Skocz do zawartości
marcin_kg

Film - czego nie warto oglądać..?

Rekomendowane odpowiedzi

Ten temat powinien być o filmach naprawdę bardzo słabych a nie o takich, które nie spełniły naszych oczekiwań. Alien z numerkiem 4 to całkiem przyzwoite filmidło, choć nie ma startu do częsci 1 i 2. Właściwie to Alien 4 lepiej mi się oglądało od Avatara :E

 

Wracając do badziewnych filmów to ostatnio widziałem: Dwugłowy rekin atakuje / oraz coś o piaskowych rekinach z córką Hogana oraz Piraniokonda z M. Madsenem (no chyba już gorszego filmu nie mógł wybrać, a jeszcze nie tak dawno grał u Tarantino).

 

Tego jeszcze nie widziałem, ale musi być dobre :lol2:

7455177.3.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat powinien być o filmach naprawdę bardzo słabych a nie o takich, które nie spełniły naszych oczekiwań. Alien z numerkiem 4 to całkiem przyzwoite filmidło, choć nie ma startu do częsci 1 i 2. Właściwie to Alien 4 lepiej mi się oglądało od Avatara :E

http://1.fwcdn.pl/po/53/15/615315/7455177.3.jpg[

Alien 4 był naprawdę słaby, pełen bzdur logicznych przede wszystkim. Na przykład klon Ripley, stworzony na podstawie próbki DNA posiadający wspomnienia oryginału.

Do tego zupełny brak choćby namiastki klimatu ciągłego zagrożenia i niepewności.

Przesadzono też z wykorzystaniem CGI. Sam Obcy wygląda po prostu śmiesznie.

 

Oczywiście nie jest tak słaby jak AVP 2, ale wciąż psuje całą serię.

Edytowane przez marcin_kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale gniotem raczej nie można go nazwać. Miał sporo wad i niedociągnięć ale jakoś nie czułem, że bezpowrotnie straciłem ok. 2 godziny oglądając ten film. Temat jest raczej o gniotach niż o zaprzepaszczonym potencjale danego filmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat jest raczej o gniotach niż o zaprzepaszczonym potencjale danego filmu.

Czasem to jedno i to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym aby w Polsce powstawały takie gnioty z gatunku sci-fi :lol2: A z gniotów dodam jeszcze Battle: Los Angeles i Skyline.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym aby w Polsce powstawały takie gnioty z gatunku sci-fi :lol2: A z gniotów dodam jeszcze Battle: Los Angeles i Skyline.

A w naszym kraju powstało cokolwiek sci-fi poza Seksmisją i Panem Kleksem? Jakoś nie kojarzę :E

Edytowane przez marcin_kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To było retoryczne pytanie ;) Sam film niczego sobie, choć dawno temu go widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,,Mgła". Łojezus co za syf.

Zależy która Mgła. Ta na podstawie Kinga to naprawdę dobry film ze świetną rolą Marcii Gay Harden i mocną końcówką.

 

Generalnie zgadzam się z kolegą wyżej - niektórzy odrobinę przegnają z tymi tytułami. Alien 4 gniotem? Bądźmy poważni. ;)

 

Ode mnie Alone in the Dark, choć oczywiście można tutaj wypisać praktycznie wszystkie filmy Uwe. Tej jednak mu się wyjątkowo "udał".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oie_24212577u0dsi28iybu3.jpg

 

 

Mieszanina porno i zombie. Zabójczo żałosne :E

Edytowane przez marcin_kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mgły były 3. The Fog z lat 80tych J.Carpentera była niezła. The Fog z 2005 była poniżej średniej. Natomiast The Mist jest do obejrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego o polskim kinie w wątku nie wspominacie? quo vadis, Yyyreek!! kosmiczna nominacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego o polskim kinie w wątku nie wspominacie? quo vadis, Yyyreek!! kosmiczna nominacja.

Yyyrek nie mieści się w kategorii gniota. To jest totalny absurd ;)

 

Z resztą po co kopać leżącego?

Edytowane przez marcin_kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W polskim kinie XXI wieku jest chyba więcej gniotów niż porządnych produkcji które można naliczyć jedną ręką, z gniotów na pewno Kac Wawa. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat powinien być o filmach naprawdę bardzo słabych a nie o takich, które nie spełniły naszych oczekiwań. Alien z numerkiem 4 to całkiem przyzwoite filmidło, choć nie ma startu do częsci 1 i 2. Właściwie to Alien 4 lepiej mi się oglądało od Avatara :E

Dokladnie, po prostu ktos stwierdzil, ze ten film to taka szmira, ze warto go umiescic w tym watku a ja sie z tym nie zgadzam. Trzeba byc slepym, gluchym i kompletnie nieobeznanym z uniwersum Aliena zeby zaliczyc ten film do grona gniotow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W polskim kinie XXI wieku jest chyba więcej gniotów niż porządnych produkcji które można naliczyć jedną ręką, z gniotów na pewno Kac Wawa. :D

Nie zapominaj o Ciachu, poprzednim liderze w tej stawce :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ten wątek powienien jednak traktować o produkcjach w których wystąpili znani aktorzy, film nakręcił znany reżyser etc. Produkcje klasy c z reguły są kosmicznie beznadziejne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy było, ale zdecydowanie odradzam "Bitwę Warszawską" Hoffmana. Dla mnie prawie dno. Już o niebo lepszy jest serial "1920. Wojna i miłość"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blitz. Bardzo przeciętny, przewidywalny (bo wszystko to już było) kryminał (no, powiedzmy). Gliniarz twardziel starej daty, co nawet kompa obsłużyć nie potrafi (oczywiście w tej roli Statham) łączy siły z inspektorem pedałem, takim co to ę i ą (ale pod wpływem Jasona też nagina reguły) w celu złapania mordercy policjantów. Plus kompletnie z dupy wątek z policjantką ćpunką - chyba tylko po to, żeby czas zapełnić, bo cała intryga kryminalna to materiał na maksymalnie jeden odcinek serialowy.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy było, ale zdecydowanie odradzam "Bitwę Warszawską" Hoffmana. Dla mnie prawie dno. Już o niebo lepszy jest serial "1920. Wojna i miłość"

Przecież to największa polska superprodukcja od czasów Quo Vadis. Bądź że patriotą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A idź Pan :D. Jedyne co zapamiętałem to: efekty 3d na siłę, śpiewającą co chwilę Urbańską i jak Ferency odparzał wrzody czy co tam się robi. Z Szyca tylko pamiętam jak leżał w szpitalu. Cały film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty go-go lepiej kup drinka lasce :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie ma większej szmiry niż polskie komedie romantyczne o tym jak młoda dziewczyna z małego miasteczka poznaje bogatego warszawiaka. Tam gdzie widzę nazwisko Kota, Szyca i Karolaka wiem, że będzie dno. Dziwię się, że nasi "twórcy" tak polubili ten gatunek. Trochę kasy na taką dziadowską produkcję trzeba wyłożyć. Lepiej niech zrobią jakiś polski slasher. Zatrudnią po kosztach celebrytów takich Herbuś i niech ją gania jakiś psychopata z piłą po polskim lesie albo opustoszałej fabryce :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...