Skocz do zawartości
chudinii

Jakie piwo

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat Nelu ma rację. Jeżeli to nie jest piwo za więcej jak 15 złotych to różnica w cenie jest zapewne wypadkową miejsca zakupu zarówno takiego jak sklep czy lokal jak i tego geograficznego typu małe, średnie czy duże miasto. A rząd wielkości sprawdzisz w kilku sklepach internetowych.

Właśnie ciekawie może być z tymi droższymi piwami bo rozstrzał westvleterena 12 widziałem od niecałych 50 do okolic 100 złotych. I wtedy warto pisać cenę coby nie przepłacać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko kto kupuje piwo za 50-100zł. Ja bym osobiście nie dał więcej niż 10zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie kupują wina, łiskasy po kilkaset zł to czemu butelki piwa za 20 zł miałbym nie kupić? Za 20-30 zł można trafić na niezapomniane piwo, gdzie wino w tej cenie rzadko kiedy d** urywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat w przypadku wina cena nie ma większego znaczenia co do smaku;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Ma, ale zależy co i gdzie.

 

comment_D7LUu3VUTm34Sb8GT5PWimgPoVY4WMDZ.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wąsosz Albert

 

Kolor: Mętny pomarańcz wpadający z żółty/jasnozłoty.

Piana: Przeciętna ilościowo, ale bardzo szybko opada (szczególnie jak na pszeniczniaka), zostawia ładne ślady na szkle.

Zapach: Drożdżowa słodycz, nieco bananów, delikatna woń jakiegoś słodkiego, bliżej niezidentyfikowanego owocu (jakby mango), w tle nieco goździków.

Smak: Drożdże, chmiel, owoców praktycznie brak, dość wyraźna goryczka jak na ten styl, choć mnie to odpowiada.

 

Piwo niesamowicie pijalne i orzeźwiające, choć może to zasługa upałów i poniedziałkowego zmęczenia, ale w tej cenie (5,49 zł w Intermarche) to naprawdę świetna oferta.

 

Wąsosz Terrence

 

Kolor: Klarowny bursztyn.

Piana: Gęsta i obfita, w końcu opada, ale zostawia ładny kożuszek i elegancko oblepia szkło.

Zapach: Przyjemny owocowo-żywiczny aromat.

Smak: Raczej wytrawny, słodycz szybko ustępuje miejsca chmielom i ziołowej goryczce, która nieco zalega, ale w przyjemny sposób.

 

Wypite ze smakiem, cena taka sama jak poprzednik, więc myślę, że akceptowalna nawet dla przeciętnych "piwoszy".

Edytowane przez BTK_BLR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dla ilu "koneserów" takie smakowanie codzienie innego piwka przeradza się w alkoholizm ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś smakuje jedno piwo dziennie to zapewne dla jakiegoś małego odsetka. Alkoholizm to szerokie zagadnienie, gdzie w gre wchodzą czynniki genetyczne, środowiskowe, stan psychiczny i wiele nakładających się na siebie zbieżności, nie powoduje go w magiczny sposób wypijanie jednego piwa dziennie. No i nie wiem skąd wniosek, że próbujemy jakieś piwa codziennie. Temat zresztą już wałkowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Ciekawe dla ilu "koneserów" takie smakowanie codzienie innego piwka przeradza się w alkoholizm ;)

Mnie lepsze i droższe piwo jedynie pomogło wyjść z ochlejstwa, bo to jest droższe i intensywniejsze, przy zazwyczaj podobnej mocy. Zacząłem przy grillu popijać 2-3 zamiast 6-9 czy więcej piw, a potem jeszcze zauważyłem, że dla samego smaku i chilloutu wystarczy mi jeszcze mniej i teraz nie ma problemu, kupić jedno na popołudnie i nie wrócić do sklepu potem po 5 następnych. Ja dzięki temu nie mam problemu z niepiciem na imprezie albo odmówieniem sobie kolejnego i nie mam wyborów pokroju "ostatnie jest to czy następne".

Edytowane przez Push-up3k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy popijam sobie krafty dla smaku, ograniczyłem większe spożycie. Nawet organizm się odzwyczaił od libacji alkoholowych. Ostatnio byłem na zakrapianej imprezie i dość szybko musiałem się ewakuować, kiedyś jak człowiek chlał 6paki Tyskiego i walił kielony, to miał większą tolerancję dla alkoholu. Już mi takie imprezy nie służą :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Ja tolerancję mam dalej dużą, w końcu dopiero co się z akademika wyniosłem, a na mieszkaniu i tak mam pijusów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dla ilu "koneserów" takie smakowanie codzienie innego piwka przeradza się w alkoholizm ;)

Większość z nas pije 1-2 razy w tygodniu, czasem rzadziej. A że wrzucamy po kilka recenzji? Czasem się nie chce od razu i wrzuca się zbiorczo.

Mi bardzo nadal smakuje to Some Like it Hot. Świetne jest naprawdę.

Jak chce wypić więcej to biorę biedronkowe IPA, ale ostatnio nie ma wcale już. Więc Brown Ale. Z braku laku kupiłem Van Pur Pils za 1,6 zł i było nawet pijalne:D Na pewno lepsze niż Tyskie czy inny sik. Van Pur jakby mu się chciało to widać, że coś tam potrafią. Kupiłem wczoraj Wąsosze 15 i 12. Specjalnie nie brałem tych droższych, żeby sprawdzić czy potrafią zrobić coś dobrego do 3 zł, tak co by sobie wypić na co dzień dla ochłodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakimi jesteście klientami, kupujecie tylko premiery, czy może macie swoje ulubione piwa, i kupujecie je regularnie w większej ilości. Tak na oko to rocznie wypijam dość mało piwa. Wyjdzie tak może z 60-70L. W ciągu roku jest znacznie więcej premier piw kraftowych, więc głównie skupiam się na samych premierach. Ostatnio jednak zakupiłem większą ilość Lost Weekend, to chyba jedyny przypadek, kiedy wypiłem jedno piwo więcej niż 5 razy, zostały mi jeszcze 4 butelki. Jeśli sięgnę pamięcią to 3 piwa jakie zakupiłem w większej ilości to Raduga Lost Weekend (9 szt.), Raduga Key Largo (5 szt.) i Raduga Apartment (4 szt.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeterminowane piwo zdarzało wam się pić? Kupiłem dziś w Tesco piwo Kult i zorientowałem się dopiero jak wziąłem łyka, patrze na datę a tam 3 miechy po terminie. W smaku syfiaste i od razu czuć, że coś nie teges. Oczywiście dopiłem to bo szkoda. Bede musiał na date patrzeć zawsze jak są takie wałki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Piłem King of Hops z AleBrowar - piwo mocno chmielone na aromat 2 tyg po terminie i wszystko było ok, nawet aromat nie uleciał. No i portery bałtyckie - ale tym piwom służy przeterminowanie.

 

Co było z tym piwem nie tak? Było kwaśne w smaku czy czuć w nim było taki silny miodek? Bo piwo jasne, mało % zawsze się utleni po terminie a jeśli było nieutrwalone w żaden sposób to lubi skwaśnieć. Ogólna zasada jest taka - jasne lagery, pilsy, piwa pszeniczne (american wheat, niemieckie weizeny, witbier) ogólnie jasne, słabe piwa im młodsze tym lepsze. Im bliżej końca terminu tym gorzej dla samego smaku (zwłaszcza pszenice robią się niedobre).

Piwa mocno % nawet jak są jasne to wiele złego im się nie dzieje. Portery bałtyckie, RIS, barley wine - one uwielbiają leżakowanie, belgijskim mocarzom też czas nie robi krzywdy a nawet pozwala na ułożenie się alkoholu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To było piwo pszeniczne 5%. Teraz tak patrzę na butelke i widze 2 daty (05.15 i 11.15), ruskie litery przy nich więc nie wiem co oznaczają, ale pewnie piwo jest ważne do 11.05. Smak ciężko określić, zgniły chmiel coś takiego :E Albo to piwo ma po prostu taki smak.

Edytowane przez palel47

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakimi jesteście klientami, kupujecie tylko premiery, czy może macie swoje ulubione piwa, i kupujecie je regularnie w większej ilości.

Staram się tylko premiery (to znaczy to, czego jeszcze nie próbowałem). Ale zdarza mi się kupować więcej niż jeden raz w sytuacjach gdy np. jestem ze znajomymi w multitapie i próbowałem już wszystko co jest na kranach czy jestem na jakimś wyjeździe na piwnej pustyni i trafi się sklep z kilkoma kraftami.

 

To było piwo pszeniczne 5%. Teraz tak patrzę na butelke i widze 2 daty (05.15 i 11.15), ruskie litery przy nich więc nie wiem co oznaczają, ale pewnie piwo jest ważne do 11.05. Smak ciężko określić, zgniły chmiel coś takiego :E Albo to piwo ma po prostu taki smak.

Jeśli chodzi Ci o kwestie zdrowotne to nic Ci nie będzie. Jeśli chodzi o smak to pszenice cierpią strasznie na starzeniu. Banan i goździk blednie (banan - octan izoamylu, czyli ester, a one są generalnie dosyć niestabilne, goździk - 4-winylogwajakol, fenol które są generalnie bardzo stabilne ale on jest tu niestety wyjątkiem) i w rezultacie te piwa się robią okropnie puste i nijakie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artezan Białe IPA

 

Kolor: Piwo klarowne w kolorze jasnozłotym, wręcz słomkowym.

Piana: Średnio obfita, szybko opada i niewiele po niej zostaje.

Zapach: Intensywny zapach owoców - winogrona, melon i brzoskwinie grają tu pierwsze skrzypce.

Smak: Są owoce i słód, delikatna kwaskowatość skontrowana przez przyjemną goryczkę.

 

Piwo smaczne i pijalne, a zarazem dość treściwe.

 

Olimp Hades

 

Kolor: Czarny i nieprzejrzysty.

Piana: Obfita, beżowa i grubo pęcherzykowa, tworzy ładną czapę oraz elegancko oblepia szkło.

Zapach: Wyraźna czekolada, karmel, śliwka, chmiele i nieco alkoholu, ale takiego przyjemnego (a może po prostu za bardzo lubię portery).

Smak: W smaku to w gruncie rzeczy taki ciężki porter z wyraźnie zaznaczoną goryczką - jest czekolada, kawa, paloność, nieco ostrości, ale nie umiem określić czy to od papryczek, czy od alkoholu.

 

Nie jest źle, ale mogłoby być zdecydowanie lepiej. Ciekawy jestem jak leżakowanie wpłynie na to piwo.

 

PINTA Kwas Gamma

 

Kolor: Malinowy, mętny.

Piana: Jaka piana?!

Zapach: Bardzo przyjemny malinowy aromat.

Smak: Malinowy z wyraźnie zaznaczoną kwaskowatością, nieco cierpki na końcu.

 

Nawet nie wiem jak to ocenić, bo napój jest w porządku - lekki, orzeźwiający, pijalny, ale dla mnie z piwem ma to niewiele wspólnego. Tak czy inaczej z pewnością lepsze niż te smakowe wynalazki w postaci radlera itp.

Edytowane przez BTK_BLR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiedziałem że na Labie robi się mały browar.biz...

 

Co do piwa, to nie wyobrażam się picia "biedronkowego" piwa dla orzeźwienia ... Piwo ma być przyjemnością, a jak będę chciał się orzeźwić to wypije wodę :-)

 

A tak by zagaić to dla orzeźwienia polecam "Król Lata" od Pinty :-) Ostatnio Pinta mnie nie powalała na kolana (nie piłem Gammy) ... a tutaj naprawdę przyjemne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olimp Zeus

Imperial IPA

 

Kolor: rdzawy, miodowy, wpadający w czerwień;

Piana: szybko opadła, podczas nalewania była gęsta i wysoka, po chwili pozostał kożuszek na ściankach szkła;

Zapach: czuć chmiel, owoce oraz karmel;

Smak: mocne i wyraziste, niestety jest dość mocno alkoholowe, słodki karmel trochę maskuje aromat alkoholu, goryczka średnia, na buli jest 65 IBU. Wydaje mi się, że jest ok 40-45 IBU. Właściwie to te piwo to nic specjalnego, można wypić, 8% robi robotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie w tym Cechowym Amber Ale jakikolwiek karmel czy chmiel amerykański? Bo mnie to smakowało jak któryś z Petrusów co to w Lidlu był - lekki szampan, belgisjkie owocki, duża wytrawność. Ale jak na 1,99 - może być :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiej posuchy w wątku dawno nie mieliśmy, nikt nic nie pije? :E

 

Ja odkryłem w swoim rodzinnym mieście 50k mieszkańców, w którym spędzam większość wakacji, lokal z kraftami w butelkach za 12-15zł. Ceny nie powalają, ale można lekko ponadrabiać zaległości. Wczoraj skusiłem się na Black Bicz z Solipiwko. Fajne Imperial Black IPA, alkoholu w ogóle nie czuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje trzy ulubione to Perła Export, Namysłów Pils oraz Fortuna. Piwka, która mają charakter, piwka, które można po prostu pić a nie żłopać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Trudne się wylosowało... Monitorów z tunerem jest jak na lekartwo a szybszych niz 60hz tym bardziej. Nie ma mowy też o oledzie ani miniledzie z tunerem chyba że chodzi o telewizor to już prędzej coś znajdziesz.  Nie podałeś specyfikacji swojego komputera to też niezbyt można powiedzieć czy poradzi sobie z monitorem 4k np. (Samsung monitor m7 i m8) mają smart tv ale tunera już nie mają... Dodatkowo są na matrycy VA co nie każdemu może przypaść do gustu. Najlepszym rozwiązaniem będzie kupno możliwie najlepszego monitora na miniledzie/oled (jeżeli nadal mówimy o budżecie 4000zł) i jakiegoś smartboxa (googletv) z tunerem i podłączenie go do monitora poprzez HDMI.
    • Witam Proszę o ocenę zestawu do grania w 1440p i ewentualne propozycje zmian, chciałabym żeby wszystko zamknęło się w 7tys. Preferuję połączenie Intel/Nvidia, najlepiej jak najmniej RGB, dyski już posiadam (2 SSD Sata). Procesor i5 14600KF Karta Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Windforce OC 12GB Płyta główna MSI B760 Gaming Plus WIFI lub MSI MAG B760 Tomahawk WIFI (wcześniej rozważałam również Gigabyte B760 Gaming X AX) Zasilacz Seasonic Focus GX - 750W Lexar Ares RGB 32GB 6400MHz CL32 Obudowa Genesis Irid 505F Z chłodzeniem mam problem, ponieważ chciałam zakupić Deepcool'a AK620, jednak nie jest dostępny w sklepie komputronika (sklep wybrałam ze względu możliwości odbioru komputera w moim mieście). Niestety ten ma dość ograniczony wybór chłodzeń. Tak samo jak widać mocno zastanawiam się nad płytą główną, jestem otwarta na propozycje.
    • https://www.rtings.com/monitor/learn/research/vrr-flicker  
    • Ja czego nie rozumiem? No ja rozumiem jaka jest różnica pomiędzy odbiornikiem prądu a generatorem. Z tego co widzę hybrydy się zgłasza. Czy Ci się to podoba czy nie. To nie jest offgrid.  Tak samo jak magazyn energii. Mimo iż ludzie używają je wewnątrz domu, to muszą być zgłaszane.  To że chińczyk mówi, że falownik nie wysyła nadmiaru energii poza sieć nie ma żadnego znaczenia jeśli podepniesz to do sieci.  Czy na rondo nie ma liczników? Na enmasz umowy tam z energetyka? Nie da się zamontować normalnej instalacji? Co powiedział Ci dostawca prądu? Jeśli sąsiada z działki wywali choćby radio na drugi tydzień po montażu Twojego lewego PV, to spodziewaj się problemów.  Jak udowodnił aż że Twój chiński szajs jest przekozak wówczas? Będziesz miał na to jakieś papiery?  Ze specyfiki pracy jaką oczekujesz. Ta sama zasada działania Cię interesuje. Będziesz szukał paneli gruntowych? A czym różnią się takie od paneli dachowych albo balkonowych? Zestaw balkonowy to jest to co szukać powinieneś. Bo zestawów RODo nie robi a raczej?  Zacznijmy od tego, że zacząłeś od złej strony, bo zamiast falownika i budowania hybrydy, podpina się takie rzeczy prosto w panele. Pompa na prąd stały o szerokim napięciu działania pyrka sobie jak ma napięcie i tyle. 
    • 40 powinno na górkę styknąć. I to na luzie jako dodatkowe.  Ewentualnie powinieneś pomyśleć nad jakimiś listwami przypodlogowymi z systemem dowolnego dodawania gniazdek.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...