Off Polityczny

[henryk nowak 809]

Uczelnie wyższe muszą przestrzegać rodo, jest wyraźnie napisane w jaki sposób należy przechowywać wrażliwe dane, kto może mieć do nich dostęp, w jaki sposób należy przekazywać je innym instytucjom i jakie warunki muszą być spełnione, żeby w ogóle móc je komuś przekazać. Zastanawia mnie która ustawa reguluje to w jaki sposób należy przekazać je poczcie, w jaki sposób poczta ma je przechowywać, jak przekazać je dalej itp. Przekazywanie danych poczcie w niezabezpieczonym pliku tekstowym chyba bezpieczne nie jest, poza tym wypełnione karty zawierające m.in. PESEL będą przez jakiś czas znajdować się w skrzynkach na ulicy. Może ktoś mi wyjaśnić w jaki sposób to jest zgodne z prawem i co tu się odpiernicza? Pytam serio, nie jestem ekspertem w dziedzinie prawa, ale nawet taki laik jak ja wie, że to się nie trzyma kupy i osobom które za to odpowiadają powinna grozić odpowiedzialność karna. Dlaczego ja mam płacić kary za np. zgubienie (podpisanych imieniem i nazwiskiem) kartkówek uczniów, a Sasin robi to co robi zupełnie jawnie i wszystko jest "ok"?

 

Już od dłuższego czasu nie miał. Ten cyrk to taki taniec pożegnalny.

To powinien być taniec pożegnalny Dudy, ale sondaże niestety mówią co innego.

[Deniryer 18]

Ale kto ma ich karać? Przecież po reformach PiSu nie macie sprawnego aparatu prawnego... Możesz złożyć zgłoszenie na prokuraturę, ale tak jak już tu w temacie było wklejone zgłoszenie zostanie umorzone w kilka godzin.

 

Btw. Dziwne, że zwolennicy PiSu zniknęli z tego wątku - lazania a.k.a spaghetti i ten drugi. Teraz by się przydali żeby wytłumaczyć ten prawny burdel i co ich partie mają zamiar z tym zrobić.

[crush 11519]

Lasagna dostał bana.

[Deniryer 18]

Szkoda. Jego pokrętne odwrócenie kota ogonem mogłoby być nawet zabawne.

[crush 11519]

Najprawdopodobniej by Ci po prostu nie odpisał tylko wrzucił heheszki z opozycji.

[Deniryer 18]

Fakt. Zapomniałem, że ich całą narracja opiera się o to, że opozycja coś wykonała źle lub wcale, przy czym zapominają, że była w takiej pozycji, bo naprawiała po PiSie w pierwszej kolejności...

 

My w UK mamy ten sam problem. Jak jestem i zawszę będę za Brexitem, tak w 110% wiem, że następny rząd będzie miał TONĘ problemów do wyprostowania po Borysie... Jak nie wewnętrznych to zewnętrznych.

[ilubek 26]

Na kilka z tych punktów odpowiada mój wpis o unikalnym numerze identyfikacyjnym koperty, który musi się zgadzać z bazą danych, w której znajdują się aktualne informacje o wyborcy włącznie ze statusem, czy wyborca nie umarł, wymeldował się z miejsca pobytu lub wyjechał za granicę.

 

Te informacje są sprawdzane zgodnie z innymi bazami danych (np. urzędu migracyjnego)

Piszesz że tak jest w UK ale czy będzie w Polsce ?

Mam ku temu obawy bo ustawa napisana na kolanie na chybcika ; jeszcze ustawy formalnie i prawne nie ma a już trwają przygotowania łącznie z drukiem ; nie maja spisu wyborców więc nie ma unikalnych numerów o których piszesz a już drukowanie trwa .

Więc co numery dopiszą później ręcznie ?

[Gość]

Kiedyś wywiad z jakimś socjologiem widziałem, gdzie poruszał kwestię "upadku demokracji w Polsce". Konkluzja była dosyś prosta - opozycja zrobiła dewaluację tego słowa i po 10 upadku demokracji, na kolejne (20-ste, 30-ste) już mało kto reaguje. Jeśli się 10 razy powie "koniec świata, jutra już nie będzie, wszystko upadło", po czym kolejny dzień taki sam, to ... . Reakcja co najwyżej typu "znów tym cymbałom totalnym odwala".

 

Inny problem totalnych, o czym już kilka razy pisałem tutaj, to kompletny brak działań konstruktywnych. Działania ograniczone do "przeszkadzamy i punktujemy". Na tym mało kiedy wygrywa się wybory, choć sporadycznie się udaje, np ostatnie na Słowacji tak zostały wygrane, partia które je wygrała nic poza krytyką konkurencji nie proponowała. Kosiniak nieco inaczej się zachowuje i wydaje mi się, ze zbiera jakieś tego profity. I jest taka zasada, że największym przeciwnikiem wolności jest szczęśliwy niewolnik, w naszych realiach pełny brzuch i niskie bezrobocie, a koronawirus może to nieco zmienić, ale jest też druga prawidłowość - w czasach kryzysu ludzie chcą mocnego przywódcy, który cos robi, przy czym są skłonni wybaczać błędy, nie wybaczają natomiast bezczynności/ucieczki od problemu. I tu może sie okazać, że PiS nawet jeśli kilka rzeczy zawali, to po czasie epidemii może mieć nadal wysokie poparcie, tak na zasadzie "coś próbowali robić, opozycja tylko przeszkadzała".

 

Co do najbliższych wyborów - ktoś potrafi mi powiedzieć jaki jest pomysł opozycji na nie? No oczywiście poza tym, że w maju ma ich nie być, ale to niczego nie rozwiazuje, bo kiedyś muszą być i ktoś musi władzę prezydencką sprawować w najbliższym czasie.

 

edit

Dla PiSu nieprawdopodobną robotę robi Szumowski. Kaczyński z Dudą na kolanach do Częstochowy powinni za...ć z podziękowaniami, że bufona Radziwiła nie ma na jego miejscu. Ten prawdopodobnie zapewniłby im przegraną w prezydenckich i kolejnych samorządowych czy parlamentarnych.

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Gość

[209458 739]

Co do najbliższych wyborów - ktoś potrafi mi powiedzieć jaki jest pomysł opozycji na nie? No oczywiście poza tym, że w maju ma ich nie być, ale to niczego nie rozwiazuje, bo kiedyś muszą być i ktoś musi władzę prezydencką sprawować w najbliższym czasie.

Zależy jak "najbliższym". Kadencja Dudy kończy się jakoś we wrześniu. Z tego co się orientuję, gdyby wybrano opcję ze stanem wyjątkowym to kadencja się zamraża, więc ew. będzie rządził troche dłużej. Ale nie jestem konstytucjonalistą, może okres przejściowy od września przejmie Witek czy kto tam będzie wtedy marszałkiem.

[Gość]

del

Edytowane 21 Marca 2022 przez Gość

[Gość]

Zależy jak "najbliższym". Kadencja Dudy kończy się jakoś we wrześniu. Z tego co się orientuję, gdyby wybrano opcję ze stanem wyjątkowym to kadencja się zamraża, więc ew. będzie rządził troche dłużej. Ale nie jestem konstytucjonalistą, może okres przejściowy od września przejmie Witek czy kto tam będzie wtedy marszałkiem.

 

No właśnie chyba nie do końca, choć "konstytucjonalista" ze mnie pewnie jeszcze mniejszy niż z Ciebie. Była ta "pogawędka" prawników zorganizowana przez UJ, nie ogladałem drugiej części, może znajdę i dooglądam, ale już w pierwszej przewinął się ten temat i jest z tym problem. Dudzie nic tam się nie zamraża, jemu wygasa. Co do Witek padło stwierdzenie, że nie może pełńić tej roli, w pierwszej cześci "pogawędki" nie wyjaśniono dlaczego. Nic by się nie dzialo, gdyby przeszkody do przeprowadzenie wyborów nie było na jesieni, ot stan wyjątkowy i później wybory. Tylko na jesieni na 99% nie będzie lepiej niż w maju i robi się problem "konstytucyjny". Wspomniani prawnicy wprost powiedzieli, że przy pisaniu konstytucji nie przewidziano takiej syutuacji, natomiast robiono bezpieczniki, by ktoś nie miał pokusy zbyt długo przedłużać stanów wyjątkowych, czy odsuwać wybory w nieskończoność.

 

I teraz zakładam coś oczywistego, znaczy na jesieni też nie ma warunków do przeprowadzenia wyborów, powiedzmy że Witek nie może pełnić tej roli (nie wiem dlaczego to stwierdzenie padło, czy wogóle, czy tylko ograniczenie czasowe jest), tu pojawia się to pytanie - co państwo (opozycja) proponuje? Ano nic, proponujemy walkę z epidemią ustami "łgarza" Grodzkiego.

 

edit

Oczywistość - stan wyjątkowy wprowadza się po to, by władza mając większe uprawnienia mogła jak najszybciej doprowadzić do "stanu normalnego", w sytuacjach kryzysowych, gdzie funkcjonowanie państwa zagrożone. Porobiono konstytucyjne ograniczenia, by nie można było wprowadzać pernamentnego stanu wyjątkowego, powrót do normalności ma być jak najszybszy. Z epidemią wiadomo, że tak nie będzie. Ponawiam pytanie i o propozycje wyborów prezydenckich, też i o stosunek do samego stanu wyjątkowego (na który dzisiaj wielu ma takie parcie) - co w sytuacji, gdzie epidemia jest nadal, a konstytucja nie pozwala na kolejne przedłużanie stanów wyjątkowych? Najprosciej powiedzieć wtedy "PiS nie radzi sobie z problemem" i nic więcej, w myśl tego co Miller kiedyś zdefiniował "im gorzej, tym lepiej".

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Gość

[Klakier1984 1304]

tu pojawia się to pytanie - co państwo (opozycja) proponuje? Ano nic, proponujemy walkę z epidemią ustami "łgarza" Grodzkiego.

To, że opozycja nie ma absolutnie nic do zaproponowania to jedno ale to parcie PiSu do przeprowadzenie wyborów korespondencyjnie jest po prostu niedorzeczne. W życiu w czymś takim nie będę uczestniczył i gdy rozmawiam o tym ze znajomymi to nie znam nikogo kto ma zamiar głosować w ten sposób (niezależnie od politycznych upodobań)

 

PO w obecnej sytuacji powinno pozwolić Dudzie porządzić jeszcze te dwa lata bo może wtedy uda im się znaleźć jakiegoś kandydata godnego uwagi. Kidawa to nawet z Ogórek by teraz przegrała gdyby tylko ta druga zechciała kandydować

[Gość]

To, że opozycja nie ma absolutnie nic do zaproponowania to jedno ale to parcie PiSu do przeprowadzenie wyborów korespondencyjnie jest po prostu niedorzeczne. W życiu w czymś takim nie będę uczestniczył i gdy rozmawiam o tym ze znajomymi to nie znam nikogo kto ma zamiar głosować w ten sposób (niezależnie od politycznych upodobań)

 

PO w obecnej sytuacji powinno pozwolić Dudzie porządzić jeszcze te dwa lata bo może wtedy uda im się znaleźć jakiegoś kandydata godnego uwagi. Kidawa to nawet z Ogórek by teraz przegrała gdyby tylko ta druga zechciała kandydować

 

Tak, gdyby PO poparło propozycję Gowina, o przesunięciu wyborów o dwa lata, raz pokazałoby, że coś konstruktywnego robi, dwa mieliby czas na wymiane Kidawy, a trzy gospodarka się sypnie, byłoby za co PiS punktować. A co mamy? A mamy zapowiedź Grodzkiego, że on w senacie będzie ten pomysł blokował.

 

Co do niedorzeczności wyborów w maju. Też mnie wk...ją i pewnie na kosiniaka zagłosuję, tylko po to by Kaczyńskiemu jakoś utrzeć nosa. Ale ... rozmawiałem kiedyś n/t Stalina z jakimś Rosjaninem byłym wojskowym, podobną rozmowę przeprowadziłem z Ukraińcem ze wschodu (rosyjskojęzyczny), pytałem ich o to, dlaczego Stalina nie traktują jako zbrodniarza. Odpowiedzi były zgodne, to zbrodniarz, prawie każda rodzina ucierpiała, ale wygrał wojnę z Hitlerem, a pod Hitlerem mogło być jeszcze gorzej. Taka logika też funkcjonuje, akceptujemy zło, jeśli wydaje się nam ono mniejsze, niż to co jest alternatywą. Odnośnie tych wyborów, to moim zdaniem PiS wizerunkowo podkłada się jak może, a opozycja działą na zasadzie "spieprzmy to jeszcze bardziej niż PiS, bądźmy od nich w tym lepsi".

[Flik 756]

Małe info: W Pis-ie jest plan B na wtypadek, gdyby majowe wybory jednak nie doszły do skutku.

 

Mają wprowadzić stan wyjątkowy (nie klęski żywiołowej) i obwinić o wszystko opozycje.

[blabla123 955]

I znów będzie "wina Tuska"?

[Gość]

I znów będzie "wina Tuska"?

 

No a jak.

[Gość]

Małe info: W Pis-ie jest plan B na wtypadek, gdyby majowe wybory jednak nie doszły do skutku.

 

Mają wprowadzić stan wyjątkowy (nie klęski żywiołowej) i obwinić o wszystko opozycje.

 

I na swój sposób jest to zgodne z tym co piszę wyżej. Narracja będzie typu "Chcieliśmy to zrobić w maju, była propozycja przesunięcia wyborów o dwa lata, opozycja nie wykazała najmniejszej chęci współpracy, za to zdeklarowała chęć blokowania wszystkiego".

 

Teraz czytam sobie art na gazeta.pl i widzę tam tekst

 

"Tyle było pochopnych kpin z kampanii Kidawy-Błońskiej, a tu mamy czarno na białym dowód na jej skuteczność: kandydatka wezwała do bojkotu i bojkot jest."

 

Opozycja sama robi co może, by na tym maginesie wylądować, by sprowadzić siebie do roli "totalnych"

 

edit

odnośnie cytatu - w domysle chodzi o bojkot Kidawy, pochodna tego poparcia dla niej na poziomie 4%

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Gość

[Flik 756]

To może od razu niech stan wojenny wprowadzą.

 

Wyborcy zbojkotowali Kidawę.

 

Gdzieś widziałem sondaż, który dawał jej 4% poparcia. Z drugiej strony poparcie dla Dudy, to jakaś masakra jest. Mamy epidemie, może to jednak naturalne- w niebezpieczeństwie

 

ludzie uciekają do władzy (jakakolwiek by ona nie była). Jak dzieci w ramiona matki, że tak malowniczo porównam.

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Flik

[Gość]

Trepcia, internet nie jest żadną sensowną próbką przekroju społeczeństwa. Podobnie zresztą wszelkiej maści bojówki/manifestacje/pretesty/etc. To bardzo malutki margines, za to mocno krzykliwy.

 

Duda nie przez bojkot wygra, Duda wygra przez nicość opozycji. Gdyby tam Szumowskiego dzisiaj wsadzili, to pewnie miałby wynik jeszcze sporo wyższy i wygraną w cuglach w 1 turze. Dlatego że taki cudny? Nie, dlatego, że jak już klakier wspomniał, z Kidawą nawet Ogórek by wygrała.

 

Czy jest w kraju wola zmian? Moim zdaniem jest i to bardzo wielka. Na tym PiS wygrał wybory 5 lat temu, na zapowiedziach zmian w sądownictwie, 500+, reforma szkolnictwa, etc. Mniejsza o jakość zmian, mówię tylko o tym, że zmiany proponowano. Ciągle piszę - opozycja nie proponuje nic, poza ciągłą śpiewką: PiS jest zły, demokracja, konstytucja, PiS jezt zły. A gdyby tak zaproponowali coś konstruktywnego, coś więcej niż samo odsunięcie PiSu i powrót do tego co było przed PiSem, to może ... . Niestety, w 2015 społeczeństwo wyraźnie powiedziało "nie chcemy już PO". Dzisiejsze PO/KO od tego starego różni się głównie tym, że dokoptowano skrajną i krzykliwą lewicę (światopoglądową), to zniechęca jeszcze bardziej.

 

By nie być gołosłownym. Najmocniej krytykowany pomysł PiSu to słynne 500+. Oki, krytykować można, nawet ostro. Pytanie - jaki jest dzisiaj stosunek PO/KO do 500+ i co zamierza z tym zrobić po wygranych wyborach? Bo jeśli nie ma pomysłu na zmiany, to nie pisz, że nie ma chęci zmian (oczywiście poza zmianą mord przy korycie, ale to samo w sobie nic nie wnosi)

[Flik 756]

Akurat np ja uważam, że 500+ to jedna z bardzo niewielu rzeczy, które można zaliczyć im na +. Sam dzieci nie posiadam, więc jestem neutralny. Gdzie ta druga Grecja, czy tam

 

Wenezuela, jak to niektórzy gardłowali? Teraz w dobie kryzysu, nawet gdyby to zabrać to podono niewiele to zmieni pod względem finansów Państwa.

 

Sam kiedyś słyszałem, jak Schetyna twierdził (długo przed wirusem), że oni dadzą 1000. Z tym, że najpierw wieszczyli drugą Grecje.

 

 

Teraz nie pamiętam szczegółowo, ale w USA jakiś dramat gospodarczy się robi.

[Gość]

Flik, tylko ja nie pytam o Twoje zdanie tutaj, pytam o stosunek PO do 500+ A ono mniej więcej na tym poziomie co sugerujesz - PO samo nie wie czego chce, niby to 500+ złe (Grecja, Wenezuela, koniec świata), ale potrafią i 1000+ zaproponować.

 

edit

Tak sobie myślę, gdyby tam był jakiś "wódz partyjny", na poziomie mojego całkiem przeciętnego "rozgarnięcia", to skopiowałbym dobre czeskie rozwiązania i podał jako propozycję swej partii. Tak samo wiele razy, przed laty żartowałem przy wyłudzeniach VAT, zatrudnić w MF jakiegoś czeskiego urzędnika, by przeniósł ich rozwiązania na nasze podwórko, rozwiązania zresztą proste, a które część problemów by rozwiązały.

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Gość

[Gość]

del

Edytowane 21 Marca 2022 przez Gość

[Gość]

...

 

A gdyby tak na dzieńdobry zabierać ludziom mniej pieniędzy w podatkach i ukrócić biurokracje do obsługi tego syfu?...

 

A któraś partia to proponuje? Czesi tak robią, na dziecko wychodzi nawet nieco więcej niż owe 500+, tylko trzeba pracować. Taki problem podnieść kwotę wolną od podatku, która natychmiast przełoży się na wzrost dochodów tych co pracują? Któraś partia gwarantuje wprowadzenie czegoś takiego? A skoro nie, to po uj wymieniać na PO. Mogą zabrać 500+, mogą wydłużyć wiek emerytalny, a bankructwo kraju może będzie, a może nie będzie - proste rozumowanie "szaraka".

 

A co do bankructwa kraju - najlepszym wskaźnikiem tutaj chyba relacja długu do PKB, w tego typu dyskusjach (o bankructwie) chyba zawsze warto na ten wskaźnik zerknąć, powiedzmy w skali dłuższej niż 1 rok.

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Gość

[Gość]

del

Edytowane 21 Marca 2022 przez Gość

[Gość]

Ta teza już wielokrotnie padała - polaryzacja polityczna jest na rękę wielkim partiom, wtedy dochodzi do duopolu i wymiany przy korycie co jakiś czas. Takie głosowanie negatywne wycina wszelką inną drobnicę. Od strony socjologicznej takie coś jest na rękę i PiS i PO.

 

A ja ciągle ciekaw jestem odbioru potencjalnej partii "chadeckiej", powiedzmy środek-prawica światopoglądowo i liberalne podejście do gospodarki, ale partii opartej nie na politrukach po socjologii czy historii, ale na ludziach u władzy posiadających i kierunkow wykształcenie i jakieś sukcesy w życiu. Tylko tu pojawi się problem, na który ktoś kilka stron wcześniej zwrócił uwagę - ludzie którzy nadają się do sprawowania władz, do tej władzy się nie pchają. Dopiero później bylaby kwestia tego, czy dostaną w wyborach poparcie, czy nie dostaną.