Skocz do zawartości
Zigu17

Fajne lokale w waszych miastach

Rekomendowane odpowiedzi

Restauracja w Pałacu Sulislaw w Grodkowie- z pewnością polecam, dla tych, którzy lubią indyjskie jedzenie. klimat jest magiczny i przy okazji można odprężyć sie na zajęciach jogi, ktore oferują.

 

Lokalizacja 5/6

Obsługa 6/6

Jedzenie 6/6

wielkość porcji 5/6

Cena jakość 4/6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojej; i po tej wypowiedzi użytkownik przestał się odzywać. To na pewno nie reklama...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Białymstoku otworzyło się parę knajp oferujących burgery. Jadłem u Miłego i w Elvisie. W Elvisie mięso wydaję się być smaczniejsze i ogólnie burger jakoś lepiej smakuje aniżeli ten z Miłego. Co nie oznacza, że ten drugi jest zły. Poza tym w miłym jest burrito które nie dość, że jest olbrzymie (małe to jakieś 750g zawartości duże jest 2x większe) to w dodatku bardzo smaczne. A do tego możliwość dobrania sosu 1 mln Scoville'a +. Raz przez przypadek o taki poprosiłem - jednak to nie dla mnie. Lubię ostre rzeczy ale bez przesady :E

 

Ja mam inne zdanie. Mięso w w Elvisie jest bez smaku, u Miłego rządzi. Frytki u Elvisa są zupełnie bez smaku. Muszą się jeszcze trochę poduczyć. Do miłego zawsze zachodzę jak jestem w Białymstoku, ostatnio kupiłem lowlandera, nie dałem rady go zjeść, był zbyt duży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smakołyki w Krakowie niedaleko Rynku Głównego. Świetne miejsce na obiad, w atrakcyjnych cenach, a ponadto piękny wystrój.

 

Obok kanału lepsze smakołyki !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym razem negatywna opinia o

 

TARI BARI

 

Zawitaliśmy z moją kobietą do Tari Bari po raz pierwszy.

Pomijając nowomodę na bylejakość wystroju polegającą na wrzuceniu mebli od czapy całkowicie nie pasujących do siebie, poplamionych drukowanych na zwykłej drukarce kart menu, czy zupelnie nie wyróżniających się kelnerek ubranych tak jak chodzą na codzień to samo jedzenie i stosunek ceny do ilości pozostawia wiele do życzenia. Zdecydowaliśmy się na owoce morza figurujące w karcie jako danie główne. To co otrzymaliśmy na talerzu w wielu lokalach nie uszło by nawet za zakąskę. Dosłownie 2 krewetki, 3 małe kawałki ośmiorniczki i parę pasków kalmarów to wg Tari Bari danie główne. Oczywiście podane w od czapy misce jak dla psa. Ja rozumiem że za 30zł nie powinienem spodziewać się bóg wie czego, ale jest naprawdę cała masa lokali w Łodzi gdzie zjemy smacznie, przyzwoita porcję bez ogromnego obciążenia dla portfela. na 100% nigdy już tam nie przyjdziemy i będziemy odradzać to miejsce wszystkim znajomym

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karczma Zawada (Przy e40 trasa Tarnów- Rzeszów)

 

Zamówiłem sobie żurek a na drugie wieprzowina zawijana z serem w środku, frytki, sałatka. Cena niewiele ponad 30zł

Żurek rewelacyjny, choć talerz mógłby być nieco większy, ale smak miał jak domowy, do tego nie żałowali kiełbasy i jajka.

Reszta raczej ok, chociaż sałatki mogłoby być nieco więcej, a wieprzowiną był filet z kurczaka* :thumbdown: . Niemniej jednak całość bardzo smaczna i godna polecenia.

 

Jedzenie: 8/10

Ceny: 7/10

Wystrój: 8/10

Obsługa: 6/10

Wielkość porcji: 7/10

 

 

 

*ostatnio notorycznie się z tym spotykam. Lubię, smak dobry, ale nie lubię być robiony w wała.

Edytowane przez kamassss

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chinol Phuong Dong Kraków ul. Lea 34

 

Najlepszy chinol jakiego jadłem. Porcje dość duże w cenie od 15zł. Zamówiłem dzisiaj: kurczak podwójnie smażony, frytki, sałatka oraz sosy słodki oraz ostro- słodki za cenę 21zł.

 

Jedzenie: 9/ 10 (w skali chinola)

Ceny: 6/10

Wystrój: 7/10

Obsługa: 6/10

Wielkość porcji: 8/10 (w skali chinola)

Plus obszerne menu.

 

Ogólnie polecam, bo w porównaniu do innych krakowskich chinoli jest niewiele droższy, ale porcje są zdecydowanie większe no i oczywiście smaczniejsze.

Edytowane przez kamassss

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sempre Pizza & Pasta Sopot, na munciaku, ale podobdno mają też restauracje w Gdańsku.

 

Najlepsza włoska pizza jaką jadłem w Polsce(i lepsza niż w niektórych włoskich restauracjach). Plus bardzo dobre wino stołowe białe.

 

Za każdym razem jak bede w trójmieście to nie omine tego miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esplanada " kompania Kuflowa"

Łódź Piotrowska 100

Kuchnia: Niemiecka, Polska, Austryjacka

 

Zaczne od pierwszego co się rzuca w oczy po przyniesieniu jedzenia: Największe porcje jakie zobaczycie w życiu. Są po prostu karykaturalnie wielkie. Ja zamówiłem półkilowe żeberka (:E ) na kopcu różnych kapust, ziemniaków i ryżu. Spokojnie jedną porcją najadły by się 2 osoby. Ja nie dałem rady i już na mega wmus zjadłem jakieś 2/3 potrawy :E

Dlatego jak tam bede tam nastepny raz z kims to wezme danie + 2 talerze

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cynk Zigu, półkilowe porcje mięsa to coś dla mnie :E Muszę się tam wybrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cynk Zigu, półkilowe porcje mięsa to coś dla mnie :E Muszę się tam wybrać.

 

sporo osób bierze schaboszczaka bo ma 30cm średnicy ( mała pizza :E ) albo pół metrowego szaszłyka ;p

 

Za to danie z żeberkami zapłaciłem 30zł ( dodatki są w cenie, nie trzeba ich brać oddzielnie ). jak idziecie w 2 osoby to spokojnie jedno danie na 2 można brać to po 15zł wychodzi naprawde niedrogo

Jedynie piwko dość drogie bo po dyszce, a bez przepojki nie zdzierżysz ;)

Jako starter gratis dostałem talerz kiszonej kapusty i ogórki kiszone :E

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Negatywnie oceniam Boss Kebab w Krakowie na Kleparzu (przy Fortach Kleparz). Jadłem tam co prawda już jakiś czas temu, ale zapomniałem podzielić się opinią.

 

Tak podłego kebaba nie jadłem nigdy, naprawdę nigdy w życiu- a swoje już zjadłem ;)

Mięso surowe, z kebaba cieknie bliżej nieokreślona ciecz (pewnie nie odcedzają warzyw, a sos rozcieńczają wodą). Mięso jest nie pierwszej świeżości a w dodatku niedopieczone (co dziwne, bo zazwyczaj nieświeże mięso ukrywają masą przypraw i zwęgleniem mięsa- z hasłem "panie, przecież to dobrze wypieczone"). Smaczku dodaje fakt, że są na tyle bezczelni, że oferują puszkę Coca Coli o pojemności 100- 150ml w cenie 1zł, które nieraz za darmo rozdają na mieście ( z resztą na puszce jest napisane, że sprzedaż zabroniona), ofc w "menu" nie informują jaką pojemność ma puszka. No i "obsługa" tragiczna. Pracuje tam na zmianę dwóch cwaniaczków.

 

Jeśli wychodzisz z klubu naje....y, masz gastrofaze itp, to naprawdę lepiej daj żulowi te 10zł niż stołuj się w tym przybytku syfa i innych choróbsk. Zdecydowanie nie polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NEGATYWNIE oceniam lokal BREDNIA na ul Piotrkowskiej w Łodzi. Słabe żarcie, male porcje i źle się czułem następnego dnia. Oczywiście znajdą się kretyni co to lubią, bo to niby bardzo modne miejsce. Nie polecam

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Do Manekina sobie idź.

 

placki jak placki. Mogą być

 

Polecam restauracje

 

LA VENDE

 

Już któryś raz gościłem w restauracji La Vende na manufakturze i jeszcze nie zdarzyło mi się bym nie wracał zadowolony. Ceny znośne (~30zl - danie główne), jakość, wielkość porcji ( pod warunkiem że bierzecie wersje Normal ), obsługa i smak dań bardzo dobra. Od siebie polecam szpinakowe ravioli z ricotą w sosie pomidorowym, zupę cebulową, sałatkę z grilowanym kozim serem

 

 

BTW. 28-29 marca robie atak na stolicę. Będziecie mogli mnie złapać w "Sowa i przyjaciele" :E Zobaczymy czy jest taka ĄĘ :E

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o lokale w Warszawie to "Sowa i przyjaciele" - trzyma poziom ;) Natomiast, mówiąc o restauracjach "ĄĘ" klubo-restauracja BĄTĄ bez wątpienia przoduje w tej kategorii. Nazwa w stu procentach adekwatna do atmosfery. Obsługa nieprzyjemna, ceny wysokie, dania przeciętne. Jedyne co zachęca to wystrój wnętrza. Dla mnie 2/10 - NIE POLECAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o lokale w Warszawie to "Sowa i przyjaciele" - trzyma poziom ;) Natomiast, mówiąc o restauracjach "ĄĘ" klubo-restauracja BĄTĄ bez wątpienia przoduje w tej kategorii. Nazwa w stu procentach adekwatna do atmosfery. Obsługa nieprzyjemna, ceny wysokie, dania przeciętne. Jedyne co zachęca to wystrój wnętrza. Dla mnie 2/10 - NIE POLECAM

 

W sumie wybieram się z kolegami w kwietniu potoczyć trochę bękę. Ceny jak widać w menu znośne, więc chętnie się przejedziemy. Polecasz jakieś konkretne dania z karty ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie wybieram się z kolegami w kwietniu potoczyć trochę bękę. Ceny jak widać w menu znośne, więc chętnie się przejedziemy. Polecasz jakieś konkretne dania z karty ?

Steki mają całkiem niezłe, ale... no właśnie jest "ale". Porcje nie są zbyt duże i raczej trudno się nimi najeść. Szkoda bo lokal ma potencjał, niestety nie w pełni wykorzystany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam osławione w Krakowie frytki belgijskie na Kazimierzu (ul. Wawrzyńca). Grube frytki tak jak lubię (nienawidzę tych wiórów z MCD), porcje spore, cena 9- 10zł. Naprawdę dobre. Tylko majonez, który tam serwują jest jakiś podejrzany, bo z wyglądu bardziej sperme przypomina i w smaku też dziwny :brow:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko majonez, który tam serwują jest jakiś podejrzany, bo z wyglądu bardziej sperme przypomina i w smaku też dziwny :brow:

W smaku tez, cos jak sperma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chinol Phuong Dong Kraków ul. Lea 34

Wstapie w najblizszym czasie bo od dawna slyszalem dobre opinie ;)

 

Jeśli wychodzisz z klubu naje....y, masz gastrofaze itp, to naprawdę lepiej daj żulowi te 10zł niż stołuj się w tym przybytku syfa i innych choróbsk. Zdecydowanie nie polecam.

Mialem ostatnio tam isc. Tymbardziej, ze wlasnie bylem po imprezie i przechodzilem a duzo osob tam jadlo.

Jednak wychodzi na to, ze dobrze zrobilem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Niefajnie, bo w - nie mogę wam już powiedzieć gdzie - dostałem burgera z włosem.

Edytowane przez Push-up3k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w Warszawie na Słodowcu byl jakis czas temu najlepszy kebab jaki jadlem w zyciu "bar u Sąsiada" - ale go przeniesli, bo przeciez trzeba wybudowac osiedle w miejsce pawilonow.. :red: ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie co sie z nim stalo? :mad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • ASUS TUF Gaming A15 z RTX4060. Tu sobie zerknij na test 1  test 2 Lub Lenovo LOQ  z matrycą  350 cd/m². Test
    • Nie wiem, do czego porównać tę grę. Czerpie mechaniki z innych gier-perspektywa i loot trochę jak w Diablo, walka soulsowa, ale bez respawnu przeciwników, odradza się z pełnym paskiem zdrowia z tzw "szeptów" (takie punkty kontrole jak ogniska), ale levelować można w każdym momencie.  Do tego zbiera się różne surowce, które mają swoje przepisy, można ścinać drzewa, kilofem wydobywać rudę czy łowić ryby. Jakieś elementy surwiwalowe jak Stardew Valley. Co mi się nie podoba to, że wyposażenie może być zniszczone i trzeba łazić do kowala (którego trzeba najpierw uratować), aby je naprawił. Widziałem także w tutorialu, że można mieć specjalny przedmiot do naprawiania, ale na razie nie znalazłem i w pewnym momencie miałem wszystko poniszczone i musiałem uderzać gołymi pięściami. Na razie ta mechanika jest upierdliwa. Walka. Jest cholernie ciężka dla mnie, grałem dużo w różne soulsy, ale tutaj mnie biją ostro. Wydaje mi się, że nie jest zbalansowana, przeciwnicy mają więcej staminy niż ja.   Może to kwestia przyzwyczajenia/ogrania, albo doboru odpowiedniej broni. Eksploracja świetna, dużo sekretów na wielu poziomach.    
    • Moment, chwila. A niby czemu nie? Może akurat trafi się na przemiłą w skali Jaskra.  e: Jakby ktoś nie wiedział ocb:  
    • https://www.eurogamer.pl/kingdom-come-deliverance-2-oficjalnie-zapowiedziane-zobaczcie-zwiastun-i-poznajcie-wszystkie-szczegoly Trzeba odpalić jedynkę, odpalę czeski dubbing, to się pośmieję, na pewno zrozumiem z 90%, nawet w Biedronce, Kauflandzie czy na basenie bywa pełno Czechów, najważniejsze to nie mówić do Czeszki "szukam" bo dostanie się po pysku
    • Każda sensowna aplikacja istnieje na Androida i iOS, a nawet jeśli nie, to będą inne, podobne. Może się natomiast zdarzyć tak, że te na iOS zmuszą Cię do zapłacenia za nie. Jak wyżej. Na iOS masz AdGuard, który świetnie działa zarówno w wersji płatnej, jak i darmowej. Elegancko się integruje z Safari. Z innymi przeglądarkami może być gorzej, ale i tak Safari na iOS zostawia w tyle Chrome i inne. Tak to już jest z Apple. Robisz po ichniemu, korzystasz z ich ekosystemu, który jest bardzo spójny w swojej ideologii, albo masz pod górkę. Obsługa gestami jest super, integracja z MacBookiem prima sort. Siri również miażdży asystenta Google. Jedyne, co w Apple mnie nie przekona, to ich bieda-chmura. Wciąż korzystam z Gmail i GDrive na iPhone i powiem szczerze, że googlowe aplikacje na iOS ssą. Podobnie jak jabłkowa aplikacja do kontaktów, dzwonienia oraz budzika. Nie ma ideałów. Najlepiej spróbować samemu i wyrobić sobie własne zdanie. Zawsze można sprzedać i wrócić do Androida.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...