Ja - wielki kolekcjoner zdjęć i maniak robienia kopii wszystkiego i wszędzie - miałem takiego pecha, że padły dwa dyski na którym miałem dane.
Jeden woogóle nie widoczny w BIOS - nawet po wyciągnięciu z obudowy i podpięciu pod SATA. Drugi - partycja RAW - i domowymi sposobami niemożliwe do odczytania dane. Żaden program do odzyskiwania danych sobie nie poradził. Jeden dysk WD, drugi Toshiba.
Na szczęście - "Zdjęcia Google" wszystko co utraciłem archiwizowały i tam wszystko znalazłem (co prawda filmy w obniżonej jakości ale są).
Teraz od kilku lat opłacam sobie Google One w wyższym pakiecie.
Kopia mi się sama robi - wszystko w oryginalnej rozdzielczości. Puki co wystarcza.
Dodatkowo filmiki z telefonu - archiwizuję na... YouTubie (jako filmy prywatne).
Jasne, możesz jechać na gravelu, tak jak nie stoi na przeszkodzie pojechać na MTB jakiś wyścig gravelowy, jeśli regulamin tego nie zabrania. Mimo wszystko jestem raczej zwolennikiem "specjalizacji", na tyle na ile to możliwe.
Z Glacensis które singletracki konkretnie polecasz? Wszystkiego nie objadę, ale kilka lepszych mam zamiar zrobić.
To Ghost Of Tsushima stoi na podobnym poziomie graficznym co The last Of us part 2? Bo wymagania szczerze mówiąc jakieś wygórowane nie są. Przynajmniej do high/1440p/60fps