Skocz do zawartości
marcin_kg

Film - czego nie warto oglądać..?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Azazell

Jak mógł pozwolić? Pozwala na to regularnie od dawien dawna. :lol2:

 

Jak każda stacja. Raz zrobi się dobry film, innym razem słaby. Netflix też ma dobre filmy np bardzo mile wspominam 1922. Też dobry jest Shaft, Porwana pamięć, Gra Geralda, O chłopcu który ujarzmił wiatr itp.. Chociaż jeszcze wiele filmów nie oglądałem. Jakoś przez ostatnie lata skupiam się wyłącznie na serialach. Mam tyle filmów do nadrobienia, że głowa boli i przymierzam się do trylogii Johna Wicka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przymierzam się do trylogii Johna Wicka ;)

 

szczerze to nie rozumiem podniety tą serią, jedyne co jest warte uwagi to koncepcja całej swiatowej organizacji zabójców i zasad ich obowiązujących (naiwne i nierealne ale klimatyczne), cała reszta zaś czyli walka wręcz i strzelanie jest mocno średnia (miejscami słaba), pozatym w tej trylogii nie czuje zadnego napięcia (które miejscami dało się wyczuć np w Taken część 1)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wysokiej trawie - Straszna kaszana. Jak mógł Netflix pozwolić na wyprodukowanie takiego taniego chłamu. Jeden z najgorszych filmow od Netflixa. Nie polecam.

 

Nie był taki zły. Można powiedzieć, że był przeciętny. W pierwszym momencie myślałem, że to kolejna część Dzieci Kukurydzy, tylko teraz kukurydza została zamieniona na trawę. Miał swój klimat, a teraz jest straszna posucha wśród horrorów lub opowieści z dreszczykiem. Pierwsza połowa filmu lepsza, druga słabsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

THE GREAT HACK - tendencyjne propagandowe łajno stosujące cherrypicking

 

Film reklamowany jako ten odsłaniający wiedze o "big data" i reklamie, taki niby troche ala Watch DOG ale w rzeczywistości będący propagandówką ANTYTRUMPową. Polityczną agitacją zasuniętą na wielki ekran. Brzydze się takimi produkcjami.

 

Rzeczywistej wiedzy są tam marne ilości. Liczyłem, że będzie to taki Snowden ale o rynku komercyjnym. Tymczasem to polityczne agitacyjne przedwyborcze ( USA) łajno.

 

W skrócie warto obejrzeć, bo tutaj macie recenzje patologicznego ruskiego trolla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Nie był taki zły. Można powiedzieć, że był przeciętny. W pierwszym momencie myślałem, że to kolejna część Dzieci Kukurydzy, tylko teraz kukurydza została zamieniona na trawę. Miał swój klimat, a teraz jest straszna posucha wśród horrorów lub opowieści z dreszczykiem. Pierwsza połowa filmu lepsza, druga słabsza.

 

To był bardzo zły film :). Niestety jeden z najgorszych filmideł jakie przyszło mi ostatnio oglądać. Rzadko co tak mówię bo przeważnie jakoś oglądam film do końca,, ale to już w połowie przesuwałem.. I dziwi mnie co tam robi Patrick Wilson.. Pewnie po znajomości zagrał i nie czytał nawet scenariusza.. Bo z całą pewnością bez powodu nie zagrałby w takim chłamie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w ogóle niczego nie warto oglądać.

Nie można znaleźć filmu, który nie urąga choćby minimalnej inteligencji widza.

Sama papka dla bezmózgich gibasów.

:(

Edytowane przez ilubek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Dlatego lepiej oglądać seriale ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w ogóle niczego nie warto oglądać.

Nie można znaleźć filmu, który nie urąga choćby minimalnej inteligencji widza.

Sama papka dla bezmózgich gibasów.

:(

 

Boże Ciało ponoć dobry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże Ciało ponoć dobry.

Z zasady nie oglądam polskich produkcji (filmów i seriali) powstałych po 1990r.

Te powstałe wcześniej (w PRL) mają swoją specyfikę i swój klimat.

Te powstające po to niestety w przeważającej mierze nieudolne naśladownictwo kina amerykańskiego i to tego kina najniższych lotów.

Edytowane przez ilubek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminator: Mroczne przeznaczenie - bardziej tego zepsuć się chyba nie dało. Cała dotychczasowa historia idzie się chędożyć. Każdy kolejny film po T2 to było narzekanie że słabe i nie tego się oczekiwało, ale przynajmniej miało to jakiś sens i dążyło do zakończenia pętli w T5 gdzie John już jest dorosły i wysyła Reesa do czasu z T1. T6 wywraca wszystko do góry nogami i ja po prostu tego nie akceptuję. 2/10 za Mackenzie i Lunę bo zagrali swoje role dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Joker".

 

8/10 za "coś" rozgrywające się w świecie DC. 9,5 za spina?

 

 

 

Joaquin...

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terminator Dark Fate ponoć nie warto

Bzdura. Film jest całkiem przyzwoity i trzyma klimat starego Terminatora (szczególnie 2 części). Oczywiście jak w każdym fimie akcji są tam momenty, które niekoniecznie trzymają się kupy, ale są też niezbędne by popchnąć akcję do przodu lub po prostu dodać troche widowiskowości. Arnold w filmie wypadł super, tak samo Linda. Pozycja obowiązkowa dla każdego prawdziwego fana Terminatora czy Arnolda. Malkontenci niech sobie z zaciśnietymi pośladami oglądają Almodovara, a nie hollywodzkie kino akcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recenzja przeniesiona do polecanek - pomyliły mi się tematy

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 Underground (2019) 4/10

 

Lubię dobry kicz połączony z akcją i humorem, ale tutaj to nie zagrało. Film jest męczący i do tego te wszystkie reklamy. Dostajemy efekciarstwo Michaela Baya i żenujący scenariusz oraz słabych bohaterów. To takie Transformersy bez autobotów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Star Wars. The Rise of Skywalker. Teledysk w świecie Gwiezdnych Wojen. Nawpychane postaci, miejsc i akcji po sam sufit. Bez ładu, składu, logiki, sensu. Bohaterowie płascy jak kawałki kartonu, wszystko co próbowano zbudować na tym gruncie w poprzednich częściach, tutaj spuszczono w kiblu. Mnóstwo sztampy i taniego patosu, kompletnie niepotrzebnych scen. Niezrozumiałe reakcje postaci na wydarzenia, równie niezrozumiałe decyzje i działania. Nie spodziewałem się, że film pozostawi po sobie mniej emocji niż Ostatni Jedi, a jednak udało się. Obejrzeć oczywiście można, lecz w kategorii tak zwanych popcornówek ten film przejdzie bez echa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Star Wars. The Rise of Skywalker. Teledysk w świecie Gwiezdnych Wojen. Nawpychane postaci, miejsc i akcji po sam sufit. Bez ładu, składu, logiki, sensu. Bohaterowie płascy jak kawałki kartonu, wszystko co próbowano zbudować na tym gruncie w poprzednich częściach, tutaj spuszczono w kiblu. Mnóstwo sztampy i taniego patosu, kompletnie niepotrzebnych scen. Niezrozumiałe reakcje postaci na wydarzenia, równie niezrozumiałe decyzje i działania. Nie spodziewałem się, że film pozostawi po sobie mniej emocji niż Ostatni Jedi, a jednak udało się. Obejrzeć oczywiście można, lecz w kategorii tak zwanych popcornówek ten film przejdzie bez echa.

 

A wyjasnisz mi w spojlerze o co kaman z tym powrotem

Palpatine

? Bo czytalem w necie ze niby powrócił.. Tylko jakim cudem? Ehh chyba durne sie to już zrobiło ;/. Pewnie obejrze ale tylko z sentymentu i dla efektów oraz muzyki..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie zostało wyjaśnione.

W komiksach też powrócił. Nawet niektóre wątki były podobne

Edytowane przez Stefan999

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Co za durnoty.. Faktycznie Star Wars skończył się już dawno temu.. Ehh Obejrze ale to tylko z sentymentu ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale że wróci na pewno nie było zaplanowane od ep 7.

W originalnych SW nic nie było planowane. Lucas szedł na żywioł i wyszło mu to na dobre. Największy problem sequeli to reżyseria Johnsona. Za bardzo popłynął i JJ musiał to naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Johnson miał swoją wizję, która nie wszystkim (większości fanów) pasowała, a JJ żadnej wizji nie ma.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

7 minut po Północy - cała rodzina usnęła na tym filmie.. Książka ponoć świetna ale filmidło bardzo nudne. Momentami jak widziałem te drzewo to jakbym oglądał Transformersy - nawet te same ruchy i podobny głos. Lipa do kwadratu.. Nie polecamy z całą rodziną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie stratą czasu jest wychwalany pod niebiosa Joker. W skrócie to taki ubogi kuzyn Taksówkarza. Słabiutkie postaci drugoplanowe, bezsensowne dłużyzny, kompletny brak napięcia, prosty i przewidywalny scenariusz i ogólnie wielki ziew. Zdjęcia, reżyseria i Phoenix to jedyne mocne punkty tej produkcji i moim zdaniem to ten aktor się tylko zmarnował w tym filmie. Te brednie, że ludzie wychodzili z kin w połowie seansu bo nie mogli znieść napięcia to totalna żenada bo tego w tym filmie nie było w ogóle. Szkoda bo jakby zamiast na marketing wydali tą kasę na lepszego scenarzystę to całość mogłaby być bardzo dobra a tak to mamy, bez urazy, tanią papkę dla młodzieży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Star Wars: The Rise of Skywalker - dno i dwa metry mułu. Gorsze od poprzedniej części, jak dla mnie najgorsza część ze wszystkich. Już wolę Atak Klonów od tego shitu.

Edytowane przez Shade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • podepnę się pod temat - czy warto zmieniać proca przy takim konfigu? 10400f Gigabyte B460 Torpedo memki nie pamiętam chyba Adata 2x16GB 3200 MSI RTX3800 10GB 3x Ventus mam wrażenie, że trochę za słaby do karty, ale może się mylę. Gram w 1440p  
    • ASUS jeszcze piszczy jak go wyłączysz. w standby jest okej, ale po wyłączeniu wyje
    • Obejrzałem tylko dla walorów Sydney Sweeney. Komedia romantyczna jak z szablonu. Ten motyw był grany wiele razy. Słaba chemia pomiędzy bohaterami, a rodzinka dość denerwująca. Najlepszy był klon Haalanda.
    • Tylko najtansze wersje maja zablokowane aktualizacje. https://www.rtings.com/monitor/reviews/dell/alienware-aw3225qf  
    • Ja tam wychodzę z założenia, żeby trochę dołożyć do mobo i nie kupować tych najtańszych, jak ktoś siedzi trochę dłużej na podstawce, żeby poniżej jak zajdzie potrzeba móc tam wsadzić coś naprawdę mocnego, mimo że na ten moment kupujemy coś pokroju 7500F. Nie raz widziałem, że ktoś na słabszej płycie, która była tylko 150-200zł tańsza od dużo lepszej, po latach wsadził coś mocniejszego z większą ilością rdzeni i nagle sekcja zamiast 50 stopni ma ponad 80. Więc jak już ktoś się przenosi z AM4 na AM4 to niech aż tak bardzo nie oszczędza na tej płycie, bo później sobie tam wsadzi jakiegoś 8800X3D i nie będzie miał żadnych problemów.  Sam też jak Ty kupiłem 4 lata temu MSI Gaming Plus z tym, że X570 i był to jeden z tańszych X570 z sekcją pewnie gorszą niż wypasione B550 i dałem za nią równo 725zł, ale miała już ALC1220. Siedziałem tam do niedawna na starym Ryzenie 3700X i też mnie trochę kusiło przejście na AM5. Ale do mojego grania stwierdziłem, że wykrzesam jeszcze co się da z AM4, pewnie mnie co niektórzy zjecie, ale kupiłem 5800X3D chyba niecałe dwa tygodnie temu. Na starego 3700X już jest chętny za 450zł na wtorek po świętach, więc potraktujmy to, że dopłata to 750zł. Temperatury na sekcji podczas Cinebenchu mam w okolicach 49-50 stopni, w grach to nawet nie mówię, a widziałem jak niektórzy na płytach 200zł tańszych mieli ponad 80 i jestem zadowolony. Tak więc jak na pewno nie ma co dzisiaj polecać komuś "martwej" podstawki jak ktoś składa zestaw od nowa, ale nie do końca za wszelką cenę trzeba od razu iść w AM5, gdy komuś zależy żeby tanio zrobić upgrade samego procka, no i wszystko zalezy ile ta dopłata wyniesie. Ten 5800X3D w rozdzielczości i fpsach jakich gram starczy mi jeszcze na dość dług, mimo, że ma dwa lata jest naprawdę spoko i dopiero jak mi zacznie brakować mocy ze strony CPU zmienię na AM5 i jakiegoś dobrego X3D. Na ten moment przesiadka z dopłatą 750zł moim zdaniem całkiem w porządku, patrząc na ile zyskałem w grach.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...