Skocz do zawartości
Colicab

Co się dziś zepsuło w Twoim aucie?

Rekomendowane odpowiedzi

Mieliście kiedyś taką sytuację, że padły wam oba ksenony w zasadzie jeden po drugim? Masakra..

Jeden padł w poniedziałek, drugi dzisiaj.. Inżynier projektujący powinien dostać medal :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam historię gdy przy przebiegu ~120k padł jeden a drugi 500km dalej. Mają obcykane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi grać na kole zaczęło, to sobie myślę że kamień w bieżnik się wcisnął. Staje na poboczu w środku lasu i co widzę? 

497nHCu.jpg

Nie mam tego jak zrobić, rano auto potrzebne. Zostawiłem i dopiero koło południa ogarnę. Ale sprawdziłem ciśnienie i 2,3 jak było tak jest. 

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

200 km od domu zawiesił się rozrusznik lecz delikatna perswazja za pomocą klucza odwiesiła go. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawór sprężarki zaczął przepuszczać. Wymieniony na nowy z samego rana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zepsuło". Jadą Laguną luknąłem ile gazu wskazuje - nic nie wskazuje :-) Żadne kontrolki nie świecą od LPG. Objeździłem na benzynie, pod domem maska do góry - na środku wygłuszenia maski wyżarta dziura, więc poszukiwanie strat w kablach. Jeden przegryziony - sygnał z cewki do centralki gazu. Szybkie podrutowanie,  koszulka termoizolacyjna i działa. Dobrze, że tylko tyle zeżarte - widocznie Laguna nie smakowała kunie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Któraś poducha silnika na bank jest do wymiany bo przy odpalaniu nieźle wali w plecy. Więc jak będę wymieniał to polecą wszystkie, może i te wibracje się skończą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, bergercs napisał:

"Zepsuło". Jadą Laguną luknąłem ile gazu wskazuje - nic nie wskazuje :-) Żadne kontrolki nie świecą od LPG. Objeździłem na benzynie, pod domem maska do góry - na środku wygłuszenia maski wyżarta dziura, więc poszukiwanie strat w kablach. Jeden przegryziony - sygnał z cewki do centralki gazu. Szybkie podrutowanie,  koszulka termoizolacyjna i działa. Dobrze, że tylko tyle zeżarte - widocznie Laguna nie smakowała kunie.

Lipne kable, to i gryźć nie chciała :P A kilka kabli od LPG, to żadna atrakcja :E Nie wiesz, czy to pogryzła Ci kuna pod domem czy gdzieś na wyjeździe? Bo problem taki, że jedna kuna nie wyrabia dużo szkód. Gorzej jak potem wpadnie inna i wyczuje zapach tej poprzedniej. Wtedy niby dostają szału i straty bywają spore. 

Edytowane przez marko125-91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spaliła się postojówka. Wymieniłem obie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.08.2020 o 20:10, Andzel napisał:

leje mi sie płyn z chłodnicy ale dziwne bo jak auto jedzie tylko, chłodnica ok, albo wezyk jakiś poszeł alboe pojemnik gdzieś trafiony. musż ejutro płyn kupoić uszczelniajacy i zobaczymy

widocznie uszkodzenie jest w miejscu, gdzie płyn dociera podczas pracy silnika. Odpal i sprawdź skąd jest wyciek bo będzie to widoczne. Nie baw się w żadne uszczelniacze. Widziałem nie jedną chłodnicę na stole po zastosowaniu uszczelniacza.

Edytowane przez Petru23
  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeszło powietrze z jednego koła z przodu. Założyłem zapas - kilkunastoletni Goodyear. Przy 2x Hankook z przodu, trzeba było strzelać ze sprzęgła żeby na 1 zerwać trakcję. Przy nastoletnim Goodyear idzie z piskiem nawet przy zmianie z 2 na 3. To tak jakby ktoś nadal chciał kupować opony "stare, ale ładne" ;) 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hej! Pisze do Was, gdyż mam problem z seatem ibiza 1.2 12v.
Podczas uruchomienia auta, auto chodzi głośniej a podczas jazdy auto kręci max 3k,3.5k obrotów a prędkość żółwim tempie idzie w górę. Czym to może być spowodowane? Podkreślam że sprzęgło jest ok. Sprawdzane było przez znajomego mechanika podczas 'jazdy testowej' na szybko. Akurat moi mechanicy mają zapierdziel z robota, i nie mają mnie jak przyjąć. W tygodniu maksymalnie może się uda go zostawić. I teraz pytanie, czy mogę tak jeździć, czy też narazie sobie odpuścić?
 
Pozdrawiam 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Klima napisał:

Zeszło powietrze z jednego koła z przodu. Założyłem zapas - kilkunastoletni Goodyear. Przy 2x Hankook z przodu, trzeba było strzelać ze sprzęgła żeby na 1 zerwać trakcję. Przy nastoletnim Goodyear idzie z piskiem nawet przy zmianie z 2 na 3. To tak jakby ktoś nadal chciał kupować opony "stare, ale ładne" ;) 

Czyli guma zamieniła się w plastik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździć możesz, najwyżej silnik się rozleci jeśli przyczyną jest przestawiony łańcuch rozrządu. Może być w pytę powodów - od cewki, przez, przepustnicę, zapchany kat aż po kończący się wcześniej wymieniony rozrząd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, disanto napisał:
Hej! Pisze do Was, gdyż mam problem z seatem ibiza 1.2 12v.
Podczas uruchomienia auta, auto chodzi głośniej a podczas jazdy auto kręci max 3k,3.5k obrotów a prędkość żółwim tempie idzie w górę. Czym to może być spowodowane? Podkreślam że sprzęgło jest ok. Sprawdzane było przez znajomego mechanika podczas 'jazdy testowej' na szybko. Akurat moi mechanicy mają zapierdziel z robota, i nie mają mnie jak przyjąć. W tygodniu maksymalnie może się uda go zostawić. I teraz pytanie, czy mogę tak jeździć, czy też narazie sobie odpuścić?
 
Pozdrawiam 
 

A ja bym nie jeździł. Corela wie co się dzieje. Teraz naprawa moz kosztować x kasy, a pojezdzisz, dobijesz, pociągnie coś za sobą i koszty x2, x3. Do sklepu co najwyżej jak jest konieczność, czy do lekarza. 

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzęgiełko sprężarki klimatyzacji odmówiło posłuszeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.08.2020 o 06:48, bergercs napisał:

Jeździć możesz, najwyżej silnik się rozleci jeśli przyczyną jest przestawiony łańcuch rozrządu. Może być w pytę powodów - od cewki, przez, przepustnicę, zapchany kat aż po kończący się wcześniej wymieniony rozrząd.

Jednak czujnik wału korbowego padł, z tąd komputer przeszedł w tryb awaryjny i jeździł jak 'mógł'. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, disanto napisał:

Jednak czujnik wału korbowego padł, z tąd komputer przeszedł w tryb awaryjny i jeździł jak 'mógł'. 

Stąd ? Z ciekawości ile kosztuje taki czujnik do Twojego auta? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Trepcia napisał:

To i tak dziwne, ze silnik przeszedl w tryb awaryjny a nie zgasl. Moje doswiadczenia odnosnie czujnika polozenia walu sa takie, ze przy nieprawidlowych odczytach (wartosci poza skala) silnik gasl.

W starych autach tak, w nowszych komputer sobie z tym radzi na tyle, że coś tam chodzi na trybie awaryjnym czy jak go tam nazwać ;) Ja miałem śmieszną przygodę w moim starym golfie, gwint, twardo, niski profil, coś się podziało z kabelkiem od czujnika położenia wału. Efekt był taki, że na większych nierównościach/dziurach gasło auto na moment po najechaniu :D

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Pugu 206:
- odezwał się sworzeń w wahaczu, w którym ktoś w 01.2019 (~14 tys km temu) wymieniał tylko obie tuleje
- drugi wahacz, który 01.2019 był wymieniany cały, ma natomiast uszkodzone obie tuleje, ślady zarysowań
- no i w tym samym kole - od strony kierowcy - drążek kierowniczy też nosi ślady zarysowań 

Matka niecały rok temu, mając Puga za pracą nad morzem (GP wówczas się serwisował), twierdziła że tylko delikatnie najechała na niska wysepkę na środku jezdni :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opisywałem swego czasu przeboje z jakimś niezidentyfikowanym brzęczeniem/charczeniem.

Moja cierpliwość naprawdę już się kończy - wciąż walczę z tym cholerstwem! 

Myśleliśmy z mechanikiem, że udało nam się trafić w przyczynę tego nieznośnego brzęczenia.
Wypięliśmy dla testu przewód od serwa hamulcowego i nastała cisza. Z uwagi na to podjąłem decyzję by wymienić serwo i jego przewód z zaworem / przewód nowy, pozmianowy z ASO, serwo z dwuletniego ezgemplarza (także nowy nr katalogowy).
Części wymienione, brzęczenie jednak pozostało!!! Co to do jasnej anielki może być? Ewidentnie coś z podciśnieniem; coś harczy jak stary gruźlik w momencie zmiany obciążenia, czasem hamowania silnikiem, a także przy mocniejszym wciśnięciu pedału hamulca, czy podnoszenia obrotów na postoju...
Ale gdzie dalej szukać, co jeszcze może odpowiadać za taki efekt?

Poniżej krótka demonstracja tego jak moje auto na mnie warczy ?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby coś tam słychać, ale j dla pewnosci zmieniłbym podsufitkę, opony, tłumik i skrzynię 8:E

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...