Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

' date='26 Marzec 2020 - 11:17' timestamp='1585217856' post='15843820']

Nie będę negować kiepskiego przygotowania ale nie manipuluj liczbami.

 

150 potwierdzonych zakażeń, to nie jest 150 kompletów ubrań ochronnych dziennie. To może być minimalna liczba wymagana do bezpiecznej obsługi tych pacjentów, czyli wchodzisz raz dziennie do każdego. Dodaj do tego 10x (?) tyle z podejrzeniem zakażenia.

Szacując od innej strony, to maski trzeba wymienić co pół godziny, godzinę (?), więc wychodzi tego minimum 24-48 sztuk na osobę na dobę. Luźno szacując to na szpital będzie około 100 ludzi na zmianie, jest wyznaczonych 19 szpitali do obsługi covida, daje to sumarycznie 45600-91200 sztuk na dobę. Prawdopodobnie personel medyczny jest znacznie szerszy niż szacuję, więc zapotrzebowanie o wiele większe.

 

W przypadku tych umownych 150 zarażonych chodziło mi o to, że jeszcze się pandemia u nas nie rozpoczęła, a my już byliśmy w czarnej dupie jeśli chodzi o ochronę personelu ;) Liczba nie pełniła tu funkcji dosłownej. Nie wiem czy można być zawsze przygotowanym na epidemie różnych chorób, ale jeśli pojawiłby się jakiś groźniejszy przeciwnik to pozostają zdrowaśki, bo na służby nie ma co liczyć, służby w rozumieniu aparat państwowy, nie ludzie jak lekarze, sanitariusze itd. Jak może walczyć o życie drugiej osoby lekarz, który drży o swoje zdrowie z prozaicznych przyczyn, o których on nie powinien w tym momencie myśleć.

 

Co do tarczy... żart.

Edytowane przez mlody_tarnow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile to prawda, ale jeśli tak, to ja pierdole co za sku...syny

 

g29YDKX.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój link

 

Niestety art płatny, ale chyba w sumie jednak to prawda co pisze Hołownia.

 

Ja dziś na Twiterze posłanki Leszczyny wyczytałem, że ta pomoc to będzie 12 mld złotych... w ciągu 10 lat + 6 mld w tym. Albo ona czegoś nie rozumie, albo może to nie jest cała pomoc o jakiej pisała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jest czas kampanii, Hołownia też może "dyrdymaly wyborcze" prawić, ale może też i być coś grubszego tutaj. Wyborów w maju pewnie nie będzie, jeśli Ziobro przemycałby takie numery, a później szło by to na walki polityczne, to PiS szybciej niż później wybory przerżnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy można być zawsze przygotowanym na epidemie różnych chorób, ale jeśli pojawiłby się jakiś groźniejszy przeciwnik to pozostają zdrowaśki, bo na służby nie ma co liczyć, służby w rozumieniu aparat państwowy, nie ludzie jak lekarze, sanitariusze itd.

Na wszystkie możliwe raczej nigdy się nie da ale można próbować być przygotowanym zamiast budzić się z ręka w nocniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszne masz wątpliwości - wikipedia podaje, że po angielsku "ventilator" to po naszemu respirator a "respirator" to maseczka.

 

Anglicy używają ventilator, np w New scientist - respirator dla nich to maska przeciwgazowa, z czego powstało szersze znaczenie maseczka w ogóle - słowo stare - Respirator is first attested 1836, invented by Julius Jeffreys w słowniku etymologicznym; natomiast nie wiem, jak mówią Amerykanie - słownik kościuszki - amer angielski - przy respirator podaje tylko respirator w znaczeniu technicznym i medycznym (maska gazowa w amerykańskim to gas mask); słowniki amerykańskie, Webster i Random podają wszystkie znaczenia, przy czym przy maska przeciwgazowa podają british; natomiast przy ventilator podają med. a respirator, z czego by wynikało, że Amerykanie raczej używają respirator

 

ps - w radio amerykańskim słyszałem przed chwilą, że w jakimś kościele odkryto zapas 6 tys "respirators" - władze jakiegoś kościoła przygotowały je podczas epidemii w 2006 - najlepsze, że zapomniały o nich kompletnie, przypomniał sobie jakiś "stonenmason" - kamieniarz, który pracował w kościele jak je składano

Edytowane przez glauks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/respirator

 

artificial breathing equipment:

Doctors put the patient on a respirator.

a device worn over the mouth and nose to prevent harmful substances from being breathed in:

The firefighters wore respirators to help them breathe in the smoke-filled house.

 

I jeszcze Collins:

https://www.collinsdictionary.com/dictionary/english/respirator

 

 

US:

noun

1. a device, as of gauze, worn over the mouth and nose to prevent the inhaling of harmful substances, to warm the air breathed, etc.

2. an apparatus for giving artificial respiration

 

UK

noun

1. an apparatus for providing long-term artificial respiration

2. Also called: gas mask

a device worn over the mouth and nose to prevent inhalation of noxious fumes or to warm cold air before it is breathed

 

 

https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/ventilator?q=Ventilator

 

https://www.collinsdictionary.com/dictionary/english/ventilator

 

Tu już nie będę przyklejać, bo mi się najzwyczajniej nie chce.

 

Angielski piękny język - wszystko zależy od zdania i od osoby, z którą rozmawiasz, a raczej jej pochodzenia, a tu jest kilka opcji:

Nowa Zelandia,

Australia,

Stany Zjednoczone,

Wielka Brytania ( na Walie i inne Szkocję nawet nie będę tego rozbijać :E)

Kanada,

 

Taki chyba popularniejszy przykład jeżeli mówimy o różnicach Kanada vs US vs UK to rubbish, garbage i trash - synonim, znaczy to samo, ale Amerykanie rzadziej używają rubbish niż Brytyjczycy, a w Kanadzie częściej słyszałem trash, ale i rubbish też się pojawiał :E

 

Lodówka i święta (holiday) to też jest niezła łamigłówka.

Fridge vs Refrigerator

Lorry vs Truck

Boot vs Trunk

Windscreen vs Windshield

Hoover vs Vacuum cleaner

Motorway vs Freeway

 

To z częściej używanych, a teraz zgadujcie, które w jakim kraju się używa UK vs USA :E

 

 

Btw. U nas nie ma sprzętu, bo NHS ma dziurę budżetową po leczeniu wszystkiego jak leci, włączając w to choroby, z którymi radzi sobie ludzki układ odpornościowy :E +- niekompetentni lekarze w mniejszych miejscowościach, którzy mają problem z diagnozą i wysyłają wszędzie jak leci.

W Sumie, w niektórych przychodniach sprzęt jest wręcz antyczny przez to.

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a oni uważają, że mają najlepszą służbę zdrowia na świecie - niedawno przecież obchodzili z wielkim szumem rocznicę utworzenia nhs; dziś w nocy urządzali jakąś owacje na cześć nhs, pracowników "frontu epidemiologicznego"

 

najlepsze, że przed epidemią badacze z John Hopkins University (autorytet w tych sprawch, w amerykańskim radio bez przerwy ich cytują) stworzyli światowy przegląd przygotowania państw na wypadek epidemii - we wszystkich klasyfikacjch na 1 miejscu USA, GB zawsze w czołówce, w kluczowym przygotowania do szybkiej reakcji na epidemię 1 USA, 2 GB - co sądzić o tym rankingu?; Niemcy, którzy najlepiej sobie radzą (przynajmniej z zachorowaniami) dopiero w 2 dziesiątce

 

ps - do tych różnic amer-ang - wiele książek - najlepsza chyba Norman W. Shur - British english from a to zed; całe szczęście jednak, że dzięki filmom, video, globalizacji, itd, się zamazują, bo inaczej trzeba by się uczyć 2 języków

Edytowane przez glauks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

najlepsze, że przed epidemią badacze z John Hopkins University (autorytet w tych sprawch, w amerykańskim radio bez przerwy ich cytują) stworzyli światowy przegląd przygotowania państw na wypadek epidemii - we wszystkich klasyfikacjch na 1 miejscu USA, GB zawsze w czołówce, w kluczowym przygotowania do szybkiej reakcji na epidemię 1 USA, 2 GB - co sądzić o tym rankingu?; Niemcy, którzy najlepiej sobie radzą (przynajmniej z zachorowaniami) dopiero w 2 dziesiątce

 

...

 

Nie znam kryteriów, według których zrobiono ranking, ale tu nie musi być nic dziwnego. W cholerę i trochę zależy od społeczeństwa, jego zdyscyplinowania, tego może nie być w kryteriach. Później samo podejście do tego wirusa, Szwedzi np nadal uważają, że nie jest on żadnym problemem i nie robią ani zakazów, ani badań. GB i USA mam wrażenie, że też leją na wirusa, choć nie mówią tego ludziom wprost, by ich nie drażnić. Gdyby powiedzmy w każdym państwie wybuchło kilka ognisk np eboli, to reakcje mogłyby być inne i tu ranking może pokazałby o co w nim chodzi.

 

ps

W jakiej klasyfikacji tych niemców Nnalazłeś w drugiej dziesiątce? Do Włochów i Jankesów nieco im brakuje, ale oni są tuż za podium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tej właśnie klasyfikacji - byli na 14 miejscu, a Włochy chyba - już nie pamiętam - 31 albo 34; w którejś (było ich 3 lub 4) na 2 miejscu po USA była Tajlandia

 

ps - w tej klasyfikacji, czyli gotwości na epidemie Francja była na 7 miejscu, czyli dużo wyżej od Niemców; ale nawet ważniejsze różnice punktowe - na 100 pkt np USA miały ok 90 pkt, 2 GB już tylko 80, więc wg nich duża róznica między USA a resztą świata

Edytowane przez glauks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwedzi np nadal uważają, że nie jest on żadnym problemem i nie robią ani zakazów, ani badań.

 

Takie stwierdzenie to jednak nadinterpretacja. Szwedzi nie bagatelizują wirusa, tylko zauważają, że zakazy i ograniczenia też są problemem. I akurat uznali, że w ich kraju problemem większym niż wirus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Takie stwierdzenie to jednak nadinterpretacja. Szwedzi nie bagatelizują wirusa, tylko zauważają, że zakazy i ograniczenia też są problemem. I akurat uznali, że w ich kraju problemem większym niż wirus.

No dobra. Leją na wszystkie ograniczenia, bawią sie, do pabów chodzą, ale wirusa zauważają. Taki pełny luzik z całą pewnością nie jest bagatelizowaniem wirusa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zeby coś, ale on nawet posłem nie jest :E

Tym niemniej ta nowelizacja kodeksu karnego jest prawdziwa i nie ma tam ani słowa, że są to przepisy tymczasowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zeby coś, ale on nawet posłem nie jest :E

 

Nie żeby coś, ale co z tego że nie jest posłem? Nie martwisz się, że minister Zero sobie pozwala na co raz więcej i perfidnie w cieniu kryzysu przemyca takie gówno

Edytowane przez different

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żeby coś, ale co z tego że nie jest posłem? Nie martwisz się, że minister Zero sobie pozwala na co raz więcej i perfidnie w cieniu kryzysu przemyca takie gówno

Szczerze mówiąc nie wczytywałem się w to jeszcze bo pracą jestem zajęty. Dla mnie Hołownia nie jest wiarygodny i ja mu ani nie ufam ani nie wierze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drogą Chin czyli szybko wszystko zamykamy, ciągła dezynfekcja, 2-3-4 tygodnie lockdownu i po kłopocie

Ale tam właśnie nie jest po kłopocie i po lockdownie. OK, opanowali nowe przypadki, ale prowincja Hubei dalej jest odcięta, powoli przywracają tam komunikacje publiczną i otwierają zakłady pracy. Reszta kraju też nie wróciła w 100% do normy, są np. pozamykane szkoły (nie wiem czy wszędzie). Prawdopodobnie cały semestr do powtórzenia. I choć otwarto knajpy to kina, koncerty, imprezy sportowe dalej są zakazane. No i dalej kwarantanna dla przylatujących, a ciężko z tym prowadzić rozmowy biznesowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Chiny w żadnym wypadku nie mają po problemie. Ich największym problemem jest to, że kawał swiata ma to w doopie, tym samym czeka ich zamknięcie granic, lub powtórka z rozrywki.

 

To samo tyczy nas, nawet jak zrobimy restrykcje wzorem z Wuhan, a nie zamkniemy szczelnie granicy choćby z Niemcami, to całe działania o kant tyłka rozbić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie wczytywałem się w to jeszcze bo pracą jestem zajęty. Dla mnie Hołownia nie jest wiarygodny i ja mu ani nie ufam ani nie wierze.

 

Ale już w TV o tym mówili, także sam sobie tego nie wymyślił. Takie "przemycanie" jednych przepisów w gąszczu innych, jest mówiąc łagodnie nie do końca zgodne z prawem. Jak już to należałoby

 

znowelizować Kodeks, a nie tak. Faktycznie nic tam nie ma, że przepis jest tymczasowy. Czego miałby dotyczyć ów areszt domowy? Poza tym o pozbawieniu wolności powinien decydować sąd, a nie prokurator.

 

Podobno są też wątpliwości, czy ostatnio wydane rozporządzenie jest zgodne z prawem. Niektóre rozwiązania tam zawarte powinny być wprowadzone ustawą (np to o 5 osobach na mszy). Są też wątpliwości, czy rozporządzenie jest

 

wystarczającą podstawą prawną do ewentualnego nakładania kar. To wszystko jest nieaktualne tylko jeśli mówimy o tzw: delegacji ustawowej.

 

Czy Waszym zdaniem określenie stan klęski żywiołowej pasuje do sytuacji epidemi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwarantanna dla przylatujących będzie dopóki reszta świata nie upora się z wirusem.

Jak szacujesz, ile zajmie to krajom takim jak, Indie, Pakistan, Indonezja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Trepcia, świat tego nie ogarnie już nigdy, znaczy w taki sposób, bo to wyeliminować drogą blokady. Bo za wiele biednych krajów, które z tym walczyły nie będą, a niektóre bogate też mają gdzieś walkę z tym (może i słusznie?). Albo szczepionka i biliony $ dla firm farmaceutycznych, albo właśnie ta odporność stadna.

 

Chiny by nie mieć powtórki, to muszą utrzymać blokadę swego państwa od reszty swiata. Jak długo można to robić skutecznie i jakie koszta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy tak nieskomplikowanych w sumie artykułów każdy kraj nie mógłby produkować sam? Przecież to nie wahadłowiec kosmiczny. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Trepcia, to inny temat. Chiny zbija kokosy nie tylko na maseczkach. W zachodnich krajach klęknie też przemysł. Właśnie samochodówka chyba klęka, masa innych gałęzi zacznie szorować po dnie. W to miejsce wejdą Chiny. Już to pisałem wcześniej, skutek wirusa pewnie będzie taki, że obudzimy się z nowym hegemonem na globie. I niekoniecznie dlatego, że Chiny zrobią jakiś ogromny skok do przodu, bardziej dlatego, że reszta się cofnie. Gdzieś jakieś analizy widziałem, że u Szwabów może się to skończyć spadkiem PKB o 20% w tym roku.

 

Ale temat opanowania koronawirusa, to coś innego. Chiny bedą zmuszone blokować granicę. Pytanie czy zrobią to skutecznie i koszta.I kolejne pytanie bym zadał. Jeśli zachód (w tym i my), zaakceptuje ileś tys/mln zgonów, wyrobi tą odporność stadną, powróci niejako do normalności gospodarczej, to co dalej z Chinami, które tej odporności nie będa mieć? Sporo gdybania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chiny zbijaja teraz kokosy na produkcji dla innych krajow masek, rekawiczek, srodkow ochrony osobistej oraz do dezynfekcji.

Szczerze wątpię, jakoś nie wyobrażam sobie, aby na tym zbijać takie kokosy. Oni już od dawna chcą robić coś więcej niż t-shirty czy tenisówki bo to wystarczy aby wyrwać się ze skrajnej biedy, wyżej jednak pójść nie pozwoli. Jakieś tam pieniądze ich firmy na tym zarobią, ale to są za produkty za tanie aby wpłynęły jakoś realnie na gospodarkę państwa, które ma już odpowiedni stopień zamożności oraz kosztów produkcji.

 

Czy tak nieskomplikowanych w sumie artykułów każdy kraj nie mógłby produkować sam? Przecież to nie wahadłowiec kosmiczny. :P

Mógłby. Kwestia kosztów pracy, prądu itp. które w Europie robią ten biznes mało opłacalnym. Nikt tu przecież nie będzie pracował za 700 zł. O wiele taniej produkować w Bangladeszu czy Wietnamie. Teraz jest duży popyt i wysokie ceny, ale czy się utrzyma przez najbliższe lata? Ja nie sądzę i gdybym był biznesmenem to bym w Polsce fabryki/szwalni nie stawiał.

Edytowane przez nemar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...