Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

larry.bigl

Polecane wina

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jakie byście polecali wina w kwocie do powiedzmy 25zł?

Najlepiej słodkie/półsłodkie. Chyba, że jakiś wyjątkowo dobry smak z wytrawnych/półwytrawnych się trafi to również z chęcią wezmę pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początek fajny link: KLIK ;)

 

Z popularnych win półwytrawnych polecam czerwone Carlo Rossi z czarną etykietą.

 

_0085_carlo_rossi_cabernet_sauvignon.JPG

 

Czasami ciężko je dostać, bo prym sprzedaży wiedzie czerwona etykieta, która jest ~10 pln tańsza, ale to z czarną jest delikatniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Dylu, Carlo Rossi akurat dobrze mi znany smak. Często dość je piję, ze słodkich Witoshę, kadarki też znam ze smaku. Polecajcie sprawdzone wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze słodszych no to Porto, Jerez, Malaga....z wytrawnych za to mogę Ci polecić Real Forte, portugalskie wino za 9,90 w Biedronce, ale naprawdę ok :thumbup: Jest chyba taki blog ''wina za trzy dychy'' czy coś takiego, poszukaj, tam było sporo recenzji win dostępnych w marketach typu Lidl czy Biedronka. Ogólnie jakiekolwiek portugalskie czy hiszpańskie za te 15-20 zł są jak najbardziej w porządku, np. Pe Tinto, JP, Boas Vinhas.....nie pamiętam tych wszystkich, przetestuj, nie są specjalnie drogie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wezmę pod uwagę:) Jutro przejdę się i kupię ze 2-3 butelki na sprawdzenie róznych z tych co podałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami ciężko je dostać, bo prym sprzedaży wiedzie czerwona etykieta, która jest ~10 pln tańsza, ale to z czarną jest delikatniejsze.

Z czerwoną etykietą jest słabiutkie. Mówisz, że z czarną dużo lepsze?

Z fajnych win w okolicach 20zł to np. Imiglikos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z czerwoną etykietą jest słabiutkie. Mówisz, że z czarną dużo lepsze?

Wiesz... ja znawcą win nie jestem i zarówno to z czerwoną, z czarną, jak również i Kadarka 1.5l za 17.99 pln, wchodzi mi bez problemu ;)

 

Ale jednak to CR z czarną etykietą jest nieco inne. Warto napić się kieliszek czerwonej etykiety, a następnie czarnej, wówczas najlepiej czuć różnicę między nimi :)

 

Notabene, tym mniej wybrednym ;), polecam spróbować wspomnianej, śmiesznie taniej Kadarki. U mnie w okolicy można ją spotkać w Kauflandzie - nigdzie indziej nie widziałem.

 

003jy.th.jpg

 

Kupiłem to raz jak szukałem jakiegoś tańszego wina, które miało stanowić dodatek do jednego z dań obiadowych, które szykowałem dla rodzinki. A że miało pojawić się kilka osób, wybrałem butelkę 1.5l. Okazało się, że to winko wcale nie jest takie złe :) I teraz jak jestem na zakupach w tym sklepie, to zawsze trafia do koszyka :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, spróbuję. Kadarka do obiadu nie jest taka zła. Czasem piję Sofię i też żyję :P Najważniejsze, żeby nie oczekiwać od takiego wina nie wiadomo czego.

A co do znawców win. Znajomy kiedyś mi cwaniakował, co to on nie pije. Że za mniej niż 30-40zł wina nie da się pić... Poległ na ślepym teście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do znawców win. Znajomy kiedyś mi cwaniakował, co to on nie pije. Że za mniej niż 30-40zł wina nie da się pić... Poległ na ślepym teście ;)

tzw. znawca etykiet :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Notabene, tym mniej wybrednym ;), polecam spróbować wspomnianej, śmiesznie taniej Kadarki. U mnie w okolicy można ją spotkać w Kauflandzie - nigdzie indziej nie widziałem.

U mnie jest wszędzie.

Kaufland, FRAC, Lewiatan.

Tylko wolę jednak Sophię. Też jest śmiesznie tania, a świetnie gra w risotto, gulaszach, w kieliszku też nieźle.

Zabawne jest winko El Gatao - z zielonym kotem na okładce, smakowo wytrawne, zielonkawe w kolorze, dość wymyślne.

Jest też seria całkiem niegłupich win francuskich stołowych - Kaufland, Intermarche - w butelkach ozdobionych wzorem tego, do czego dane wino się podaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko wolę jednak Sophię. Też jest śmiesznie tania, a świetnie gra w risotto, gulaszach, w kieliszku też nieźle.

Też leję namiętnie Sofię do potraw. Nie szkoda, a smak jest całkiem ok ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do znawców win. Znajomy kiedyś mi cwaniakował, co to on nie pije. Że za mniej niż 30-40zł wina nie da się pić... Poległ na ślepym teście ;)

Nie ma się co dziwić. Nie cena, ani rocznik powoduje że wino jest dobre. Czasem wino za 700 zł może okazać się tragedią (bo rok był kiepski, bo było źle przechowywane), a wino za 30 zł naprawdę świetnym winem. Za 30 zł można nawet dostać wino AOC. Ostatnio takie udało mi się trafić. Pinot Noir (mój ulubiony szczep) i było przepyszne. Zresztą wszystkim polecam Pinoty wszelkiego rodzaju. W Polo był nawet taki za 18,9 zł i też był świetny. Dlatego jeśli ktoś chce wypić dobrego wina musi wcześniej potestować i wiele się nauczyć. Bo opiera się tylko na cenie i roczniku to świadczy o tym, że człowiek jednak o winach pojęcia nie ma żadnego.

Chociaż mimo rozległej wiedzy i doświadczenia (a uważam, że takie posiadam) można się przejechać. Produkcja win jest tak niewdzięczna, że szkoda gadać. Np. wino z tego samego okręgu i z winnic położonych kilkaset metrów od siebie może się znacznie różnić. Choćby dlatego, że jedna winnica jest w dolinie, a druga na wzgórzu. Bardzo rzadko zdarzają się lata gdzie wszystkie wina można uznać za udane.

Ja ostatnio zacząłem gustować właśnie w Porto. Wypiłem tego kilka sztuk. I tych droższych i tych tańszych. Co ciekawe najbardziej mi smakowało Porto za 18 zł z Biedronki :E No w sumie to bardziej takie 30 letnie, ale wypiłem tylko kieliszek, na więcej mnie nie stać :E

Ciekawię mnie też te pierwsze wypusty polskich win z naszych winnic. Opinie słyszałem raczej dobre i nie mogłem wyjść z podziwu, że w naszym kraju udało się zrobić dobrego Pinota. A to przecież strasznie wymagające szczepy są.

Jak ktoś chciałby spróbować dobrego szampana to polecam Moet & Chandon. W Polsce kosztuje w miarę przyzwoicie ok. 170 zł. Choć ceny szampanów są straszne, nie wiem z jakiego powodu. Już za naszą zachodnią granicą są dużo tańsze i można kupić prawie w każdym markecie. Wino jest świetne. Bąbelki są naturalne, a butelek nie nabija się gazem tak jak w wielu winach musujących. A smak jest boski. Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma różnicy między winem musującym za 20 zł, a szampanem to albo ma zepsute kubki smakowe albo ktoś go zrobił w konia. Nawet bąbelki w kieliszku się inaczej "zachowują" a wino po nalaniu ma piankę taką jak piwo.

Pewnie gdyby nie ślub to nigdy bym szampana nie spróbował, ale że jestem lubicielem win to zrobiłem sobie taki prezent.

Jeśli miałbym wymienić moje top 5 to wyglądało by następująco (rozpiętość cenowa duża):

1. Ebano Crianza Tempranillo 2004

2. Pinot Noir z Polo (nazwy nie podam bo to mołdawskie a alfabetu nie znam)

3. Porto Tawny z Biedronki

4. Les Hauts de Pontet AC Pauillac (w zasadzie każdy rocznik)

5. Ventisquero Sauvignon Blanc (generalnie Chile to tanie a dobre wina)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...