Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, resistance napisał:

Ja bym pomyślał czy na pewno rękawiczki na szosie są potrzebne. 

Jak będziesz szorował dłońmi po asfalcie, to docenisz ;)

Na miasto nie zakładam, żeby choć trochę wyrównać opaleniznę.
W dalsze trasy praktycznie zawsze, dają jakieś zabezpieczenie w razie draki, lepiej trzymają niż przepocone dłonie, jest czym wytrzeć nos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Jaycob napisał:

Niezłe kółka.  Jaki to stożek?  I jak wrażenia z użytkowania?;)

 

Ja jeździłem kilka lat w rękawiczkach, bo mnie dłonie bolały, a okazało się, że bez nich jest o wiele lepiej. :E 

Trochę się rozczarowałem, nadal trzeba kręcić korbą. :E Wrażenia spoko, jestem realistą, nie spodziewałem się cudów. Łatwiej utrzymać wyższą prędkość, dodatkowo wziąłem piasty DT Swissa, powinny wytrzymać więcej niż te z systemowych. Częściowo to był powód wymiany, strzeliła mi piasta w tylnym kole. A że na karbon miałem chrapkę od dawna, w końcu się zdecydowałem. Celowałem w inne koła, ale jak zwykle dostępność. Zipp przykładowo na sierpień-wrzesień. Stożek 50. 

Godzinę temu, Bono[UG] napisał:

Jest czym wytrzeć nos.

O to, to. Niby szczegół, ale jednak zdarza się nader często. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Vulc napisał:

Trochę się rozczarowałem, nadal trzeba kręcić korbą. :E

To przepłaciłeś. :E  A wyglądają super, a o to w tym wszystkim chodzi. :cool: 

Może na następnym sezon także sobie karbony sprawię, ale z drugiej strony bał bym się jeździć po tych wszystkich dziurach w moje okolicy. :E 

Z tego co widzę na stronie najcięższy wariant 1520g. To już bardzo spoko waga. 

 

9 minut temu, Vulc napisał:

O to, to. Niby szczegół, ale jednak zdarza się nader często

Normalnie w łapę gluty, a potem o spodenki. :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Jaycob napisał:

To przepłaciłeś. :E  A wyglądają super, a o to w tym wszystkim chodzi. :cool: 

Może na następnym sezon także sobie karbony sprawię, ale z drugiej strony bał bym się jeździć po tych wszystkich dziurach w moje okolicy. :E 

Z tego co widzę na stronie najcięższy wariant 1520g. To już bardzo spoko waga. 

 

Normalnie w łapę gluty, a potem o spodenki. :E 

Yep, wyglądają świetnie. Jeszcze lepiej będę mógł udawać prosa. :E

No jak podniosłem przednie koło to masakra, jak piórko. Umówmy się jednak, na amatorskim poziomie nie robi to aż takiej różnicy. Oczywiście samo koło kręci trochę inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje :)

Ja się wyleczyłem z węgla połączonego z szczękami jakiś czas temu, ale dalej ciekaw jestem jak to hamuje przy wyższej prędkości, czy na mokrym.

Na poziomie amatorskim też robi różnicę. W końcu nam chodzi o wrażenia, uczucia, a nie tylko czyste wyniki.

Zmiana geo na plus, następny etap to mostek -17st. na płaskiej nakładce na stery :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Jaycob napisał:

Normalnie w łapę gluty, a potem o spodenki. :E 

Taaa, zwłaszcza przy obecnej pogodzie, kiedy człowiek poci się od samego siedzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, jagular napisał:

Ja się wyleczyłem z węgla połączonego z szczękami jakiś czas temu,

Dlaczego? Niszczeją szybciej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
57 minut temu, Jaycob napisał:

Dlaczego? Niszczeją szybciej? 

Obręcze podlegają zużyciu na powierzchni hamowania, większemu niż w przypadku aluminium - karbon nie wytrzymuje takich temperatur. Sam bym się też na to nie zdecydował, ale nie ma alternatywy bez zmiany ramy. Prócz obręczy karbon+alu.

Edytowane przez Vulc
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jaycob napisał:

Dlaczego? Niszczeją szybciej? 

Nawet nie z powodu wspomnianego większego zużycia. Wyngiel jest gorszy do hamowania, zwłaszcza w deszczu.

Do tego, jeszcze inna sprawa dla tych, którzy jeżdżą w mocniejszych górkach i są ciężcy: wyngiel nie przenosi tak dobrze temperatury, grzeje się lokalnie, co w krytycznych przypadkach kończy się na przebiciu dętki przez samą wysoką temperaturę lokalną albo wręcz osłabieniu/delaminacji zewnętrznych warstw/zwichrowaniu/zniszczeniu strukturalnym obręczy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dlatego, dla bezpieczeństwa, zrezygnowałem z dętki. Sama opona wytrzyma więcej, dodatkowo niektóre klocki gwarantują niższe temperatury pracy, zmniejszając ryzyko uszkodzenia obręczy.

Tak czy inaczej szczęki odchodzą do lamusa. W World Tourze chyba tylko Ineos pozostał na szczękach. Wielu producentów oferuje je tylko w najtańszych modelach. Sam bym chętnie przeszedł na tarcze, ale wymiana ramy jest na dziś dzień problematyczna.

Edytowane przez Vulc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Jak będziesz szorował dłońmi po asfalcie, to docenisz ;)

\W rękawiczkach jeździ mi się niewygodnie (no chyba, że w takich co się jeździ jak jest zimno :E ). Co do wywrotek póki co mam ręce całe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Vulc napisał:

Tak czy inaczej szczęki odchodzą do lamusa. W Word Tourze chyba tylko Ineos pozostał na szczękach. Wielu producentów oferuje je tylko w najtańszych modelach. Sam bym chętnie przeszedł na tarcze, ale wymiana ramy jest na dziś dzień problematyczna.

Tak, chyba tylko Ineos. I to chyba tylko na niektórych etapach.
Moja szklana kula (zero poparcia w jakichś faktach) mówi, że to z powodu sponsoringu przez Pinarello, który to popisuje się, że dalej ma w ofercie topową konstrukcję na szczękach (nowa Dogma F występuje w takiej wersji). Co z kolei jest skierowane w bogatych i znudzonych klientów narzekających na problemy z tarczówkami i szukających nowości na szczękach 
I tak Dogmy to sprzedają się zapewne w liczbach na poziomie rowerów customowych, więc logistycznie to nie jest jakaś duża różnica mieć dodatkową wersję ramy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Vulc napisał:

Dlatego, dla bezpieczeństwa, zrezygnowałem z dętki. Sama opona wytrzyma więcej, dodatkowo niektóre klocki gwarantują niższe temperatury pracy, zmniejszając ryzyko uszkodzenia obręczy.

Tak czy inaczej szczęki odchodzą do lamusa. W World Tourze chyba tylko Ineos pozostał na szczękach. Wielu producentów oferuje je tylko w najtańszych modelach. Sam bym chętnie przeszedł na tarcze, ale wymiana ramy jest na dziś dzień problematyczna.

Nie mam powodu zmieniać na tarczówki w moim rejonie.  Szczękowe hamowanie w zupełności mi wystarcza.   Przy okazji do takich kół także są inne klocki?

Nie rozumiem, trzeba zmienić ramę, aby złożyć inne hamulce? 

Ja bym sobie zmienił koła, nie koniecznie karbon, po prostu nie podobają mi się te obciachowe srebrne ranty. :E 

Na Wiggle widziałem:  Campagnolo Shamal Mille C17  kosztują tyle co te co kupiłeś, a nie są nawet karbonowe. Waga fajna, bo 1459g. Skąd taka różnica?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, do karbonu są inne klocki.
Popatrz na swój rower, jak wyobrażasz sobie przykręcenie hamulców tarczowych do widelca i ramy? Nawet nie mówię o innych obciążeniach (ramy, widelce i koła pod tarcze są inaczej zbudowane).
Te Campy mają niski profil, a karbon nie waży przecież zero gram :) Do tego, one też mają "obciachowe srebrne ranty", tylko że pod cieniutką anodą. Jedno hamowanie z jakąś drobinką na klockach i koniec z czarnymi boczkami obręczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, jagular napisał:

Gratulacje :)

Ja się wyleczyłem z węgla połączonego z szczękami jakiś czas temu, ale dalej ciekaw jestem jak to hamuje przy wyższej prędkości, czy na mokrym.

Na poziomie amatorskim też robi różnicę. W końcu nam chodzi o wrażenia, uczucia, a nie tylko czyste wyniki.

Zmiana geo na plus, następny etap to mostek -17st. na płaskiej nakładce na stery :E

Na płaskim terenie karbon + szczęki ok, przejeździłem tak z 20 tys km na chińskich kołach. Natomiast jak jechałem do Lombardii na rower to tylko aluminiowe obręcze. Nie odważyłbym się tam na karbonach zjeżdzać. Na mokrym hamowanie bardzo słabe, a jak się klocki przypalą na dohamowaniu na zjeździe to jest ryzykownie :E

Z tego względu tarcze są lepsze, można sobie założyć super lekkie karbonowe kółka. Jedyna wada jak dla mnie to upierdliwe regulowanie, problemy z ocieraniem czy tez dzwonieniem tarcz. 

Mam tarcze Ultegry i po prostu nie da się do niej założyć metalicznych klocków bo piski są niemiłosierne. 

Jak dla mnie złoty środek i optymalne rozwiązanie to hamulcze szczękowe i dwa komplety kół na różne warunki pogodowe i terenowe :)

20 godzin temu, resistance napisał:

Ja wiem. Będzie jakiś zwalony szew i będą piły. Ja bym pomyślał czy na pewno rękawiczki na szosie są potrzebne. 

Przydają się jak zaliczysz wywrotkę, szlify na dłoniach bardzo nieprzyjemne. 

Ale ja jeżdzę bez, nie lubię. 

1 godzinę temu, Jaycob napisał:

Na Wiggle widziałem:  Campagnolo Shamal Mille C17  kosztują tyle co te co kupiłeś, a nie są nawet karbonowe. Waga fajna, bo 1459g. Skąd taka różnica?

Bo to jedne z najlepszych kół aluminiowych, na pewno sztywniejsze niż chińskie wydmuszki z karbonu. 

Pamietaj że czarny rant dość szybko się zetrze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jednymi z nielicznych powodów do narzekania na tarcze (w szosie), jakie znalazłem, to ocieranie na stojaka z przodu (wiadomo, szosowe rachityczne widelce mające tłumić drgania swoje robią także i w negatywnych aspektach).
Dobre, markowe szczękowe karbuny podobno wytrzymują dużo pod względem temperatury. Podobno, tak twierdzą producenci przynajmniej :> Na ich usprawiedliwienie można co najwyżej napisać, że zupełnie inaczej energetycznie będzie wyglądać 5s hamowanie awaryjne przy 40km/h z jeźdzcem 65kg oraz "siedzenie na hamulcu" przez dłuższy czas przy 70km/h robiącego pod siebie 85kg waryjata próbującego się z Mt Ventoux.
Dobrze, że nie udają, że wyeliminowali problem z hamowaniem na mokrym.
Zresztą, to już w zasadzie czas przeszły, więc nie ma co rozstrząsać. Nadejszly czasy tarcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydać tyle siepy i mieć starte czarne "ranty"? To jeszcze gorzej będzie wyglądać niż na srebrnych. Ale beznadzieja!  A ja myślałem cały czas, że wymiana hamulców na hydraulikę to nie będzie taki duży problem, a jak się okazuje to jeszcze rower musi być dostosowany.  To faktycznie szczęki są do bani, mocno ograniczają uppgrade. 

13 minut temu, severall napisał:

Bo to jedne z najlepszych kół aluminiowych, na pewno sztywniejsze niż chińskie wydmuszki z karbonu. 

Bo Campy to ręczna Włoska robótka. :E;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, jagular napisał:

No właśnie jednymi z nielicznych powodów do narzekania na tarcze (w szosie), jakie znalazłem, to ocieranie na stojaka z przodu (wiadomo, szosowe rachityczne widelce mające tłumić drgania swoje robią także i w negatywnych aspektach).

W końcu nie bez powodu dawniej sprinterzy rozpinali przedni hamulec przed sprintem, tam pewnie koło chodzi po pare milimetrów na boki :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Jaycob napisał:

To faktycznie szczęki są do bani, mocno ograniczają uppgrade. 

Szczęki są super. Miałem rower na szczękach i w pogoni za nowością stwierdziłem że wymienię na tarcze. Teraz wróciłbym do szczęk :E

Rower na szczękach może być lżejszy, tańszy... a Ultegry czy DuraAce działają po prostu świetnie, nie ma problemów z regulacją, babraniem się w płynie, piszczenia, uważania żeby nie zatłuścić tarczy, dzwonienia itp. Trochę zmiana sztucznie wymuszona przez producentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Niedawno byłem na wyścigu szosowym,  obejrzałem teraz zdjęcia, które doszły i tylko nieliczni mieli tarcze, w zdecydowanie większości były to szczeki, nawet z karbonowym kołami. 

 

Ja mam 105, jak na moje warunki (głownie płaskie tereny) to nie potrzebuję niczego mocniejszego. 

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Jaycob napisał:

Wydać tyle siepy i mieć starte czarne "ranty"?

W zasadzie to to nie jest poziom "tyle siepy" w 2021 :E
Swego czasu popularne na np. ebayu były nieco podobne konstrukcje Mavica (słowo-klucz: Exalith), gdzie specjalne perforowane powierzchnie hamulcowe były również anodowane na ciemno-szaro-czarno. Ludzie sprzedawali prawie nowe koła, z np. kilkoma rysami od jakichś kamyczków. Wygląda coś takiego jakby ktoś po prostu porysował lakier, więc optycznie to strasznie uwierało w oczy :E

Ja jeżdżę w terenie dosyć pofałdowanym. Patrząc na mijane rumaki, jestem jednym z nielicznych ostatnich użytkowników szczęk (Ultegra+niebieskie swisstop+alu). Oby już niedługo, portfel mnie bardzo ciśnie na odchudzenie :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
36 minut temu, jagular napisał:

Ja jeżdżę w terenie dosyć pofałdowanym. Patrząc na mijane rumaki, jestem jednym z nielicznych ostatnich użytkowników szczęk (Ultegra+niebieskie swisstop+alu). Oby już niedługo, portfel mnie bardzo ciśnie na odchudzenie :E

Mi się obecnie już nie marzy super lekki karbonowy rower, tylko piękna tytanowa rama Tomassini, Passoni albo Basso ? Ale chyba aż tyle portfela nie mam ochoty odchudzać ;)

Edytowane przez severall

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jaycob napisał:

Niedawno byłem na wyścigu szosowym

Lokalny, amatorski czy zawodowy lub wręcz Pro Tour?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, severall napisał:

Mi się obecnie już nie marzy super lekki karbonowy rower, tylko piękna tytanowa rama Tomassini, Passoni albo Basso ? Ale chyba aż tyle portfela nie mam ochoty odchudzać ;)

Ja tam na fanaberie endurance jeszcze nie paczam. Na tapecie mam banalnego Speca, może Treka, czy...Pinarello :)

Podobają mi się Canyony, ale nie podoba mi się ich polityka oraz fakt, że co chwilę coś jest z nimi (rowerami) nie tak. Klienci ich nowego łareło mieli zakaz jazdy w 2021 przez ładnych parę miesięcy. Żart, a nie poważna firma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bono[UG] napisał:

Lokalny, amatorski czy zawodowy lub wręcz Pro Tour?

Gdzie mi tam do zawodowego. :E Amatorskim - 4 okrążenia po 16 km 770m (u kumpla tyle pokazało, mój Garmin wychwycił 630m tylko) przewyższeń +300m bruku. Bardzo wymagający i ciężki techniczne wyścig.  A kostka brukowa to była wisienka na torcie. :E  Przynajmniej nauczyłem się na niej jeździć. Poradnik jest na kanale GCN. 

A tak poza tym to polecam, jak macie jakieś wyścigi w okolicy i zależy wam na lepszej formie. Był to dla mnie najlepszy trening jaki miałem w swojej "karierze" kolarskiej.  Effort na Stravie 240. Jak bym jeździł sam to by mi się nie chciało tak cisnąć. 

2 godziny temu, jagular napisał:

W zasadzie to to nie jest poziom "tyle siepy" w 2021 :E
Swego czasu popularne na np. ebayu były nieco podobne konstrukcje Mavica (słowo-klucz: Exalith), gdzie specjalne perforowane powierzchnie hamulcowe były również anodowane na ciemno-szaro-czarno. Ludzie sprzedawali prawie nowe koła, z np. kilkoma rysami od jakichś kamyczków. Wygląda coś takiego jakby ktoś po prostu porysował lakier, więc optycznie to strasznie uwierało w oczy

Hehe no tak. :E 

No to daj pan spokój jak to ma tak wyglądać to wolę "zwykłe", co roku u mnie łatają dziury grysem i smołą, że niby to "coś daje", kamyczki się sypią na wszystkie strony i uderzają w rower. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...