Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość
24 minuty temu, 209458 napisał:

Eksperci od ekonomii i uwarunkowań wzrostu gospodarczego twieirrdzili w 2016, że 500+ jest ekonomicznie niemożliwe i spowoduje załamanie budżetu państwa ;)

i chyba do tego doszło. Cały czas dowalają nowe podatki, nie mogą związać końca z końcem. Małe inwestycje w mojej okolicy prawie zamarły.

Za to w planach są następne wielkie wały typu CPK. Żeby zapewnić swoim dożywotnio pieniądze. Ciekawe ilu pisowców dzięki temu płotowi na granicy ustawiło się do końca życia. A to już druga wersja. Wcześniej były rozciągnięte zasieki za które też ktoś wziął pieniądze.

Może 3 lub 4 wersja płotu będzie normalna bo na to ma być kasa z UE więc będą obowiązywać jakieś normy.

Morawiecki powiedział, że pieniądze się nie liczą tylko bezpieczeństwo Polski.

Terlecki powiedział, że jak odwołają teraz Witek to wybory na wiosnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież, wszyscy nie mogą podnieść swoich kwalifikacji. W społeczeństwie potrzebne jest wiele zawodów.

Nie działa to tak, że piekarzem, sprzedawcą, budowlańcem, śmieciarzem jest się do trzydziestki, potem podnosimy swoje kwalifikacje i zostajemy inżynierami, lekarzami, maklerami ?

Z reztą jeśli ktoś zarabia marne grosze, w jaki sposób ma odłożyć na przeszkolenie?

Widzę że dalej króluje mądrość ludowa, "jak Ci nie pasuje zmień pracę i weź kredyt"?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Trepcia napisał:

Najsmieszniejsze jest to, ze Damianowi dokladnie rozpisalem jakie koszty ponosi pracodawca przy zarobkach, jakie mniej wiecej dostaje na reke. Chyba nie zrozumial tego :(

Wiadomo, że pracodawca ponosi duże koszta.

Ale idąc torem myślenia ostatnio tu prezentowanych " nie pasuje Ci to zmień pracę" , powiem podobnie " nie stać Cię na pracownika, zamknij interes"

Dalej czekam na zawody, które nie zasługują na płacę, uniemożliwiającą normalne egzystowanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Miton napisał:

Z reztą jeśli ktoś zarabia marne grosze, w jaki sposób ma odłożyć na przeszkolenie?

Żyjemy w czasach w których zajebiście wielu rzeczy można nauczyć się samemu siedząc w domu i mając dostęp do internetu. 

Oczywiście nikt po kursie online nie zostanie lekarzem czy inżynierem budownictwa z uprawnieniami ale jest od groma rzeczy, których można się nauczyć i później te umiejętności wykorzystać do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że to proste.

Cytat

Przecież, wszyscy nie mogą podnieść swoich kwalifikacji. W społeczeństwie potrzebne jest wiele zawodów.

Z biegiem czasu będzie ich potrzebnych coraz mniej. Czy się tego chce czy nie - wiele zawodów umiera i umierać będzie dalej.

Nie będę zdziwiony jeśli za 20 lat przykładowy sprzedawca nie będzie już kompletnie potrzebny bo sklepy zostaną zautomatyzowane. Zresztą to już się dzieje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Trepcia napisał:

Odlicz sobie osoby, ktore wyemigrowaly oraz ilosc zagranicznych firm, ktora przyszla do Polski w ostatnim chociazby dziesiecioleciu. Doskonale pamietam rynek pracy 20 lat temu, 10 lat temu i obecnie.

I tak dziala wolny rynek, ze upadaja firmy, ktorych nie stac na dobrych pracownikow. Nikt po nich nie placze. Life is brutal.

Przypomne tylko, ze nauka w Polsce jest darmowa i obowiazkowa do 18 roku zycia. Jak ktos sie opierdziela w szkole to pozniej ponosi tego konsekwencje. Pozniej studia dzienne tez sa darmowe, akademiki duzo nie kosztuja oraz mozna sobie dorabiac podczas niedoli studenckiej jesli rodziny nie stac na studia (ja tak dorabialem i duzo moich znajomych rowniez, trzeba chciec).

Zgadzam się.

Odnosi się to jednak do ludzi młodych, którzy wchodzą na rynek pracy. Ale nawet gdyby (co jest niemożliwe ?) wszyscy skończyli studia doktoranckie i kolejne pokolenie to samo, to co dalej?

Wszystkie branże i zawody są istotne i muszą być godnie wynagradzane.

Ratownicy medyczni chcący zarabiać więcej, powinni usłyszeć jak rozumiem "Zmieńcie pracę"?

4 minuty temu, T.m.p1 napisał:

Żyjemy w czasach w których zajebiście wielu rzeczy można nauczyć się samemu siedząc w domu i mając dostęp do internetu. 

Oczywiście nikt po kursie online nie zostanie lekarzem czy inżynierem budownictwa z uprawnieniami ale jest od groma rzeczy, których można się nauczyć i później te umiejętności wykorzystać do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że to proste.

Z biegiem czasu będzie ich potrzebnych coraz mniej. Czy się tego chce czy nie - wiele zawodów umiera i umierać będzie dalej.

Nie będę zdziwiony jeśli za 20 lat przykładowy sprzedawca nie będzie już kompletnie potrzebny bo sklepy zostaną zautomatyzowane. Zresztą to już się dzieje. 

Też zgoda.

Ale żyjemy Tu i Teraz i o tym rozmawiamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Trepcia napisał:

Przypomne tylko, ze nauka w Polsce jest darmowa i obowiazkowa do 18 roku zycia. Jak ktos sie opierdziela w szkole to pozniej ponosi tego konsekwencje. Pozniej studia dzienne tez sa darmowe, akademiki duzo nie kosztuja oraz mozna sobie dorabiac podczas niedoli studenckiej jesli rodziny nie stac na studia (ja tak dorabialem i duzo moich znajomych rowniez, trzeba chciec).

Zgadzam się, natomiast trzeba wprost powiedzieć, że edukacja w Polsce to nieśmieszny żart. Zwłaszcza w świetle tego co próbuje się z nią zrobić teraz. Przedsiębiorczość? Podstawy ekonomii? Właściwe przygotowanie do wejścia na rynek pracy? Profilowanie ucznia pod kątem właściwych umiejętności, które wykazuje? Po co to komu.

Z rzeczy, które miałem w szkole przydało mi się tylko jedno - angielski. Jak pomyślę jakiej ilości bezużytecznych bzdur uczyłem się do rozpoczęcia studiów (bo tu jest już jakiś większy wybór) to robi mi się nie dobrze. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie patrzcie na średnią krajową, bo jest zawyżona przez to, że bierze pod uwagę tylko firmy powyżej 10 osób.

Połowa Polaków zarabia do 3000 netto i to jest normalne. Nie tylko ratownicy medyczni i pielęgniarki po studiach tyle zarabiają. Jest masa zawodów, gdzie też tyle zarabiają, ale nie mogą strajkować, bo nie pracują w budżetówce.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, bodycount napisał:

Jak się chce, to kasa nie jest przeszkodą. Jestem tego przykładem. Mogłem całe życie pracować w magazynie, ale zacząłem się na własną rękę, z materiałów dostępnych w necie, dokształcać z IT.

Zrobiłem dwie profesjonalne ścieżki certyfikacyjne z sieci komputerowych i bezpieczeństwa i teraz zarabiam całkiem nieźle i nie muszę się martwić o przyszłość swoją, mojego syna i rodziny.

Wiem też, że zawsze bez problemu znajdę inną pracę.

Gratuluję.

Ale ja mówię o szerszej skali, a nie jednostkowej.

Nie każdy jest tak zaradny jak Ty, nie każdy ma podstawy materialne-dom, odpowiednie miejsce zamieszkania, odłożone pieniądze, itp.

Jeśli wszyscy byli by tak zdeterminowani/zaradni i poszli  w branże wysoko opłacane, nie starczyłoby dla nich miejsca...

I co wtedy-kryzys humanitarny w RP?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miton napisał:

Nie każdy jest tak zaradny..

No oczywiście, że nie. Ale co w związku z tym? Ktoś jest komuś winny czyjąś zaradność? No sorry, świat jest niesprawiedliwy, zawsze taki był i będzie.

Cytat

Jeśli wszyscy byli by tak zdeterminowani/zaradni i poszli  w branże wysoko opłacane, nie starczyłoby dla nich miejsca...

Obce rynki chętnie przyjmą. Mało ludzi się wyuczyło i dało nogę?

Cytat

I co wtedy-kryzys humanitarny w RP?

Możliwe. Prędzej czy później takowy może nastąpić. Zobacz już teraz ilu pracujących utrzymuje niepracujących / emerytów itd. Społeczeństwo się starzeje. Będzie tylko gorzej.

Jedni dadzą sobie radę, inni nie. Zawsze tak było. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Miton napisał:

Gratuluję.

Ale ja mówię o szerszej skali, a nie jednostkowej.

Nie każdy jest tak zaradny jak Ty, nie każdy ma podstawy materialne-dom, odpowiednie miejsce zamieszkania, odłożone pieniądze, itp.

Jeśli wszyscy byli by tak zdeterminowani/zaradni i poszli  w branże wysoko opłacane, nie starczyłoby dla nich miejsca...

I co wtedy-kryzys humanitarny w RP?

Do przebranżowienia się w kierunku IT potrzeba kompa, dostępu do internetu oraz nieco oleju w głowie plus dużo czasu. Pierwsze dwie rzeczy nie kosztują wiele i niemal każdy je dzisiaj posiada. Pozostałych dwóch się zaś nie kupuje. Wyjątkowość tego przebranżowienia polega właśnie na tym, że wkład finansowy może być bliski zeru. Potrzeba Google i Youtube. Jak ktoś nie jest zaradny - to już nie jest niczyja wina. Jak nie jest zdeterminowany - chyba nie ma podstaw do narzekania. Miejsca zamieszkania się liczy, owszem, ale pandemia tu akurat bardzo pomogła - obecnie rekrutacja i praca są zdalne. Do tego mapa polskiego IT jest dość dobrze rozmieszczona po Polsce, więc w skrajnym wypadku czeka emigracja zarobkowa o 200km. Znacznie mniejsze wyzwanie od emigracji za granicę.

Bardziej szedłbym właśnie w kierunku tego, że to nie jest jedyny zawód potrzebny cywilizacji i ciężko każdego zmuszać do ucieczki w IT. W takiej hipotetycznej sytuacji ta branża pewnie niczym by się nie różniła od innych. Natomiast rzeczywistość jest inna i bez względu na to, czy pięć, dziesięć czy piętnaście bootcampów wypuszcza ludzi na rynek, tendencja pozostanie taka sama - zapotrzebowanie na specjalistów i ich podaż coraz szybciej się rozjeżdżają, więc jest nagroda dla tych, co się zdecydują. Nie zmieni się też mentalność większości ludzi, że myślenie jest straszne, a oblana klasówka z nauk ścisłych to szacun na dzielni, więc - ponownie - dobrobyt w branży jest niezagrożony. Było o tym już dużo tematów w tym dziale. Jeden jeszcze ciepły.

Nie jest to też jedyny sensowny kierunek przebranżowienia. Znam osoby, które poszły na prawnika, nie mając żadnego w rodzinie i też się udało. Trzeba było "tylko" dużo książek przyswoić. Mój kolejny pomysł - architekt. Jest nieco opcji, ale trzeba chcieć i zainwestować sporo czasu oraz nauczyć się robić użytek z fałdów mózgowych. W budowlance też chyba jest nieźle pod kątem finansów, tylko nie wyobrażam sobie tyrania fizycznego do pięćdziesiątki. Znajomi mają porozwalane kolana, robione kręgosłupy, bóle, itd. Ale tu ponownie - może kierownik budowy?

Nic  tych rzeczy nie pasuje? To może spróbować zarobić na tych grupach społecznych? Ci ludzie często wydają na trenerów personalnych i dietetyków. Kolejne dwa pomysły.

Rozumiem narzekania osób, które zaczynały pracować w czasach komuny. Ciężko oczekiwać od nauczyciela czy pielęgniarki tuż przed emeryturą, że będą się przebranżawiać. Po prostu źle wybrali w czasach, gdy nie było takiego dostępu do informacji. Aczkolwiek i tu znam przykłady sukcesu. Nauczyciel ma doświadczenie w pracy z dziećmi, a sporo osób szuka opieki dla swoich pociech. Unia daje też dofinansowania na prywatne żłobki. Natomiast na tym forum większość jest przed trzydziestką albo tuż za, więc ma spore możliwości na zmianę swojego losu.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Karister napisał:

Nic tych rzeczy nie pasuje? To może spróbować zarobić na tych grupach społecznych? Ci ludzie często wydają na trenerów personalnych i dietetyków. Kolejne dwa pomysły.

Mając trochę zmysłu do estetyki i projektowania można w jakieś 2 miechy ogarnąć całkowicie darmowy soft do 3D pokroju Blendera i trzepać jakiś extra hajs na jego wykorzystaniu robiąc proste wizualizacje czy modele. Można też nauczyć się montażu video, skleić dla kogoś jakiś klip, wyrwać umowę zlecenie czy inne dzieło i też dorobić parę groszy. Praca kreatywna daje dodatkowo satysfakcję. Tworzenie jest zawsze fajniejsze niż bycie tylko odtwórczym trybikiem. Polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat praca dietetyka czy trenera personalnego też mi się kojarzą z tymi twórczymi. Każdy klient jest inny, ma inne problemy, wymagania i trzeba mu coś dopasować. To samo architekt - każdy chce dobrany pod siebie projekt. Dzieci też wymagają indywidualnego podejścia. Mówię oczywiście o osobach, które są w tym dobre, a nie odwalają chałę. Większość specjalistów ma właśnie kreatywne zajęcia. I właśnie dlatego one odstraszają tak wielu ludzi - boją się twórczego, nieszablonowego myślenia i wolą w kółko powtarzać ten sam schemat. Nie trzeba wychodzić ze strefy komfortu, więc jest "ok". Ja też obecnie zaczynam przyuczanie do nowego zawodu. Idę na wykładowcę, bo mnie kręci praca z ludźmi, tłumaczenie tego, co umiem i chcę potrenować wystąpienia publiczne.

Edytowane przez Karister
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem, że to o czym zakłamany PiS mówi, a konkretnie politycy tego rządu, jest sprzeczne ze sobą. 

Bo mówią w tym rządzie, że: "W Polsce teraz się dobrze żyje rodzinom, jak mają pieniądze z 500 plus. Mamy najniższe bezrobocie w całej Unii Europejskiej". 

Tylko ekonomiści mówią trochę o czymś innym. I rzeczywistość też to pokazuje. Nadal występuje ubóstwo wśród niektórych rodzin, a te 500 zł. z programu za chwilę będzie mało warte przez inflację, która będzie zjadała wartość tej sumy. 

Dużo młodych ludzi nie chce się decydować w Polsce na dzieci, na rodzinę i emigrują z Polski do krajów lepiej rozwiniętych: Wielka Brytania, Irlandia, Szwecja, Norwegia, bo tam dostają dobrą prace i wiedzą za co pracują. To już bardziej tam wolą się decydować na rodzinę, a nie w Polsce. 

Polskie społeczeństwo się starzeje, bo przybywa coraz więcej starszych ludzi, a ubywa młodych. I teraz kto będzie pracował na tych ludzi starszych, na emerytów? 

Więc to tylko pokazuje, że wcale nie rodzi się w Polsce tak dużo dzieci. A dzieci, które się rodzą, to potem już w dorosłym życiu, w wieku pełnoletności, niektórzy decydują się z Polski wyjechać i pracować dla innych krajów. 

Rząd, jaki by nie był tego nie zatrzyma, bo ludzie mają prawo decydować o sobie. 

Mówi się, że: "W Polsce jest najniższe bezrobocie w Unii Europejskiej", ale na jakich warunkach niektórzy ludzie pracują i czy mają prace na stałe, z jakąś stabilizacją? Bo wydaje mi się albo i nie wydaje, że to bardziej poprzez Urzędy Pracy, jak niektórzy są zarejestrowani w tych instytucjach, to na tej podstawie się informuje, że "niby bezrobocia w Polsce takiego nie ma". 

A w rzeczywistości, jak jest? Ile osób przez pandemię w Polsce straciło pracę w różnych branżach? Najczęściej oczywiście w gastronomii, ale nie tylko. 

Myślę, że to jest cały czas takie, zakłamywanie, by "wciskać ściemę" ludziom, żeby ludzie nie wiedzieli, jak jest naprawdę. 

No a budżet cały czas finansuje od pięciu lat 500 plus i to prędzej czy później się dobrze nie skończy. Tylko w PiS tego nikomu nie powiedzą głośno i będą siedzieli cicho. A właśnie przez: rozdawanie pieniędzy za głosy, bo tu o nic innego nie chodzi, inflacja i drożyzna będzie jeszcze wyższa niż jest teraz. 

Bo z tego się cieszą ci, którzy dostają pieniądze bez pracy, do ręki i się nie przejmują niczym. 

Ale już nie jest to wesołe i dobre dla wszystkich ludzi samotnych, bez rodziny i też już nie dla rodziców, którzy nie wychowują dzieci, gdyż do nich nie są skierowane pieniądze w programach, a pracują, są podatnikami i muszą ponosić wyższe na to, żeby rodziny otrzymywały pieniądze. 

 

To tak wygląda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Ukryty napisał:

No a budżet cały czas finansuje od pięciu lat 500 plus i to prędzej czy później się dobrze nie skończy. Tylko w PiS tego nikomu nie powiedzą głośno i będą siedzieli cicho. A właśnie przez: rozdawanie pieniędzy za głosy, bo tu o nic innego nie chodzi, inflacja i drożyzna będzie jeszcze wyższa niż jest teraz. 

Drukarka robi brrrrr.

Zarabiających 2k netto ogłosi się klasą średnią, chleb po 50 zeta i fajrant. 

Niemcy zazdroszczą nam dobrobytu. Polacy już nie jeżdżą do nich na szparagi. Nie stać ich aby dojechać. Jest w pytę. :cool:

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Budowa płotu idzie pełną parą :E

 

E9zW950XMAMbjx0?format=jpg&name=medium

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przecież obecny premier w PiS to jest człowiek, który też kiedyś nie zachowywał się wzorowo. Uczestniczył w strajkach, w czasie komuny i tłukł się z milicją za co był karany i skazywany chyba na więzienie. 

I ktoś taki teraz jest premierem w rządzie? 

 

Poza tym, to były bankowiec, który dbał o interes banków, tak jak każdy prezes banków. On był prezesem chyba Banku Zachodniego w Polsce jeszcze jak premierem nie był i był związany z bankowością. 

Więc on popiera banki. 

I teraz, jak się popatrzy na tych rolników z Agro Unii, którzy wyjeżdżają na ulicę i protestują, bo domagają się tego, co im się należy, to taki "premier" w rządzie tych ludzi nie widzi i nie słyszy. 

A sam w czasie PRL bił się z milicją, na ulicach. 

Większość rolników albo bardzo dużo rolników ma jakiś kredyt bankowy, bo bez tego nie daliby rady prowadzić gospodarstw. Są potrzebne traktory, maszyny rolnicze, nawozy do upraw, a to kosztuje. Nie mają rolnicy takich pieniędzy, żeby za to wszystko płacić, więc ratują się kredytami z banków. W części też ze środków unijnych, ale podzielić te środki na ileś rolników, to każdy z rolników też nie dostaje z tego wystarczającej ilości kasy. Muszą i tak zaciągać jakieś kredyty, żeby nie zabrakło kasy. 

I teraz, jeżeli rolnikom już coraz mniej się opłaca prowadzenie gospodarstw rolnych, bo jest drogo, a ci rolnicy nie zarabiają tyle ile powinni, a mają "na kredycie", traktory i maszyny rolnicze, ale też rozbudowane gospodarstwa, to z czego potem będą spłacali te kredyty? 

To tak, jak każdy, kto się zdecyduje na jakiś kredyt, a straci pracę i nie ma z czego już spłacać kredytu. Wtedy banki nie podarują i będą się domagały swoich pieniędzy. Będzie komornik, który dla banku odzyska należne pieniądze. 

I rolnicy tak samo rolnicy. Kto się potem przejmie tym, że niektórzy rolnicy nie będą mieli za co spłacać kredytów i komornicy im przejmą wartościowe rzeczy na długi? A premier będzie to wspierał i będzie siedział cicho, bo, jako bankowiec, dba tylko o swój interes. 

 

Banki to nie "dobrzy wujkowie", którzy dają za darmo kredyty klientom, bez procentów. 

Bank żaden nie będzie na niczym stratny. 

Więc my mamy rząd, który zawsze będzie dbał o swoje, a to, że ludzie zwykli, że rolnicy będą mieli problemy, to już takiego rządu nie interesuje. 

Jest to podłe, ale to tak wygląda i inaczej nie będzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, lukadd napisał:

Budowa płotu idzie pełną parą :E

 

E9zW950XMAMbjx0?format=jpg&name=medium

knight-dance.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to się zastanawiam, za jaką karę PiS zesłał tych wojskowych do budowy tego "płotu". Przy okazji nawet nie dając im odpowiednich narzędzi do jego budowy :E

Chłopy cały czas w umundurowaniu i z kominiarkami na twarzy się męczą z tą pisowską konstrukcją :E

Ta wcześniejsza grupa to nawet hełmy na głowach miała i plecaki :E Zero konkretnego sprzętu na wyposażeniu, młotki, łopaty i miotły :E Kuźwa nawet rękawiczek im nie dali z przydziału bo prawie wszyscy bez. A ten co ma te jaskrawo zielone to pewnie jedyny trochę ogarnięty i zdążył zakupy w mrówce zrobić przed wyjazdem :E

z27494812IH,Blaszczak--Wojsko-rozpoczelo

 

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ta akcja z zasiekami i pseudo płotem to idealna okazja do zarobienia przez swojaków, a oni wojsko wysyłają. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pseudo pokazówka. Wojsko zrobi atrapę za pieniądze podatników, a ktoś przytuli hajs z przebitką za słupki i drut :E A grupa uchodźców, no cóż, będzie musiała zapewne wydać kilkanaście $ w markecie, aby zdobyć narzędzia pozwalające komfortowo sforsować ten płot w max 30 sekund :E. A ci co bardziej kreatywni inżynierowie poradzą sobie z tym płotem tylko tym co znajdą w okolicznym lesie.

 

Edytowane przez lukadd
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak mnie nie interesuje, kto, ile zarabia, bo nigdy nikomu do kieszeni nie zaglądałem. 

To jest prywatna sprawa ludzi czy zarabiają tyle, czy zarabiają tyle. Mnie to nigdy nie interesowało i nie będzie mnie interesowało. 

Jak ktoś ma na utrzymaniu rodzinę, to musi na tyle zarabiać i musi się starać, żeby dał radę rodzinę utrzymać. Bo to jest obowiązek każdego rodzica. 

Posiadanie rodziny nie jest przymusowe, tylko dobrowolne. Jeżeli ktoś nie chce utrzymywać rodziny, niech się nie decyduje na rodzinę i niech żyje samotnie. 

Natomiast, PiS się tak chwali, że tak dba o polskie rodziny, bo wprowadził 500 plus, ale z drugiej strony już nie patrzy ten rząd na to, że skierował pieniądze też do patologicznych rodzin, które nie są przeznaczane na potrzeby dzieci, a na potrzeby rodziców nieodpowiedzialnych. 

I potem, jak dzieci są odbierane z rodzin patologicznych i sądy rodzinne ograniczają albo odbierają prawa rodzicielskie takim rodzicom, to i przepada 500 plus. Bo jak nie ma dzieci, gdyż rodzicom zostały prawa rodzicielskie odebrane, to i nie ma podstaw do takich pieniędzy. I tym się rząd nie przejmuję, że jest dużo takich rodzin, że tam są patologię i zaniedbania. 

I z samego 500 zł. nikt by rodziny nie utrzymał. Bez pracy, jeżeli jacyś rodzice pobierają te pieniądze, to nie płacą prawdopodobnie za różne rzeczy, bo już brakuje pieniędzy. 

A utrzymanie jednego dziecka kosztuje dzisiaj więcej niż: 500 zł. 

I ja cały czas będę za tym, by nie przekazywać pieniedzy dla bogatych rodzin, bo takie pieniądze ( 500 zł. ) są niepotrzebne przy zarobkach jakie osiągają rodzice dzieci. 

To jest niepotrzebne obciażanie budżetu wydatkami, bo te pieniądze, jakby to policzyć wszystko, można by przeznaczać na inne, ważne rzeczy. 

 

Tylko taki rząd tego pod uwagę nie bierze, bo dba o własną władzę i głosy. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4cEdzgn.png

Kj0dSaO.png

 

 

Ale dzbany... 

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze słitaśne fotasie sobie klepać żeby świat zobaczył jacy to dobrzy ludzie. :rotfl: 

Mam nadzieję, że im takie kary dosrają, że się nie pozbiera hołota.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Camis napisał:

Ale dzbany... 

Al-Ka’ida!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, crush napisał:

Jeszcze słitaśne fotasie sobie klepać żeby świat zobaczył jacy to dobrzy ludzie. :rotfl: 

Mam nadzieję, że im takie kary dosrają, że się nie pozbiera hołota.

oby bo to już się w pale nie mieści co tam wyprawiają na tej granicy ... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...