam podjechac i z*** pare osob :Up_to_s: Z tym ze nie dostalem wczesniej zadnych wezwan ani pisma, a teraz jaeszcze jakis koszt za zaleglosci!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejdź się i wyjaśnij sytuację, na pewno będzie tak, że na blankiecie mandatu nie będzie żadnego numeru/serii dowodu tożsamości i tutaj myślę nie powinni robić problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
za bardzo to na sadzenie nie mam czasu :mad2:A nawet jak ktos podpisal sie moim imieniem i nazwsikiem to jak oni moga sprawdzic zgodniosc tego podpisu?

 

Jutro mam zamiar tam podjechac i z*** pare osob :Up_to_s: Z tym ze nie dostalem wczesniej zadnych wezwan ani pisma, a teraz jaeszcze jakis koszt za zaleglosci!

 

 

grafolog się tym zajmuję

 

Co do problemu:

jak firma będzie uparta to będziesz miał sprawę w sądzie i ja bym nie odpuścił. Od czegoś te nasze sądy w końcu są, nachodzisz się, ale satysfakcja z pokonania firmy dla mnie bezcenna. Jeśli rzeczywiście ta zaległość nie jest z Twojej winy to nie ma się czym zamartwiać. Naprawdę nie trudno jest komuś taki nr wywinąć - starczy powiedzieć, że nie ma się dokumentów, kontroler Cię wylegitymuje i jak nie wzbudzasz podejrzeń to odchodzisz, a ktoś ma lipę tak jak Ty. Jednak kluczowy tu będzie nr dokumentu i właśnie podpis, ale na razie staraj się wyjaśniać to z firmą.

 

P.S Dla świętego spokoju większość pewnie by zapłaciła te 88zł, ale ja to uważam za głupotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nic nie podpisywałeś, to za nic nie płać, proste i logiczne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie masz lojalnych kolegów. Na twoim miejscu bym tego nie płacił. Myśle, że znajdziesz jakiś sposób na rozwiązanie sprawy i skonczy sie na przeprosinach Twojej osoby :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman
Otrzymalem dzisiaj wezwanie do zaplaty(?) za jazde na gape w wysokosci 88zl + 50 zloty za opoznienie.Troche sie zdziwilem, bo od prawie 4 lat nigdy nie jechalem autobusem.W wezwaniu jest podany moj adres, imie i nazwisko, do tego jakis numer kontrolera.Dzwonie do tego niby biura, nikt nie odbiera, firma jest z Łodzii, ma oddzial w moim miescie.

 

Na jakiej podstawie opiera sie ów firma, spisujac kogos na "gebe", najwyrazniej ktos podal moje dane i adres :mad2:

 

co o tym sadzicie?Dodam ze list dostalem dzisiaj, zostal wyslany 7.12.09, a czas zaplaty minal tez dzisaj :hmm:

Jaka to firma? Chodzi o o firmę windykacyjną czy o przewoźnika?

 

Dobrze byłoby z nimi porozmawiać, spróbuj dowiedzieć się co to za mandat, z jakiego dnia itd.

 

 

Czasem zapłaty nie przejmuj się zanadto. Jeśli nigdzie nie jechałeś na gapę to sprawę raczej na pewno wygrasz.

Widocznie masz lojalnych kolegów. Na twoim miejscu bym tego nie płacił. Myśle, że znajdziesz jakiś sposób na rozwiązanie sprawy i skonczy sie na przeprosinach Twojej osoby :)

Na to bym nie liczył... :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co się na myśl nasuwa to czy nie zginął Ci dowód osobisty lub inny dokument, na który ktoś mógł przedstawić Twoje nazwisko i adres? Jeśli tak, to nie ominie Cię wizyta na policji.

A po drugie to się zorientuj czy firma która wystawiła mandat na prawdę istnieje i czy jej dane są poprawne, żeby się nie okazało, że ktoś próbuje wyłudzać kasę śląc przypadkowym ludziom wezwania do zapłaty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na przeprosiny nie licz - nigdy się od tych wszystkich ''firm windykacyjnych'' nie doczekałem zwykłego ''przepraszamy''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to firma "kanarów" z Łodzi, ktora ma oddzial w moim miescie, bo ta ode mnie nie dawala sobie rady z ludzmi.Firma windykacyjna tez jest z lodzi, "weksel" czy cus takiego.

 

Dowodu nie zgubilem, i nie mam zamiaru placic zlodziejom, sad tez mi sie nie usmiecha, bo nie mam czasu na pierdoly.

Jutro bedzie wszystko jasne, mam nadzieje, jak nie to mam to w ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na przeprosiny nie licz - nigdy się od tych wszystkich ''firm windykacyjnych'' nie doczekałem zwykłego ''przepraszamy''.

Bo zeby pracowac w takiej firmie trzeba byc chamem z natury. Oni sie zajmuja generalnie nekaniem i wysylaniem bezpodstawnych wezwan. Zawsze sie ktos nabierze, bo malo fajnie jest gdy cie ciagaja po sadach, szczegolnie gdy jest sie niewinnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że musiał się za Ciebie podać ktoś kto Cię zna i to całkiem dobrze, bo pewnie nie tak wielu ludzi jest w stanie z pamięci podać Twoje tak dokładne dane z pamięci. Fajnych masz kolegów :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że musiał się za Ciebie podać ktoś kto Cię zna i to całkiem dobrze, bo pewnie nie tak wielu ludzi jest w stanie z pamięci podać Twoje tak dokładne dane z pamięci. Fajnych masz kolegów :P

Sadze to mogl byc Zigu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że musiał się za Ciebie podać ktoś kto Cię zna i to całkiem dobrze, bo pewnie nie tak wielu ludzi jest w stanie z pamięci podać Twoje tak dokładne dane z pamięci. Fajnych masz kolegów :P

 

 

wiadomo:imie, nazwisko, a adres mam dosyc prosty wiec kogos bede musial ubic jak sie dowiem.Ale nie to jest istotne w tej chwili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że musiał się za Ciebie podać ktoś kto Cię zna i to całkiem dobrze, bo pewnie nie tak wielu ludzi jest w stanie z pamięci podać Twoje tak dokładne dane z pamięci. Fajnych masz kolegów :P

Ach bzdura.

Problem w tym, że nawet bank, "w celu weryfikacji" żąda podania mojej darty urodzenia, którą znają na przykład wszyscy w moim dziale, bo tak się znamy, Pomijam innych

 

Ile razy ja już to towarzystwo wyśmiałam, a oni dalej to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman
Bo zeby pracowac w takiej firmie trzeba byc chamem z natury. Oni sie zajmuja generalnie nekaniem i wysylaniem bezpodstawnych wezwan. Zawsze sie ktos nabierze, bo malo fajnie jest gdy cie ciagaja po sadach, szczegolnie gdy jest sie niewinnym.

Tak Boro, oczywiście. <zieeew>

 

Pieprzysz głupoty takie same jak redaktorzy Faktu.

Ja pracuję w firmie windykacyjnej. Mniej więcej znam metody. Nikt nei wysyła bezpodstawnych wezwań, bo to się zwyczajnie nie opłaca. Ważne, żeby mieć na kogoś 'dobre' kwity.

Nie wspomnę o tym, że zawsze można się dogadać. Jak ktoś uczciwie przedstawi sprawę, to nei ma większego problemu. Gorzej jak ktoś zacznie kombinować. Wtedy ma trochę gorzej.

 

 

BTW. Miałeś kiedyś do czynienia z profesjonalną firmą windykacyjną? Pomijamy oczywiście firmy typu "Jaś i detektywi. Windykacja", bo zakały trafiają się wszędzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
BTW. Miałeś kiedyś do czynienia z profesjonalną firmą windykacyjną? Pomijamy oczywiście firmy typu "Jaś i detektywi. Windykacja", bo zakały trafiają się wszędzie.

Wszystkie z ktorymi mialem stycznosc dzialaly wlasnie na takiej zasadzie. A twoje "dogadanie sie" to wygladalo tak, ze trzeba bylo isc do sadu i tam "negocjowac", lub kierowano sprawe do Komornika. No ale ja nikomu kasy nie wisze. To mi wszyscy sa winni. Moja matka pare razy probowala odzyskiwac swoje dlugi przez te twoje "profesjonalne firmy", to oczywiscie nie zdzialali zupelnei nic. Wyslali jakis kwitek i rozlozyli rece, informujac, ze teraz moze kierowac sprawe do sadu. To dziala tylko na frajerow. A prawdziwy dluznik to wysmieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman
Wszystkie z ktorymi mialem stycznosc dzialaly wlasnie na takiej zasadzie. A twoje "dogadanie sie" to wygladalo tak, ze trzeba bylo isc do sadu i tam "negocjowac", lub kierowano sprawe do Komornika. No ale ja nikomu kasy nie wisze. To mi wszyscy sa winni. Moja matka pare razy probowala odzyskiwac swoje dlugi przez te twoje "profesjonalne firmy", to oczywiscie nie zdzialali zupelnei nic. Wyslali jakis kwitek i rozlozyli rece, informujac, ze teraz moze kierowac sprawe do sadu. To dziala tylko na frajerow. A prawdziwy dluznik to wysmieje.

Eh, Boro.

 

Dogadanie się, polega na ustaleniu terminu spłaty zadłużenia i spłąceniu go. Nikt z niczym nie idzie od razu do sądu, ale tego oczywiście nie wiesz, bo i skąd?

A może matka miała słabo udokumentowane sprawy? Albo egzekucja okazała się bezskuteczna? Napisałbym Ci coś, ale nie mam dziś ochoty na procenty.

Nasza firma kieruje sprawy do sądu w zastępstwie klientów, to my działamy, jedynie konsultując się z wierzycielem. Widocznie nie trafiłeś jeszcze na profesjonalną firmę.

Uwierz mi firmy windykacyjne działają prężnie, i wielu ludziom ratują sytuację. Ale co ja tam mogę wiedzieć, nie? Przecież ty na windykacji znasz się dużo lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Eh, Boro.

 

Dogadanie się, polega na ustaleniu terminu spłaty zadłużenia i spłąceniu go. Nikt z niczym nie idzie od razu do sądu, ale tego oczywiście nie wiesz, bo i skąd?

A może matka miała słabo udokumentowane sprawy? Albo egzekucja okazała się bezskuteczna? Napisałbym Ci coś, ale nie mam dziś ochoty na procenty.

Nasza firma kieruje sprawy do sądu w zastępstwie klientów, to my działamy, jedynie konsultując się z wierzycielem. Widocznie nie trafiłeś jeszcze na profesjonalną firmę.

Uwierz mi firmy windykacyjne działają prężnie, i wielu ludziom ratują sytuację. Ale co ja tam mogę wiedzieć, nie? Przecież ty na windykacji znasz się dużo lepiej...

 

Boro na wszystkim zna się najlepiej, nie wiedziales ? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ach bzdura.

Problem w tym, że nawet bank, "w celu weryfikacji" żąda podania mojej darty urodzenia, którą znają na przykład wszyscy w moim dziale, bo tak się znamy, Pomijam innych

 

Ile razy ja już to towarzystwo wyśmiałam, a oni dalej to samo.

 

Sam mam dostęp do bardzo dużej bazy danych w której mogę znaleźć dużo dokładniejsze informacje, rzecz w tym że ani ja ani nikt z osób pracujących ze mną nie wykorzystałby tych danych w ten sposób. Nie jest tak że wszyscy dookoła wiedzą o nas na tyle dużo żeby podać się za nas. Data urodzenia to nic, dopiero kiedy ktoś zna nasz dokładny adres jest w stanie się za nas podać w przypadku mandatu. Ale ten adres trzeba podać bez zająknięcia i z pamięci. Dużo adresów jesteś w stanie tak wymienić z pamięci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sam mam dostęp do bardzo dużej bazy danych w której mogę znaleźć dużo dokładniejsze informacje, rzecz w tym że ani ja ani nikt z osób pracujących ze mną nie wykorzystałby tych danych w ten sposób. Nie jest tak że wszyscy dookoła wiedzą o nas na tyle dużo żeby podać się za nas. Data urodzenia to nic, dopiero kiedy ktoś zna nasz dokładny adres jest w stanie się za nas podać w przypadku mandatu. Ale ten adres trzeba podać bez zająknięcia i z pamięci. Dużo adresów jesteś w stanie tak wymienić z pamięci?

Nie no, adresy kumpli to da sie jednak zapamietac. Szczegolnie tych najblizszych z okolicy ;) Zreszta jak ktos cwaniak, to go jakis tam kanar nie rusza :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie no, adresy kumpli to da sie jednak zapamietac. Szczegolnie tych najblizszych z okolicy ;) Zreszta jak ktos cwaniak, to go jakis tam kanar nie rusza :E

 

zgadzam się dlatego właśnie uważam, ze to ktoś znajomy podał się za niego. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się dlatego właśnie uważam, ze to ktoś znajomy podał się za niego. :)

Co to za kanar..ktory spisuje '' na gebe'' :Up_to_s:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...