Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

g00ras

Konina

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze nigdy nie jadłem koniny i chciałbym jej spróbować. Dosyć ciężko dostać to w normalnym sklepie. Chciałbym zapytać gdzie można ją dostać w Poznaniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje, ze nikt ci nie odpowie na to pytanie. zrec konie, ktore od tysiacleci sluza czlowiekowi? gorzej, niz zjesc psa. ale pewnie kwestie moralne masz w dupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje, ze nikt ci nie odpowie na to pytanie. zrec konie, ktore od tysiacleci sluza czlowiekowi? gorzej, niz zjesc psa. ale pewnie kwestie moralne masz w dupie.

A Ty jeżeli nie jesteś wegetarianinem, to nie bądź hipokrytą. Mięso jest mięsem, a gatunki jakie się spożywa, wywodzą się z kultury danego społeczeństwa. W Indiach krowa to święte stworzenie, a Ty w najlepsze zajadasz się hamburgerami w fast foodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty jeżeli nie jesteś wegetarianinem, to nie bądź hipokrytą. Mięso jest mięsem, a gatunki jakie się spożywa, wywodzą się z kultury danego społeczeństwa. W Indiach krowa to święte stworzenie, a Ty w najlepsze zajadasz się hamburgerami w fast foodzie.

Dokładnie. Albo jest się moralniakiem i nie je zupełnie mięsa, nie chodzi w futrach itp albo hipokrytą jak koziakaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mowcie co chcecie. dla mnie konina a wieprzowina, czy wolowina to nie to samo. jak napisalem, uwazam, ze jedzenie konia jest gorsze od jedzenia psa. tak mnie wychowano (i uwazam, ze szacunek dla zwierzat jest dobra cecha) i jedzenie koniny uwazam za nieteyczne. konina powinna zostac zakazana w krajach europy.

hipokryta? w pewnym stopniu tak i jestem tego swiadom. lubie mieso i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, ale nie jem takich rzeczy jak cielecina, czy jagniecina. jem kurczaki, baranine, wieprzowine oraz wolowine. tlumacze sobie to w taki durny sposob, ze te zwierzeta nigdy nawet by sie nie urodzily, gdyby nie zapotrzebowanie na mieso. chyba, zeby uspokoic troche sumienie.

ale ok, temat nie o tym. aczkolwiek mam zludna nadzieje, ze jednak troche odciagne autora od tego zamiaru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale czemu? czemu uważasz konia za jakieś bardziej "szlachetne" mięso? Ja osobiście chyba bym nie zjadł, ale tak samo nie jem królika, bo jakoś po prostu mi osobiście to nie pasuje mentalnie, ale nie dorabiam jakichś bajeczek, o zakazywaniu jedzenia, bo nie wiem dlaczego tak miałoby być. Tego o cielęcinie, to już kompletnie nie rozumiem, czyli jak taki cielak się napcha i pomęczy trochę dłużej to już go zjesz, bo to jest wołowina. Czyli chcesz, żeby najpierw "mięso" które zjesz się trochę pomęczyło zamiast mu tego oszczędzić i zjeść od razu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czemu pomeczylo? taki jest zywot krowy, siedzi w zagrodzie i sie pasie, czasem wyjdzie na trawe jak jest od rolnika.

dlaczego szkoda mi cieleciny? nie wiem. tak samo jest mi bardziej szkoda jak uslysze o smierci dziecka, niz starszego czlowieka.

konia uwazam za szlachetniejszego, bo jak napisalem w pierwszym poscie zawsze pomagal czlowiekowi. poza tym naogladalem sie zdjec koni wiezionych na rzez - one jako jedyne zdaja sie spodziewac co je czeka. polamane nogi etc. konie zasadniczo nie sa hodowane jako zwierzyna rzeznicza.

krolika rowniez bym nie zjadl. nie, nie jadam tez pasztetu z zajaca.

widac kwestia wychowania i osobistych przemyslen. rozumiem, ze ktos tego nie zrozumie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"zagrodą" to ja bym tego nie nazwał. Poza tym, o ile dobrze pamiętam, to za wołowinę uznaje się mięso z osobnika co najmniej pół rocznego, więc też jeszcze "dziecko" ginie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy żyje swoim kodeksem, tylko koziakaka z tą pomocą konia to tak... Świniak, którego wcinasz też ci pomaga zapobiec głód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy żyje swoim kodeksem, tylko koziakaka z tą pomocą konia to tak... Świniak, którego wcinasz też ci pomaga zapobiec głód.

Co by nie mówić, to dałeś argument totalnie bez sensu... Jeżeli jedyną "pomocą" świni jest to, że mamy dzięki niej mięso, to gdybyśmy zz tego zrezygnowali, to byłaby nieprzydatna... Już bardziej można byłoby się odwołać do krowy, że daje mleko, albo kur - jajka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

duzo bialka bardzo ma i smaczne podobno. gdzie kupic mozna nie wiem ;) sam bym chetnie sprobowal chociaz lubie konie bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o koninę to można poszukać w Piotrze i Pawle lub w Almie. W sumie sam z ciekawości tez bym spróbował. Z ciekawych rzeczy polecam kiełbasę z dzika, strusia i rosół z węgorza <- genialne w smaku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawych rzeczy polecam kiełbasę z dzika, strusia i rosół z węgorza <- genialne w smaku.

Taką kiełbaskę jadałem często swego czasu, tylko mocno wysuszoną. Zalety posiadania dziadka myśliwego :E Niestety ostatnio jeździ polować coraz rzadziej... ale jeździ. Na najbliższe święta babcia naszykowała już szynkę z dzika :glodny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o widzę Dylu wiesz co dobre :E tak trzymać, bo nie wielu smakuje w dziczyźnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o widzę Dylu wiesz co dobre :E tak trzymać, bo nie wielu smakuje w dziczyźnie

Dziczyzna, sarnina, zające, dzikie ptactwo... odkąd pamiętam jadam takie mięsa, bo odkąd pamiętam, dziadek poluje :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziczyzna, sarnina, zające, dzikie ptactwo... odkąd pamiętam jadam takie mięsa, bo odkąd pamiętam, dziadek poluje :]

 

Pewnie też odkad pamiętasz włosienie lubią Ciebie :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też od małego, u mnie tata jest myśliwym, szynki czy kiełbasa z dzika to jest coś, a nie ten chłam co w sklepach sprzedają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość DDiablo

Jak byłem w Poznaniu to konine próbowałem na targach gastr. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie też odkad pamiętasz włosienie lubią Ciebie :E

Uważaj bo w sklepie masz lepsze mięso ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje, ze nikt ci nie odpowie na to pytanie. zrec konie, ktore od tysiacleci sluza czlowiekowi? gorzej, niz zjesc psa. ale pewnie kwestie moralne masz w dupie.

 

Konina to jedno z lepszych mięs. Co prawda jest bardzo czerwone, ale jest też bardzo chudziutkie i smaczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy Rynku Jeżyckim, a konkretniej w takim przesmyku pomiędzy kamienicami, który łączy Dąbrowskiego z Kościelną jest sklep z koniną i dziczyzną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...