Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@up

Poczekają jeszcze kilka dni i ślady będą się zacierały. Może liczą na deszcz, który wszystko zmyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Paramides napisał:

@raiders

Rzeczywiście możliwe, że to jest główna przyczyna tego poziomu tlenu i chyba zanim podali tę informację do wiadomości nie pomyśleli, że ktoś połączy kropki.

Może masz dokładniejsze informacje, to napisałbyś jeszcze co z tą rtęcią...

Właśnie chwilę poszukałem i znalazłem, że jeżeli coś ma wartości utleniające, to może aktywować tę rtęć (nie znam się piszę ogólnikowo), która znajduje się np. w korycie rzeki.. pewnie normalnie nie stanowiłaby takiego zagrożenia.

Odpowiedź sam znalazłeś ,  ważne będą wyniki   badań na  martwych rybach    jeśli tam   będzie  rtęć (  na 100% będzie, ale w jakim stężeniu)  to   zaczynamy w sumie od nowa   i pojawia się pytanie czy ktoś  rtęć  wlał   czy jednak  coś aktywowało  ją  z dna rzeki .

Pytanie jak długo będziemy czekać na wyniki tych badań  po stronie PL i DE .

 

P.S. ja obstawiam w  ciemno  ze będzie to zatrucie tlenem ,rozerwane skrzela ... (moja prywatna  teza )

3 minuty temu, Paramides napisał:

@up

Poczekają jeszcze kilka dni i ślady będą się zacierały. Może liczą na deszcz, który wszystko zmyje.

Tak Pewnie będzie ,pisałem już o tym wczoraj chyba ze  jest duża szansa ze nigdy się nie dowiemy co spowodowało tą sytuację.Tutaj czas działa  na korzyść sprawcy  bardzo mocno

Edytowane przez raiders

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, raiders napisał:

 rtęć (  na 100% będzie, ale w jakim stężeniu)

To jeszcze powiedz, czy jest szansa, że ekosystem poradzi sobie lepiej i szybciej w przypadku, jeżeli nie było to bezpośrednie wylanie nieznanych ilości tego związku do wody? Mam po prostu ogromną "nadzieję", że to wszystko to jakaś pi... pomyłka. Trudno mi sobie wyobrazić co to oznacza dla całego tego obszaru, a nawet dla całej Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Paramides napisał:

To jeszcze powiedz, czy jest szansa, że ekosystem poradzi sobie lepiej i szybciej w przypadku, jeżeli nie było to bezpośrednie wylanie nieznanych ilości tego związku do wody? Mam po prostu ogromną "nadzieję", że to wszystko to jakaś pi... pomyłka. Trudno mi sobie wyobrazić co to oznacza dla całego tego obszaru, a nawet dla całej Polski.

Nie traktuj moich  wypowiedzi jako jakiś wyznacznik czegoś :D   ja tu luźno dyskutuję  , łącząc pewne fakty . Ale nie porównujmy skażenia  rtęcią do jakiejś substancji utleniającej (pytanie jakiej )  .Jak by to byłą rtęć (oby nie ) to zapomnijmy o odrze na najbliższe  kilkanaście jak nie kilkadziesiąt  lat ,ale to nie tylko odra ucierpi ucierpi cała natura wokół odry   ,gospodarstwa rolne , ludzie ...  , ta woda płynie do morza .... rtęć się  do tego  czasu  nie rozpuści ,nie osiądzie , nie zniknie w magiczny sposób .

Jak sam widzisz w tej sprawie  dużo się mówi sprzecznych rzeczy ze strony rządu  a to już daje do myślenia .

 

 

https://streamable.com/5y316d :E

Edytowane przez raiders

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie piszę i nie wyrażam się w ten sposób, ale jest w pewnego rodzaju szoku jak o tym myślę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyborcza cytowała badania amerykańskich (a jakże) naukowców, które pokazywały, że gwałtowny wzrost zasolenia wody (chodzi ogólnie o sole w sensie chemicznym, nie tylko sól kuchenną) powoduje podnoszenie różnych innych zanieczyszczeń zalegających w osadach dennych, w tym metali ciężkich. Więc może faktycznie ta rtęć to efekt lat zbierania się osadów, choćby i górniczych tylko teraz weszła w reakcję z czymś wypuszczonym niedawno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia o ile te poziomy zasoleń i zanieczyszczeń wody mogły dodatkowo podnieść kopalnie wungla. W tym roku cały czas jest zwiększane wydobycie, węgiel się wydobywa z coraz głębszych pokładów skąd pompuję się coraz bardziej zasyfioną wodę, która właśnie trafia do np. Odry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem i takie teorie, ale raczej nie, bo

a) mimo szumnych zapowiedzi to zwiększenie wydobycia to jakie 3-4% względem zeszłego roku

b) Część kopalni jest tez w dorzeczu Wisły, a tam nic

c) za Gierka w szczycie wydobywaliśmy kilkadziesiąt procent więcej i więcej solanki z kopalni pompowano do rzek i nawet wtedy nie było tak źle jak teraz w Odrze (fakt, że raczej nie było wtedy suszy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta wiem, to wszystko jest spuszczane od dawna do rzek, ale jednak Wisła to jest większa rzeka.

Procentowe zwiększenie wydobycia węgla w skali kraju i kopalni razem może tak wiele nie wzrosło. Ale tu trzeba by popatrzeć na konkretne kopalnie, do odry spusty robi też KGHM i wiele innych firemek.
Te spusty normalnie powinny być w odpowiedni sposób filtrowane czy tam rozwadniane. Gdzie nie gdzie mogło być przymykanie oka na parametry i przez suszę doszło do kumulacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Mnie ciekawi jedna rzecz. Jak to sie dzieje, ze mamy w kraju tylu wyksztalconych ludzi i nikt nie wie co sie dzieje w tej wodzie. Po co jest np taki Uniwersytet Rolniczy i podobne przybytki jak nic nie robia gdy ich potrzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, FynyxDuppelExpert napisał:

Mnie ciekawi jedna rzecz. Jak to sie dzieje, ze mamy w kraju tylu wyksztalconych ludzi i nikt nie wie co sie dzieje w tej wodzie. Po co jest np taki Uniwersytet Rolniczy i podobne przybytki jak nic nie robia gdy ich potrzeba.

Stawiam, że wszyscy ogarnięci robią u prywaciarza lub w zagranicznych ośrodkach. Może też brak praktyków, a za to mamy samych teoretyków. Jeszcze wyjdzie na to, że polska nauka jest na zbliżonym poziomie do polskiej polityki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już kłamią na konferencji. Adamczyk j*bany kłamca zwalił winę na to, że 30 cm zwiększonej wody w Odrze to przez Opady w Czechach a nie, że w Polsce otwierali zapory by wypłukać to na co są dowody.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Crew 900 napisał:

Już kłamią na konferencji. Adamczyk j*bany kłamca zwalił winę na to, że 30 cm zwiększonej wody w Odrze to przez Opady w Czechach a nie, że w Polsce otwierali zapory by wypłukać to na co są dowody.

Czytałem to ... parodia   i granice absurdu .Jestem ciekaw jakie to oberwanie chmury było  u knedliczków  ze do nas  doszła 30cm fola tej wody .Bo jakoś w mediach a tym bardziej TVPis  nie mówi o jakiejś powodzi w Czechach

Edytowane przez raiders
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod jednym z artykułów dotyczących syfu na Odrze taki komentarza popełniono

"ścieżka intuicji, w tę niemal bezsenną noc, zaprowadziła mnie w jedno ciekawe miejsce nad Odrą...
zacząłem googlać:
1. skąd szły pierwsze zgłoszenia od rybaków o śniętych rybach? odp. z Kędzierzyna nad Odrą
2. kto może tam być największym potencjalnym trucicielem i dokonywać potajemnych zrzutów? Odp. Zakłady Azotowe Kędzierzyn.
3. Jaka to firma? Odp. Państwowa.
4. Kto jest jej szefem? Odp. Pan Paweł Stańczyk
5. Kim jest ów? Byłym prezydentem Otrołęki (tam gdzie ta elektrownia za 2 mld. nie powstała) z ramienia PiS.
6. Jak trafił do Azotów w Kędzierzynie? Odp. To kolega Pana Obajtka, który obsadził go wcześniej w PGNiG."

Podobnych teorii pewno jeszcze się kilka urodzi ale jedno jest pewne to nie mogła być sytuacja, że kilka cystern podjechało nad Odrę spuścili trochę chemii i z tego powstał ten Armagedon.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Żona siedzi przymusowo w robocie i bada te ryby. 

Co za żenada... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Klakier1984 napisał:

Pod jednym z artykułów dotyczących syfu na Odrze taki komentarza popełniono

"ścieżka intuicji, w tę niemal bezsenną noc, zaprowadziła mnie w jedno ciekawe miejsce nad Odrą...
zacząłem googlać:
1. skąd szły pierwsze zgłoszenia od rybaków o śniętych rybach? odp. z Kędzierzyna nad Odrą

Pierwsze  doniesienia są  z miejscowości LIPKI za dnia 26.07

 

A cała reszta    teorii wypunktowanej bardziej niż grubymi nićmi szyta .

 

Była tu poruszana opcja wód kopalnianych 

Ekspert o zatruciu Odry: można było tego uniknąć

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/katastrofy-na-odrze-mozna-bylo-uniknac-albo-minimalizowac-jej-skutki/7pbpkrr,79cfc278

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Szambo napisał:

Moja Żona siedzi przymusowo w robocie i bada te ryby. 

Co za żenada... 

Jak masz wtyki to czekamy na newsy co tam wynajdzie.

Miejmy nadzieję, że żona chociaż dobrą premię dostanie za tą brudną robotę.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, lukadd napisał:

Jak masz wtyki to czekamy na newsy co tam wynajdzie.

Miejmy nadzieję, że żona chociaż dobrą premię dostanie za tą brudną robotę.

Żadnej premii... Chyba tylko będzie sobie mogła odebrać nadgodziny. 

Ona bada na pestycydy także pewnie nic ciekawego nie znajdzie.

Przez 2 tygodnie zero reakcji, a teraz podsyłają tyle ryb, że nie są w stanie tych próbek obrabiać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Szambo napisał:

Moja Żona siedzi przymusowo w robocie i bada te ryby. 

Co za żenada... 

Niezłe szambo ;)

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, lukadd napisał:

Jak masz wtyki to czekamy na newsy co tam wynajdzie.

Miejmy nadzieję, że żona chociaż dobrą premię dostanie za tą brudną robotę.

Dowiesz się  "wygodnej" prawdy z  mediów    ..jak wyjdzie źle .

Z info jakie posiadam  w lubuskim  nie znaleziono  zadnych martwych lisów ,wilków ,dzików w ost.dniach ,tak na chłopski rozum owe zwierzęta na pewno jadły  martwe  ryby bo to   darmowe szybkie żarcie . Jeśli była by tam  rtęć  coś by już padło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za parę dni wyjdzie, że to natura jest temu winna i ocieplenie klimatu w które pis nie wierzy i bagatelizuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Szambo napisał:

Moja Żona siedzi przymusowo w robocie i bada te ryby. 

Co za żenada... 

Gdzie? W którym ośrodku?

33 minuty temu, raiders napisał:

Dowiesz się  "wygodnej" prawdy z  mediów    ..jak wyjdzie źle .

Z info jakie posiadam  w lubuskim  nie znaleziono  zadnych martwych lisów ,wilków ,dzików w ost.dniach ,tak na chłopski rozum owe zwierzęta na pewno jadły  martwe  ryby bo to   darmowe szybkie żarcie . Jeśli była by tam  rtęć  coś by już padło

Właśnie od rtęci się szybko nie umiera wcale. Co nie zmienia faktu, że nadal rtęć ma status fejku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy nie mogło być tak, ze np rtęć (związki rtęci) były. ale już tych związków nie ma?  Moim zdaniem tam mógł być cały koktajl chemikaliów (ale ja się nie znam) być może coś równie wrednego jak rtęć.

 Niemcy ponoć stwierdzili chlorek rtęci, ale nie wiem, czy to aktualne. Chyba na tej konferencji słyszałem jak ktoś mówił "nie znaleziono żadnych toksycznych substancji.

W TV mówili coś o znalezionych jakichś martwych bocianach.

Nie da się zrobić tym rybom czegoś w rodzaju sekcji, by np stwierdzić, czy to tzw: przyducha (nie wierze, ze to to)?

Co myślicie o sensacyjnej teorii, ze to Rosjanie (niekoniecznie swoimi rękoma)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Da się zrobić sekcję rybom, właśnie czekają wszyscy na ich wyniki. Taka rtęć nie mogłaby tak szybko zniknąć. Pozostałaby co najmniej w osadzie dennym, który też powinien zostać zbadany. I trochę jej by się już zdążyło zakumulować w tych rybach martwych. One jednak nie umarły od rtęci, a od czegoś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Flik napisał:

A czy nie mogło być tak, ze np rtęć (związki rtęci) były. ale już tych związków nie ma?

No właśnie nie, rtęć w postaci soli (np chlorku) się zajebiście akumuluje i dlatego jest tak szkodliwa niebezpieczna, bo co zje to padnie i nastepne truchło skażone...

3 godziny temu, raiders napisał:

Z info jakie posiadam  w lubuskim  nie znaleziono  zadnych martwych lisów ,wilków ,dzików w ost.dniach ,tak na chłopski rozum owe zwierzęta na pewno jadły  martwe  ryby bo to   darmowe szybkie żarcie

Żaden ze mnie chłop, ale np mój dziadek, który był chłopem małorolnym po 6 klasach podstawówki to akurat wiedział dobrze, że dziki są głównie roślinożerne, ew. zjadają jakieś larwy czy owady - w większych zwierzętach nie gustują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...