Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cały świat żyje koronawirusem, a tymczasem...

 

 

Turcja planuje wysłać nową fale nachodźców do Europy.

 

Mój link

No cóż. Powinni deportować wszystkich wpi***u. Nie jestem rasistą, nie egoistą. EU ma swoje problemy a oni jeszcze ich dolewają. To nie są żadni uciekinierzy przed wojną. To są nielegalni imigranci zarobkowi. Miałem okazję poznać to od zaplecza. Spotykałem się w tamtym roku z Tunezyjką. Zburzyła mój światopogląd. Jak byłem za tym by przyjmować kobiety i dzieci to teraz stwierdzam żeby wszyscy spieprzali gdzie pieprz rośnie. Podam Wam kilka przykładów. Wg. niej koronawirus został zesłany przez Allaha na chinoli bo męczyli oni muzoli we wschodniej części kraju. Ona myśli że ISIS to wytwór Amerykanów. Ona nienawidzi Francji jako byłego zarządcy kolonii i uważa że muzole ich teraz kolonizują jako zemsta. Oni uważają nas - Europejczyków, nasze zwyczaje, religię (takich jak ja - ateistów jeszcze niżej) jako niższą formę człowieczeństwa. Dziewczyna była mega wierząca, jadłem jakieś tam potrawy Tunezyjskie. OK. Jak ktoś lubi jeść to takie coś fajne egzotyczne ale polskiego jedzenia to ona nie chciała (i nie chodzi o wieprzowinę). Teraz poznałem jak to wygląda to obróciłem się o 180 stopni. Kategoryczny zakaz wjazdu. Chyba że kupią wizę turystyczna albo w biznesie 90 dni i OUT MI STĄD. Oni nie chcą przestrzegać żadnych polskich/niemieckich praw. Oczywiście nie wszyscy ale większość to ludzie tkwiący w głębokim muzolstwie które chcą wepchnąć innym. Wykładów dlaczego nie wolno pić alko, dlaczego HALAL mieso z rytualnego oboju jest lepsze etc. oni w to na prawdę wierzą. Powinni strzelać na granicach, pełny przymus fizyczny do obrony granic.

 

I taka śmieszna anegdota która zaorała w pewnym momencie temat jak jej zadałem pytanie. Co robi muzułmanin podczas ramadanu na biegunie południowym jak jest dzień polarny. Buchnęła śmiechem jedynie :lol2:

Edytowane przez Adamiakadam100

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

W ministerstwie finansów spore rotacje kadrowe. Trochę to wygląda na ewakuację tych, co cokolwiek ogarniają, a na stołki idzie młode, głodne sukcesu. A ministrą rozwoju, w randze wicepremiera, nawiedzona politolog, z nieprzeciętnym parciem na szkło. Brakuje Zyty. Szkoda, że na trudny czas nie posiłkują się kimś z wiedzą, doświadczeniem i jajami, a biorą chętnych młokosów.

 

Gospodarka całkiem sensownie sobie radzi, gdy ministrami dyletanci-leserzy, ot jakoś to leci biegiem tak "samo od siebie". Ale w trudnych czasam może to nie wypalić.

 

ps

Nasz kolega forumowy nieco dał popalić ;)

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25872860,braun-do-poslanek-nigdy-nie-glosowalbym-za-tym-zeby-mozna.html#s=BoxOpImg3

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ministerstwie finansów spore rotacje kadrowe. Trochę to wygląda na ewakuację tych, co cokolwiek ogarniają, a na stołki idzie młode, głodne sukcesu. A ministrą rozwoju, w randze wicepremiera, nawiedzona politolog, z nieprzeciętnym parciem na szkło. Brakuje Zyty. Szkoda, że na trudny czas nie posiłkują się kimś z wiedzą, doświadczeniem i jajami, a biorą chętnych młokosów.

 

Gospodarka całkiem sensownie sobie radzi, gdy ministrami dyletanci-leserzy, ot jakoś to leci biegiem tak "samo od siebie". Ale w trudnych czasam może to nie wypalić.

Mam podobne wrażenie, że ogarnięci ludzie widzą, co idzie, i wieją póki się da. Odpowiedzialność spadnie właśnie na tych młodych, ambitnych i nieświadomych, że wkładają głowę w pętlę.

 

Potrzeba nie tylko doświadczonych i ogarniętych ale do tego odpowiedzialnych. Takich nie znajdziesz u władzy, bo ludzie faktycznie przejęci sytuacją w kraju zazwyczaj stoją na drodze partykularnych interesów osób władzę faktycznie sprawujących. Kaczyński czy inni tacy zawsze pozbywali się ze swego otoczenia osób samodzielnie myślących a odpowiedzialni i tak stanowili tylko jakiś procent z nich (trudny do określenia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaczyński czy inni tacy zawsze pozbywali się ze swego otoczenia osób samodzielnie myślących a odpowiedzialni i tak stanowili tylko jakiś procent z nich (trudny do określenia).

 

 

Nie tylko Kaczyński. Tusk takie czystki zrobił że do tej pory nie ma nikogo kto byłby wstanie jakoś sensownie pociągnąć partie. Wybory prezydenckie w ich wydaniu to istna komedia jest. Obie strony są siebie warte...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Kaczyński. Tusk takie czystki zrobił że do tej pory nie ma nikogo kto byłby wstanie jakoś sensownie pociągnąć partie. Wybory prezydenckie w ich wydaniu to istna komedia jest. Obie strony są siebie warte...

Problem jest znacznie starszy i powszechniejszy: Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.

 

Każda władza nastawiona na gromadzenie i utrzymanie władzy działa w ten sam sposób.

 

Ot paradoks taki, że najbardziej u władzy potrzebujemy osób, które jej nie chcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że na trudny czas nie posiłkują się kimś z wiedzą, doświadczeniem i jajami, a biorą chętnych młokosów.

 

Może to jest problem tzw: krótkiej ławki ( po prostu brak kompetentnych fachowców, którzy znają się na rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...Takich nie znajdziesz u władzy, bo ludzie faktycznie przejęci sytuacją w kraju zazwyczaj stoją na drodze partykularnych interesów osób władzę faktycznie sprawujących. Kaczyński czy inni tacy zawsze pozbywali się ze swego otoczenia osób samodzielnie myślących a odpowiedzialni i tak stanowili tylko jakiś procent z nich (trudny do określenia).

 

Podpiszę się pod wytłuszczonym. Zytę miło wspominam, mam wrażenie, że to był fachowiec z krwi i kości, do tego z dużymi jajami. I to był swego rodzaju ewenement w tamtym czasie władzy Kaczyńskich, oddali gospodarkę komuś, kto się na tym znał. Baaa, przyszedł z konkurencyjnego obozu, nie wszedł (o ile pamiętam) do ich partii i dostał władzę większą niż dzisiaj ma Morawiecki.

 

A Zyty w chamski sposób pozbył sie Tusk, pozbył się jej, bo stanowiła realne zagrożenie dla jego pozycji. Szumowski mógłby odegrać podobną rolę co Zyta, gdyby był tak wyszczekany jak ona. Tylko to nie to ministerstwo, co mi na dzisiaj "potrzebne", dzisiaj jeszcze zdrowy jestem, mnie dobra gospodarka potrzebna ;) Kaczyński się zestarzał? Zapętlił się w tym Smoleńsku na amen? Jak mu gospodarka padnie na pysk (Szumowski służbę zdrowia chyba jakoś wybroni), to wyleci od władzy z solidnym kopem, a później na leżąco będzie kpany do końca swoich dni. Bedzie oglądał jak jego brat spada z pomników, jak zmieniają nazwy ulic, z Kaczyńskiego na dowolnie inną.

 

edit

Ot paradoks taki, że najbardziej u władzy potrzebujemy osób, które jej nie chcą.

Mam dokładnie to samo zdanie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpiszę się pod wytłuszczonym. Zytę miło wspominam, mam wrażenie, że to był fachowiec z krwi i kości, do tego z dużymi jajami. I to był swego rodzaju ewenement w tamtym czasie władzy Kaczyńskich, oddali gospodarkę komuś, kto się na tym znał.

Akurat Zyta to stara szkoła neoliberalna. Mogę ci mniej więcej powiedzieć jakie miała by zalecenia: ciąć wydatki, pilnować deficytu, równoważyć budżet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Akurat Zyta to stara szkoła neoliberalna. Mogę ci mniej więcej powiedzieć jakie miała by zalecenia: ciąć wydatki, pilnować deficytu, równoważyć budżet.

 

Ciężko mi z tym polemizować, bo byłoby gdybanie. Ja ją pamiętam z tej strony, że raz nieco czuła gospodarkę, a dwa nie bała się podejmowania decyzji. Ja naprawdę wolałbym dzisiaj Zytę, nawet gdybym gdzieś nie podzielał jej poglądów, ale miał odrobinę zaufania do niej, ze ma wiedzę, niż "szczyla" zaraz po studiach.

 

Tam (na szczytach władzy) o gospodarce pewnie najwiecej wie i tak Morawiecki, ale to wiedza też glównie bangsterska plus do perfekcji opanowane prezentacje czegokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam!:

 

 

 

 

 

Dobre to dokładnie wyjaśnia jak ten propagandowy mechanizm działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1586945590_prrd8p_500.jpg

 

VAi1bhsYfusvoA1o.jpg

 

1586937159_susecu_500.jpg

 

oYtuv9iyY5CVFCd6.jpg

 

5e95bc518d132_o_medium.jpg

 

EVYeiqJWoAEAN8p.jpg

 

 

Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych.

Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Kaczyński. Tusk takie czystki zrobił że do tej pory nie ma nikogo kto byłby wstanie jakoś sensownie pociągnąć partie. Wybory prezydenckie w ich wydaniu to istna komedia jest. Obie strony są siebie warte...

A w Ameryce biją murzynów

 

Komiczny jest ten schemat tłumaczenia Kaczyńskiego przez zwolenników twierdzeniem :

A bo za Tuska ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisiory złożyły projekt zmiany konstytucji z wydłużeniem kadencji Adriana do 7 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to jest problem tzw: krótkiej ławki ( po prostu brak kompetentnych fachowców, którzy znają się na rzeczy.

 

To też, to zawsze była partia gardząca fachowcami, liczyła się jedynie czystość ideologiczna. Ale pamiętajmy że PiS jak nikt wcześniej uczynił z braku kompetencji cnotę. W dobrych czasach jakoś to wszystko kręciło się samo, teraz pewnie lepiej będzie widoczne, że zwykły partyjniak bez szkoły nie jest najlepszym materiałem na ministra, szefa urzędu czy prezesa spółki

Edytowane przez nemar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To też, to zawsze była partia gardząca fachowcami, liczyła się jedynie czystość ideologiczna. Ale pamiętajmy że PiS jak nikt wcześniej uczynił z braku kompetencji cnotę. W dobrych czasach jakoś to wszystko kręciło się samo, teraz pewnie lepiej będzie widoczne, że zwykły partyjniak bez szkoły nie jest najlepszym materiałem na ministra, szefa urzędu czy prezesa spółki

 

z prezesem spółki jest taki problem, że pewne spółki praktycznie działają same, a druga sprawa to na kilku dyrektorów z nadania przypada na pewno przynajmniej 2, o których każdy wie, że niosą spółkę na barkach i praktycznie oni ogarniają, więc póki będzie tych paru fachowców, to można doić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z prezesem spółki jest taki problem, że pewne spółki praktycznie działają same, a druga sprawa to na kilku dyrektorów z nadania przypada na pewno przynajmniej 2, o których każdy wie, że niosą spółkę na barkach i praktycznie oni ogarniają, więc póki będzie tych paru fachowców, to można doić.

 

A i to nie zawsze wychodzi jak np. w tych znanych już powszechnie stadninach. Jak któryś uwierzy, że ma swoją szansę i pokaże tym fachowcom że potrafi to zdarzają się tragedie.

 

Jest jeszcze jedno, tacy prezesi wciąż mają bardzo mocne zobowiązania partyjne i polityczne. Pal już licho, że finansują Rydzyka, festiwale żołnierzy wyklętych, kościół itp. Gorzej gdy działają na szkodę spółki. Trzeba podnieść pensje bo wybory idą, dogadywać się z Solidarnością bo to nasza baza partyjna, kupić jakąś spółkę bo taka jest potrzeba rządu. Ci ludzie zrobią zrobią wszystko bo bez partyjnego nadania nie mają swojego życia zawodowego. Spółki energetyczne ładnie tak załatwili. Szczęście ma ORLEN bo tam poprzez walkę z "mafią paliwową" wycięli mu prawie całą konkurencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będziecie odpowiednio długo służyć u pana, i szczekać na odpowiednich ludzi. To pan się odwdzięczy. Prawnik nie nic potrafiący, i trzymający się pańswowych stołków. Nagle zostaje prezesem, największej grupy finansowo-ubezpieczeniowej w tej części Europy.

 

Ernest Bejda, były szef CBA, został powołany przez radę nadzorczą na nowego szefa PZU. Jego kadencja potrwa trzy lata.

 

Ciekawostka ;) albo w PAP nie umieją liczyć, raczej mają absolutnie wyje... na to czy piszą prawdę czy nie. CBA powstało w 2006, wg poniższego komunikatu PAP, Bejda został z-ca szefa w 2004 :E.

 

"Ernest Bejda jest z wykształcenia prawnikiem - ukończył UMCS w Lublinie. Od 2000 do 2002 roku pracował w Generalnym Inspektoracie Celnym w Warszawie. Dwa lata później został powołany na stanowisko Zastępcy Szefa CBA. Funkcję tę sprawował do 2009 roku. Następnie w grudniu 2015 roku powrócił do Biura, jako p.o. szefa, a następnie szef tej instytucji. W przeszłości Bejda pracował, jako radca prawny w spółce Srebrna, utworzoną przez Jarosława Kaczyńskiego i osoby z otoczenia dawnego Porozumienia Centrum. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem właśnie wrzucić :D

 

Szkoda, że to coraz bardziej prawdziwe - już teraz Wiadomości TVP pod względem propagandowym niczym nie różnią się od Dziennika Telewizyjnego (polecam obejrzeć sobie archiwalne materiały). Tak jak teraz, wtedy też była jedna partia prowadząca naród ku dobrobytowi oraz wrogie siły próbujące ten marsz zatrzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem właśnie wrzucić :D

 

Szkoda, że to coraz bardziej prawdziwe - już teraz Wiadomości TVP pod względem propagandowym niczym nie różnią się od Dziennika Telewizyjnego (polecam obejrzeć sobie archiwalne materiały). Tak jak teraz, wtedy też była jedna partia prowadząca naród ku dobrobytowi oraz wrogie siły próbujące ten marsz zatrzymać.

 

Zaraz Ci przyjdą pisowskie szczekaczki i zaczną sapać, że za PO TVP była przychylna Tuskowi, że TVN to co? Lepsza? Że Każda strona (sic!) ma swoją telewizję... i takie tam biadolenie biedaków umysłowych :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy odrzucili wszystkie obywatelskie projekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOT latał i trzepał hajs na przywożeniu ludzi do Polski. Więc teraz należy podziękować personelowi pokładowemu. Obniżką pensji do minimalnej na TRZY lata. I przestojem do 27 Września.

 

"Personel pokładowy ma zostać objęty tzw. przestojem ekonomicznym do 27 września, gdy ruch będzie jeszcze mocno ograniczony (nie wiadomo, kiedy zostaną otwarte granice) i pracy nie będzie. W tym czasie podstawa wynagrodzenia (pensum) będzie niższa o 50 proc. Oznacza to obniżkę do 2,5-2,7 tys. brutto wynagrodzenia podstawowego. LOT ma w tym czasie korzystać z pomocy "tarczy antykryzysowej".

 

Ale obniżka ma, według propozycji zarządu, obowiązywać także później, po przestoju, gdy połączenia będą przywracane, aż do 30 kwietnia 2023 roku. "

 

Oczywiście pislamskie misie z zarządu nie będą miały, żadnej obniżki bo przecież im się należy, za świetną robotę :E.

 

 

Dodatkowo Polacy jako jedni z nielicznych w UE płacili za loty do domu, gdzie byliśmy też jednym z nielicznych krajów który zamknął granice lotniczą. Więc nie można było wrócić inaczej niż lotem.

 

""W ramach unijnego mechanizmu do Polski wróciło tylko 273 Polek i Polaków, i to lotami organizowanymi przez inne kraje. Nasz rząd nie zorganizował repatriantom ani jedno darmowego lotu."

 

"Obywatele innych krajów skorzystali z mechanizmu zdecydowanie bardziej, a najwięcej Niemcy. Do tego kraju zostało zorganizowanych co najmniej 101 z 177 połączeń (dane są jeszcze aktualizowane). Za bilety nie musiało więc płacić 21 tys. Niemców, co stanowi 53 proc. wszystkich repatriantów. Obywateli Francji wróciło 3,7 tys., Hiszpanii – 2,7 tys., Austrii – 2,1 tys., Czech – 1,8 tys., Belgia – 1,6 tys. "

 

"Łącznie europejskich repatriantów było 43,9 tys. Nie jest to bardzo dużo, zwłaszcza że łącznie do Europy wróciło ponad 500 tys. osób. Zdecydowaną większość repatriantów przywiozły więc do domów linie lotnicze w ramach repatriacji organizowanych przez konkretne kraje, a nie z budżetu Unii. Z tym, że niektórzy przewoźnicy, na przykład Lufthansa, zapowiadały, że nie trzeba z góry płacić za bilety, tylko później pokryć część kosztów. ""

Edytowane przez Sfinks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...