Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Vulc

Far Cry 3

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś chętny na misje coop? Póki trwa darmowy weekend live :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Far Cry 3 był moją pierwszą grą na xboxa i szczerze mówiąc, teraz nie wyobrażam sobie lepszego początku "przygody" z tą konsolą. Gra była świetna. Co prawda przeszłam ją na najniższym poziomie trudności, ale nie żałuję. Kosztowała ponad 200 zł, ale ja i tak nie płaciłam (prezent na święta). Jedyną rzeczą, która mnie troszeczkę zniechęciła był błąd, przez którego musiałam przechodzić grę od początku.

 

 

Tak z ciekawości spytam - o jaki błąd chodzi :) ? Bo pierwszy raz chyba spotykam się z taką opinią, że trzeba przechodzić Far Cry 3 na nowo przez jakiś błąd. Konsola była podpięta do internetu i ściągnęła się aktualizacja do gry ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem Far Cry 3 (wiem, że późno, no ale cóż, najwyższy czas nadrobić zaległości).

 

Bardzo ciężko jest mi ocenić ten tytuł, ponieważ zawiera tyle kontrastów, że nie wiem od czego zacząć.

 

Fabuła:

 

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony faktem, że twórcom udało się wpleść do gry dość ciekawą i w miarę trzymającą się kupy fabułę. Nie jest może ona najwyższych lotów, nie jest to historia rodem z gier RPG, ale jak na strzelaninę jest ona dość przemyślana i ma sens. Pomysł z trafieniem na prawie bezludną wyspę i ratowaniem najbliższych wydaje się dość oklepany, ale postacie Vaasa czy Hoyt'a nadają temu całemu kształtowi sens. Jeśli chodzi o bohaterów to nie polubiłem Jasona Brody'ego. Mamy tu do czynienia z podobnym zabiegiem jaki mogliśmy ujrzeć w najnowszym Tomb Raiderze, a mianowicie bohater przemienia się, nie bójmy się użyć tego słowa, z dupy wołowej na wojownika. Jednym się to podoba, mnie osobiście tak średnio, bo praktycznie w przeciągu godziny nasz bohater przestawia się na łowiecki tryb życia. Powiem wprost - grę skończyłem tylko i wyłącznie dla wątku fabularnego, który uważam za najmocniejszą stronę gry. Pewnie większość mnie za to zlinczuje, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie tak wychwalali Far Cry 3 w momencie premiery. Ale o tym w następnych punktach..

 

Rozgrywka:

 

Ok, mamy do czynienia z sandboxem, ale grając w grę nie odczuwałem potrzeby wyzwalania posterunków, czy zbierania skóry zwierząt by tworzyć dodatkowe sloty na bronie. Grę przeszedłem grając tylko jedną bronią, a trochę żałuję, bo może wpadłoby mi osiągnięcie za miotacz ognia gdybym poszerzył swój arsenał :P Gra w ogóle nie ma klimatu, myślałem, że wyspy będą jednym wielkim polem bitwy, gdzie wszystko będzie na nas polowało, a tym czasem jest to plac zabaw i od nas zależy, czy między misjami będziemy wozili jakieś medyczne pierdoły do jakiegoś obozu, czy weźmiemy udział w jakimś wyzwaniu np na ilość zabójstw. Dla mnie jest to poniżej krytyki, owszem, trzeba urozmaicać rozgrywkę ale tego typu pierdoły moim zdaniem odebrały grze połowę klimatu, myślałem, że będzie więcej grozy, a tak nie ma. Pod tym względem podobał mi się bardziej Far Cry 2. Tam byliśmy sami, można było poczuć osamotnienie, grozę Afryki. A tutaj niestety tego nie ma. Jedziemy dalej. Respawn wrogów to chyba tylko mnie spotykał, w jednej z końcowych misji, gdzie podjeżdżaliśmy z pewnym towarzyszem podkładać ładunki wrogowie dosłownie na moich oczach przed podłożeniem ładunku się odradzali, co skutkowało oczywiście śmiercią, bo jeden z typów miał miotacz ognia. Gra jest strasznie zabugowana, nasza postać potrafi się zablokować, szczególnie gdy zdobywamy wieże kontrolne (coś na wzór View Point'ów z Assassin's Creed). W ogóle to też jest jakiś poroniony pomysł, bo żeby dostać się na szczyt niektórych wież musimy czasami balansować na granicy źle położonej deski bądź złamanego pręta. Czy strzelanie ratuję tą grę ? Nawet nie, chociaż ten element mógł być dobrze dopracowany. Strzelanie nie daje funu, znowu trzeba połowę magazynka władować we wroga, czasami strzał w głowę nic nie daje, pomimo tego, że dostajemy za to dodatkowe 150 XP. Jeśli strzelanie nie ratuje to co ma tą grę uratować ? Niestety na ten sam problem cierpiała druga część, tam strzelanie z broni było również skopane po całości. AI wrogów tak samo jest idiotyczne, rzucając kamieniem w odległości 5 metrów od nich potrafią się zastanawiać kilkadziesiąt sekund czy iść tam czy pójść w kompletnie inną stronę, przechodziłem prawie 30 minut rozdział w jaskiniach. Powtarzałem również pierwszy etap gry kilkanaście razy, ponieważ dwóm przeciwnikom zachciało się pójść w odwrotną stronę niż rzuciłem kamień, przez co zostałem wykryty w roślinności. Podczas walki natomiast wrogowie raz lecą na nas na pałę (nie mam na myśli kolesi z maczetą), a czasami całkiem sprawnie nas potrafią obejść z flanki.

 

Grafika/Audio

 

Tutaj gra jest kompletnie nierówna, momentami wygląda paskudnie, a 10 minut później potrafi nas zauroczyć pięknym widokiem zachodu Słońca. Tekstury są średniej jakości, trawa i woda wyglądają przeciętnie, gra wygląda trochę cukierkowo i momentami jest przesycona zielenią. Pod tym względem o dziwo gra wygląda dużo, dużo gorzej niż druga część, która była moim zdaniem po prostu lepszą grą. Tam roślinność się poruszała gdy przez nią przechodziliśmy, drzewa się łamały, tutaj o to bardzo ciężko, pomimo tylu rzeczy do wykorzystania, spartaczono to na całej linii.

 

Multiplayer jest bardzo słaby, powolny, nie daje w ogóle frajdy. Żaden z trybów mnie nie porwał, pograłem raptem kilka meczów i wyłączyłem. Na plus za to tryb współpracy, jest tam te 6 czy 8 osiem misji, ale co współpraca to współpraca i mam nadzieję, że uda mi się wszystkie misje zaliczyć (na chwilę obecną rozegrałem dwie).

 

Ogólnie bardzo się zawiodłem, zwłaszcza, że milekp tak zachwalał ten tytuł a jego opinie bardzo sobie szanuję. Nie ma sensu nawet tej gry porównywać do Crysis'a 3, bo to dwie różne gry o różnych predyspozycjach. Do gry powrócę by zrobić osiągnięcia, bo calak wydaje się bardzo łatwy i na kilka godzin roboty. Były momenty fajne, nawet wzruszające, ale postacie mnie nie przekonały, nie odczuwałem z nimi więzi, a szkoda, bo fabuła dała potencjał by wykorzystać ją w rozgrywce. Daję takie naciągane 5+\10, bo jednak jest to całkiem niezły tytuł, dla niektórych pewnie bardzo dobry, ale mnie nie przekonał, widocznie to nie gra dla mnie. Gdyby ją tak trochę urozmaicić, ale nie pod kątem takich zadań z wyzwaniami, lecz więcej z strzelaniem, z wykorzystaniem plemienia i Citry to byłby to kawał solidnego FPS z niebanalnym podejściem do rozgrywki. A tak niestety coś nie zagrało tak jak powinno, przynajmniej dla mnie. Nawet płynność jest niezadowalająca, gra potrafi chrupnąć i przeważnie chodzi w niecałych 30 fps'ach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie bardzo się zawiodłem, zwłaszcza, że milekp tak zachwalał ten tytuł a jego opinie bardzo sobie szanuję. (...) Daję takie naciągane 5+\10, bo jednak jest to całkiem niezły tytuł, dla niektórych pewnie bardzo dobry, ale mnie nie przekonał, widocznie to nie gra dla mnie.

Dzięki za miłe słowa, dlatego przymknę oko na skandaliczną ocenę gry, która wychodzi ponad przeciętność tego typu produkcji wink.gif (żart).

Nie załapałeś klimatu, skoro nie podobały ci się chociażby dodatkowe polowania, czy wyzwalanie posterunków. Uwielbiałem zdjąć po cichu całą ekipę niemilców. Piszesz, że nie czułeś zagrożenia ze strony środowiska - może powinieneś podnieść poziom trudności - na początku na normalnym zwykłe psy potrafiły być upierdliwe i zrobić krzywdę.

Ale jakby nie było - są różne gusta, preferencje - choć nadal uważam, że obiektywnie dałeś zbyt niską ocenę, zwłaszcza w porównaniu do miałkiego i nijakiego Crysisa 3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie zaatakowały mnie psy, tygrysy czy niedźwiedzie. Miałem na myśli bardziej poczucie osamotnienia, nie czułem, że faktycznie jestem sam na wyspie i wszyscy na mnie polują. Dla mnie jest to gra średnio/niezła, stąd ocena 5+/10. Far Cry 2 miał w sobie to coś, Afryka dawała poczucie dziczy, grozy, a tutaj tego nie ma, otrzymaliśmy duży plac zabaw, który zawiera, moim zdaniem, głupie mini gierki. Widocznie nie poczułem klimatu, może masz rację, ale oceny nie zmieniam, bo zwyczajnie mnie ten tytuł nie wciągnął, nie porwał i widocznie nie potrafię odnaleźć w nim tego czegoś co większość graczy, który go tak zachwalają. Posterunkami się zajmę, bo chciałbym zrobić mimo wszystko w tej grze 1000GS, bo mam ją na dysku, więc nie spieszy mi się z jej odsprzedażą.

 

Crysis 3 to zupełnie inny typ gry, liniowy shooter z namiastką sandboxu, gdzie do wyboru mamy czy iść górą, dołem, czy bokiem :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...