Skocz do zawartości
Ofilmowy Solo

Mass Effect: Andromeda

Rekomendowane odpowiedzi

Przygodowy point-and-click i Microids/Anuman Interactive ze swoim budżetem vs fabularna gra akcji i Bioware ze swoim budżetem :lol2:

Na takie porwnanie mógł wpaść ktoś kto zaczyna swoją przygodę z grami albo Azazell.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że on ma rację.

Zobaczcie, że Stardew Valley też nikt nie hejtował, a jak ta gra wyglądała na standardy 2016?!

Skandal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że on ma rację.

Zobaczcie, że Stardew Valley też nikt nie hejtował, a jak ta gra wyglądała na standardy 2016?!

Skandal.

:E

 

Mam dla Was swietna wiadomosc bedzie W4 :D

Wiadomo było od początku, że kiedyś w przyszłości powstanie, nikt nie robi rosołu z kury znoszącej złote jajka ;)

 

@down

 

Nie był to multicytat z innego tematu, admini czuwajo :E

Edytowane przez skunRace

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacytowałeś posta którego ja tu nie widzę...??? :hmm::E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiadomo że będzie w4? Jakieś źródło tych rewelacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że on ma rację.

Zobaczcie, że Stardew Valley też nikt nie hejtował, a jak ta gra wyglądała na standardy 2016?!

Skandal.

Ze 150h spędziłem w tej grze :E. Nie ma co tam hejtować. Tylko podziwiać tych ludzi co pracowali przy grze za pasję i serce jakie w nią włożyli.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuje to tylko jedna osoba pracowała nad Stardew Valley, chyba, że mam jakieś błędne dane :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz. Jeden gość.

 

Ja wiem, że nie ma co hejtować bo sam ją ograłem w 100%.

Dalej po prostu ciągnę szydzenie z nielogicznych porównań. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostawie to i uciekam :)

 

Dubling :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

A ja myślę, że on ma rację.

Zobaczcie, że Stardew Valley też nikt nie hejtował, a jak ta gra wyglądała na standardy 2016?!

Skandal.

 

Oczywiście, że mam rację. Może żle porównałem do Syberii bo to niszowy produkt. Ale np seria Elder Scrolls, to też przecież duży budżet i jak tam wyglądały twarze ;). Pewnie się znajdą jescze inne gry wysokobudżetowe gdzie twarze postaci są dalekie od ideału. Dlatego ludzie powinni zrozumieć, że w tego typu sandboxach twarze nigdy nie będą doskonałe. Skrytykować należy bo niektóre postacie wymagają poprawek ale nie robiąc takiego hejtu :).

 

Stardew Valley to gra stworzona przez jednego człowieka. Tu nikt nie ma prawa krytykować grę od strony technologicznej.

 

PS. Widzę, że pojawiła się maskotka tego forum :D

 

Zostawie to i uciekam :)

 

Straszny ten materiał :). Ktoś to całe obejrzał? Ja nie zamierzam :D

 

Skąd wiadomo że będzie w4? Jakieś źródło tych rewelacji?

 

Na razie są to niepotwierdzone plotki. Niech lepiej pracują nad Cyberpunkiem, a nie rozdwajać się nad dwoma projektami.

 

--

A właśnie nie tak dawno tu dyskutowano o skali ocen dzisiejszych gier. Mówiono, że oficjalnie ocenia się gry od 5 do 10... http://www.metacritic.com/game/pc/realpolitiks - dziś patrzę na oceny tej strategii i jest zupełnie inaczej :> 40, 45. Czyi jednak są niższe oceny niż 5 :).

Edytowane przez Azazell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że mam rację. Może żle porównałem do Syberii bo to niszowy produkt. Ale np seria Elder Scrolls, to też przecież duży budżet i jak tam wyglądały twarze ;). Pewnie się znajdą jescze inne gry wysokobudżetowe gdzie twarze postaci są dalekie od ideału. Dlatego ludzie powinni zrozumieć, że w tego typu sandboxach twarze nigdy nie będą doskonałe. Skrytykować należy bo niektóre postacie wymagają poprawek ale nie robiąc takiego hejtu :).

No.

Czytałeś kiedyś opinie o TES, czy F3+?

Te gry są legendami jeżeli chodzi o szydzenie z bugów, czy np. z tego, że głosu paruset postaciom użycza ze 20 aktorów.

Do tego wypada dodać, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Oczekiwania się zmieniają, a w tym wypadku ciężko się dziwić gdy oprócz błędów w kluczowych kwestiach widać regres.

 

Naprawdę skończ już z tym rzucaniem "hejtem" na lewo i prawo bo nie do końca łapiesz to słowo i chyba nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo się ośmieszasz.

 

 

 

--

A właśnie nie tak dawno tu dyskutowano o skali ocen dzisiejszych gier. Mówiono, że oficjalnie ocenia się gry od 5 do 10... http://www.metacritic.com/game/pc/realpolitiks - dziś patrzę na oceny tej strategii i jest zupełnie inaczej :> 40, 45. Czyi jednak są niższe oceny niż 5 :).

Ehh... Czytanie Twoich postów mnie momentami dołuje. :heu:

Edytowane przez crush

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszny ten materiał :). Ktoś to całe obejrzał? Ja nie zamierzam :D

 

Nie całego nie. Ale jak włączyłem syn przybiegł zobaczyć co się dzieje i nie mógł przestać się śmiać. A żona na widok animacji twarzy z tego momentu

powiedziała "wygląda jakby się zesrał" :E Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie całego nie. Ale jak włączyłem syn przybiegł zobaczyć co się dzieje i nie mógł przestać się śmiać. A żona na widok animacji twarzy z tego momentu

powiedziała "wygląda jakby się zesrał" :E

To jakas nowa rasa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak murzyn. Nie oglądałeś :hmm::E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczekiwania się zmieniają, a w tym wypadku ciężko się dziwić gdy oprócz błędów w kluczowych kwestiach widać regres.

Zwłaszcza że ludzie w tym momencie z pocałowaniem ręki wzięliby mimikę i twarze z poprzednich Mass Effectów. Niektórym NPC na Hyperionie nie trzeba się nawet przyglądać, z kilkunastu metrów widać te koślawe gęby, z włosami wyglądającymi jak betonowa masa. Nigdy szczególnie nie zwracałem na tu uwagi, ale tutaj się po prostu nie da.

 

Wczoraj 2x razy musiałem dawać loada. Raz wpadło kombo - postać zablokowała mi się pod Nomadem i nie mogłem użyć szybkiej podróży, bo gra twierdziła, że jestem w trakcie walki. :heu: Drugi raz zapadłem się w lodową skałę na tej śnieżnej planecie. NPC którzy odchodzą jak do nich gadasz to chyba standard. Z drugiej strony może to wynik zlewania Rydera, tej miękkiej kluchy? Od Sheparda nikt nie odchodził. :E

 

Gadek między towarzyszami podczas misji jest mało i są niezbyt ciekawe. A ktoś w którejś recenzji pisał, że można tam trafić na świetne teksty... Ryder generalnie zachowuje się jak uczniak na szkolnej wycieczce, dziecinnie przedrzeźniając głównego złego na Eos, czy rzucając jakimiś dennymi żarcikami. Ludzie chyba z litości mówią do niego cały czas Pathfinder, bo charyzmy jest w nim niewiele. Rozumiem, że mamy nieco luźniejszą atmosferę, lecz nadal powinno być jakieś ciśnienie na zakładania kolonii, bo przecież podobno brakuje zapasów, a kolonistów z lodówek wyjmować trzeba.

 

Ważnych decyzji na razie brak, a to co się pojawiło, wątpię żeby miało wpływ na cokolwiek. Nawiązując jeszcze do zadań pobocznych, takiego bezczelnego spamu dawno nie widziałem. Skończyłem denną misję z odnajdywaniem satelit na Eos, dostałem kolejną... polegającą na stawianiu antenek na Eos. Tło fabularne to zazwyczaj trzy linijki tekstu na krzyż. Misje lojalnościowe to zaledwie minimalnie wyższy poziom.

 

W tygodniu nie miałem ochoty nawet na godzinę gry uruchomić, zastanawiam się ile ja to będę klepać i czy w ogóle zobaczę napisy końcowe. Moim przekleństwem jest to, że jak widzę znacznik na mapie, to mnie krew zalewa, przez co tracę cenny czas na odwiedzanie miejsc, w których na 95% nic ciekawego nie będzie. Częściowo dlatego, że wątek główny nie bardzo stara się gracza czymkolwiek zainteresować. Wszystkie ruiny Porzuconych wyglądają tak samo, w każdych takie samo sudoku do rozwiązania. Andromeda to jeden wielki schemat, ta gra odrobinę finezji pokazuje tylko przy okazji miejscówek, ale i tutaj ciężko mówić o rewelacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Mudżina to oczywiste:

"Oouufff, jak dobrze, jaka ulga". Wiecie, pod długiej misji, w tym pancerzu, co to go nie ma jak zdjąć... co tu dużo mówić, temat dosyć krępujący i mało elegancki no ale ostatecznie dotyczy każdego z nas.

Żona dobrze kombinuje, kobiety to jednak umieją trafnie odczytywać emocje.

Edytowane przez Zas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Ehh... Czytanie Twoich postów mnie momentami dołuje. :heu:

 

Wiem, prawda czasami boli co to pisania nieprawdziwych informacji odnośnie skali ocen :P

 

Nie całego nie. Ale jak włączyłem syn przybiegł zobaczyć co się dzieje i nie mógł przestać się śmiać. A żona na widok animacji twarzy z tego momentu

powiedziała "wygląda jakby się zesrał" :E

 

ludzie w rzeczywistości robią jeszcze gorszy i głupsze miny :P.

 

Czytałeś kiedyś opinie o TES, czy F3+?

Te gry są legendami jeżeli chodzi o szydzenie z bugów, czy np. z tego, że głosu paruset postaciom

 

Czytam wiele różnych for i jakoś nie widzałem by tak "szydzili" z tych bugów :).. Chyba że jestem ślepy

Edytowane przez Azazell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, prawda czasami boli co to pisania nieprawdziwych informacji odnośnie skali ocen :P

Co do głupoty bardziej.

 

Nie oszukujmy się ale ta gra którą podałeś to po za niszą w którą celuje kogo interesuje? Podpowiem - nikogo.

Temat/problem ocen tyczy się mainstream'u.

 

 

 

ludzie w rzeczywistości robią jeszcze gorszy i głupsze miny :P.

Dokładnie. Na przykład, jak wyżej - podczas robienia kupy.

Niekoniecznie podczas sytuacji pokazywanych w grze.

 

No i w ciekawym środowisku musisz się obracać skoro to dla Ciebie norma.

 

 

Czytam wiele różnych for i jakoś nie widzałem by tak "szydzili" z tych bugów :).. Chyba że jestem ślepy

To nie ślepota. To ignorancja, tudzież zakładanie różowych okularów przy produkcjach które się lubi.

W tym przypadku kolejna nieudolna próba poparcia własnej, koślawej tezy. :E

 

Zwłaszcza że ludzie w tym momencie z pocałowaniem ręki wzięliby mimikę i twarze z poprzednich Mass Effectów. Niektórym NPC na Hyperionie nie trzeba się nawet przyglądać, z kilkunastu metrów widać te koślawe gęby, z włosami wyglądającymi jak betonowa masa. Nigdy szczególnie nie zwracałem na tu uwagi, ale tutaj się po prostu nie da.

 

Wczoraj 2x razy musiałem dawać loada. Raz wpadło kombo - postać zablokowała mi się pod Nomadem i nie mogłem użyć szybkiej podróży, bo gra twierdziła, że jestem w trakcie walki. :heu: Drugi raz zapadłem się w lodową skałę na tej śnieżnej planecie. NPC którzy odchodzą jak do nich gadasz to chyba standard. Z drugiej strony może to wynik zlewania Rydera, tej miękkiej kluchy? Od Sheparda nikt nie odchodził. :E

 

Gadek między towarzyszami podczas misji jest mało i są niezbyt ciekawe. A ktoś w którejś recenzji pisał, że można tam trafić na świetne teksty... Ryder generalnie zachowuje się jak uczniak na szkolnej wycieczce, dziecinnie przedrzeźniając głównego złego na Eos, czy rzucając jakimiś dennymi żarcikami. Ludzie chyba z litości mówią do niego cały czas Pathfinder, bo charyzmy jest w nim niewiele. Rozumiem, że mamy nieco luźniejszą atmosferę, lecz nadal powinno być jakieś ciśnienie na zakładania kolonii, bo przecież podobno brakuje zapasów, a kolonistów z lodówek wyjmować trzeba.

 

Ważnych decyzji na razie brak, a to co się pojawiło, wątpię żeby miało wpływ na cokolwiek. Nawiązując jeszcze do zadań pobocznych, takiego bezczelnego spamu dawno nie widziałem. Skończyłem denną misję z odnajdywaniem satelit na Eos, dostałem kolejną... polegającą na stawianiu antenek na Eos. Tło fabularne to zazwyczaj trzy linijki tekstu na krzyż. Misje lojalnościowe to zaledwie minimalnie wyższy poziom.

 

W tygodniu nie miałem ochoty nawet na godzinę gry uruchomić, zastanawiam się ile ja to będę klepać i czy w ogóle zobaczę napisy końcowe. Moim przekleństwem jest to, że jak widzę znacznik na mapie, to mnie krew zalewa, przez co tracę cenny czas na odwiedzanie miejsc, w których na 95% nic ciekawego nie będzie. Częściowo dlatego, że wątek główny nie bardzo stara się gracza czymkolwiek zainteresować. Wszystkie ruiny Porzuconych wyglądają tak samo, w każdych takie samo sudoku do rozwiązania. Andromeda to jeden wielki schemat, ta gra odrobinę finezji pokazuje tylko przy okazji miejscówek, ale i tutaj ciężko mówić o rewelacji.

Generalnie - YUP.

Nawet specjalnie nie muszę się odnosić do poszczególnych punktów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie w rzeczywistości robią jeszcze gorszy i głupsze miny :P.

Oczywiście, ale te miny są zwykle w jakimś stopniu dostosowane do sytuacji :E

A jeśli chodzi o tą minę mój syn, magik minowy :E nie potrafił tego odzwierciedlić na swojej twarzy. Spróbuj sam i jak ci się uda wrzuć screena :D

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Oczywiście, ale te miny są zwykle w jakimś stopniu dostosowane do sytuacji :E

A jeśli chodzi o tą minę mój syn, magik minowy :E nie potrafił tego odzwierciedlić na swojej twarzy. Spróbuj sam i jak ci się uda wrzuć screena :D

 

Wystarczy wypić flaszkę to każdy tak zrobi;p..Może twórcy przy tworzeniu animacji właśnie popijali? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak murzyn. Nie oglądałeś :hmm::E

Straszne co porobiła ta ewolucja z ludzmi w zaledwie kilkaset lat >_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy wypić flaszkę to każdy tak zrobi;p..Może twórcy przy tworzeniu animacji właśnie popijali? :)

Wiele flaszek wypiłem :E, ale w realu jeszcze takiego czegoś nie widziałem :lol2: A uwierz wiele widziałem...

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że jestem już przed końcem, bo dostaję raka od tej gry. O ile na początku oni tam jeszcze te misje mniej więcej w obrębie jednego miejsca robili, tak później jest naprawdę tragicznie. Lecisz na jedną planetę, by spotkać się z jednym gościem, on mówi, że masz lecieć na inną, tam się dowiadujesz, że masz coś przeskanować w innym systemie, a potem znowu lecisz gdzieś indziej. I każda taka podróż wypełniona jest tymi badziewnymi animacjami lotu, lądowania, startu, których mistrzowie z Bioware nie pozwolili pominąć. Albo jesteś na Nexusie, spotykasz się z kimś, misja jest wstrzymana, wchodzisz na statek (oglądasz wszystkie animacje...), dochodzisz do terminala, czytasz wiadomość od tego samego kogoś, z którym się widziałeś przed odlotem i znowu lecisz na Nexusa (i oglądasz wszystkie animacje). No ja pierd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...