Fallout 4

[DominiqueLV 0]

Źle mnie zrozumiałeś. Nie uważam, że to to samo, podałem jedynie przykład, jak natura potrafi się regenerować, po miejscowej katastrofie jaką jest zalanie wszystkiego płynną skałą. Tam też masz temperaturę, szkodliwe gazy itp., do tego stopnia, że krajobraz robi się księżycowy. Nuklearna zima i promieniowanie na pewno robią swoje, ale 200 lat i nic nigdzie nie zaczęło rosnąć? Skoro zmutował zwierzęta, to i zmutowałyby rośliny. Nawet zwykłe zaczęłyby rosnąć, jestem o tym przekonany. Promieniowanie jest w większości znośne dla ludzi.

30 lat po czarnobylu przyda sobie świetnie radzi wokół zony więc takie stawianie na pustkowia 200lat po wojnie to trochę nadużycie. Dali by sobie też spokój z latami 50 bo ile można. Życie idzie do przodu i to powinni pokazać w falloucie. Sam osobiście chętnie bym się dowiedział jak historia potoczyła się na innych kontynentach. A nie tylko ameryka i ameryka...

[Smogsmok 1198]

[wahoo 145]

30 lat po czarnobylu przyda sobie świetnie radzi wokół zony więc takie stawianie na pustkowia 200lat po wojnie to trochę nadużycie.

Czarnobyl rok po wybuchu:

 

 

 

 

Hiroshima rok po wybuchu:

 

 

 

 

A teraz wyobraź sobie to samo na "przemysłową" skalę.

 

Przyroda przyrodą, ale porównanie "zwykłego" skażenia radioaktywnego do wojny totalnej zmiatającej wszystko z powierzchni ziemi jest nietrafione.

[Edward Kenway 3]

widmo już, fabuła 4 jest jakoś powiązana z wcześniejszymi odsłonami serii?

[kruszek74 0]

Czarnobyl rok po wybuchu:

 

 

 

 

Hiroshima rok po wybuchu:

 

 

 

 

A teraz wyobraź sobie to samo na "przemysłową" skalę.

 

Przyroda przyrodą, ale porównanie "zwykłego" skażenia radioaktywnego do wojny totalnej zmiatającej wszystko z powierzchni ziemi jest nietrafione.

 

W przypadku Hiroshimy i Nagasaki amerykanie byli na tyle "łaskawi", że zdetonowali bomby w powietrzu (~100m nad powierzchnią miast). Minimalizuje to skutek radioaktywny w wyniku czego miasta te mogły dość szybko stanąć z powrotem na nogi. Wiemy jak było w Czarnobylu, a nie wiemy jak było w uniwersum Fallout

[jacktheripper 154]

Czy aby na pewno?

Fallout 1- zdobądź waterchip dla 13-tki, zabij mutantów i mastera dla 13-tki, po drodze służ Kilianowi, Aradeshowi, BoSom (tym to w szczególni) itd.

Fallout 2- zdobądź GECKa dla dla swojej wioski, a jak z nim wrócisz, to leć ich wszystkich ratować na platformę. Po drodze służ.... Nie chce mi się nawet wymieniać komu, bo niemal wszystkim na dłużej lub krócej.

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w klasycznych Falloutach raczej nigdy nie realizowaliśmy swojego własnego celu, tylko zawsze czyjś, przeważnie naszej domowej społeczności. Ale mniejsza z tym.

Wiecie co mnie, gościa który kocha Fallouta od 99 roku, wkurza? Fakt, że scenarzyści z prawie każdą odsłoną serii starają się pchać historię Pustkowii do przodu. Niemal każda seria ma miejsce później (z wyjątkiem Tacticsa, który jest umiejscowiony między 1 a 2, i prawdopodobnie 4, która zaczyna się niemal równo z New Vegas). Moje pytanie: po co? Prowadzi to do pewnego absurdu, bo jak nazwać fakt, że w NV, lekko ponad 200 lat po wojnie, nadal jest takie dziadostwo, ludzie nie budują nowych osiedli (już w F1 było Shady Sands), tylko ciągle śpią na obsranych materacach i nie chce im się sprzątnąć kupy gruzu z kuchni, spalonych książek z salonu, dwustuletnich smakołyków z piekarnika, ani innych wszędobylskich śmieci? Naprawdę myślicie, że tak kreatywna i zapalczywa istota jak człowiek, żyłaby w tych śmieciach przez 200 lat? Nie wspomnę już o fakcie, że znając możliwości regeneracji przyrody oraz jej ekspansywność, po takim okresie pustkowia byłyby zielone. Wystarczy zobaczyć, że po wybuchu wulkanu, już po 10-20 latach na kilkudziesięciocentymetrowej warstwie zastygłej lawy rosną już rośliny i zamieszkują pierwsze zwierzęta. Znów odszedłem od tematu, ale już wracam...

Pustkowia są tak obszerne i tak zróżnicowane, że nie musimy w każdej następnej części słyszeć o wyczynach bohatera poprzedniej. Czemu nie wrócić do czasów F1, a może, jeszcze lepiej, przed? Zobaczyć pustkowia naprawdę dzikie, pełne promieniowania, mrozu, piachu oraz pierwszych ludzi którzy wypełznęli z jakichś czeluści ziemi i stawiają opór naprawdę zabójczym warunkom. Walczyć o przetrwanie, gdzie każdy surowiec jest faktycznie na wagę złota, sprzętu mało a wody i jedzenia brakuje zawsze. Dołączyć do pierwszych karawan, może spotkać Harolda i Greya podczas ich eksploracji, zmierzyć się ze zdziczałymi ludzmi, których brak wszystkiego zepchnął na granicę szaleństwa i obnażył zwierzęce instynkty? Zobaczyć pierwsze oznaki organizacji ludzi, to jak zbierają się do kupy po tak dewastujących wydarzeniach, jak otwierają się pierwsze krypty itp. itd. Dla mnie to byłby prawdziwy Fallout, surowy klimat, twardy świat, który nie wybacza błędów i w którym nigdy i nigdzie nie możesz się czuć bezpieczny. Takiego Fallout Wam i sobie życzę!

 

Dałbym ci 1000 plusów za tą wypowiedź. W taki sposób sobie wyobrażam fallouta - połączenie brutalności świata jak z ksiązki Droga z uniwersum fallouta.

[nom 0]

Nie wiem czy była gdzieś informacja o tym gdzie bezpiecznie i opłacalnie jest zamówić przedsprzedaż Fallout 4 na PS4?

[joloxx9 2201]

W przypadku Hiroshimy i Nagasaki amerykanie byli na tyle "łaskawi", że zdetonowali bomby w powietrzu (~100m nad powierzchnią miast). Minimalizuje to skutek radioaktywny w wyniku czego miasta te mogły dość szybko stanąć z powrotem na nogi. Wiemy jak było w Czarnobylu, a nie wiemy jak było w uniwersum Fallout

O ile sie nie myle to "demokraci" zdetonowali bombe 550m-600m nad ziemia po to zeby miala jak najwieksze pole razenia, choc oczywiscie moze to wiazac sie z tym, ze promieniowanie ktore dosieglo ziemi bylo mniejsze:)

Edytowane 24 Października 2015 przez joloxx9

[Smogsmok 1198]

O ile sie nie myle to "demokraci" zdetonowali bombe 550m-600m nad ziemia po to zeby miala jak najwieksze pole razenia, choc oczywiscie moze to wiazac sie z tym, ze promieniowanie ktore dosieglo ziemi bylo mniejsze:)

To nie była bomba tylko bombeczka, miała siłę 15kt trotylu, gdyby spadła 1M tonowa to dzisiaj tam nie było by miasta, nawet śladu po starym i nikt by nie przeżył.

Edytowane 24 Października 2015 przez Smogsmok

[joloxx9 2201]

To nie była bomba tylko bombeczka, miała siłę 15kt trotylu, gdyby spadła 1M tonowa to dzisiaj tam nie było by miasta, nawet śladu po starym i nikt by nie przeżył.

Gdyby babcia miala wasy to by dziadkiem byla. Mysle i mysle, co to ma do tego co napisalem?^^

[Smogsmok 1198]

Gdyby babcia miala wasy to by dziadkiem byla. Mysle i mysle, co to ma do tego co napisalem?^^

Sam nie wiem

Edytowane 24 Października 2015 przez Smogsmok

[MuMineQ 0]

Będę mógł w to pograć na lapku z podpisu? Pamiętam że F3 chodził mi na A64 4000+, GF6150 i 2GB ramu a to nadal ten sam engine tak? 720P na LOW ogarnie? Wiem że te podane przez nich wymagania są jakieś kosmiczne ale myślę że troszkę sie rozmineli z rzeczywistością. Na ich fanpage nikt nie raczy odp.

 

Dzięki.

[.PaVLo. 370]

Pytanko.

 

Gdzie najlepiej zamówić pudełkową wersje gry ?, myślę o sklepie gram.pl bo maja darmową wysyłkę, ale i wysoką cenę gry. Może znacie jakieś inne sprawdzone sklepy gdzie można zamówić ?.

[B3rCik 0]

Gram.pl niestety nie ma darmowej wysyłki, chyba że o czymś nie wiem

Niby dają teraz taką możliwość, ale trwa ona do końca października i dotyczy produktów, które nie wychodzą w następnych miesiącach. Też w sumie szukam fajnej okazji, ale bardziej chciałbym mieć pewność otrzymania gry w poniedziałek, żeby zrobić pre-load.

[nom 0]

I jak również szukam okazji na PS4

[NoLife 0]

Smogsmok ma trochę racji bo różnice są zasadnicze http://nuclearsecrecy.com/nukemap/

Edytowane 27 Października 2015 przez NoLife

[Furionpl 0]

Ja zamówiłem z Muve z steelbookiem.

Cena bardzo duża ale Fallout to dla mnie świętość więc raz na parę lat można.

Edytowane 28 Października 2015 przez Furionpl

[creamono 5]

@up

 

Też wziąłem z muve i mam nadzieję, że dostanę pudło o czasie 10.11

 

Wszystkie części Fallouta mam pudełkowe więc ta też musi być. Już niedługo, szybko zleci

[Lypton 609]

Czekam na wypłatę i tyż biorę steelbooka z Muve. 11-ego jest wolne, będzie się grało.

 

Niby to tylko Bethesda, ale psia mać, kupili mnie, dam im ostatnią szansę.

Edytowane 28 Października 2015 przez Lypton

[Pulpit 1]

Współczuję ludziom, którzy myślą, że ta gra w dniu premiery będzie działać poprawnie

[DyndaS 522]

Współczuję ludziom, którzy myślą, że ta gra w dniu premiery będzie działać poprawnie

 

 

Dlatego ja się wstrzymuję z graniem przez dobre 2 miesiące

[creamono 5]

Z New Vegas nie mialem zadnych problemow, nawet po premierze, kompletnie nic. Nie wiem czemu, moze mialem szczesliwa konfiguracje ze nic sie u mnie nie dzialo.

[Pulpit 1]

Z New Vegas nie mialem zadnych problemow, nawet po premierze, kompletnie nic. Nie wiem czemu, moze mialem szczesliwa konfiguracje ze nic sie u mnie nie dzialo.

Bo New Vegas robił Obsidian, trójkę robiła Bethesda

[creamono 5]

Juz nie wrozcie najgorszego

 

PS. Cos malo materialow na temat F4.. myslalem, ze coraz wiecej filmikow bedzie przed premiera a tu cicho.

[Pulpit 1]

Juz nie wrozcie najgorszego

Nie wróżymy najgorszego, po prostu graliśmy w gry Bethsedy i każda to cyrk, oni by musieli napisać cały silnik od nowa. Premierowy Skyrim wywalał mi się częściej niż pijany student wracający z imprezy.

Edytowane 28 Października 2015 przez Pulpit