Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Vega

Sprzętowa akceleracja w przeglądarce

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam, jaka część internautów używa przeglądarek z obsługą Direct2D i DirectWrite, a więc sprzętową akceleracją z GPU. Zacząłem się nad tym zastanawiać po tym, jak okazało się, że nawet Thunderbird 5 ma domyślnie ją włączoną. Zarówno w FF, jak i w TB wyłączyłem zarówno Direct2D, jak i DirectWrite. Nie widzę żadnych korzyści z ich użytkowania, a jedynie masakryczne obciążenie GPU, przy niemal (lub całkowitym) braku odciążenia CPU, przy czym dodatkiem jest to, że czcionki są "renderowane" w formie rozmytej. Właśnie zrobiłem sobie prosty test - włączyłem Direct2D w FF 5 i odpaliłem configa, jednocześnie AIDĘ do monitorowania pracy GPU. Okazuje się, że nawet wyświetlenie malutkiego okienka powoduje, że obciążenie GPU jest takie, jakby wyrenderowano całą ramkę Crysisa z ustawieniami HQ (oczywiście przesadzam, ale nie w tym rzecz). Zegar GPU i RAM w lapku (Radeon HD 4650) momentalnie skaczą do maksimum (z 220 na 600 MHz, w przypadku GPU) tylko po to, aby... no właśnie, co? Wyświetlić np. to:

post-3930-130930568084_thumb.jpg

 

Coraz bardziej intrygowała mnie kwestia DirectWrite. Czy czcionki stały się nagle tak zasobożerne, że CPU już dla nich nie wystarczają, a i GPU są też obciążane zaledwie kilkudziesięcioma literkami? Szperałem w sieci już dawno i do dziś nie mogę pojąć, o co w tym chodzi? Wiem, że na pewno chodzi o to, że akumulator w moim lapku szybciej się zużywał, gdy testowałem FF z włączoną akceleracją i pracą tylko na stronach nie-wideo (czyli YouTube, itp.). Sytuacja do dziś mnie intrygowała, ale po zorientowaniu się, błyskawicznym bo już na pierwszy rzut oka po pierwszym uruchomieniu, że nawet klient poczty, jakim jest Thunderbird 5 ma domyslnie włączoną akcelerację (i co gorsza nie ma opcji wyłączającej w ustawieniach, jak FF), teraz zaczyna mnie przerażać.

 

Podsumowując, wiem co tracę - obciążenie nie tylko CPU, ale i GPU, a więc w efekcie większe zużycie energii i krótszy czas działania na akumulatorze. Pominę już nieczytelność tekstu z akceleracją. Co takiego magicznego zyskuję, a czego nie widzę, że powinienem poświęcić zużycie energii i czas pracy na akumulatorze? Czy ja czegoś nie dostrzegam, czy to po prostu jest nonsens? Strony nie ładują mi się od tego szybciej. Strony nie przewijają mi się od tego płynniej. No więc jaki to ma cel?

 

Czy ktoś z Was tego używa, a jeśli tak, to konkretnie dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłeś FF5 i FF4?

Jak dla mnie FF5 bierze za dużo RAM w stosunku do FF 3.6.1x, więc siedzę na 3.6.18

Gdy używałem FF4 jak i FF5 nie zauważyłem jakiejś różnicy w użytkowaniu z włączoną akceleracją, więc trudno określić czy jestem za czy przeciw przenoszeniu obciążenia na GPU

Phenom 840@3,7GHz i GTX460SE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. FF 4, FF 5 i teraz TB 5.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmycie czcionek i obciążenie GPU może wynikać z niedopracowanych sterów graficznych, błędu w jakimś dodatku do FF albo bugu w samej akceleracji sprzętowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...