Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Polska była jednym z najważniejszych członków UE(przed kadencją nieudaczników, którzy przyjaźnią się albo z partiami sponsorowanymi przez Rosjan, albo z ludźmi, którzy chcą wyprowadzenia swoich państw z UE). Żadna decyzja nie była podejmowana bez udziału Polski. Byliśmy przy stoliku(z Niemcami, Francuzami), gdzie kształtowała się polityka UE

:lol2::E Aż chce się zadać to samo pytanie, które ty dopiero co zadałeś: "Ty tak na serio?"

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie szczepienia dzieci powinny być obowiązkowe i nie jest to żadne ograniczanie wolności (jak chcą to wmówić oszołomy), ale racjonalne działanie na rzecz dobra wspólnego. Strasznie mnie przykładowo dziwi, że tyle politycy gadają o 500+, ale nikt nie wpadł na pomysł by wypłacać kasę jedynie rodzicom szczepiącym swoje dzieci. Zaraz by tych antyszczepionkowców sporo ubyło, a zdecydowana większość społeczeństwa by to poparła (podobnie jak większość popiera 500+ jedynie dla rodziców z których choć jedno pracuje - dzięki temu 500+ nie będzie wspieraniem patologii, a realną pomocą dla rodziców chcących łączyć wychowanie dzieci z pracą).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli pracujący = osoby, które na pewno 500+ nie przeznaczą na patologiczne chlanie czy narkotyki , a na 100% przeznaczą na dziecko ?

Ja osobiście jestem za zminą tego systemu 500+ na jakąś alternatywę, która wykluczy z tego prohramu patologie czy to pracującą, czy też nie

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli pracujący = osoby, które na pewno 500+ nie przeznaczą na patologiczne chlanie czy narkotyki , a na 100% przeznaczą na dziecko ?

Ja osobiście jestem za zminą tego systemu 500+ na jakąś alternatywę, która wykluczy z tego prohramu patologie czy to pracującą, czy też nie

Jest taka jedna fajna zmiana systemu która na pewno wykluczy z niego patologie :) Całkowita likwidacja patosocjalu

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twierdzisz, że likwidacja socjalu zlikwiduje patologie...znaczy, ze zanim weszło 500+ patologii nie było ?

Co Ty za przeporszeniem @#%@

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli pracujący = osoby, które na pewno 500+ nie przeznaczą na patologiczne chlanie czy narkotyki , a na 100% przeznaczą na dziecko ?

 

Patologię spotkasz i tu i tu, ale wśród niepracujących patologii jest znacznie więcej. Chodzi też o to by nie rozleniwiać ludzi, nie zniechęcać ich do pracy. Bardziej opłacalne powinno być zawsze podjęcie pracy, a 500+ to powinno być wsparcie, a nie wyręczenie rodziców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patologię spotkasz i tu i tu, ale wśród niepracujących patologii jest znacznie więcej. Chodzi też o to by nie rozleniwiać ludzi, nie zniechęcać ich do pracy. Bardziej opłacalne powinno być zawsze podjęcie pracy, a 500+ to powinno być wsparcie, a nie wyręczenie rodziców.

 

Chcesz powiedzieć, że 500pln wystarczy na rzucenie pracy i utrzymanie rodziny 2+1 ? nawet jeśli doliczymy do tego socjal rzedu 1000pln to i tak tylko debil, rzuci prace aby zyc tylko z tego

o japier....

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest źle, że ma dziewczyna za co nakarmić i ubrać swoje dzieci ?

To jest dobre, że ja mam płacić na utrzymanie jej dzieci? Czy ja jej te dzieci zrobiłem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby zapewnienie każdemu dziecku bezpłatnej opieki w żłobku/przedszkolu od poniedziałku do soboty w godzinach 6-18. Najlepiej, gdyby zapewnione były też posiłki dla wszystkich dzieci podczas takiej opieki.

 

Wtedy:

  • Nie dajemy nikomu pieniędzy do ręki, ale zmniejszamy wydatki rodziców,
  • Rodzice/rodzic ma czas, żeby podjąć pracę,
  • W zasadzie znika problem niedożywienia dzieci,
  • Zapewniamy dodatkowe zatrudnienie dla osób, które miałyby się opiekować tymi dziećmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć, że 500pln wystarczy na rzucenie pracy i utrzymanie rodziny 2+1 ? nawet jeśli doliczymy do tego socjal rzedu 1000pln to i tak tylko debil, rzuci prace aby zyc tylko z tego

o japier....

 

Może nie w modelu 2+1, ale już w modelu 2+2 może to spowodować, że jedno z rodziców zrezygnuje z pracy (i nie mówię tu o wieku żłobkowym tylko o późniejszym okresie gdy dzieci nie potrzebują już opieki 24h).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć, że 500pln wystarczy na rzucenie pracy i utrzymanie rodziny 2+1 ? nawet jeśli doliczymy do tego socjal rzedu 1000pln to i tak tylko debil, rzuci prace aby zyc tylko z tego

o japier....

 

 

 

 

Nie dlatego rzuci i nie do końca rzuci. Zwolni się, by nie przekraczać maksymalnych kwot do których jeszcze można łasić się o zasiłki, zaś do roboty chodzi na czarno, tudzież na maksymalnie obciętej papierowo śmieciówie. Dzięki temu ma pełne dochody z roboty, jak również kasiorę z zasiłków. Ot, polski sposób na "awans" do klasy średniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieci kiedyś dorosną, 500+ się skończy. Jak taka osoba miałaby mieć w sumie niewielki staż pracy, to jak będzie wyglądała jej emerytura? Ja twierdzę, że jak tylko zdrowie pozwala i w danym miejscu jest praca to

 

zawsze warto pracować, niezależnie nawet od zarobków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twierdzisz, że likwidacja socjalu zlikwiduje patologie...znaczy, ze zanim weszło 500+ patologii nie było ?

Co Ty za przeporszeniem @#%@

 

Nie, ale można to było załatwić inaczej. Np. zwiększając kwotę wolną od podatku w rozliczeniu o ilość posiadanych dzieci w wieku do 18-go roku życia. W ten sposób odciążamy MOPS/GOPS z tej roboty (i tak zawaleni są obowiązkami), dzięki temu promujemy pracę, zaś dziedzicznie i permanentnie bezrobotna szlachta w postaci Seby i Karyny zaczyna dumać, czy jednak nie poszukać sobie pracy, dzięki temu nie będzie we mnie budził się bunt, że utrzymuję cudzą dzieciarnię, będzie mniejszy sprzeciw osób bez dzieci (bo nie chcą ich mieć, bo już je odchowali czy co tam).

 

Dzieci kiedyś dorosną, 500+ się skończy. Jak taka osoba miałaby mieć w sumie niewielki staż pracy, to jak będzie wyglądała jej emerytura? Ja twierdzę, że jak tylko zdrowie pozwala i w danym miejscu jest praca to

 

zawsze warto pracować, niezależnie nawet od zarobków.

 

Przecież już mamy zalążki rozwiązań dla ludzi z nikłym stażem pracy wobec perspektywy emerytury, tj. emka dla matek czworga i więcej dzieci. Bizancjum pełną mordą. Szkoda tylko, że jakoś pomijamy fakt, że Bizancjum padło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli pracujący = osoby, które na pewno 500+ nie przeznaczą na patologiczne chlanie czy narkotyki , a na 100% przeznaczą na dziecko ?

Ja osobiście jestem za zminą tego systemu 500+ na jakąś alternatywę, która wykluczy z tego prohramu patologie czy to pracującą, czy też nie

 

Może rozwiązaniem byłaby karta 500+ zamiast gotówki, która działałaby jak karta debetowa. Czyli można by było robić za to zakupy w sklepach albo online, a wszystko byłoby do wglądu. Można by kupować wszystko, co wiąże się z dziećmi, czyli żywność, artykuły szkolne i hobbistyczne, podręczniki, ubrania dla dzieci, itp. Jeśli ktoś kupowałaby alkohol i papierosy, to miałby zawieszenie programu np. na 3 miesiące jako kara. Plus do tego jestem zdania jak AUTO6 - 500+ tylko dla szczepionych dzieci.

 

 

Skąd ta obawa? Skoroś zaszczepiony to przecież nic Ci nie grozi?

 

 

Szczepienia nie chronią przed wirusem jak szyba przed wpadaniem ptaków do domu, ale łagodzą objawy, nawet może ich nie być, gdy tego wirusa się złapie.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta obawa? Skoroś zaszczepiony to przecież nic Ci nie grozi?

 

Ano stąd, że jeśli wyszczepialność spadnie poniżej pewnego poziomu, to wtedy niewyszczepiona populacja stanie się pożywką dla patogenów, które mutując, mogą przełamać ochronę zapewnianą nam przez szczepionki. To tak, jak z grypą. Stale pojawiają się jej nowe odmiany, co powoduje, że skład szczepionek na grypę się systematycznie modyfikowany.

 

Szczepienia są jak mur. Jedna, dwie czy nawet dziesięć cegieł położonych bez zaprawy jakoś szczególnie nie wpłynie na jego solidność i stabilność. Gdy jednak cegieł położonych na sucho będzie za dużo, to nawet najlepsza zaprawa, która zostanie użyta do pozostałych cegieł, nie zapewni mu stabilności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twierdzisz, że likwidacja socjalu zlikwiduje patologie...znaczy, ze zanim weszło 500+ patologii nie było ?

Co Ty za przeporszeniem @#%@

Co? Gdzie ja napisałem że chce likwidowac patologie (w rozumieniu ludzi)?

Ja chce zlikwidowac patologię jaką jest socjal :)

 

Patologia jaką jest socjal przeszkadza mi bardziej niż patologia jaką są ludzie.

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może rozwiązaniem byłaby karta 500+ zamiast gotówki, która działałaby jak karta debetowa. Czyli można by było robić za to zakupy w sklepach albo online, a wszystko byłoby do wglądu. Można by kupować wszystko, co wiąże się z dziećmi, czyli żywność, artykuły szkolne i hobbistyczne, podręczniki, ubrania dla dzieci, itp. Jeśli ktoś kupowałaby alkohol i papierosy, to miałby zawieszenie programu np. na 3 miesiące jako kara. Plus do tego jestem zdania jak AUTO6 - 500+ tylko dla szczepionych dzieci.

 

 

Szczepienia nie chronią przed wirusem jak szyba przed wpadaniem ptaków do domu, ale łagodzą objawy, nawet może ich nie być, gdy tego wirusa się złapie.

 

Część osób, które normalnie pracuje rzeczywiście uczciwe by z tej karty korzystała zaś cała socjalowa patologia by ten sprzęt sprzedawała mając kasę na fajki i alkohol i/lub na inne zbytki, a kasa na dzieci i tak by nie poszła. Naiwnym jest myśleć, że będzie inaczej.

 

Sprawa dla mnie powinna wyglądać tak. Jesteś sam i pracujesz twoja stawka podatku to X (obecny poziom PIT to nadal złodziejstwo). Wstępujesz w formalny związek obniżamy PIT np o 3 punkty %, bo jest szansa, że będziecie się starać o dzieci, czyli budowę rodziny, a tj przyszłość tego kraju. Rodzi się dziecko to kolejna obniżka PIT dla obojga rodziców oczywiście. Rodzi się kolejne - znów obniżka PIT do jakiegoś tam stopnia.

 

Ci co pracują czują się mniej poszkodowani, czują, że zakładając rodzinę mają z tego bonusy i nie mają przeświadczenia, że muszą pracować na nie swoje dzieci. Mają więcej w portfelu. Ci w związkach nieformalnych, którzy mają z tego obecnie korzyści będą te swoje związki formalizować. Niepracujący, którzy kalkulują obecnie czy praca im się opłaca, czy też nie, kombinatorzy, będą zmuszeni tej pracy poszukać. Oczywiście nie ma rozwiązań idealnych i osoba, która świadomie chce pozostać samotna, bezdzietna nie otrzyma nic, ale i tak obecnie nie otrzymuje nic, bo 500+ jest dla tych co dzieci mają.

 

Niestety lepiej rozdać socjal każdemu, bo tak się kupuje popularność.

Edytowane przez mlody_tarnow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powyższe rozwiązanie nie jest idealne bo dyskryminuje np. osoby rozwiedzione oraz takie, których partnerzy zmarli. Poza tym ulgi podatkowe nie dotyczą wszystkich - np. prowadzący jednoosobową działalność gosp mogą się nie rozliczać wg skali podatkowej = nie mają prawa do odliczeń. No i zwrot nadpłaconego podatku jest raz do roku, a nie co miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci w związkach nieformalnych, którzy mają z tego obecnie korzyści będą te swoje związki formalizować.

Jakie korzyści dla kraju ma formalizacja związku? :hmm:

 

Jeżeli już to te ulgi powiązać jedynie z dziećmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol2::E Aż chce się zadać to samo pytanie, które ty dopiero co zadałeś: "Ty tak na serio?"

 

Oczywiście. Nauka i jeszcze raz nauka, a przede wszystkim studiowanie wydarzeń od przystąpienia Polski do UE. Domyślam się, że masz spore braki, ale wszystko przed Tobą(chociaż specjaliście, o którym pisałem to musiałem wklejać artykuły polskich uczelni :D).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 321d3n89wmwwy8

Moim zdaniem zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby zapewnienie każdemu dziecku bezpłatnej opieki w żłobku/przedszkolu od poniedziałku do soboty w godzinach 6-18. Najlepiej, gdyby zapewnione były też posiłki dla wszystkich dzieci podczas takiej opieki.

 

Wtedy:

  • Nie dajemy nikomu pieniędzy do ręki, ale zmniejszamy wydatki rodziców,
  • Rodzice/rodzic ma czas, żeby podjąć pracę,
  • W zasadzie znika problem niedożywienia dzieci,
  • Zapewniamy dodatkowe zatrudnienie dla osób, które miałyby się opiekować tymi dziećmi.

Jasne, że byłoby to lepsze, ale nie dałoby to im tyle głosów w wyborach, a o to tylko tutaj chodzi.

Tak samo można by zapewnić zajęcia dodatkowe w szkole, zmniejszyć ilość dzieci w klasie, szkolenia dla nauczycieli, itp. - tak aby rodzice nie musieli wysyłać ich na korepetycje, które też kosztują.

Edytowane przez 321d3n89wmwwy8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Nauka i jeszcze raz nauka, a przede wszystkim studiowanie wydarzeń od przystąpienia Polski do UE. Domyślam się, że masz spore braki, ale wszystko przed Tobą(chociaż specjaliście, o którym pisałem to musiałem wklejać artykuły polskich uczelni :D).

Pownienem od razu zobaczyć twoje posty i ostrzeżenia zamiast odpisywać i pytać, teraz wszystko jasne - kolejny niezrównoważony człowiek który mysli że jego racja jest najlepsza :E

 

 

 

Btw. co tam sie ciekawego w Syrii dzieje? USA podkuliło ogon i uciekło zostawiając swoich sojuszników (dokladnie tak smao zrobili by z Polska, tak samo jak pozostali nasi sojusznicy), a Turcja wjechała na pełnej z artylerią :lol2:

Edytowane przez iziDeV

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

 

 

Btw. co tam sie ciekawego w Syrii dzieje? USA podkuliło ogon i uciekło zostawiając swoich sojuszników (dokladnie tak smao zrobili by z Polska, tak samo jak pozostali nasi sojusznicy), a Turcja wjechała na pełnej z artylerią :lol2:

 

Temat wygląda na nieco bardziej ciekawy. Też wydawało mi się, że zwiali, ale nie do końca. Dali Turkom wolną rękę w pasie 30 km, ale z reszty na razie się nie wycofują. Z jednej strony pozwalają na początek czystek etnicznych w tym pasie, a z drugiej blokują porozumienie Kurdów z Rosją i Assadem. Aaaa, połnocno wschodnia Syria to też ropa, tej pilnują. Własnie ta ropa, gdzie Kurdowie mieli zająć nie swoje tereny, w zamian za ochrone ze strony USA.

 

Draństwo USA jakby wychodzi poza skalę. Turcja robi "swoje", czyli pacyfikuje Kurdów. Assad będzie siedział cicho, Rosja pewnie też, bo niby dlaczego mają się mieszać w tą zabawę, gdzie "sojusznicy anty-Assadowscy" sami zaczynają się wycinać. Iran zaczyna jakieś manewry na granicy z Turcją. Dla mnie pytanie co zrobią Kurdowie w relacjach z USA, czy to przełkną, czy pogonią Jankesów i na kolanach do Assada z Rosją i Iranem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...