Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

To ten as co latał na golasa :szczerbaty:

 

GTU92VRWMAApw0p?format=jpg&name=small

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że każdy by chciał :) Ale oni muszą miec skądś kase na szpitale .. LUX MED nie ogarnie poważniejszych chorób .. 

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Szambo napisał:

Nie wiem jak wy ale ja zamiast płacić 700 zł Składki Zdrowotnej wolałbym 400 zł płacić NFZ a 300 zł dać na podstawowy pakiet LUX MED chociażby.

Czyli chciał byś za 300zł mieć lekarza rodzinnego pod bokiem, a za 400zł leczyć raka bo Luxmedowi się nie opłaca. Nie ma tak. 700zł na NFZ wynika właśnie z tego że w pakiecie masz leczenie chorób przewlekłych, raków, leczenie psychiatryczne (jak dobre/złe by ono nie było) itp. Na tym tle Luxmed to zdziercy.

  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Szambo napisał:

Nie wiem jak wy ale ja zamiast płacić 700 zł Składki Zdrowotnej wolałbym 400 zł płacić NFZ a 300 zł dać na podstawowy pakiet LUX MED chociażby.

Nowotwór, przewlekła niewydolność nerek albo jakieś poważniejsze choroby autoimmunologiczne i powodzonka z Lux Medem i podobnymi firemkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie ogarnie, ale sobie przynajmniej pójdziesz od razu do specjalisty jak Ci coś na skórze wyskoczy. Albo do endokrynologa.

Pamiętajmy, że niektórzy płaca tej składki zdrowotnej ponad 2000 zł.

I trzeba zdecydować czy powinniśmy wprowadzić jednakową składkę dla wszystkich.

Te 700 zł to płaci ktoś kto wykazał 8000 złotych dochodu. I od tego to zależy. No chyba, że jesteś na ryczałcie... wtedy 5000 zł.

Jak wiadomo osoby na ryczałcie są bardziej chore, nie? :)

Edytowane przez Szambo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ale tu nie ma albo albo. Chcesz to sobie dopłacaj, ale leczenie specjalistyczne jest kosmicznie drogie i nie ma szans na obniżkę składki zdrowotnej bez częściowej likwidacji zabezpieczenia. Chcesz mieć zabezpieczenie leczenia przewlekłego, nowotworu albo że jak urodzi ci się dziecko z wadą serca to od razu zrobią mu operację - to płać. Nikt inny ci tego nie zapewni jak NFZ i nie spodziewaj się że składka będzie taka sama jak za Luxmed, który wykonuje tylko kilka najprostszych badań.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ pięknie się zmieniła optyka.

Taka składka za PIS to było złodziejstwo, a teraz GNOJKIEM jest ten, kto chce płacić zryczałtowaną składke. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
16 minut temu, Szambo napisał:

 

I trzeba zdecydować czy powinniśmy wprowadzić jednakową składkę dla wszystkich.

 

Ty myślisz że masz na serio coś do gadania ? Wlasnie o to chodzi żebyś płacił w ch... chajsu za nic - żeby solidarnie mogli korzystać wszyscy - i chorzy emeryci, i pato Janusz i Grażynka czy koleżanki z Ukrainy poza kolejnością z gromadką dzieci ..

A teraz ciekawostka - w ITA też jest skladka liniowa 9% i zasadniczo NIKT sie nie leczy prywatnie bo ich jakość jest jakby to najdelikatniej "ująć" - słaba :)

U nas w szpitalach najwiecej kasy zarabiają ludzie co są dodatkowo na kontaktach na dzialalności (lekarze) albo co nadgodziny za kosmiczną kasę .. i dyżury 24h co jest patologią ..

Edytowane przez Yedi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
39 minut temu, *** ChOpLaCz *** napisał:

Ale to nie są "takie same" cukry, to raz.

Cukier to cukier. Dla masy nie ma różnicy, czy weźmiesz go z fruktozy, laktozy czy ze snickersa (choć ten ma więcej tłuszczu).

39 minut temu, *** ChOpLaCz *** napisał:

Picie soków z nikogo nie zrobi grubasa.

Zrobi. Do dużej masy nie trzeba wielkiej nadwyżki kalorycznej. Wypijesz sobie taki kaloryczny soczek regularnie i nie jutro, nie pojutrze, ale wciągu 1-2-3 lat waga wystrzeli +20 kg.

39 minut temu, *** ChOpLaCz *** napisał:

Ale normalny, wybiegany gówniarz, może pić wiadrami soki = jest bezpieczny.

Z wiadrami bym dyskutował - to nadal ma sporo kalorii. I w sumie same smoki chyba nie są szczególnie odżywcze (to sam cukier). Podobnie jak te wkłady/musy owocowe.

39 minut temu, *** ChOpLaCz *** napisał:

Cole Light itd, to nadal TEN SAM SYF, tyle, że bez cukru. ;)

Napoje zero są neutralne dla organizmu. To jak picie wody.

Strasznie dużo mitów tu ostatnio powielacie.

Edytowane przez Kamiyan
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Szambo napisał:

Taka składka za PIS to było złodziejstwo, a teraz GNOJKIEM jest ten, kto chce płacić zryczałtowaną składke. :)

Przedsiębiorcy narzekali, narzekają i będą narzekać bo są młodzi piękni i bogaci i nie chcą płacić nic bo i tak do lekarza nie chodzą. Ci bardziej kumaci rozumieją, że służba zdrowia w Polsce jest krytycznie niedofinansowana, płacimy śmiesznie niskie składki i dostajemy proporcjonalną jakość usług. Na ochronę zdrowia przeznaczamy ok. 5% PKB, Niemcy 10% ichniejszego ogromnego PKB. To trzeba zmienić.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, kalderon napisał:

Przedsiębiorcy narzekali, narzekają i będą narzekać bo są młodzi piękni i bogaci i nie chcą płacić nic bo i tak do lekarza nie chodzą. Ci bardziej kumaci rozumieją, że służba zdrowia w Polsce jest krytycznie niedofinansowana, płacimy śmiesznie niskie składki i dostajemy proporcjonalną jakość usług. Na ochronę zdrowia przeznaczamy ok. 5% PKB, Niemcy 10% ichniejszego ogromnego PKB. To trzeba zmienić.

Ja tam osobiście narzekam bardziej na powiązanie ZUS-u z minimalną.

Nawet by się większe podwyżki zrobiło, gdyby nie trzeba było do tego tak dopłacać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9fd7eaba218764d3a7e14f2a75e87f80.webp

  • Like 1
  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, adashi napisał:

Jak to nie takie same? Takie same. Mogą nawet być gorsze, bo procentowo więcej fruktozy zawierać. W tych bezcukrowych tanich napojach są wynalazki typu sukraloza, która też idealna nie jest, choć niekaloryczna.

Ze stwierdzeniem, iż picie soków (zamiast powiedzmy coca-coli, ale w tej samej ilości) z nikogo nie zrobi grubasa nie mogę się zgodzić. Czemu miałoby nie zrobić? 

Nie będę szedł na wojnę, bo nie o to idzie. Zapytam tylko, z jak wieloma grubasami miałeś do czynienia kiedyś / za łebka? Bo na każdym podwórku był jeden. ;) = TYLKO jeden.
Normalny, sprawny, odklejony od smartofona / kompa / konsoli, ruchawy dzieciak, który nie kończy po szkole na kanapie - nie będzie gruby, jeżeli nie przegnie z żarciem.
My wszyscy i moi kumple byliśmy jak szparagi. Ale wtedy nie żarło się właśnie kilogramów śmieci, chipsów, gazowanych napoi, bo... ich nie było ;) - albo nie w takich ilościach i różnorodności.
Za to żarło się kradzione truskawki, jabłka, śliwki, kukurydzę itd. w ilościach przemysłowych ;) - nie byliśmy grubi. 

 

33 minuty temu, adashi napisał:

Trochę także to odsądza nie od czci i wiary słodzonych napojów gazowanych jest chyba wyolbrzymione. 

Moim zdaniem nie jest. Nieczęsto widuje się, żeby dzieciak paradował po szkole, czy osiedlu pół dnia z butlą soku.
Ale cole, energetyki itd. widzisz na siedzeniu smarkaczy w każdym autobusie. Słodzone napoje są po prostu lepiej chodliwe od soków.

A dlaczego? I chociaż temat COLI, to jest już gruuuby Off Topic (wybacz ademonie), ale warto to obejrzeć.
ZERWAŁO MI TO KAPCIE! Polecam.
 


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Społeczna to powinna być powiązana, ale z rzeczywistą średnią krajową a nie wyliczoną z 40% najbogatszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech zgadnę, chodzi w tym filmiku o mikro zawartość kofeiny w coli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, kalderon napisał:

Czyli chciał byś za 300zł mieć lekarza rodzinnego pod bokiem

300 zł x 12 mies x 40 lat = 144 000. Niezła sumka, ja wykorzystałem rzędu 1000 zł.

A droższe operacje trzeba ograniczać. Szczególnie pensje darmozjadów lekarskich i marnotrawstwo. Np. 200 zł za wizytę, 800 na godzinę, 6400 dziennie, 200 tys miesięcznie, niezły absurd. Realnie wychodzi mniej bo pracują 2 razy w tygodniu po 2 godziny, płacąc gigantyczne kwoty za najem lokali itp, no to niech pracują więcej. Tak samo z operacjami itp. Np. osoba z rodziny miesiąc w szpitalu, dość błaha sprawa, powinno wyjść z opieką z 5000 zł, a realnie pewnie wyszło ze 100 tys. To nie powód by takiego wyrzucać, ale powód by ograniczyć koszty z sufitu. Marnotrawstwo w służbie zdrowia jest kuriozalne, w tym także w prywatnej w USA.

14 minut temu, adashi napisał:

powodzonka z Lux Medem i podobnymi firemkami.

Bankowy Fundusz Gwarancyjny - coś w tym stylu. To samo dotyczy choćby umów na stałe ceny gazu czy prądu. Gaz typowo 1 1 1 2 2 2 10, średnia 2,7, oszust chętnie sprzeda po 2,7 przy cenie 1 i 2, a przy 10 ogłosi bankructwo. Musi być fundusz gwarancyjny (ale i ściganie oszustów). Np. wczoraj w Polsacie jakiś deweloper zakłóca ciszę nocną w Krakowie, grozi mu 5000 zł gdy go złapią (tutaj też gdy Luxmed się wypnie to kierownictwo i pracownicy do więzienia, a nie kilka groszy kary).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
53 minuty temu, adashi napisał:

Wszystko jest dla ludzi, tylko w rozsądnych ilościach. Ja np. pijam i Colę i Pepsi i inne podobne rzeczy i nie ma we mnie niczego z grubości.

BRAWO! Rozsądne ilości = słowo klucz.
Ja mam podobnie. Teraz. Ale był moment, że zechciałem wysuszyć sześciopak ;) i... nie była to ogromna walka z dietą.
Umieranie i cierpienie, nie było to zupełnie (inna sprawa, że mam predyspozycje do głodowania). ;)

Po prostu ściąłem absolutnie wszystkie bzdety, które nie są potrzebne (słodycze KOCHAM! łakocie, przekąski, żelki i całe paki orzechów (bo zdrowe! ;) ), słodzone napoje + 6 kaw dziennie z 3 łyżkami cukru każda!). Przestałem żreć pod korek (albo zmiatać wszystko z talerza, tylko dlatego, że było na talerzu). Jeść ile potrzebuję i wtedy, gdy jestem głodny (a nie tylko sama pora na jedzenie mnie obliguje). I tyle. Serio. Wywaliłem zbytki i zluzowałem z żarciem pod korek, na rzecz żarcia "pół tego, co byłbym wstanie wrzucić w siebie". ;)

 

6 minut temu, adashi napisał:

Niech zgadnę, chodzi w tym filmiku o mikro zawartość kofeiny w coli?

Tak. To główny wątek, ale nie jedyny.

Edytowane przez *** ChOpLaCz ***

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, *** ChOpLaCz *** napisał:

Umieranie i cierpienie, nie było to zupełnie (inna sprawa, że mam predyspozycje do głodowania). ;)

Sporo też zależy od genów, bo jedno ciało chce więcej tłuszczu i podsyca apetyt, a drugie odwrotnie.

No ale główny problem to słodkie rzeczy - mało, łatwo zjeść, a mają dużo kalorii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, sino napisał:

Np. osoba z rodziny miesiąc w szpitalu, dość błaha sprawa, powinno wyjść z opieką z 5000 zł, a realnie pewnie wyszło ze 100 tys

Prawda? Bo ty wiesz lepiej jak powinno być przeprowadzone i ile kosztuje leczenie szpitalne. Mamy w Polsce prywatne szpitale, zainteresuj się ile kosztuje w nich pobyt czy wykonanie choćby niewielkiego zabiegu.

21 minut temu, sino napisał:

Bankowy Fundusz Gwarancyjny - coś w tym stylu.

Już jest, nazywa się Narodowy Fundusz Zdrowia.

16 minut temu, Kamiyan napisał:

Sporo też zależy od genów, bo jedno ciało chce więcej tłuszczu i podsyca apetyt, a drugie odwrotnie.

Plus insulinoodporność, powodzenia w gubieniu kilogramów.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, sino napisał:

300 zł x 12 mies x 40 lat = 144 000. Niezła sumka, ja wykorzystałem rzędu 1000 zł.

A droższe operacje trzeba ograniczać. Szczególnie pensje darmozjadów lekarskich i marnotrawstwo. Np. 200 zł za wizytę, 800 na godzinę, 6400 dziennie, 200 tys miesięcznie, niezły absurd. Realnie wychodzi mniej bo pracują 2 razy w tygodniu po 2 godziny, płacąc gigantyczne kwoty za najem lokali itp, no to niech pracują więcej. Tak samo z operacjami itp. Np. osoba z rodziny miesiąc w szpitalu, dość błaha sprawa, powinno wyjść z opieką z 5000 zł, a realnie pewnie wyszło ze 100 tys. To nie powód by takiego wyrzucać, ale powód by ograniczyć koszty z sufitu. Marnotrawstwo w służbie zdrowia jest kuriozalne, w tym także w prywatnej w USA.

Bankowy Fundusz Gwarancyjny - coś w tym stylu. To samo dotyczy choćby umów na stałe ceny gazu czy prądu. Gaz typowo 1 1 1 2 2 2 10, średnia 2,7, oszust chętnie sprzeda po 2,7 przy cenie 1 i 2, a przy 10 ogłosi bankructwo. Musi być fundusz gwarancyjny (ale i ściganie oszustów). Np. wczoraj w Polsacie jakiś deweloper zakłóca ciszę nocną w Krakowie, grozi mu 5000 zł gdy go złapią (tutaj też gdy Luxmed się wypnie to kierownictwo i pracownicy do więzienia, a nie kilka groszy kary).

Oj młodziku wydasz więcej, oj wydasz. A tak poważnie. Trafi ci się ciężka choroba i wydasz krotność tej kwoty. Oczywiście nie dotyczy to każdego pacjenta, bo budżet by się nie domknął.

A to "...w tym także w prywatnej w USA."

Dowodzi tylko że z tym marnotrawstwem nic nie zrobisz.

Poza tym lekarze zarabiają tyle ile zarabiają i mogą się domagać więcej, bo jest ich za mało. I co im zrobisz?

Edytowane przez Suchy211

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Suchy211 napisał:

Marnotrawstwo w służbie zdrowia jest kuriozalne, w tym także w prywatnej w USA.

NA tle Europy i wręcz świata wydajemy śmieszny odsetek PKB na ochronę zdrowia, to że jakoś to jeszcze działa pokazuje że skala marnotrawstwa jest ograniczona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Klakier1984 napisał:

Tak stawiając sprawę możemy dojść do absurdalnych wniosków. To co powinny te papierosy zacząć tanieć żeby ludzie nie musieli sami skręcać? :) Rząd ma też w planach zabranie się za małpki bo ponoć każdego dnia u nas do południa ponad 1mln sztuk się sprzedaje i też będą chcieli utrudnić do nich dostęp tylko wtedy możesz napisać, że się będą ludzie truli samogonami. Wspomniane przez Ciebie narkotyki w sumie też można by zalegalizować, po co mają ludzie ćpać towar z niepewnych źródeł. :)

Nie, ja tylko zwracam uwagę na fakt, że podnoszenie ceny nic nie da. Ograniczanie dostępności tak, ale żeby to zrobić to właśnie musiałbyś zlikwidować czarny rynek bo inaczej skończy się na masie syfu z nieznanych źródeł. Przypomnij sobie, albo się dowiedz co dała prohibicja w USA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

@kalderon 

Coś Ci się źle zacytowało, ale to popierdółka, może zostać.

Edytowane przez Suchy211

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...