Skocz do zawartości
mefistofeles1

Ile zarabiacie? Na jakich stanowiskach pracujecie?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gordon Lameman

:rotfl:

 

Jeśli od 2008 roku zarabiasz minimalną to pozostaje mi tylko współczuć. I powiedzieć: to nie jest wina polityków. A przynajmniej nie wyłącznie polityków.

Poza tym podnoszenie pensji minimalnej powoduje podniesienie inflacji, czego jak widać kompetnie nie rozumiesz.

 

W ogóle to nie ma sensu ta dyskusja, skoro widać jak na dłoni, że jesteś odbiorcą pisowskiej propagandy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polska to nie tylko A,B,C Kraków, Poznań, Wawa, przez 12lat zwiedziłem większość Kraju i uwierz mi są takie miejsca gdzie nawet psy dup... nie szczekają, ale nie chce mi się wierzyć że tyle lat robi się za najniższą, chociaż jakiś tam 1% szansy jest, jak z tą wygraną w Lotka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co mi pis do%#@%#& to od nowego roku jednolity plik kontrolny. Mam bardzo złe przeczucia co do tego :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam właśnie z umowy o pracę uciekam. Tak PiS dba o rynek pracy. Rok temu ukradli kwotę wolną od podatku, teraz podnieśli ZUS oraz zabrali AKUP połowie uprawnionych zawodów. Za sam fakt zmiany formy zatrudnienia z UoP na B2B będzie 4tys do ręki więcej, bo nie trafią do tych darmozjadów. A może to też opodatkować i wypłoszyć firmy z kraju? Tyle w temacie UoP i partii rządzącej. Ale nienażarte świnie i ciemnota nigdy nie pojmą, że to właśnie obrót gotówki napędza gospodarkę, a nie podnoszenie daniny. Klasa średnia w Polsce ledwo istnienie, a ci jeszcze ją dobijają. Na deser niech mohery dalej zacierają ręce na zakaz handlu w niedziele. Będę się turlał ze śmiechu jak wnuczka przyjdzie do babci, że teraz zamiast 900 zarabia 0, bo McDonald's w galerii handlowej zamknięty. Nakładanie podatków i zakazów nigdy nie było i nigdy nie będzie niczym dobrym dla koniunktury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko i ja temat dlaczego w Polsce od roku 2008 roku kwota wolna od podatku jest tak śmiesznie niska i wynosi 3 tysiące złotych gdzie np w takiej angli mamy 11500f ponad 50 tysięcy złotych?

Dlaczego jesteśmy okradani przez państwo?

 

Pytanie lajka nie siedzącego w temacie, ktoś może mi wyjaśnić skąd to wynika i jakie są główne powody?

Edytowane przez JamesSeth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Krótko i ja temat dlaczego w Polsce od roku 2008 roku kwota wolna od podatku jest tak śmiesznie niska i wynosi 3 tysiące złotych gdzie np w takiej angli mamy 11500f ponad 50 tysięcy złotych?

Dlaczego jesteśmy okradani przez państwo?

 

Pytanie lajka nie siedzącego w temacie, ktoś może mi wyjaśnić skąd to wynika i jakie są główne powody?

Krótko - bo Polacy nie mają na to presji.

 

Budżet państwa nie jest do tego przygotowany, bo zamiast tego rząd woli rozdawać konkretnej grupie społecznej, która stanie się jego elektoratem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak spora część pieniędzy rząd musi oddać biednym bo z minimalnej krajowej wyżyć przypuszczam ciężko, a gdyby tak podnieś ta kwotę wolna od podatku do tych 25 tysięcy, najbiedniejszych zarabiający te minimalne 1450 netto czy ile np tak w tej chwili jest nie byli by okradani przez państwo i dostali by te 2500 i było by troszku łatwiej, a ci co zarabiają juz sporo więcej niż 25 tysięcy rocznie płacili by normalny podatek w wysokości tych 20 procent czy iluś tam.

 

Dlaczego Polacy nie mają na to presji nie mogę tego zrozumieć.

Edytowane przez JamesSeth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie kwota wolna w Polsce nie istnieje bo od pewnego progu zarobków jej po prostu nie ma (sprawka PiS).

 

Budżet nie jest przygotowany, bo beneficjentami kwoty wolnej są wszyscy, były wyliczenia, że przy 8000 zł kwoty wolnej, ubytek w budżecie to 13 mld zł. Przy 25 tysiącach będzie wielokrotność. W tym momencie nie stać nas na tak wysoką kwotę wolną i tyle.

 

Podatek dochodowy od minimalnych dochodów jest obecnie i tak śmieszny, to jest dosłownie kilka % (koło 6%, ale sprawdź sobie na kalkulatorze płac) i jego likwidacja w diametralny sposób nie zmieni sytuacji osób najbiedniejszych (rocznie wyjdzie około jednej minimalnej pensji - czyli wystarczy, że ktoś weźmie przez 3 miesiące 500+ i będzie miał więcej - to właściwie kończy dyskusję na temat równoważenia socjalu obniżką podatków), a uszczupli znacznie budżet, przez to, że skorzystają z niej (kwoty wolnej) wszyscy.

 

No i trzeba zaznaczyć, że sama kwota wolna nie jest wyznacznikiem niczego, ważne jest jak jest skonstruowany cały system podatkowy. Bo może się okazać, że jedno państwo ma kwotę wolną dużo niższą niż drugie, ale sumarycznie to w tym drugim obywatele płacą wyższe podatki i bardzo często tak jest.

Edytowane przez balcp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko i ja temat dlaczego w Polsce od roku 2008 roku kwota wolna od podatku jest tak śmiesznie niska i wynosi 3 tysiące złotych gdzie np w takiej angli mamy 11500f ponad 50 tysięcy złotych?

Dlaczego jesteśmy okradani przez państwo?

 

Pytanie lajka nie siedzącego w temacie, ktoś może mi wyjaśnić skąd to wynika i jakie są główne powody?

 

Jakie 3 tysiące zł ??? Ja na podatku liniowym mam kwotę wolną od podatku ZERO ZŁOTYCH ZERO GROSZY : / Nawet dziecka nie mogę sobie odpisać przy picie ( nie mówiąc o jakimś 500+ bo też się nie należy :lol2: ) a teraz parówy wprowadzają ten cały jpk by tylko karami rzucać na prawo i lewo

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

I tak spora część pieniędzy rząd musi oddać biednym bo z minimalnej krajowej wyżyć przypuszczam ciężko, a gdyby tak podnieś ta kwotę wolna od podatku do tych 25 tysięcy, najbiedniejszych zarabiający te minimalne 1450 netto czy ile np tak w tej chwili jest nie byli by okradani przez państwo i dostali by te 2500 i było by troszku łatwiej, a ci co zarabiają juz sporo więcej niż 25 tysięcy rocznie płacili by normalny podatek w wysokości tych 20 procent czy iluś tam.

 

Dlaczego Polacy nie mają na to presji nie mogę tego zrozumieć.

Problem w tym, że z politycznego punktu widzenia korzystniej jest uzależnić os siebie grupę osób niepracujących, mało przedsiębiorczych.

 

Przy kwocie wolnej wszyscy pracujący odczują różnicę, ale większość z nich uzna, że to im się po prostu należy.

A jak dasz 500+ osobom niepracującym to one będą bardziej wdzięczne i uzależnione od danej opcji politycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego że +500 trafia do znacznie większej grupy wyborców :E a to że zadłużamy się na niebotyczne kwoty i w przyszłości będziemy mieli z tego powodu ogromne problemy to już nikogo nie obchodzi. Co może będziemy zadłużeni jak Japonia, tylko że beż Japońskiego przemysłu i technologi :lol2: . W tedy dopiero będą duże podatki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

:rotfl:

 

Jeśli od 2008 roku zarabiasz minimalną to pozostaje mi tylko współczuć. I powiedzieć: to nie jest wina polityków. A przynajmniej nie wyłącznie polityków.

Poza tym podnoszenie pensji minimalnej powoduje podniesienie inflacji, czego jak widać kompetnie nie rozumiesz.

 

W ogóle to nie ma sensu ta dyskusja, skoro widać jak na dłoni, że jesteś odbiorcą pisowskiej propagandy.

No a czyja to jest "wina"... - niektórzy nigdy nie wyjdą poza płacę minimalną, bo starczy na nich popatrzeć. Zarabiają konkretnie, to albo wykwalifikowani pracownicy, albo kierownictwo. Ze dwa dni temu w radiu, ktoś mówił, że na budowie pomocnik zarobi 3000 netto, ale jest zmuszany pracować 10 godzin - jak w takim razie ma się dokształcać, aby awansować? - Bzdura! I dobrze wiesz o tym, że tak ma być, bo tym wyżej to pasuje i to oni właśnie gwiżdżą na "inflację", tak samo jak podczas amerykańskiego kryzysu.

Nie czasem wskutek ryzykanckich tasowań na amerykańskiej giełdzie + coś z bankami & jaka partia wtedy w Polsce doszła do władzy... - no, ale ten kryzys zaczął się wcześniej, zanim oni nastali.

----

Nie pisałem i nie miałem na myśli zwiększenia płacy minimalnej, a to kto ją będzie zawsze dostawał, bez względu na rodzaj opłacanej w ten sposób pracy. Wysokość tej płacy zależy od ilości ludzi, którzy muszą zostać nią objęci - ile taniej, często więc prostej, pracy po prostu potrzeba. Czyli - ile w rzeczywistości pracują wyżej, a ile nisko wykwalifikowani i jak to można przeliczać, jaki rodzaj zadań spełniają.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Nawet tych bzdur nie będę komentował.

 

Podniesienie płacy minimalnej spowoduje zwiększenie cen, bo gospodarka na podniesienie o duża kwotę nie jest gotowa. I tyle. To proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio stawki ładnie poszły w górę, przynajmniej w W-wie.

100 netto za godzinę (B2B) to już raczej słaba stawka dla seniora, a niedawno był to standard.

Zauważ, że ja pisałem o Polsce, a nie Warszawie. Owszem stawki powyżej 100zł zdarzają się dość często, ale w 95% jest wtedy to Java lub C# i do tego Warszawa, Kraków, Wrocław albo Trójmiasto. A są też programiści PHP, Python, Ruby w miejscowościach typu Rzeszów, Toruń czy opole. W życiu nie można powiedzieć, że setka za godzinę w polskim IT to standard.

 

Post poleci zaraz do zakopanego - ale proszę tego nie cytować, wolałbym skasować jak ludzie poczytają.

Brawo! Czy tak bardzo umiesz uargumentować swoje zdanie, że boisz się dyskusji. O ile ktoś ten bełkot zrozumiał. Dobrze się narzeka, gdy nawet się nie włoży trudu w naukę pisania w ojczystym języku.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że z politycznego punktu widzenia korzystniej jest uzależnić os siebie grupę osób niepracujących, mało przedsiębiorczych.

 

Przy kwocie wolnej wszyscy pracujący odczują różnicę, ale większość z nich uzna, że to im się po prostu należy.

A jak dasz 500+ osobom niepracującym to one będą bardziej wdzięczne i uzależnione od danej opcji politycznej.

 

No, ale czy tak powinno być, "uzaleznianie" grupy niepracujacych, albo tych zarabiających najmniej w celu pozyskania elektoratu, i utrzymania wladzy czy to nie jest chore ?

 

Dlaczego system musi premiowac tylko patologie i skrajne ubóstwo, a osoby te bardziej przedsiębiorcze muszą lożyc swoje ciężko zapracowane pieniądze na państwo jego budzet ( który i tak jest później kontrowersyjnie konsumowany)wzmianki dostając niewiele gdzie tu sprawiedliwość.

 

Tak samo prowadzenie firmy, dlaczego u nas muszą być takie ogromne koszty nawet w przypadku gdy firma prosperuje bardzo slabo i wypracowywuje niewielki dochód, gdy w innych krajach opłaty są śmiesznie niskie, albo zerowe, lub uzależnione od wypracowanego zysku.

 

Czemu polski podatnik osoba która chce spróbować czegoś nowego, musi liczyć się z ryzykiem utraty wszystkiego, sporych kosztów od samego początku działańości? Wiem że jest taniej na początku przez pierwsze 2 lata, ale to i tak nie zmienia tego ze po 2 latach przedsiębiorca jest dojony przez państwo.

Edytowane przez JamesSeth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

`

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to co mi pis do%#@%#& to od nowego roku jednolity plik kontrolny. Mam bardzo złe przeczucia co do tego :/

Jakie 3 tysiące zł ??? Ja na podatku liniowym mam kwotę wolną od podatku ZERO ZŁOTYCH ZERO GROSZY : / Nawet dziecka nie mogę sobie odpisać przy picie ( nie mówiąc o jakimś 500+ bo też się nie należy :lol2: ) a teraz parówy wprowadzają ten cały jpk by tylko karami rzucać na prawo i lewo

A co takiego strasznego jest w JPK? Co się zmieni dla uczciwego przedsiębiorcy? Nic.

Bać mogą się tylko złodzieje, wyłudzacze vat'u, handlujący fakturami itp. Czyli *** i złodzieje. Jak nie należysz do tej grupy to możesz spać spkkojnie jak należysz i wsiąkłeś w cały bankowy system to cóż.

Edytowane przez Bono[UG]
wulg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

A co takiego strasznego jest w JPK? Co się zmieni dla uczciwego przedsiębiorcy? Nic.

Bać mogą się tylko złodzieje, wyłudzacze vat'u, handlujący fakturami itp. Czyli *** i złodzieje. Jak nie należysz do tej grupy to możesz spać spkkojnie jak należysz i wsiąkłeś w cały bankowy system to cóż.

Problem jest taki, że jak wystawiamy fakturę ostatniego dnia miesiąca i wysyłasz kontrahentowi to on zaksieguje ją dopiero w kolejnym. I system JPK wykrywa to jako nieprawidłowości, a to oznacza kontrolę...

Edytowane przez Bono[UG]
wulg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że jak wystawiamy fakturę ostatniego dnia miesiąca i wysyłasz kontrahentowi to on zaksieguje ją dopiero w kolejnym. I system JPK wykrywa to jako nieprawidłowości, a to oznacza kontrolę...

 

JPK nie wymyślił sobie PIS ani nie przyśnił się w nocy Morawieckiemu. Funkcjonuje w wielu krajach Europy od dawna. Myśląc logicznie żeby taka sytuacja powodowała kontrolę to musieli by chyba zatrudnić dodatkowo kilkanaście tysięcy ludzi. JPK w Polsce funkcjonuje od dwóch lat i jakoś świat się nie zawalił a raczej kasa się znalazła... Podejrzewam że cały układ JPK w Polsce to kopia systemów które funkcjonują w innych krajach EU.

To tak jak z obniżeniem limitu obrotu gotówkowego na który tak wiele osób psioczy. Pis niszczy ten kraj, kładą kłody pod nogi obywatelom!!!11.

W UE limit obrotu gotówkowego to zazwyczaj 1000€. czyli 4500zł. Średnio kumaty gimnazjalista domyśli się dlaczego tak jest.

Sam znam sporo osób które mimo prowadzenia DZG przez kilka lat i osiągania zysków chwalą się że nie zapłacili ani złotówki podatku..

Problem polega na tym że Polacy są przyzwyczajeni do kombinowania i kiedy nagle brakuje możliwości to zaczyna się narzekanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Tak, wiem, że JPK to pomysł PO, ale on był projektowany dla dużych i średni przedsiębiorstw, a teraz objęte zostają małe i mikro. Nie bardzo mi się to podoba.

 

W przypadku tego o czym pisałem wcześniej nie przychodzi od razu skarbówka, ale wpada powiadomienie o nieprawidłowości i trzeba im to tłumaczyć. Niefajne.

 

 

Co do limitu płatności gotówkowej w obrocie profesjonalnym - w UE nie ma "zazwyczaj" 1000 euro, wręcz przeciwnie. tak niski limit to wyjątek (Francja, Włochy, Portugalia + Dania 1340 euro i Grecja 1500 euro). W Niemczech, Austrii, UK, Szwecji, Islandii, Szwajcarii czy Belgii w ogóle coś takiego nie funkcjonuje.

 

Ja też nie lubię tego, że Polacy kombinują i akurat limit gotówkowy mi różnicy nie robi. Ale fakt, że będę musiał płacić dodatkowo księgowej za JPK jakąś różnicę robi. A co do samego JPK, to nie to nie jest polski pomysł. W Europie funkcjonuje pod pojęciem SAF-T i został wdrożony tylko w: Luksemburgu, Francji, Portugalii, Austrii oraz na Litwie. W dodatku nie wszędzie to jest obowiązkowe i niekoniecznie na zasadzie przesyłania co miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, że JPK to pomysł PO, ale on był projektowany dla dużych i średni przedsiębiorstw, a teraz objęte zostają małe i mikro. Nie bardzo mi się to podoba.

 

W przypadku tego o czym pisałem wcześniej nie przychodzi od razu skarbówka, ale wpada powiadomienie o nieprawidłowości i trzeba im to tłumaczyć. Niefajne.

 

 

Co do limitu płatności gotówkowej w obrocie profesjonalnym - w UE nie ma "zazwyczaj" 1000 euro, wręcz przeciwnie. tak niski limit to wyjątek (Francja, Włochy, Portugalia + Dania 1340 euro i Grecja 1500 euro). W Niemczech, Austrii, UK, Szwecji, Islandii, Szwajcarii czy Belgii w ogóle coś takiego nie funkcjonuje.

 

Ja też nie lubię tego, że Polacy kombinują i akurat limit gotówkowy mi różnicy nie robi. Ale fakt, że będę musiał płacić dodatkowo księgowej za JPK jakąś różnicę robi. A co do samego JPK, to nie to nie jest polski pomysł. W Europie funkcjonuje pod pojęciem SAF-T i został wdrożony tylko w: Luksemburgu, Francji, Portugalii, Austrii oraz na Litwie. W dodatku nie wszędzie to jest obowiązkowe i niekoniecznie na zasadzie przesyłania co miesiąc.

Mnie nie obchodzi czyj to jest pomysł, obchodzą mnie tylko efekty jakie pojawiły się po wprowadzeniu JPK w innych krajach.

Też umiem googlować i mnie to tego zmuszasz :) Jeżeli już zwoją wiedzę opierasz na wujku google to polecam filtr: narzędzie--> ostatni miesiąc/rok :E

 

W tych krajach co wymieniłeś i dodatkowo tylko w Niemczech, Danii, Belgii, Holandii, Słowenii oraz Szwecji :E

 

 

Jeżeli mówimy o limicie obrotu gotówkowego to zobacz jaki procent szarej strefy jest w tych krajach w których nie obowiązuje: Niemcy 13%, Austria 8%, UK, 10%. W Polsce 24%.. Czyli wracamy do punktu wyjścia, czyli kombinowania. I znów się walnąłeś. W Belgii limit obowiązuje tylko jest wyższy. Spróbuj Belgowi zapłacić gotówką jakaś większą kwotę to popatrzy na Ciebie jak na złodzieja.

W Szwecji taki limit jest ... niepotrzebny bo tam wszyscy płacą przelewami/kartami/telefonami. Jedź i zobacz :E Z resztą mają tam swoje systemu płatnicze których u nas szybko nie będzie ( robią przelew podając tylko bodajże nr telefonu) itp. Często zdarza się że można płacić tylko kartą/aplikacją,telefonem, czy tym ich systemem płatniczym. Znów, jedź i zobacz w 1min w google tego nie znajdziesz.

 

Ostatnimi laty sporo musiałem jeździć po Europie i w krajach które odwiedzałem generalnie panuje zupełni inne podejście do systemu niż u nas.

 

Żeby nie było, od 4 lat mam działalność i też będę musiał płacić więcej za JPK. Też mi to przysporzy więcej pracy, trzeba będzie bardziej skrupulatnie przyglądać się FV itp. Ale chce mieszkać i żyć w tym kraju, więc nie mam zamiaru psioczyć skoro zdaję sobie sprawę że to może pomóc wyeliminować część złodziei.

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konstruktor - elektronik, głównie programuję w C mikrokontrolery. 3200zł netto, Wawa. Jestem w stanie się utrzymać za 2000zł w Wawie. Nie są to luksusy, ale wegetacja także nie. Na pewno dużo lepiej niż praca w Słupsku na serwisie za 1400zł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Mnie nie obchodzi czyj to jest pomysł, obchodzą mnie tylko efekty jakie pojawiły się po wprowadzeniu JPK w innych krajach.

Też umiem googlować i mnie to tego zmuszasz :) Jeżeli już zwoją wiedzę opierasz na wujku google to polecam filtr: narzędzie--> ostatni miesiąc/rok :E

 

W tych krajach co wymieniłeś i dodatkowo tylko w Niemczech, Danii, Belgii, Holandii, Słowenii oraz Szwecji :E

Akurat co do JPK czy SAF-T to miałem szkolenia wewnętrzne w tej kwestii.

Ale pierwszy raz słyszę o SAF-T w Niemczech, Danii, Belgii etc. Mogę prosić źródło?

 

Jeżeli mówimy o limicie obrotu gotówkowego to zobacz jaki procent szarej strefy jest w tych krajach w których nie obowiązuje: Niemcy 13%, Austria 8%, UK, 10%. W Polsce 24%.. Czyli wracamy do punktu wyjścia, czyli kombinowania. I znów się walnąłeś. W Belgii limit obowiązuje tylko jest wyższy. Spróbuj Belgowi zapłacić gotówką jakaś większą kwotę to popatrzy na Ciebie jak na złodzieja.

W Szwecji taki limit jest ... niepotrzebny bo tam wszyscy płacą przelewami/kartami/telefonami. Jedź i zobacz :E Z resztą mają tam swoje systemu płatnicze których u nas szybko nie będzie ( robią przelew podając tylko bodajże nr telefonu) itp. Często zdarza się że można płacić tylko kartą/aplikacją,telefonem, czy tym ich systemem płatniczym. Znów, jedź i zobacz w 1min w google tego nie znajdziesz.

 

Ostatnimi laty sporo musiałem jeździć po Europie i w krajach które odwiedzałem generalnie panuje zupełni inne podejście do systemu niż u nas.

Ale ja nie mam problemu z tym limitem - przecież to napisałem.

 

Jeśli chodzi o płatności cyfrowe to Polska jest w zasadzie liderem - u nas też robisz przelew na telefon (Blik). W UK z kolei w ogóle nie ma mowy o czymś takim. Tam systemy transakcyjne są według mnei ledwie funkcjonalne.

 

Z Belgią - faktycznie wtopa, pomyliłem się.

 

Nasz system płatniczy ogólnie nie jest zły, ale problemem jest mentalność kombinatorów. Niemniej jednak jeśli JPK zastąpi wszystkie inne deklaracje to będzie okej, ale dodatkowe wysyłanie JPK, VAT-7, PIT-4 etc. to nonsens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Operator maszyn przy produkcji mebli - 2100,- netto (14zł brutto/g + premia 0-16%). Z nadgodzinami 2500,- netto.

Edytowane przez GrzegorzG3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat co do JPK czy SAF-T to miałem szkolenia wewnętrzne w tej kwestii.

Ale pierwszy raz słyszę o SAF-T w Niemczech, Danii, Belgii etc. Mogę prosić źródło?

 

 

Ale ja nie mam problemu z tym limitem - przecież to napisałem.

 

Jeśli chodzi o płatności cyfrowe to Polska jest w zasadzie liderem - u nas też robisz przelew na telefon (Blik). W UK z kolei w ogóle nie ma mowy o czymś takim. Tam systemy transakcyjne są według mnei ledwie funkcjonalne.

 

Z Belgią - faktycznie wtopa, pomyliłem się.

 

Nasz system płatniczy ogólnie nie jest zły, ale problemem jest mentalność kombinatorów. Niemniej jednak jeśli JPK zastąpi wszystkie inne deklaracje to będzie okej, ale dodatkowe wysyłanie JPK, VAT-7, PIT-4 etc. to nonsens.

Poszukam info na ten temat wieczorem, bo sam jestem ciekaw a informacje stricte werbalne :E

Nie szukam żadnego przytyku na Ciebie, po prostu mnie frustruje jak widzę i musze słuchać na codzień narzekań ludzi które wywodzą się głownie z tego że nagle ciężko będzie kombinować i kraść.

Nie korzystam w ogóle z płatności cyfrowych w Polsce, może dlatego w Szwecji to wzbudziło takie zainteresowanie. Ogólnie mam wrażenie że oni tam nie noszą gotówki w ogóle :E Z kolei w Niemczech moje odczucia były zupełnie odwrotne.

 

Ja mam właśnie taką nadzieję że JPK w gruncie rzeczy będzie ułatwieniem dla starających się uczciwe prowadzić firmę ludzi. Jak wyjdzie zobaczymy. Generalnie wydaje mi się że efekty będą natychmiastowe. Powinny skończyć się bezsensowne losowe kontrole z US a zaczną się analizy danych, analizy krzyżowe itp. Do tego JPK powinien zadziałać prewencyjnie.... Pożyjemy zobaczymy.

Co do jednego się zgodzę, że ten system utrudni życie małym firmą. Mam nadzieję że w najbliższym czasie nadejdzie jakaś rekompensata za to.

Duże firmy i tak mogą sobie pozwolić na tak agresywną grę że nie muszą się bawić w drobne kombinacje jak małe robaczki....

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...