Skocz do zawartości
Bono[UG]

Rower jest wielce OK

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Nie dość, że numerki...eee...wysokie, to jeszcze rozwala to "Intensity 92%". Że ***** co? To nie było totalne wyprucie flaków? :E
Gość jest wyjątkowy, wiadomo...ale żeby tak? Nie ma co się dziwić, że ciągle pojawiają się głosy o powszechności systemowego koksu w kolarstwie zawodowym. W końcu ta średnia sama w sobie nie mówi o tym, co się wydarzyło pod koniec: przy takim wysiłku koleś przyspieszył do ponad 400W przez ostatnią godzinę. Ostatnia minuta: ponad 700W. Sprint, ponad 1000W...

Komentarze na grupie zwiftowej: "łee, typowy ścigacz cat.D", "jaki miał poziom trudności trenażera?", "wsiądzie na direct drive neo to mu spadnie" :D

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, głupie pytanie ale muszę je zadać.
Wracam na rower po x latach. :E

Kupiłem od kogoś składaka, którego składał pod siebie.

Mam problem z przednią dętką. Nie trzyma mi powietrza w kole. Tył spoko, przeleżał zimę i nic nie ubyło. Przód traci powietrza w ciągu 2-3 dni i na nowo muszę pompować.

Wyjąłem dętkę i sprawdziłem czy dziury nigdzie nie ma - wszystko było ok.

Wentyl jest jakiś nieszczelny czy co? Kupować nową dętkę i starą na śmieci i olać ten temat?

W sumie dziwne, bo to całkowicie nowa dętka założona przez tego od kogo kupowałem rower.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak upewniłeś się że nie ma dziury to pewnie wentyl puszcza, tak więc dętka do wymiany.

Polecam bez dętki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup ze 2 - 3 dętki, jedną wymienisz, reszta będzie na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:E
Szosowcy to jednak mają przerąbane. W mtb to niepotrzebne, zamienniki tego gadżetu walają się pod kołami i do tego są ekologiczne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie dziś rozmyślałem o tej złiftowej symulacji wiatru, jadąc w sporym wietrze, deszczu i zimnie - jak miotało mi rowerem, nogi od przemoczenia sztywniały, morale od wiatru spadły gdzieś pod poziom morza. :D

Wiem, wiem, każda symulacja ma swoje ograniczenia. Zmiennych jest jednak tak dużo, że nie ma szans wszystkiego realistycznie odwzorować w kolarstwie pokojowym. Choć jakby zawiesić konewkę nad trenażerem i do tego postawić go w jakiejś chłodni... :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Bono
Się nie hihaj się, jest też wersja dla MTB :P
Z testu (!) wynika, że przyrząd nie jest idealny. Może potrzebują zrobić v2, oczywiście za 150% ceny?

Zwift + pogoda? Dałoby się to zrobić w symulacji...tylko po co. Nie poczujemy tego i tak, nie?
Dzisiaj spotkało mnie wydarzenie miłe/niemiłe - zostałem finalnie podbity do wyższej kategorii 'rejcingowej'. Teraz będę dostawał w pupkę regularnie, płakał, próbował naiwnie jeszcze raz, dostawał w pupsko, płakał, jeszcze raz, jeszcze raz....

 

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Symulację wiatru raczej dałoby się zrobić, skoro Zwift (o ile mi wiadomo) kalkuluje opory powietrza biorąc pod uwagę jakieś tam dane wejściowe, więc teoretycznie można też uwzględnić wiatr. Choć faktycznie dodatkowa zmienna mogłaby wnieść więcej szkody niż pożytku - no bo jaki wiatr ma być na danej trasie? Jeśli losowy, to będzie dodatkowo wpływał na osiągane wyniki, ale właśnie w losowy sposób, czyli na jaki trafisz, taki będzie. A jeśli ciągle taki sam - to już go może równie dobrze nie być. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co wiem, Zwift kalkuluje opór aero osobno jeźdzca i roweru. W rowerze osobno koła + rama. W przypadku jeźdzca dane to waga, płeć i wzrost (na podstawie tego jest chyba tworzona postać: k/m; wysoki/niski, szczupły/nieszczupły :E).
Wiatr można by wprowadzić, ale...co z modelem fizycznym grupy? Wiatr znacząco komplikuje obliczenia kto, gdzie, ile zyskuje na drafcie. Gigantyczna większość jeźdzców nie ma dostępu do skręcania, więc to Zwift wybiera tor jazdy - jak, w przypadku wiatru, to zrobić na automacie, żeby było dobrze? Dochodzą też inne drobiazgi w rodzaju utraty powtarzalności wyników: w chwili obecnej mamy wręcz idealną powtarzalność (w przypadku wskoczenia na rower TT odpada drafting). Z dodanym wiatrem rekordy zaczęłyby przypominać KOMy z realnego świata, gdzie wiele rekordów powstaje 'przypadkiem' przy sprzyjających warunkach atmosferycznych :E

Ostatni problem to problem obliczeniowy/skali. Zwift to obecnie zabawa masowa. Wiatr musiałby być liczony na 3 stosunkowo dużych mapach na raz, dla kilkudziesięciu tysięcy (norma to kilkanaście - 20K) jeźdzców na raz! Z czego niektórzy jadący solo, inni w grupach małych, inni w grupach dużych (maksymalnie do kilku tysięcy). Mam wrażenie, że zarżnęłoby to ostro serwery :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie na każdego KOMa składa się jakaś sprzyjająca okoliczność. To może być wiatr (w większości przypadków), ale też jazda w grupie/peletonie. Najbardziej "niewinne" korony to chyba te zrobione na nowym segmencie przez przypadek. Z tym, że one długo się nie utrzymują. :D

Zgadza się, jak uwzględnić wszystkie zmienne dotyczące wiatru to ostatecznie w trenażerze nie ma to sensu. Jazda wirtualna i "tradycyjna" to i tak będą inne bajki. A propos:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Wodzu szufla kostek lodu w skarpety i będziesz miał symulację pogody ;)

Ja wczoraj miałem symulację zwifta, dowaliło mi takie opory, że tylko 27km poszło w 2,5h.
W lasach jest taka nieprzyjemna 1cm (?) warstwa błota, niby się jedzie ale jakby na hamulcu. Resztki zmarzniętego śniegu i lodu dawały odetchnąć :E
Inna sprawa, że z zakwasami po sobotnim grzebaniu w rowerze to się dobrze nie jechało. No ale bez bólu nie ma postępu, a błotników w mieszczuchu mi solidnie brakowało przez ostatni tydzień i trzeba było je w końcu zrobić (druciarstwo level advanced, mam nadzieję że nie odpadną).

Edytowane przez Bono[UG]
korekta czasu jazdy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, na trenażerze nie używasz części mięśni (odpowiedzialnych za skręcanie, balans, itd). W zasadzie kudosy dla tego gościa, że jest w stanie robić sprinty na trenażerze na stojaka - to bardzo dziwna pozycja. 
Poza tym, po prostu jakoś tak ciężko pójść na totalną całość kręcąc w miejscu :)

Ludzie zmieniają to używając tzw. rocking plates - one dodają (podobno) dużo. Zwłaszcza, że wszystkie trenażery, poza Neo, są sztywne i nie ma ruchu na boki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Bono[UG] napisał:

No ale bez bólu nie ma postępu, a błotników w mieszczuchu mi solidnie brakowało przez ostatni tydzień i trzeba było je w końcu zrobić (druciarstwo level advanced, mam nadzieję że nie odpadną).

Ano nie ma, po ostatnim ciśnięciu na zwiftowych sprintach pojawiły się bóle mięśni, których dawno nie miałem. Więc dzień później docisnąłem jeszcze mocniej, żeby ból utrwalić, z sukcesem. :E

3 godziny temu, jagular napisał:

Tak, na trenażerze nie używasz części mięśni (odpowiedzialnych za skręcanie, balans, itd). W zasadzie kudosy dla tego gościa, że jest w stanie robić sprinty na trenażerze na stojaka - to bardzo dziwna pozycja. 

Dziwna pozycja, ale da się. Dodatkowo mój Kickr jest tak mało stabilny, że buja się na boki przy mocniejszym depnięciu. :E Inna sprawa, że raczej nie jest to dobre dla roweru jak odrywasz od ziemi całe urządzenie.

Pojeździłem trochę z czujnikiem tętna. Średnia wychodzi mi koło 145 z czterech ostatnich tras, podczas sprintu dobijam do 200. Trochę za wysoko jak na razie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Ja wczoraj miałem symulację zwifta, dowaliło mi takie opory, że tylko 27km poszło w 2,5h.

Też miałem symulację Zwifta. Moją początkowo rekreacyjną przejażdżkę zakłóciła grupka szosowców.

66 km poszło w 2.5h pod wiatr ?

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Vulc napisał:

Dziwna pozycja, ale da się. Dodatkowo mój Kickr jest tak mało stabilny, że buja się na boki przy mocniejszym depnięciu. :E Inna sprawa, że raczej nie jest to dobre dla roweru jak odrywasz od ziemi całe urządzenie.

Pojeździłem trochę z czujnikiem tętna. Średnia wychodzi mi koło 145 z czterech ostatnich tras, podczas sprintu dobijam do 200. Trochę za wysoko jak na razie.

No, przynajmniej ja osobiście czuję się niepewnie "na stojaka", wszystko robię z siodła. Jak wstawałem to też trochę rzucało moim Neo, sprzęt musiałby być chyba na poziomie wagi wattbike, żeby nie jęczał :)

Co do tętna, to wszystko zależy od profilu, intensywności, wytrenowania, specyficznego dla konkretnej osoby cvd, itd, dlatego średni hr nie w pełni reprezentuje wysiłek (są inne wskaźniki, takie jak tss).

Inaczej zachowasz się na stabilnej jeździe (jedno tempo, bez przyspieszeń), inaczej na jakimś group ride (co jakiś czas lekkie przyspieszenie), inaczej na jakimś krótkim wyścigu (pełen palnik na początku, okolice progu w środku przetykane kasacją ataków/atakami, pełen palnik na ostatnim sprincie), itd.

Na Zwifcie są też treningi erg, które bardzo ostro dają po hr :) Prawdopodobnie taki może być też ramp test (nie robiłem) - ten trochę trwa i jednocześnie nie pozwala na odpoczynek.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat kowidówkowo-szczepionkowy jest popularny, więc może to, co niżej napiszę, kogoś zainteresuje nawet w sytuacji, w której jest to jedynie moje doświadczenie. Wiadomo, YMMV, więc może i nie zainteresuje :E


Wczoraj dostałem pierwszego szota AstraZeneki. 3h później zrobiłem ostry wyścig na Zwifcie - z wiadomych względów mogłem dosyć precyzyjnie porównać swoje odczucia, jak szczepienie wpłynęło na mój organizm.

Zaraz po szczepieniu dostałem bólu ramienia (w które dostałem zastrzyk).
Od wczoraj mam uczucie ciepła. Wczoraj miałem lekkie uczucie bólu mięśni. Ot takie lekkie uczucie rozłożenia.
A więc, jak to wpłynęło na zwiftowanie? Wyścig mocny, więc się postarałem jak łumjałem.
Moc średnia w granicach optymalnej (z której jestem zadowolony) - w zasadzie to dokładnie 2.5% niżej od mojego optimum ostatnio, ale na wyścigu urwała mi się czołówka i nie było po co cisnąć totalnie na maksa (bez szans na dogonienie), więc różnica bez znaczenia. 
Za to HR skoczyło szybciej do góry, niż zazwyczaj (po minucie początkowego "rozjazdu": 165bpm!). Ostatni sprint (walka o pozycje) też coś o wiele wyższy, niż by wynikało z mocy (skok do 185bpm :/). Średnia jednak była podobna do poprzednich wyścigów. Czyli serducho szybciej się rozkręcało i łatwiej się rozkręcało na wysokie obroty, ale poza tym typowo.

TL;DR: po szczepieniu uczucie 'rozłożenia' i gorąca, siła jednak bez zmian, serce trochę aktywniej reaguje. Tyle. Bywało gorzej na kacu :E
Pewnie organizm wytwarza masowo te nanoboty, których początkową dawką mnie zacipowano żeby sterować moim umysłem i zrobić ze mnie zombie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawaj update na bieżąco, my jako internetowe eksperty-doktory będziemy diagnozować!

W jakiej uprzywilejowanej grupie społecznej jesteś, że już zaszczepiony? Zakładam, że to nie grupa 60+. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy to dobry pomysł katować się na Zwifcie po szczepionce, ale też chętnie poczytam.

A ja ostatnio mam coraz większe powikłania po treningach. Wczorajszy wypad wymknął się spod kontroli, wyszło 2x więcej km niż zakładałem, ale intensywność mniejsza niż poprzednio. Jak tak dalej pójdzie, to szybko zakończę zabawę, choć dopiero się rozkręcam. Ale kiedy pocisnę do biura na krótkim odcinku, np. jadąc do biura, to nic się nie dzieje. Muszę na jakiś czas zejść z tonu i wtedy zobaczyć reakcję organizmu, czyli czas treningów do minimum (odpuścić dłuższe wypady) i intensywność raczej w tlenie, choć nie umiem już wolno jeździć. 

BTW polećcie dobre mapy na Androida z oznaczeniem nawierzchni, bo OSM (OsmAnd) wypadają słabo. Większości szlaków i dróg gminnych nie ma albo z lupą ich szukać po powiększeniu na maksa. Wypróbuję jeszcze LocusMap i Komoot, ale może znacie lepsze alternatywy.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś tak od roku ilość ekspertów biologii molekularnej na planecie dziwnym przypadkiem osculuje wokół kilku miliardów, więc ocena przypadku już dawno wystawiona :P
Jestem już zombie, niewolnikiem sterowanym nanobotami billa gejtsa. Wszystko co napiszę, jest nieprawdą, boty kontrolują najdrobniejszy ruch każdej z moich 3 rąk (nad ranem zaczęła pączkować kolejna na plecach) i wymuszają bagatelizowanie sytuacji!

No właśnie nie wiem w jakiej grupie hehe. Jak dostałem wiadomość że już mogę, to myślałem że to jakiś scam. Głupio mi było jednak pytać się dlaczego już mogę, więc jak dawali to wziąłem 8:E 
Teraz tylko taki mamy problem, że moja niewjasta najwyraźniej nie jest w jakiejś tajnej grupie uprzywilijowanej i będzie chyba duży odstęp pomiędzy nami, co spowoduje problemy z podróżami itp.

EDIT:
Kolejna jazda, tym razem 45min group ride @88% FTP średnio. HR szybciutko do góry na początku, ale potem globalnie to na poziomie typowym. Chyba nie będzie z tego żadnego ciekawego przypadku dla CSI pclab :E 

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę tak pojeździsz i wypocisz całą szczepionkę :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A żebyś wiedział, potrafię w godzinę wypocić chyba ponad litra :)

Będzie się działo, w tym tygodniu startuje Tour of Watopia na Zwifcie, z etapami bez segregacji na kategorie (=startują wszyscy razem, od mocarzy do początkujących).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie Zwift to ostatnio głównie wyścigi. W zasadzie tylko to mnie tam rajcuje. :E Za każdym razem człowiek uczy się też czegoś nowego, można choć przez chwilę poczuć emocje towarzyszące realnej jeździe w dużej grupie.

Jeden z wyścigów, zaczęliśmy ostro. Mocne tempo, wysokie tętno, ale trzymałem się w grupie "lidera" bez większych problemów. Traf jednak chciał, że odwiedzała nas w tym czasie siostra mojej dziewczyny, a że z powodu remontu trenażer mam tymczasowo w salonie, zagadałem się dosłownie na minutę i przestałem obserwować ekran laptopa. To wystarczyło. :E Grupa mnie zerwała na jakieś 5 sekund przewagi. Tutaj popełniłem błąd nowicjusza - próbując ich gonić. 500W, 600W, ledwie utrzymywałem stałą przewagę. Nie ma szans, zwłaszcza na płaskiej trasie (akurat był Central Park w NY). Grupa jest niby na wyciągnięcie ręki, widzisz ich przed sobą, przycisnę i ich dojdę! Po 5 minutach dałem sobie spokój, będąc na skraju wyczerpania. Tutaj dla odmiany dobra decyzja i poczekanie na grupę jadącą za mną. Udało się trochę odpocząć i finiszowałem z tej grupy jako trzeci, bodajże 15 miejsce na 70 startujących w generalce.

W drugim wyścigu również czołowa grupa, trasa przez wulkan. Wszystko szło nieźle, dopóki ja i kilku innych gości nie zostaliśmy bezbłędnie wydymani przez 4 cwaniaczków, którzy zabrali się z wyprzedzającą nas ekipą z wyższej kategorii. :E 8 jedzie w grupie, wyprzeda nas pociąg z kategorii B, pozostaje 4 po ich przejeździe. :E Zanim się zorientowaliśmy, mieli już 8 sekund przewagi. Równie dobrze mogli być po drugiej stronie galaktyki. Z grupy finiszowałem drugi, zajmując 6 miejsce na 45 startujących w mojej kategorii.

Za to właśnie lubię Zwifta, żadna inna aplikacja nie oferuje takich mechanik. Równocześnie jeżdżenie po tych samych trasach szybko zaczyna nużyć, a dodatkowe światy są bardzo ubogie. Widać to zwłaszcza po Francji i Innsbrucku, które mając tak wielki potencjał, oferują tak niewiele sensownych tras. Nie wiem z czego to wynika, wydaje się że kasa z tego jest niemała. Podstawowa mapa powinna być regularnie rozbudowywana o nowe segmenty, możliwości są nieograniczone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę nie tylko wyścigi, ale także takie banalne pokręciołki, często jazdy z Pace Partnerem, czy group rides -  nie uciągnąłbym wyścigowego wysiłku cały czas, przy każdej jeździe :)

Podpiąć się do mijającej grupy można czasami w przypadku wszelkich kryterium ulicznych, na których wyścig toczy się na pętlach. Żeby to zrobić, obserwuj listę po prawej również poniżej swojej pozycji. Paczaj na w/kg, po jakimś czasie będziesz w stanie wyczaić co to za kozaki będą mijać i jak szybko trzeba jechać żeby się do nich dokleić.

Zauważyłem że dużo wymiataczy stosuje taktykę przyspieszenia na ostatnich 30-20% trasy. W takiej sytuacji sobie jedziesz, jedziesz, już pomału planujesz jak wysoko będziesz na liście będziesz na mecie...a tu nagle z tyłu kilku gości odpala petardę...

Nie wiem w jakiej kategorii startujesz, ale jakbyś chciał się pobawić w kotka i myszkę, to Zwift Polska ma "coffee rides", gdzie cat. C startuje na tej samej trasie co cat.B, tylko parę minut wcześniej. Bawią się w "czy B nas dogoni nim dojedziemy do mety".

Będziesz jechać Tour de Watopia?

A ilość map - wydaje mi się, że boją się rozbudowywać żeby nie było że tras więcej = pusto na nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

70km, 900m, wiatr, wąskie leśne ścieżki, sarny, rozśpiewane kosy, przekąska na jachcie i ciekawe opowieści z morza.

58 minut temu, Vulc napisał:

żadna inna aplikacja nie oferuje takich mechanik

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...