Sekret

[rasta pit 0]

Ciekawy jestem czy ogladaliście "Sekret" jest to film dokumentalny, który otwiera oczy na sprawy związane z umysłem. Pokazuje jego prawdziwą potęge. Wielu z was może nie wierzyć w to co mówione jest w filmie, ale jak dla mnie jest motywujący. Podzielcie się opiniami

 

Jakby kogoś interesowała recenzja to http://www.filmweb.pl/f408150/Sekret,2006

[Gość Coxville]

Ciekawy jestem czy ogladaliście "Sekret" jest to film dokumentalny, który otwiera oczy na sprawy związane z umysłem. Pokazuje jego prawdziwą potęge. Wielu z was może nie wierzyć w to co mówione jest w filmie, ale jak dla mnie jest motywujący. Podzielcie się opiniami

 

Jakby kogoś interesowała recenzja to http://www.filmweb.pl/f408150/Sekret,2006

Oglądałem, faktycznie motywujący, jednak z prawdziwą fizyką kwantową, o której ci "fizycy" w filmie mówią, nie ma to za dużo wspólnego. Jednak sam jak najbardziej polecam, podbudowuje na duchu.

[warewolf 0]

Samo obejrzenie tego filmu niewiele daje. Ja bym dzisiaj pewnie nie dotrwał do końca, tyle tam jest bzdur.

Całe to prawo przyciągania to jedna wielka ściema, jeżeli chcesz naprawdę nauczyć się NLP, to musisz poświęcić dużo czasu i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

[rasta pit 0]

Samo obejrzenie tego filmu niewiele daje. Ja bym dzisiaj pewnie nie dotrwał do końca, tyle tam jest bzdur.

Całe to prawo przyciągania to jedna wielka ściema, jeżeli chcesz naprawdę nauczyć się NLP, to musisz poświęcić dużo czasu i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że jest to wielka ściema? Nie mówie, że tak nie jest bo zwyczajnie nie potrafie tego podważyć. Chciałbym poznać Twoje zdanie. Co do NLP to właśnie mam zamiar kupić książke.

[Keyser_Soze 12]

Samo obejrzenie tego filmu niewiele daje. Ja bym dzisiaj pewnie nie dotrwał do końca, tyle tam jest bzdur.

Całe to prawo przyciągania to jedna wielka ściema, jeżeli chcesz naprawdę nauczyć się NLP, to musisz poświęcić dużo czasu i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

To że fizyka kwantowa odwraca tą "zwyczajną" fizykę nie jeden uczony pisał/mówił, więc pisanie o tym, że to stek bzdur jest trochę nie na miejscu, aczkolwiek wolność słowa jest i trza uszanować.

Filmu nie widziałem, ale dyskutowałbym czy to właśnie wartość merytoryczna jest w nim najważniejsza. Jeśli pobudza człowieka, dodaje mu odwagi, natchnienia czy motywacji to można uznać go za udany film, a to czy cała reszta się trzyma kupy to akurat sprawa drugorzędna.