Skocz do zawartości
Ofilmowy Solo

Mass Effect: Andromeda

Rekomendowane odpowiedzi

Za dziecinne zaczepki to Twój kolega został już nagrodzony.

Fantastycznie,że Ty nie spamujesz jakże wiele wnoszącymi wypowiedziami...99% to uświadamianie wszystkim jak to gra jest zła i jak może się komukolwiek podobać. :lol2:

Po co prowokujesz i spamujesz nic nie wnoszącym do tematu tekstem? Ciebie też przecież mogę nagrodzić.

 

 

 

Co do gry, lodowa planeta wygląda naprawdę spoko. Ja mam z MEA niestety ten sam problem co z DAI - nie podoba mi się eksploracja. Do wielu miejsc prowadzi jedna słuszna ścieżka, męczy mnie masakrycznie wjeżdżanie pod jakieś górki i inne wzniesienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak wcześniej, założenia były w porządku.

Dobrym chęciami to jest piekło wybrukowane, czy jakoś tak. :)

Edytowane przez Zas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale Ubi to robi z premedytacją, bo jest z tego kasa. Andromeda to trochę inna sytuacja, z powodów wymienionych wyżej. Gra rozczarowuje, ale tutaj nie ma za bardzo celowego spłycania, jej target od początku był mniej więcej taki jak poprzednich odsłon. Realizacja zawiodła, bo zajęli się tym ludzie ze znacznie mniejszym talentem. Pomijając założenia fabularne, w czym trylogia była ambitniejsza? Przecież to jest taka sama space opera, bardzo luźno podchodząca do kwestii fizyki chociażby. Podobnie jak w obrębie filmów, mamy lepiej zrobione sf (Edge of Tomorrow) i gorzej (Passengers). Grupa docelowa pozostaje taka sama.

Moim zdaniem nie, ktoś powiedział coś na zasadzie "ME 1-3 to gra dla zbyt waskiego grona. Weźmy coś zróbym by kazdy mozliwy w to grał. Może wiecej strzelania? moze nie powinna być tak skomplikowana? moze odrzucimy trudne wybory? " ja to czepam sie wszytkiego w życiu, ale wole wybór pomiedzy Gethami a quarinami niz brak wyboru.

 

Tutaj się zgodzę i jak najbardziej rozumiem rozczarowanie. Pisałem wyżej o zmarnowanym potencjale. Tylko widzisz, mówimy o rozczarowaniu, więc gdzie tutaj miejsce na nazywanie gry rakiem? W momencie pojawienia się pierwszych zapowiedzi raczej nikt tak nie twierdził. Nie widzę podstaw do tego już po premierze, wyłącznie z powodu niespełnionych obietnic. Nazywać można tak określone zjawiska, a nie zwykłą fuszerkę.

moja hiperbolizacja odnosi sie do trendu którym moim zdaniem ME:A poszedł. Czyli gra dla wszystkich. Rakiem jest zjawisko nie ME.

 

Ta, Wiedźmin, Wiedźmin... i coś poza Wiedźminem?

No samym fantasy i Sapkowskim człowiek mimo wszystko żyć nie będzie.

A z tym nowym Deus Exem to tak.. nie do końca dobrze wyszło, zdaje się.

I właśnie przez głosowanie portfelem, m. in. pewnie po pojawieniu się informacji o uciętej fabule, kontynuacji DX też nie będzie.

Czyli jednak czasem głosowanie niestety działa. :E

Nie musi być od tego samego studia, może być od innego, moze być nawet niewydana przez EA :E

właśnie chciałem kupić noweho Deus Exa... jak to jest? nuda?

 

Tyle że Transformersów od początku robi się dla mas, a tutaj sytuacja wygląda jeszcze tak, jakby z Ojca Chrzestnego 2 zrobiono wakacynjną rozpierduchę w stylu Johna Wicka.

no moim zdaniem własnie od poczatku krawat powiedział, że ME ma byyc dla mas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie chciałem kupić noweho Deus Exa... jak to jest? nuda?

 

Jest świetny, Praga jest cudowna a questy wciągające - teraz dopiero może ludzie docenią jaka jest przepaść między dialogami i scenariuszem w takim DX a MEA.

Zakończenie dla wielu osób było niesatysfakcjonujące (ja się nie zgadzam, ale rozumiem), gra razem z zadaniami pobocznymi zapewnia rozrywkę na długie godziny - a teraz jest za niecałe 50zł.

---

 

Co za cyrk w multi :/

Takiego czegoś nie było w ME3.

 

Multum ludzi którzy na APEX 0 / lvl1 wbijają na Golda, co przy już chorym lobby (jak założysz grę z jednym kolegą to nikt nie dojdzie) jeszcze bardziej wszystko utrudnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrym chęciami to jest piekło wybrukowane, czy jakoś tak. :)

No i to się bez wątpienia tutaj sprawdziło. ;)

Moim zdaniem nie, ktoś powiedział coś na zasadzie "ME 1-3 to gra dla zbyt waskiego grona. Weźmy coś zróbym by kazdy mozliwy w to grał. Może wiecej strzelania? moze nie powinna być tak skomplikowana? moze odrzucimy trudne wybory? " ja to czepam sie wszytkiego w życiu, ale wole wybór pomiedzy Gethami a quarinami niz brak wyboru.

Tylko czy ME 1-3 były skierowane do zbyt wąskiego grona? Nie bardzo. Inna sprawa, że zmiana konstrukcji gry faktycznie zwiększyła ilość potyczek, ciężko jednak zakładać, że to zachęciło nowe osoby, które wcześniej odrzucał stopień skomplikowania. Trylogia była przecież pod tym względem prosta jak budowa cepa. To właśnie Andromeda, patrząc na rozwój postaci czy crafting, szybciej się może wydać przytłaczająca. Brak ważnych wyborów też niekoniecznie podyktowany jest uproszczeniami. Równie dobrze może to być to, co jest powodem całej reszty - brak konkretnych pomysłów.

moja hiperbolizacja odnosi sie do trendu którym moim zdaniem ME:A poszedł. Czyli gra dla wszystkich. Rakiem jest zjawisko nie ME.

To bardziej trend polegający na wciskaniu wszędzie gdzie się da otwartych światów. Czego swoją drogą BioWare nadal nie potrafi zrealizować jak należy i efekty tego widać aż za dobrze.

no moim zdaniem własnie od poczatku krawat powiedział, że ME ma byyc dla mas.

A trylogia to była dla pasjonatów ciężkiego sf? :E To praktycznie ten sam target. Nie wiem doprawdy gdzie tutaj doszukiwać się znaczących różnic między odbiorcami 1-3 i Andromedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grałem w betę i kilka razy wypaliło mi w tym samym momencie grę z błędem direct x mówiącym, że karta graficzna została usunięta z systemu :E sprawdziłem sieć i nie jestem jedyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, jedno zasadnicze pytanie. Gra jest warta tych 229 plnów (PS4) na chwilę obecną czy czekać na cenę w okolicach 100, nie mam parcia by zagrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grałem w betę i kilka razy wypaliło mi w tym samym momencie grę z błędem direct x mówiącym, że karta graficzna została usunięta z systemu :E sprawdziłem sieć i nie jestem jedyny.

 

Mam 61h

Gra potrafi się nie wgrać (zawiesić na wczytywaniu), oraz wesoło całkowicie się wyłączyć "bo tak".

Do tej pory jakieś ~12 razy. W singlu to pikuś... ale jak robisz golda i powrzucasz "boostery" to trochę boli.

 

Dobra, jedno zasadnicze pytanie. Gra jest warta tych 229 plnów (PS4) na chwilę obecną czy czekać na cenę w okolicach 100, nie mam parcia by zagrać.

 

Imho nie jest, ale zależy co lubisz.

Edytowane przez Enfeeble

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, jedno zasadnicze pytanie. Gra jest warta tych 229 plnów (PS4) na chwilę obecną czy czekać na cenę w okolicach 100, nie mam parcia by zagrać.

Moim zdaniem gierka jest warta swoje ceny :smokin::pimp::pistols::beerchug::cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem gierka jest warta swoje ceny :smokin::pimp::pistols::beerchug::cool:

Moim kompletnie nie, jak toto polataja to za 60 można brać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, problem.

Jestem w pierwszej misji i mam potworne ścinki nie wiadomo z czego wynikające. Mam w cholerę FPS, a mimo to ścina mi od razu po włączeniu gry, nawet w menu głównym. Pierwsze parę godzin tego nie było. Sprzęt taki jak w sygnie.

 

PS. Zjeżdżanie z detalami nic nie daje, jakby co.

Edytowane przez jacenty101

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do gry, lodowa planeta wygląda naprawdę spoko. Ja mam z MEA niestety ten sam problem co z DAI - nie podoba mi się eksploracja. Do wielu miejsc prowadzi jedna słuszna ścieżka, męczy mnie masakrycznie wjeżdżanie pod jakieś górki i inne wzniesienia.

 

Uwierz mi na słowo że mimo wszystko jest warto eksplorować bo właśnie na tej lodowej planecie jest kilka niesamowicie klimatycznych i rewelacyjnych miejsc np. jak dostaniesz się podziemnym tunelem pod ogromny lodowiec zrozumiesz o czym pisze.

 

Jak rozwiniesz Nomada to dojdą nowe możliwości jego poruszania się wówczas eksploracja stanie się przyjemniejsza (pokonywanie przeszkód).

 

Ja właśnie skończyłem Voeld uczyniłem ją zdatną do zamieszkania oraz utworzyłem na niej kolejną kolonię. Teraz mam masę zadań od swoich kompanów a jeszcze nie ruszyłem dobrze głównej fabuły. Na liczniku mam już 56 godzin.

 

Pozdrawiam ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam że gdzieś kiedyś czytałem informację o tym ile lat po ME3 rozpoczyna się Andromeda (Mam na myśli rok wylotu) ale teraz nie umiem nigdzie tego wygrzebać. Mógłby mi ktoś odświeżyć pamięć? szczerbaty.gif

 

Edytowane przez Godlike_(UT)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem całego hejtu na Andromede. Gram od jakiegoś czasu i jest kozak . Ma swoje wady jak kazda gra, a co jest najlepsze to animacja w ogole mi nie przeszkadza a o to był cały szum, raczej jest to wina nieopanowania silnika postacie potrafią podskakiwać coś się krzaczy oraz voice actingu na pewno nie jest to powod żeby mieszac gre z błotem, to jakaś propaganda z dupy za którą idzie reszta hejterów. Podobnie jak pierwsza cześć starej trylogii poprostu powoli wprowadza w nową przygodę, rozwinięcie nowego wątku nie było łatwe, dlatego nie ma takiej pompy. Wszystkiego jest więcej, ładniej i lepiej. Cały negatywny szum bierze się z ludzi, którzy zapewne, ta gre widzieli na filmikach..OMG jak już grali w triala to si-fi i tego typu klimaty nie są dla każdego to nie call od duty. Jest to też na obecna chwile, najładniejsza gra na silniku frostbite,ilość detali i obiektów, te tekstury ... oczy wychodzą z orbit.

Edytowane przez bombelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hoodedman

Nie rozumiem całego hejtu na Andromede. Gram od jakiegoś czasu i jest kozak .

 

to dobrze że przynajmniej Tobie się podoba thumbup.gif

Ma swoje wady jak kazda gra, a co jest najlepsze to animacja w ogole mi nie przeszkadza a o to był cały szum

nie nie tylko o to - za mało poczytałeś - z tego po prostu było najwięcej memów :E

 

Podobnie jak pierwsza cześć starej trylogii poprostu powoli wprowadza w nową przygodę, rozwinięcie nowego wątku nie było łatwe, dlatego nie ma takiej pompy.

Każda taka gra powinna się zaczynać od trzęsienia ziemi a później napięcie powinno tylko narastać. To jest złota zasada Alfreda Hitchcock`a dobrej opowieści. Ja wiem, że BioWare potrafi opowiedzieć ostatnio tylko historię zagubionej marchewki w garnku z niedzielnym rosołem - ale tłumaczenie że jest nowy wątek więc nie może być pompy - kaman nie ośmieszaj się.

 

OMG  jak już grali w triala to si-fi i tego typu klimaty nie są dla każdego to nie call od duty.

i tu się kolego srogo mylisz bo to właśnie Mass Of Duty. Gra nie stoi ani opowieścią, ani mocapem, ani voice actingiem, wręcz masakrując dotychczasowe osiągnięcia własnej marki. Eksploracja jest nudna i w zasadzie jedynym zjadliwym elementem jest walka - Call Of Duty jak sądzę.. 

Edytowane przez hoodedman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to dobrze że przynajmniej Tobie się podoba thumbup.gif

 

nie nie tylko o to - za mało poczytałeś - z tego po prostu było najwięcej memów :E

 

 

Każda taka gra powinna się zaczynać od trzęsienia ziemi a później napięcie powinno tylko narastać. To jest złota zasada Alfreda Hitchcock`a dobrej opowieści. Ja wiem, że BioWare potrafi opowiedzieć ostatnio tylko historię zagubionej marchewki w garnku z niedzielnym rosołem - ale tłumaczenie że jest nowy wątek więc nie może być pompy - kaman nie ośmieszaj się.

 

i tu się kolego srogo mylisz bo to właśnie Mass Of Duty. Gra nie stoi ani opowieścią, ani mocapem, ani voice actingiem, wręcz masakrując dotychczasowe osiągnięcia własnej marki. Eksploracja jest nudna i w zasadzie jedynym zjadliwym elementem jest walka - Call Of Duty jak sądzę.. 

 

HAHAHAHHAHA :cool::lol2: "propaganda, za którą idzie reszta hejterów"

a ograłeś chociaż? czy się tylko naczytałeś? :D

Edytowane przez bombelio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma swoje wady jak kazda gra, a co jest najlepsze to animacja w ogole mi nie przeszkadza a o to był cały szum, raczej jest to wina silnika postacie potrafią podskakiwać coś się krzaczy

 

Co za bzdury :E

 

Pomogę Ci, poniżej kilka przykładów gier które stoją na Frostbicie (tak, to ten sam silnik co w Andromedzie):

(zobacz sobie jaki regres zrobiło Bioware

(tu nie ma dialogów a i tak jest lepiej)

(przepaść)

 

Poza tym nawet jakby nawet jakby to była kwestia silnika, to co to za durne tłumaczenie. Zawwsze można wziąć inny silnik albo bardziej customizować to, z czego się korzysta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grałem w betę i kilka razy wypaliło mi w tym samym momencie grę z błędem direct x mówiącym, że karta graficzna została usunięta z systemu :E sprawdziłem sieć i nie jestem jedyny.

 

 

Gra jest strasznie czuła na OC jak miałeś stabilne to tutaj mieć nie będziesz. U mnie directx i brak vram wywala jak sie sekcja na karcie przegrzewa, crash do pulpitu to przeważnie OC proca niestabilne i pamięci mają skichane timingi. Jak mam godzinę bez wywalenia do pulpitu jest dobrze, zauważyłem że jak wbija na 12GB zużycia ramu przeważnie zbliża się wysypka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za złe animacje winny silnik, coraz lepsze kwiatki tutaj rosną :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za bzdury :E

 

Pomogę Ci, poniżej kilka przykładów gier które stoją na Frostbicie (tak, to ten sam silnik co w Andromedzie):

(zobacz sobie jaki regres zrobiło Bioware

(tu nie ma dialogów a i tak jest lepiej)

(przepaść)

 

Poza tym nawet jakby nawet jakby to była kwestia silnika, to co to za durne tłumaczenie. Zawwsze można wziąć inny silnik albo bardziej customizować to, z czego się korzysta.

chodziło o nie "opanowanie silnika" zjadłem słowo dlatego nie miało to takiego sensu co zamierzone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Każda taka gra powinna się zaczynać od trzęsienia ziemi a później napięcie powinno tylko narastać. To jest złota zasada Alfreda Hitchcock`a dobrej opowieści. Ja wiem, że BioWare potrafi opowiedzieć ostatnio tylko historię zagubionej marchewki w garnku z niedzielnym rosołem - ale tłumaczenie że jest nowy wątek więc nie może być pompy - kaman nie ośmieszaj się.

Tym bardziej, że wątek ze swojej natury jest pompatyczny - podróż do innej galaktyki ple ple... Zresztą - porażka wyprawy, problemy na nexusie - widać, ze chcieli zacząć od pięknej katastrofy. Tylko jakoś nie starczyło umiejętności, by to opowiedzieć. Emocje jak na rybach. Gram w ramach Accessa w "Nidfora" z 2015 i te elo-filmiki fabularne mają aktorstwo i ładunek emocjonalny na o wiele wyższym poziomie. Aż samego mnie przeraża to, co piszę :E

Edytowane przez Zas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodziło o nie "opanowanie silnika" zjadłem słowo dlatego nie miało to takiego sensu co zamierzone.

Hmmmm tylko, że Dragon Age: Inkwizycja była już na FB :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi na słowo że mimo wszystko jest warto eksplorować bo właśnie na tej lodowej planecie jest kilka niesamowicie klimatycznych i rewelacyjnych miejsc np. jak dostaniesz się podziemnym tunelem pod ogromny lodowiec zrozumiesz o czym pisze.

 

Jak rozwiniesz Nomada to dojdą nowe możliwości jego poruszania się wówczas eksploracja stanie się przyjemniejsza (pokonywanie przeszkód).

 

Ja właśnie skończyłem Voeld uczyniłem ją zdatną do zamieszkania oraz utworzyłem na niej kolejną kolonię. Teraz mam masę zadań od swoich kompanów a jeszcze nie ruszyłem dobrze głównej fabuły. Na liczniku mam już 56 godzin.

 

Pozdrawiam ;).

Ja już mam na Voeld zrobione w zasadzie wszystko co było ciekawsze do zrobienia. I na moje to jednak najczęściej jeżdżenie od jednego punktu do innego nic ciekawego nie wnosi, a jedynie męczy. Może mniej niż latanie między planetami, ale jednak. No i ulepszenia Nomada mam, mam zresztą tyle siana (które w zasadzie nie wiem po co jest w tej grze), że każde jedno mógłbym zakupić. Od niedawna gra na hardzie zrobiła się tak banalnie prosta, że czuję się jak na easy w ME3 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...