Odpowiadam sam sobie, ale mi się jeszcze przypomniało. Ludzie często patrzą na mapę Warszawy i zastanawiają się dlaczego północny odcinek obwodnicy idzie w zasadzie środkiem miasta. Otóż właśnie dla tego, że idzie według planów z lat 70
Z tym, że w przeciwieństwie do lotniska, dla obwodnicy władze PRL przynajmniej zachowały rezerwę gruntów w rękach państwa i nie pozwalano się budować w zarezerwowanym pasie. Więc nowe władze miały wybór: albo budować na gotowym planie środkiem miasta, albo uwikłać się na kolejne 20 lat w dyskusje o nowej trasie, czy może blożej, czy dalej, kogo wywłaszczać itd.
No sondaże dla konfy historycznie wahały się od 2% do 15% więc i tak znacznie lepiej niż lewica która 10% to miała w peaku i to też krótko.
No ja właśnie o tym, że co pojawi się nowa partia, która nie jest zbieranką starych komuchów to jest zaraz marginalizowana, szczuta itd. Wszystkie prawdziwe środowiska prawicowe nigdy nie mogły zaistnieć. Udało się im przetrwać dopiero jako konfederacja i to tylko wtedy kiedy głosili radyklane hasła. Inni nie mają przebicia. A jeśli się jakoś przebiją delikatniej to zaraz jest wchłaniane przez resztę, np. nowoczesna, kukiz. Zobaczymy co z Hołownią, ale jak mam obstawiać to w przypadku spadku do poparcia do ok 5% będą wchłonięci przez PO.
Prawdopodobnie cały ten system jest zgnity, zaczynając od góry, kończąc na zwykłych szarych ludziach dla których jest tylko PIS i PO, stąd taka sytuacja.