Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Racja, w pralce kilka ciuchów już sobie zniszczyłem, tj straciły swoje pierwotne właściwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

 

Czyli najlepiej prać ręcznie? Przeczytałem etykietkę - 30C, bez prasowania (kto w ogóle prasuje ciuchy sportowe), zmiękczaczy, wybielaczy, suszenie najlepiej w ciemnym pomieszczeniu i nie w suszarce. Wszystko jasne. Tylko nie wiem jakiego detergentu użyć. Słyszałem, że najlepiej szarym mydłem (?)

 

 

Jaki bonusik dostałem od Wiggle dzisiaj - paczkę gumisiów Haribo. :E:whee: Przyszedł mi baselayer dhb. Pasuje na mnie idealnie. Mają dużą rozmiarówkę, więc zamówiłem o jeden rozmiar mniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Use a small amount of liquid detergent, not powder detergents or any products that contain fabric softeners, conditioners, stain removers or bleach as they will affect garment performance.

 

Haribo od zawsze są w paczkach Wiggle. Kiedyś dodawali kupony na startery usługi dostarczającej winiaki, ale kampania im się skończyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli juz mowa o wiggle, gdzie zamawiacie zele energetyczne? Idzie mi 20 sztuk tygodniowo a Wiggle w ostatnim pol roku podniosl ceny zeli o blisko 100%...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haribo od zawsze są w paczkach Wiggle. Kiedyś dodawali kupony na startery usługi dostarczającej winiaki, ale kampania im się skończyła.

Od zawsze? Pierwszy raz dostałem, a mam u nich z kilka zamówień.

 

Ja wiem, że tak jest napisane, zapytałem czego używacie. ;)

 

Jesli juz mowa o wiggle, gdzie zamawiacie zele energetyczne?

Jak się nie ścigam to niczego nie używam. Ja amator, nie dla mnie takie wynalazki, banan, świeże daktyle w zupełności mi wystarczą. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płyn (nie proszek) do prania i już.

Jesli juz mowa o wiggle, gdzie zamawiacie zele energetyczne? Idzie mi 20 sztuk tygodniowo a Wiggle w ostatnim pol roku podniosl ceny zeli o blisko 100%...

Już od jakiegoś czasu nie jadę na żelach, ale to mnie zaskoczyło - mają w ofercie stosunkowo duży asortyment i jak nie jedną marka, to druga miała promocję (kupiłem łącznie setki żeli, nigdy w cenach normalnych :E).

Opcje, które mi przychodzą do głowy:

- czekać na promocję, do tej pory zawsze jakieś były; trafiłeś jednak na początek sezonu, nie?

- użyć nowego konta, na nowym emailu, kupić z promocją dla nowych użytkowników - jeżeli taka promocja obecnie istnieje i jest warta zachodu;

- sprawdzić na chainreaction, to firma-siostra wiggle, połączyli się w jedną grupę kapitałową (?) parę lat temu i trzymają podobne ceny w podobnym segmencie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie ścigam to niczego nie używam. Ja amator, nie dla mnie takie wynalazki, banan, świeże daktyle w zupełności mi wystarczą. :P

Banany sa ciezkie i niszcza kieszonki w koszulkach. Daktyle juz lepsze, ale jak to zjesc zeby nie pokleic sobie rak to nie wiem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz zrobić surowe batony i owinąć je w coś np. papierek do pieczenia. Tylko ostrzegam, że ciągną się bardziej od krówek. :D Ale za to są znacznie zdrowsze i 100 gramów to ok. 260 kcal.:) W przeciwieństwie do banana, który ma tylko 90kcal, jest cięższy, większy i w ogóle dziwnych kształtów. :E

 

https://najlepszedaktyle.pl/ :thumbup:

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami biorę na dłuższe wyjazdy właśnie daktyle, czasami rodzynki, lub mieszanki suszonych owoców.

Kiedyś dziewczynie się zechciało zrobić "energetyczne batony" to też były ok.

Mam jednak problem z żarciem tego wszystkiego słodkiego - po jakimś czasie mam już dość tej słodyczy. Ten sam problem miałem zresztą z przynajmniej niektórymi żelami. Inny problem to to, co się dzieje, jak trochę takiego żeliku poleci po rękach, rękawiczkach :)

 

20 żeli na tydzień, zakładając że liczba dosłowna i stała, to chyba zdrowo to to nie jest zbytnio.

 

Żele vs amator? Moja kobitka, jak jeszcze te żele kupowaliśmy, też na wyjazdach sobie wciągała i jej pomagało. Są lekkie, płaskie, więc dobre w transporcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja, po kilku h jazdy to nie mogę patrzeć na kolejne porcje tego samego i mam ochotę podjechać na jakąś stację i kupić jakieś słone kanapki. :D Przy żelach jest takie udogodnienie, że bardzo łatwo można sobie miksować smaki, na słodkie lub tez kwaśne (z jakiś cytrusów itd) i od razu płukać wodą. :E

 

A próbowaliście kiedyś ciastka ryżowe? Chłopaki z GCN wrzucili przepis:

 

https://www.youtube.com/watch?v=RG7bWKK9G7E

 

To na pewno mniej słodkie od daktylowych batonów. Jak mi się zachce to kiedyś spróbuje zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym stylu zrobiła mi kiedyś dziewucha. Zaleta jest taka, że można tego zrobić całą "blaszkę" (albo dwie?) i wtedy masz od razu, po pocięciu, sporo "batonów".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem siodełko Wittkop Medicus Twin 7.0. Zobaczymy jak się sprawuje w porównaniu do fabrycznego, bo cena niska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Le Col daje 50 funciaków upustu jak zrobi się challenge na Strava.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku też dawali - jak dobrze pamiętam, za przejechanie łącznie 100km. Potem cały czas spamowali promocjami. Próbują chyba się wbić na rynek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym roku jest 27 km więcej. Tak, spamują, bo musisz podać maila. Mam taki adres przeznaczony na spam to się wszędzie rej. :E Czasami warto, bo niezłe oferty można wyhaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, teraz jakieś dziwne 127km. Nawet po przeliczeniu na mile to nie jest okrągła liczba. Może im wyszło, że za dużo było bonusobiorców w tamtym roku i "podwyższyli" poprzeczkę? :D Nie pamiętam ile wtedy było czasu, ale teraz jest 21 dni na to, więc jak ktoś jeździ, to wyjeździ.

 

W zeszłym roku w zasadzie to byłem chętny, ale zrezygnowałem po obejrzeniu wzorów. Jakoś tak mi chyba zbyt mocno śmierdziały mi sirem ja_wcale_nie_koksuję_o_co_wam_chodzi Wigginsem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjechaly nowe zabawki wiosenne, ocieplacze na kolanka dhb Equinox Thermal Knee Warmers i kamizelka Endura FS260 Pro Adrenaline Race Gilet. Strzal w dziesiatke, az dziw ze tak dlugo sie zbieralem z zakupem - idealne uzupelnienie wyjazdu na krotko z domu gdy na powrocie juz troche ciagnie zimno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jakiś dziwny dystans. 127 km wciągu 3 tyg. Co to jest. Jak ktoś dojeżdża codziennie do pracy to nawet dla niego to żaden problem. Wychodzi średnio 6 km dziennie. No i raczej, ci co mają Stravę to takie małe dystanse nie rejestrują.

 

A ja sobie kupiłem rękawki Castelli Nanoflex od 11*C tak gdzieś do 17 stopni dają radę. Przy 18*C dzisiaj trochę już mi było za ciepło. IMO zdecydowanie lepsze od dhb (które zgubiłem :E)

 

I buty SIDI Kaos Air

 

0dc153d5043dedbe80d7805bfa414645-full.jpg

 

Kamizelka? Nie widział bym zastosowania u siebie. :P

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oby ta kamizelka była lepsza od tego, co reprezentują ciuchy Endury, które w domu z kobitką posiadamy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wrazenie pozytywne. Kroj mocno dopasowany, szwy podklejone, lekko ocieplana stojka przy szyi. Nie trzepocze podczas jazdy, grzeje tam gdzie ma grzac. W przesadna trwalosc nie wierze. I tak szybciej nudza mi sie ubrania niz niszcza wiec :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spodenki polskiej formy Raso: Classic. 150 km przejechane. Bez szału. Bardzo dobrze przylegają, rozmiarowo wpasowałem się idealnie, ale wkładka to tylko spoko. Po 3h jazdy ze wstawaniem od czasu do czasu ból był dość znośny. Z początku jak bym na podgrzanym siodełku jechał (?). Takie dziwne wrażenie mam. Na pewno lepsze od spodenek, które zakupiłem kilka msc. temu - La Passione.

 

Przyszły mi opony Michelin Lithion 2 i... opony jak opony. :P Ja tam chyba nie odróżniam. :D Lżejsze od Lugano z pewnością. Czy trwalsze to nie wiem. Jeździłem dziś 85km i dawały radę, po piaseczku, po dziurach z prędkością 40km/h, kostce i nic się z nimi nie działo. Test mało miarodajny. Co to jest 85km. :E

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie zakupy:

Convoy S2+

Klucz do korby

Ściągacz

Skuwacz do łańcucha

Przymiar do łańcucha

Łańcuch KMC X8.99

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie, ile może być wart mój rower?

Kupiony w 2016 chyba, używany że 2-3 miesiące. Dokupione małe rogi. Leży w liwnicy i kurz zbiera a kasa potrzebna

 

https://katalog.bikeworld.pl/2015/web/produkt/rowery/mtb_26_hardtail/saveno/39612/taurus_2_0

 

Zdjęcia mogę podrzucić później, ale oprócz jakiegoś delikatnego przetarcia od targania do piwnycy to jest stan idealny. Po przeglądzie zerowym wylądował w piwnicy.

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • No i oczywiście, że obcina detale. Jest jaśniej na pozór bo jest dokładnie jak na Asus, że świeci jaśniej w trybie 400, ale nie daje peak do 1000.
    • Typ sie konkretnie odkleja. Tu już faktycznie potrzeba dobrego specjalisty i pewnie pobytu na oddziale dobrego szpitala. Ale to też jakieś dobicie tego co musi być na konfederuskich stronach czy forach. Nowy ogromny pakiet broni i amunicji od USA bardzo ich zabolał. Aż czekam jak zaczną świrować jak do akcji wejdą f16
    • Jw. jeżeli zmieniamy i dostajemy 10% różnicy i ciut więcej vramu, ale musimy np dopłacić tysiaka albo więcej - to niestety ale się to średnio kalkuluje. Najoptymalniej byłoby się z kimś wymienić z ew. dopłatą, lub karta za kartę (strix to topowy model), ale tutaj możesz się naciąć na kulturę pracy jakiegoś golasa   Poczekałbym, 4070 jeszcze w wersji Ti to wciąż bardzo kompetentny sprzęt do grania. Nie żłopie bóg wie ile prądu a jest wydajna w 1440p. Wyjdzie seria 5070 to sprzedasz tego strixa i kupisz coś wyraźnie szybszego. Supki to zapychacze dziur a nie realne przyrosty, szczególnie dla posiadających modele bez S.
    • Wygląda na to, że Gigabyte inaczej podszedł do kwestii krzywej EOTF. Połączył tryby 400 i 1000 (pierwszy od 10-100%, drugi 1-10%) i uniknął spadku jasności w trybie 1000, który miał np. Asus.   
    • Rebel Moon część 2 sporo lepsza niż część pierwsza. Na początku trochę gadania i luzu a później zaczyna się akcja i uczta dla oka. Gdyby z pierwszej części wyciąć castingi do ekipy, fruwanie na kurczaku i inne pierdy i zastąpić je dłuższymi retrospekcjami które były przy stole w dwójce miało by to więcej sensu i zamiast 2 x 2h mógłby wyjść dobry film 3h. Mogli też zastąpić zboże jakimś rzadkim minerałem pożądanym przez wojsko np do napędzania tych dużych dział. Po obejrzeniu obu części P1 - 4/10, P2 - 6,5/10. Teraz szczerze czekam na część trzecią.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...