Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Te ostatnie wystąpienia Dudy to obraza nawet dla kogoś kto skończył tylko szkołę zawodową... Co ten człowiek (tutaj słowo niecenzuralne)... Pierwszy wróg UE? Istnieli kiedyś przeciwnicy zachodu i wchodzili w skład PZPR. Godny następca(ze swoim szefem, tzn. prezesem) się znalazł. Miliony Polaków walczyło żeby dołączyć do cywilizacji zachodniej, a wychodzi taki dureń i opowiada głupoty(przy okazji parafując ustawy, które kopiują rozwiązania z PRLu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tu jakiś "Chemiczny Ali" ;) żeby się jakoś odnieś do tego wpisu ? Mój link Kwestia nie tak medialna jak problemy z CO2 -może dlatego po raz pierwszy spotykam się z tym "problemem" ??

 

 

Gdyby UE naprawdę chciała to ten projekt byłby dawno uwalony.

Nie jestem pewien, czy podlinkowny artykuł jest tym, który chciałeś przekazać. Jeśli chodziło o analizę amerykańskiego rynku pracy, to u nas jeszcze tak źle nie jest, ale edukację traktuje się też jak piąte koło u wozu i ta sobie powoli niszczeje może cokolwiek wolniej niż służba zdrowia.

 

A co do działań UE, to kwestia jest taka, że faktycznie praworządna władza właśnie jest ograniczona - nie może od tak wszystkiego tylko dlatego, że decydentom by się marzyło to czy tamto. Jakiekolwiek ingerencje w projekt komercyjny muszą mieć konkretne podstawy prawne i musi być po temu solidne uzasadnienie. Jeśli sprawa trafiła do arbitrażu, to najwyraźniej działania UE były skuteczne, ale jeszcze nie wiadomo, jakie będzie rozstrzygnięcie sporu i tutaj, jak pisałem, może być różnie. Pomijając tą konkretną sprawę, gdzie politycznie jest nam bardzo na rękę, żeby projekt upadł, swoboda działalności gospodarczej jest jedną z podstawowych zasad w UE i dla doraźnych korzyści politycznych nie można jej od tak łamać.

 

Swoją drogą cały projekt Nord Stream powstał kiedy Rosja szukała obejścia Ukrainy a Polska się absolutnie nie zgodziła na poprowadzenia gazociągu przez nasze ziemie z pominięciem Ukrainy. Czy była to słuszna decyzja polityczna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Przy gazociągu bałtyckim od samego początku pisałem, że to nie nasz sprawa. Raz ukraina nigdy nie była, nie jest i nie będzie krajem nam przyjaznym, to był od zawsze "twór" lawirujacy między Polską,a Rosją. A dwa, kwestie zaopatrzenia ruskim gazem Europy, to powinno USA rozgrywać ze swymi sojusznikami. Bo wychodzi, że jesteśmy raem w NATO, a część sojuszników mocno wspiera finansowo Rosję, a ta w innym miejscu militarnie rywalizuje z USA. Tu nie chcę rozsądzać kto dobry, kto zły, co dobre, a co złe, zwracam tylko uwagę, że to nie nasza półka polityczna.

 

@Klakier

Gdyby to były moje wywody, to już pewnie dawno by mnie zjechano za teorie spiskowe. A że Repetowicz jest osobą, która w Polsce jest pewnie jedną z lepszych od znajomości BW, to być może to co niektórych temperuje. Kilka dni temu była też międzynarodowa konferencja w Techeranie, całkiem przyzwoity skład, gdzie dyskutowano jak roziązać problemy BW, Repetowicz był tam jedynym polskim dziennikarzem.

 

Taka jeszcze ciekawostka. Gdzieś u Repetowicza wyczytałem, że po ogłoszeniu tej "naszej konferencji bliskowschodniej", wiceminister MSZ pojechał Techeranu z przeprosinami, bo Techeran chcial zerwać z nami stosunki dyplomatyczne. Padło tam ponoć stwierdzenie, że konferencja było przygotowana i ogłoszona ... bez naszej wiedzy. To fantastycznie pokazuje, czym dla USA jesteśmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka jeszcze ciekawostka. Gdzieś u Repetowicza wyczytałem, że po ogłoszeniu tej "naszej konferencji bliskowschodniej", wiceminister MSZ pojechał Techeranu z przeprosinami, bo Techeran chcial zerwać z nami stosunki dyplomatyczne. Padło tam ponoć stwierdzenie, że konferencja było przygotowana i ogłoszona ... bez naszej wiedzy. To fantastycznie pokazuje, czym dla USA jesteśmy.

Że tą konferencję USA organizowało sobie u nas z pominięciem naszych władz przy ustalaniu programu i listy gości, to było wiadomo od samego początku. Aż dziw, że ktokolwiek na to poszedł, ale można było ładnie sprzedać PRowo całe przedstawienie na gruncie krajowym i to był jedyny zysk z tego. Tylko jakim kosztem?

 

Przykładów sytuacji, gdzie stosunek USA do nas jest aż nazbyt widoczny jest mnóstwo. Tym bardziej głupotą jest opieranie się w polityce bezpieczeństwa wyłącznie na sojuszu z tym krajem - tam się zawsze będzie klientem a nigdy partnerem. Partnerami dla nas mogą być Niemcy i Francja, bo z nimi mamy dużo wspólnych interesów gospodarczych i politycznych - zwłaszcza z Niemcami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

... Partnerami dla nas mogą być Niemcy i Francja, bo z nimi mamy dużo wspólnych interesów gospodarczych i politycznych - zwłaszcza z Niemcami.

 

W te bajki bym też nie wierzył. Dla tych jesteśmy wyłącznie rynkiem zbytu i dostawcą taniej siły roboczej. Dla Niemców dodatkowo "kłopotliwym terenem" między nimi, a Rosją, gdzie do współpracy zawsze będa parli.

 

Świat pomiędzy siebie dzielą wielcy, mali jeśli już coś mają do powiedzenia, to co najwyżej w kwestii czyją chcą być kolonią, a i to nie zawsze im dane. Myślę, ze będąc średniakiem, plus mając dobre relacje z USA, mamy ten komfort, że coś tam mamy do powiedzenia w kwestii, komu przysłowiową laskę robimy. Co najwyżej mogę podzielić zdanie, że robiąc ją Niemcom i Francuzom, moglibyśmy wytargować nieco więcej.

 

Taka ciekawostka z militariów. Jakieś tam przecieki były, że nasi bardzo chcieli wejść w program budowy następcy LEO II i Leclerca, ani jedni, ani drudzy nie mieli ochoty nas do tego dopuszczać, mimo tego, że mamy zamiar kupić tego więcej niż Francja i Niemcy razem wzięte. Ot taki szczególny sposób partnerstwa. Nasi zaczynają się skłaniać w licencyjną Panterę z Korei. I tu zaczyna się ból tyłka tych naszych "partnerów" z zachodu, zaczyna do nich docierać, że nie będziemy wyłącznie ich klientem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien, czy podlinkowny artykuł jest tym, który chciałeś przekazać.

Słuszna uwaga, już poprawiłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszna uwaga, już poprawiłem.

Nie mam wiedzy, żeby kwestie chemiczne i ekologiczne omówić, ale cały scenariusz jest prawie taki sam jak w przypadku tetraetyloołowiu, który przez kilkadziesiąt lat był dodawany do benzyny, choć już kilka lat po jego wprowadzeniu było wystarczająco dużo dowodów, żeby zakazać jego użycia. Z podobnych problemów jest też kwestia stosowania glifosatu (środek chwastobójczy), który jest silnie rakotwórczy. Gdyby był stosowany zgodnie z normami to pół biedy, ale notorycznie używa się go choćby w Polsce do suszenia zboża tuż przed zbiorami, co jest tak samo nielegalne, szkodliwe jak i skuteczne. Przez to zawartość tej substancji w kaszach i temu podobnych produktach często wielokrotnie przekracza normy.

 

Trzeba też pamiętać, że USA to kraj, gdzie pod wpływem lobby producentów mrożonej żywności sos pomidorowy uznano za porcję warzyw, żeby pizza mogła uchodzić za zdrowy posiłek dla dzieci w szkołach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka z militariów. Jakieś tam przecieki były, że nasi bardzo chcieli wejść w program budowy następcy LEO II i Leclerca, ani jedni, ani drudzy nie mieli ochoty nas do tego dopuszczać, mimo tego, że mamy zamiar kupić tego więcej niż Francja i Niemcy razem wzięte.

Po pierwsze jaki następca? Z tego co wiem to Niemcy dalej rozwijają Leoparda 2 metodą stopniowych modernizacji. Po drugie zamiary zakupów dla wojska to każdy ogłaszał że ho ho, a Macierewicz to chyba największe. Ale jak przychodzi do wyłożenia gotówki to kończy się jak zawsze, że może te T-72 jeszcze trochę pojeżdżą, może Migi jeszcze trochę polatają, może my tych łodzi podwodnych wcale nie potrzebujemy (to ostatnie to akurat prawda). Ciekawe skąd wzięlibyśmy kasę na setki czołgów najnowszej generacji? Ja wiem, że nie będzie nas stać i Niemcy i Francuzi też to wiedzą. Po trzecie, co my mamy właściwie do zaoferowania? Umiemy jakoś klepać i serwisować ruską technologię z lat 60 i 70. Ew. upgrade'y do nich w rodzaju Ukraiński silnik + izraelski noktowizor. Zdaje się, że nawet więcej Twardych nie umielibyśmy dziś zrobić, bo linie produkcyjne już rozkradzione, a ludzie pozwalniani. Ba, jak zaczęliśmy sami robić amunicję do F-16, to się okazało, że lufy w Vulcanach trzeba dwa razy częściej wymieniać. I w reszcie po czwarte, jesteśmy za granicą postrzegani jako coraz mniej stabilny partner, i mocno sobie na taką opinię pracujemy ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Po pierwsze jaki następca? Z tego co wiem to Niemcy dalej rozwijają Leoparda 2 metodą stopniowych modernizacji. Po drugie zamiary zakupów dla wojska to każdy ogłaszał że ho ho, a Macierewicz to chyba największe. Ale jak przychodzi do wyłożenia gotówki to kończy się jak zawsze, że może te T-72 jeszcze trochę pojeżdżą, może Migi jeszcze trochę polatają, może my tych łodzi podwodnych wcale nie potrzebujemy (to ostatnie to akurat prawda). Ciekawe skąd wzięlibyśmy kasę na setki czołgów najnowszej generacji? Ja wiem, że nie będzie nas stać i Niemcy i Francuzi też to wiedzą. Po trzecie, co my mamy właściwie do zaoferowania? Umiemy jakoś klepać i serwisować ruską technologię z lat 60 i 70. Ew. upgrade'y do nich w rodzaju Ukraiński silnik + izraelski noktowizor. Zdaje się, że nawet więcej Twardych nie umielibyśmy dziś zrobić, bo linie produkcyjne już rozkradzione, a ludzie pozwalniani. Ba, jak zaczęliśmy sami robić amunicję do F-16, to się okazało, że lufy w Vulcanach trzeba dwa razy częściej wymieniać. I w reszcie po czwarte, jesteśmy za granicą postrzegani jako coraz mniej stabilny partner, i mocno sobie na taką opinię pracujemy ostatnio.

1. Taki normalny, ponoć ma zwać się Leo III

2. Gotówki to akurta sporo w ostatnim czasie wywalamy na uzbrojenie, nie wiem czy zawsze racjonalnie (tu mam spore wątpliwości), ale wydajemy.

3. N/t tego skąd kasę na czołgi, nie wypowiadam się, to jakby osobny temat

4. Co do jakości naszych produktów i możliwości, to generalnie podzielam opinię. Choć Stalowa Wola odstaje nieco na plus. tu mamy też ponoć dobre doświadczenia we wspołpracy z Koreą przy Krabach.

5. Co do wiarygodności - podzielam zdanie. Tylko tu wrócę do tezy, od której poszedł ten temat i postawię ją nieco inaczej - kwestia wiarygodności i finansów mogą nie być jedynymi przy decyzji o braku naszego udziału w programie Leo III.

 

Nie to bym się upierał, że nam się ten udział należy jak psu buda. Tym przykłądem odniosłem się tylko do tezy, jakobyśmy byli partnerem dla Niemiec i Francji. Moim zdaniem nie jesteśmy, nie tylko dlatego, że oni nas nie chcą (bo tak i już), też z powodów które wymieniasz wyżej - trochę sami na to pracujemy.

 

edit

Z amunicją też i przy czołgach lezymy. Ta przez nas robiona do Leo II niszczy lufy tych czołgów. Taki qrwa urok naszej kultury technicznej, nad którą jako mechanik mocno boleję.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie to bym się upierał, że nam się ten udział należy jak psu buda. Tym przykłądem odniosłem się tylko do tezy, jakobyśmy byli partnerem dla Niemiec i Francji. Moim zdaniem nie jesteśmy, nie tylko dlatego, że oni nas nie chcą (bo tak i już), też z powodów które wymieniasz wyżej - trochę sami na to pracujemy.

Nie jesteśmy, ale byśmy mogli być a przynajmniej jest to bardziej realne niż w przypadku USA. Nawet jeśli korzystając z metafory o robieniu laski chodziłoby chwilowo o poprawę tego rodzaju, że przynajmniej by za usługę zapłacili. Jeśli chodzi o sprzęt wojskowy, to mieliśmy kilka dobrych okazji na przykład przy zakupie systemów obrony przeciwrakietowej, gdzie Thales proponował dużo większy udział naszego przemysłu w projekcie z licencją na produkcję i sprzedaż rakiet do tego systemu włącznie. O tym, który sprzęt wojskowy był lepszy sam w sobie, to się nie mogę wypowiedzieć, ale w czasach tego przetargu i tak nie było gotowego produktu u żadnego z oferentów a w przypadku USA nawet nie było pewne, że powstanie w oczekiwanych przez Polskę specyfikacjach.

 

Tak samo dobrą okazją był choćby przetarg na śmigłowce a jego zerwanie było karygodnym błędem.

 

Generalnie współpracę się buduje długimi latami i trochę to z początku kosztuje jeśli jest się tym mniejszym państwem.

 

 

Tym niemniej na polu gospodarczym jesteśmy już teraz silnie związani - zwłaszcza z Niemcami. Nie są to też jednostronne powiązania typu, że my jesteśmy uzależnieni od nich (co ciekawe, my więcej sprzedajemy do nich niż oni do nas). Dzięki temu mamy konkretne wspólne tematy i potencjalne cele w tej dziedzinie. Trzeba tylko z tego umiejętnie korzystać a przede wszystkim nie wszczynać głupich kłótni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś powtarza do znudzenia teksty w stylu "Eurokołchoz" itp, to ciężko go traktować poważnie jak dorosłego człowieka.

A jak ktoś dostaje niezdrowej podniety na myśl, że Polska wyjdzie z UE, albo że EU będzie odwróci się od nas, to jest zwyczajnym debilem w sumie to on jest ukrytym wrogiem Polaków :E

 

Patrząc na to najprościej jak się da to nasz kraj dostaje z UE najzwyczajniej w świecie hajs. I ostatecznym rozrachunku jesteśmy na plusie. Przecież gdyby nie dopłaty bezpośrednie, to co drugi małorolny nie miałby problem, żeby do pierwszego dociągnąć. Dużej części infrastruktury by nie było, bo za co. To na prawdę trzeba być bezmózgiem, żeby myśleć, że bez UE staniemy się jakimś cudem potęgą. Skończcie te wasze mokre sny zejdźcie na ziemie przestańcie oglądać tvpis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

 

Tym niemniej na polu gospodarczym jesteśmy już teraz silnie związani - zwłaszcza z Niemcami. Nie są to też jednostronne powiązania typu, że my jesteśmy uzależnieni od nich (co ciekawe, my więcej sprzedajemy do nich niż oni do nas). Dzięki temu mamy konkretne wspólne tematy i potencjalne cele w tej dziedzinie. Trzeba tylko z tego umiejętnie korzystać a przede wszystkim nie wszczynać głupich kłótni.

 

Niestety, są to głównie jednostronne powiązania - oni technologia i kontrola produktu, my poddostawca lub podwykonawca. A jeśli jest inaczej, to powinieneś nie mieć problemu z wymienieniam kilku-kilkunastu zaawansowanych technologicznie produktów, które oni od nas biorą.

 

edit

by było jeszcze mniej śmiesznie, to nie potrafimy sami zorganizować i kontrolować nawet tak prostej rzeczy jak przetwórstwo spożywcze i handel spożywką. Nawet tu zostaliśmy ściągnięci do poziomu dostawcy, któremu mocno ograniczono nawet możliwość handlu poza dużymi sieciami. Nawet tak banalna rzecz, która od wieków była robiona - ubicie własnego świniaka/cielaka jest zakazana, Ardanowski chyba chce to zmienić.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Crew 900, łgarzu i hejterze, masz dane eurostatu, a Ty o fake newsach i mistralach za 1 euro. Właśnie Twoje informacje są na poziomie mistrali po 1 euro.

Ptysiu, nie leć w kulki.

Electricity prices (including taxes) for household consumers, first half 2019

Podwyżki są teraz czy w pierwszej połowie 2019?

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Patrząc na to najprościej jak się da to nasz kraj dostaje z UE najzwyczajniej w świecie hajs. I ostatecznym rozrachunku jesteśmy na plusie."

 

To nie ulega wątpliwości. Już dobrych pare lat temu (jeszcze przed pierwszą kadencja pis-u) mówiono, że po roku 2020 tego hajsu będzie mniej.

 

Unia nas raczej nie wyrzuci (no chyba, że sami będziemy chcieli wyjść vide Wielka Brytania). Możemy zostac za to zdegradowani do roli takiego nic nie znaczącego państwa gdzieś na peryferiach UE.

 

Chyba Tusk mówił, że w przypadku gdybyśmy zechcieli opuścić UE, to nikt nas siła zatrzymywał nie będzie, ani tym bardziej po nas płakał.

 

Tak się zastanawiam, czy my jako kraj coś do UE wnieśliśmy, czy raczej jak twierdzą niektórzy traktujemy ją jak niewyczerpany bankomat (dawajcie kase i się od nas od..)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ptysiu, nie leć w kulki.

 

Podwyżki są teraz czy w pierwszej połowie 2019?

Na ptysia mogę tylko odpowiedzieć - cham i prostak

Dałem ostatnie dane, które znalazłem na eurostacie, dolicz wysokośc podwyżek, bądzie najdroższy prąd w Europie? Czy może Ty tutaj w kulki lecisz?

 

@Flik

Gdy zaczęto mówić o karnym obcięciu dotacji dla Polski, to spzreciw wniósł ... niemiecki przemysł. Który to policzył, że ok 80% tych dotacji idacych do Polski, wraca do ich firm. Dane te podala Wyborcza, linkowałem to już tutaj. Więc źródło daleko od TVpis.

 

Co wnieśliśmy do UE? prawie 40 milionowy rynek zbytu i tanią siłe roboczą. Jak robisz zakupy, to zerknij na produkty które kupujesz, kto ich producentem, w sensie właścicielem marki. Choćby ta głupia codzienna spożywka i chemia gospodarcza. Zerknij też na logo sklepu w którym to robisz, sprawdź właściciela.

 

Trochę moja działka, przemysł i mechanika. W latach 90-tych byliśmy eksporterem silników spalinowych własnej konstrukcji, produkowanych w naszych zakładach, rywalizujących w wolnorynkowej gospodarce z zachodnimi konstrukcjami. Potrafisz mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego po dynamicznym rozwoju w latach późniejszych już tego nie potrafimy?

 

edit

już to też tutaj pisałem. Nieco znajomych ze studiów bawi sie w projektowanie automatyki przemysłowej, bądź większe inwestycje od strony elektrycznej. Źródło kasy różne, jesli idzie o finansowanie całości, też unijne granty. Ale generalny wykonawca/zleceniodawca, to zazwyczaj ktoś ze starej UE. Nasze firmy rywalizują ceną jeśli idzie o proste wykonawstwo, czy to na etapie projektu, czy bóźniejszej budowlanki. Przy projekcie projektanci dostają wytyczne co do tego, na jakich produktach mają bazować. Jeśli inwestycję kontroluje Niemiec, to zarówno gniazdo elektryczne, jak i bezpiecznik w szafie rozdzielczem ma być niemieckie, jak Francuz, to francuskie. Ot zwyczajny, parszywy nazjonalizm gospodarczy, którego gimbus nigdy nie zobaczy.

Znam też przypadek, gdzie polska firma chciała wejść na zachodni rynek z automatyką "inteligentnych domów". Wszystko szło ładnie (cena i możliwości fajne) do momentu pytania o dostawcę podzespołów, jak padało "nasze polskie", to był koniec dyskusji. Jak prz....lisz kilka razy, w taki prosty i toporny nacjonalizm gospodarczy, to szybko zrozumiesz, dlaczego nie mamy w przemyśle prawie nic własnego.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ptysia mogę tylko odpowiedzieć - cham i prostak

Dałem ostatnie dane, które znalazłem na eurostacie, dolicz wysokośc podwyżek, bądzie najdroższy prąd w Europie? Czy może Ty tutaj w kulki lecisz?

Strasznie unosisz się o nazwę ciastka. Może śniadanie zjedz, bo nie jesteś sobą, hmm?

 

Spoko, ale ja chciałbym mieć też aktualne dane dla innych krajów, a najlepiej dane względne, bo takie suche EUR/kWh też nie pokazuje, jak realnie drogi jest ten prąd.

 

Stwierdzenia o najdroższym prądzie z tych danych i tak bym nie wysunął, ale to wyprowadzanie kolegi z błędu też idzie ci trochę koślawo.

 

Swoją drogą, z opisu też wynika, że dane nie są takie dokładne.

Note that prices presented in this article include taxes, levies and VAT for household consumers, but exclude refundable taxes and levies and VAT for non-household consumers.
Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Strasznie unosisz się o nazwę ciastka. Może śniadanie zjedz, bo nie jesteś sobą, hmm?

 

Spoko, ale ja chciałbym mieć też aktualne dane dla innych krajów, a najlepiej dane względne, bo takie suche EUR/kWh też nie pokazuje, jak realnie drogi jest ten prąd.

 

Stwierdzenia o najdroższym prądzie z tych danych i tak bym nie wysunął, ale to wyprowadzanie kolegi z błędu też idzie ci trochę koślawo.

 

 

 

Nie ciastka, użyłeś obraźliwej formy, oddałem tym samym - prostak i cham. Mogę użyć słowa "fiucie", później Twoim sposobem napisać "niepotzrebnie unosisz się na część anatomii ciala ludzkiego". W zasadzie o to samo chodzi.

 

Aktualne dane? A potrafisz takie pdoać ze źródła, którego nikt nie będzie kwestionował? Czy tylko się przy....lasz dla zasady? Tezę, idiotyczną zresztą, o najdroższym prądzie nie ja wysunąłem, a jakiś łgarz, który niczym jej nie podparł. Ja podałem najnowsze dane eurostatu, które można skorygować o kilka-kilkanascie %, ta korekta nic znaczącego nie wniesie.

Swoją drogą, z opisu też wynika, że dane nie są takie dokładne.

To jakaś kpina z Twojej strony, tak jakbyś nie rozumiał tego co wklejasz.

 

edit

dane względne, czyli jakie? W odniesieniu do siły nabywczej pensji? Kilka razy wałkowane, dlaczego to czysty idiotyzm.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ciastka, użyłeś obraźliwej formy, oddałem tym samym - prostak i cham. Mogę użyć słowa "fiucie", później Twoim sposobem napisać "niepotzrebnie unosisz się na część anatomii ciala ludzkiego". W zasadzie o to samo chodzi.

 

Aktualne dane? A potrafisz takie pdoać ze źródła, którego nikt nie będzie kwestionował? Czy tylko się przy....lasz dla zasady? Tezę, idiotyczną zresztą, o najdroższym prądzie nie ja wysunąłem, a jakiś łgarz, który niczym jej nie podparł. Ja podałem najnowsze dane eurostatu, które można skorygować o kilka-kilkanascie %, ta korekta nic znaczącego nie wniesie.

 

To jakaś kpina z Twojej strony, tak jakbyś nie rozumiał tego co wklejasz.

 

edit

dane względne, czyli jakie? W odniesieniu do siły nabywczej pensji? Kilka razy wałkowane, dlaczego to czysty idiotyzm.

1) W moich stronach to stwierdzenie akurat nie uchodzi za obraźliwe, stąd mnie zdziwiła twoja reakcja.

Ale nie wiem, może faktycznie gdzieś inaczej sobie to interpretujecie.

 

2) Przywaliłem się, bo nie dałeś do tych danych opisu. Mam skorygować tutaj te parę %, a przy reszcie o ile?

Ze swoim stwierdzeniem przesadził, tu się zgadzam, ale przy tych podwyżkach i tak cena w 2020 może być najwyższa we wschodniej części EU. A cena będzie już tylko rosnąć.

 

3) Co nie zmienia faktu, że niemieckie 0,3 per kWH to realnie nie jest polskie 0,14 kWh.

Ten wykres też ma tendencję do przesuwania się w lewo przy bogatszych państwach.

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

2) Przywaliłem się, bo nie dałeś do tych danych opisu. Mam skorygować tutaj te parę %, a przy reszcie o ile?

Ze swoim stwierdzeniem przesadził, tu się zgadzam, ale przy tych podwyżkach i tak cena w 2020 może być najwyższa we wschodniej części EU. A cena będzie już tylko rosnąć.

 

3) Co nie zmienia faktu, że niemieckie 0,3 per kWH to realnie nie jest polskie 0,14 kWh.

Ten wykres też ma tendencję do przesuwania się w lewo przy bogatszych państwach.

 

2. Zapytam ponownie - potrafisz podać dane za 2020 rok? Czy tylko się przy...lasz, i chcesz od drugiego to, czego nigdzie nie ma? Tajemnicą jest ile w Polsce podrożał prąd na przełomie 2019/2020? Ze swoim stwierdzeniem, delikwent którego bronisz, posadził bezczlene łgarstwo, nie potwierdził je niczym, ja podałem dane najbardziej aktualne z dostępnych. A ze cana będzie już tylko rosnać? W zasadzie oczywiste, tu bez znaczenia kto będzie władzę sprawował. co najwyżej można sztucznie dopłatami w dół ciągnąć, co i tak nie zmieni faktu, że to też z kieszeni podatnika.

Że najwyższa w tej czeąści Europy? Było wielokrotnie pisane, że to pochodna polityki CO2, w tym pewnych decyzji Tuska. Reszta krajów w regionie ma atom, zbudowany jeszcze za komuny, to ma z czego profity odcinać. PiS tu niczego nie zepsuł, ani nie naprawił. Mnie tylko szkoda, że Tchórzewski został wywalony, a Gowinowa cizia uwali potencjalny atom.

3. Co nie zmienia też innego faktu, wałkowanego tu wielokrotnie - odnoszenie ceny kWh do pensji jest czystym idiotyzmem. Bo zarówno postawienie elektrowni u Szwabów, jak i dostarczenie paliwa do niej, nie jezt zależne od pensji w tych państwach, a jest takie samo i dyktowane na wolnym rynku UE. A jak już o Szwabów zaczepiłeś, to byłoby miło, gdybyś podał jeszcze ile systemowo (jako państwo) do prądu dopłacają poza domowymi rachunkami.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet tak banalna rzecz, która od wieków była robiona - ubicie własnego świniaka/cielaka jest zakazana, Ardanowski chyba chce to zmienić.

 

Nie wiem skąd masz takie informacje, że coś jest zakazane. Ubić nie możesz bez odpowiedniego przeszkolenia, co akurat nie jest dziwne, bo nie wiem, czy z taką łatwością ubiłbyś świnię, by ona się nie męczyła. Przeszkolenie to zwykły kurs u Powiatowego Lekarza Weterynarii, można to też zamienić na staż na stanowisku ubojowym. Nie trzeba mieć do tego żadnych praktyk - to zmieniono jakiś czas temu. Prawda jest taka, że większość moich sąsiadów, którzy zabijają na własny użytek, i tak wynajmuje do tego kogoś z uprawnieniami (najczęściej po prostu ogarniętego rzeźnika), który potem im jeszcze to mięso obrobi. Od czasu, gdy mój dziadek ubijał świnie (czyli jakieś 20 lat temu) nie słyszałem, by ktokolwiek w okolicy zabijał je, czy małe kopytne sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@krzyyss OK, przyznaję rację. Trochę niedokładnie wczytałem się w temat, a chciałem skomentować, mój błąd. Chociaż dziwi mnie, że jeszcze nie ma danych za "second half".

 

A z tym pierwszym naprawdę nie miałem nic złego na myśli. Może to słowo jest nieco uszczypliwe, ale w moich stronach naprawdę nie uchodzi za obraźliwe. Ale jak się obraziłeś, to przepraszam.

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z CBA "wyparowało" kilkanaście milionów złotych (z tzw: funduszu operacyjnego). CBA oficjalnie zaprzecza, ale poleciały jakieś głowy za to. Dymisje miał złożyć sam Ernest Bejda, jednak nie została ona

 

przyjęta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie wiem skąd masz takie informacje, że coś jest zakazane. Ubić nie możesz bez odpowiedniego przeszkolenia, co akurat nie jest dziwne, bo nie wiem, czy z taką łatwością ubiłbyś świnię, by ona się nie męczyła. Przeszkolenie to zwykły kurs u Powiatowego Lekarza Weterynarii, można to też zamienić na staż na stanowisku ubojowym. Nie trzeba mieć do tego żadnych praktyk - to zmieniono jakiś czas temu. Prawda jest taka, że większość moich sąsiadów, którzy zabijają na własny użytek, i tak wynajmuje do tego kogoś z uprawnieniami (najczęściej po prostu ogarniętego rzeźnika), który potem im jeszcze to mięso obrobi. Od czasu, gdy mój dziadek ubijał świnie (czyli jakieś 20 lat temu) nie słyszałem, by ktokolwiek w okolicy zabijał je, czy małe kopytne sam.

 

Nie moja działka, możliwe, że podalem to tylko z zasłyszenia, ale coś mam spore wątpliwości co do tego, że możesz dowolnie (powiedzmy po tym przeszkoleniu) ubić i później gdzieś to lokalnie sprzedać. Teraz niespecjalnie mam czas by to sprawdzać jak dokładnie było i co Ardanowski proponuje w zmianach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lewacka łunia, nie będzie mam się wtrącać:

 

Zwrot kosztów za wcześniej spłacony kredyt konsumencki - warto!

Wyrok TSUE jest wiążący i większość banków nie robi problemów ze zwrot

 

Link do tematu.

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie moja działka, możliwe, że podalem to tylko z zasłyszenia, ale coś mam spore wątpliwości co do tego, że możesz dowolnie (powiedzmy po tym przeszkoleniu) ubić i później gdzieś to lokalnie sprzedać. Teraz niespecjalnie mam czas by to sprawdzać jak dokładnie było i co Ardanowski proponuje w zmianach.

 

Przede wszystkim napisałeś o tym, że niby zakazane jest ubicie własnej świni/cielaka, co oczywiście nie jest prawdą. Nigdzie w tamtym wpisie nie widzę nic o możliwości sprzedaży lokalnej. Ale tak jak wtedy, i tutaj Twoje wątpliwości są nieuzasadnione. W ramach przepisów o działalności lokalnej i marginalnej, gospodarz może sprzedać lokalnie swoje wybory mięsne (surowe lub przetworzone), w tym rozebrane świnie, owce i inne małe kopytne, a także zajęczaki bez ograniczeń na stoisku przylegającym do miejsca rozbiórki, czyli np. w domowym sklepie, a także wysyłkowo lub w pojeździe (jak sobie np. wyjedzie z tym na jakiś targ). Przy dostawach do innego punktu sprzedaży jak mięsny jest limit do 1,5 tony tygodniowo, co i tak jest sporo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Właśnie o to mi chodzi. Tzn ja wiem że nie mogę oczekiwać 14-14-14 na tych goodramach tylko o tym, że nie wiem dlaczego ludzie ustawiają równe wartości a nie minimum które jest stabilne. No ale teraz podałeś przykład że żeby X miało sens na 8 to Y też musi być na 8 a nie więcej. Nie znalazłem po prostu nigdzie informacji czy każdy timing warto dać najmniej ile się da, czy są między nimi powiązania i nie ma sensu dawać najniższych, bo jak nie będą równe z innymi wartościami to nic nie zmieni.
    • Tyle teorii. A gdy idziesz miastem i neony dają 1100 nit zamiast 600-700 to różnica jest kosmiczna
    • Monitory qd oled w oknie 10% nie przekraczają 500 nitów, gdzie oledy od LG serii C w oknie 10% mają 700-800 nitów, więc sorry ale się nie zgadzam. Mam w domu DW (po 2 latach ten monitor jest wciąż w topce najbardziej ogarniętych hdr na monitorach) i C3 42 - ten drugi lepiej wypada w hdr (jasność w oknie 10% i większy ekran robią swoje). Co do  Cyberpunk to też obecnie gram w 4k i polecam te dwa mody i ustawienia (wklejam poniżej). Dzięki nim ta gry wygląda lepiej jak nigdy. I highly recommend Cyberpunk 2077 Nova LUT Mod (HDR variant under the Update section + Optional ENV File "Raster", even if you use PT in-game) + setting in-game HDR10PQ + Midpoint 3 + Max HDR Luminance 25% more than your actual display luminance in nits (e.g. 2.000 nits if you have a 1.500 nits TV) + Saturation 0. Then you can also install HD Reworked Project Mod for much better textures (Ultra Quality if you have 16GB VRAM, otherwise Balanced). Performance may take a small hit but you can recover it by just lowering both in-game Volumetric Clouds and Ambient Occlusion settings to Medium (with no noticeable differences).
    • To przy następnym wywaleniu sprawdzę. Jak nie mam internetu to w menadżerze urządzeń nie widać pozycji Intel i225 i w sumie to nic nie mogę zrobić z kartą wtedy.    win 11
    • Dzięki za odpowiedź Dirian i wyjaśnienie z tą obudową. W takim przypadku i po domiarach stwierdzam, że obudowa się zmieści - trochę na styk na szerokość, ale z przodu i z tyłu będzie luźno i przestronnie:) No właśnie - dylematy, dylematy. Chyba jednak skłaniałbym się do tego RTX 4060 Ti 16GB, bo jeśli dobrze rozumiem, to jest on nawet nieznacznie szybszy od RX 7700 XT - oczywiście za dopłatą:) Tylko zastanawiam się, którą konkretnie wersję, bo myślałem o tej https://proline.pl/gigabyte-geforce-rtx-4060-ti-gaming-oc-16gb-gddr6-dlss-3-gv-n406tgaming-oc-16gd-p8118871, ale widzę, że już niedostępna i pytanie czy brać inną - jeśli tak, jaką, czy czekać aż będą mieli dostawę - pytanie czy będą mieli na ten model czy to już wychodzi ze sprzedaży. Druga kwestia, czy decydując się na tego RTX 4060 Ti 16GB pozostałe komponenty można zostawić według tego co podesłał forskoczek20 i będzie się to wszystko razem ładnie zgrywało i działało w sposób optymalny? Ostatecznie chyba jednak będę sam to składał, żeby móc w pełni odczuć fun z nowego sprzętu i wrócić trochę do tych lat minionych, kiedy jako dziecko rozpakowywało się prezenty:) Stąd pytanie - czy coś należałoby dorzucić do tej listy zakupów i czy są jakieś dobre programy, żeby ogarnąć sterowniki, aktualizację BIOS itd., czy jednak najlepiej brać wszystko ze stron producentów i instalować ręcznie? 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...