Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Białe bez wyjątku? A o mrocznych/czarnych elfach Pan słyszał? Całkiem popularne w różnych uniwersach - ot, choćby The Elder Scrolls czy Forgotten Realms. A w mitologiach były głównie białe, bo tak wyglądała wtedy Europa. Ale skoro przerobili Żyda Jezusa na białolicego Europejczyka i nikt nie płacze, bo tak to pasowało odbiorcom treści,  to czemu mieć problem z fikcyjnymi elfami, że są dostosowywane do zmieniających się czasów?

Cytat

Nie lubię  (zwłaszcza w sztuce) chamskiej indoktrynacji- tylko tyle i aż tyle.

Ale ciągle obecny w kinie whitewashing pewnie nie przeszkadza? Przypadkiem jako przykład indoktrynacji nie wspomniałeś o zabiegach w drugą stronę?

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o mrocznych elfach czy o elfach ;) ?? Jeżeli znasz konkretny przykład "przekrętu" w drugą stronę podeślij- chętnie poczytam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy, czy traktować mroczne elfi i elfy jako zupełnie różne gatunki czy jako różne rasy. Ludzie nie są wszyscy biali, to i elfy nie muszą być wszystkie białe. Tym bardziej w dziele fikcyjnym, w którym autor nie sprecyzował, że cała rasa jest biała i nikt nie deklaruje 100% zgodności z jakąkolwiek mitologią

Wystarczy wpisać whitewashing in movies i przykładów trochę będzie. Ostatnie, w miarę głośne, to Ghost in the Shell i Scralett Johansson jako Makoto Kusanagi oraz Aloha i Emma Stone jako ćwierć Chinka, ćwierć Hawajka. A takie historyczne, najbardziej znane, to John Wayne w roli Dżyngis Chana (lol!) i Mickey Rooney grający Chińczyka w Śniadaniu u Tiffany'ego.

Update: jakby co, przykładów usuwania bohaterów LGBT z seriali/filmów należy szukać pod straightwashing in movies/culture.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam- faktycznie bywało zabawnie w drugą stronę. Co by jednak nie mówić Zarówno Scarlett jak i Emma w swoich rolach mimo wszystko były bliższe pierwowzoru zakładając, że ich konkurencją  podczas castingu miała by być przywołana przeze mnie na początku tego wątku Jodie Turner.  Tyle ode mnie- kończę temat bo jeszcze ze mnie rasistę zrobisz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie ma znaczenia jakiego koloru będzie ta postać ze spin-off 'u bo już po opisie widać jakie to będzie gówno. 

Potężna wojowniczka, strażniczka królowej, wędrowna artystka. Ja bym jeszcze dodał, że córka Palpatine'a :rotfl:

17 minut temu, Lypton napisał:

Wystarczy wpisać whitewashing in movies i przykładów trochę będzie. Ostatnie, w miarę głośne, to Ghost in the Shell i Scralett Johansson jako Makoto Kusanagi oraz Aloha i Emma Stone jako ćwierć Chinka, ćwierć Hawajka. A takie historyczne, najbardziej znane, to John Wayne w roli Dżyngis Chana (lol!) i Mickey Rooney grający Chińczyka w Śniadaniu u Tiffany'ego.

To teraz powolutku wprowadzamy blackwashing. I to nie w fantasy bo czarna aktorka w roli żony Henryka VIII to niesmaczny żart. 

Urocze jest również parcie w dubbingu, żeby biali aktorzy nie podkładali gl) głosu pod czarne postacie. A co z Vaderem? A co z Kratosem? Za to czarni aktorzy mogą podkładać głos pod kogokolwiek i tu obiekcji nie ma. 

Debilizm najczystszej postaci. Obiekcji nie powinno być w żadnym przypadku. Jak głos pasuje to sram na to czy to biały, czarny czy zielony ludzik podkładał. 

  • Haha 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zgadzam się i podmieniane kolorów skóry, jeśli nie jest to istotne w historii (bo np. biały Martin Luther King czy czarny Hitler byliby bez sensu, ale taka Anna Boleyn na wyjebce), w jedną czy drugą stronę, mnie nie razi i nie powoduje bólu dupy. 

Ale po latach whitewashingu rozumiem pretensje mniejszości rasowych i nie dziwię się, że teraz częściej lecimy w drugą stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to ma sens i nie koliduje z historią lub materiałem źródłowym, nie widzę problemu. Niestety coraz częściej koliduje i chyba głównie o to się rozchodzi.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lypton napisał:

Ogólnie zgadzam się i podmieniane kolorów skóry, jeśli nie jest to istotne w historii (bo np. biały Martin Luther King czy czarny Hitler byliby bez sensu, ale taka Anna Boleyn na wyjebce), w jedną czy drugą stronę, mnie nie razi i nie powoduje bólu dupy. 

Ale po latach whitewashingu rozumiem pretensje mniejszości rasowych i nie dziwię się, że teraz częściej lecimy w drugą stronę.

Ile czarnych postaci zostało wybielonych? Podałeś przykłady kilku Azjatów. 

I wiesz co jest w tym piękne? Japończycy generalnie nie mieli bólu dupy o Scarlett w  GITS. Bardziej się obawiali, że Hollywood po prostu to spieprzy tak jak pieprzył wszystkie adaptacje anime, mangi i gier... I mieli rację. :E

Pretensje mieli głównie biali Amerykanie i grupka Azjatów w USA. 

 

Anna Boleyn to postać historyczna. I dla mnie to jest nie do ruszenia w jakąkolwiek stronę. 

Swoją drogą podałeś przykład czarnego Hitlera... Obie ręce dam sobie uciąć, że żadna postać ewidentnie negatywna nie zostanie nigdy w ten sposób podmieniona. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lupin w nowym show od Netflixa (a jakże) jest czarny, ale to włamywacz dżentelmen, więc wszystko gra. :E

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Vulc napisał:

Lupin w nowym show od Netflixa (a jakże) jest czarny, ale to włamywacz dżentelmen, więc wszystko gra. :E

Chyba ironia, ale na wszelki wypadek - główny bohater nazywa się Assane Diop i nie ma nic wspólnego z Lupinem, oprócz tego, że jest wielkim fanem książek i trochę się wzoruje w swoich napadach.

@crush

Z wybielaniem czarnych, czy też z  blackfaceowaniem białych, by grali czarnych, trzeba cofnąć się trochę dalej, od lat 70 nie kojarzę jakiegoś głośnego przypadku. Na szybko Othello i Othello grany przez Laurence'a Oliviera.

Ból dolnej części pleców przy GitS był związany głównie z tym, że główna rola Japonki w hollywoodzkiej superprodukcji, co się zdarza baaardzo rzadko i było dużą okazją dla aktorek japońskiego pochodzenia, przypadła Scarlett Johansson. Można się wkurzyć.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Lypton napisał:

Chyba ironia, ale na wszelki wypadek - główny bohater nazywa się Assane Diop i nie ma nic wspólnego z Lupinem, oprócz tego, że jest wielkim fanem książek i trochę się wzoruje w swoich napadach.

@crush

Z wybielaniem czarnych, czy też z  blackfaceowaniem białych, by grali czarnych, trzeba cofnąć się trochę dalej, od lat 70 nie kojarzę jakiegoś głośnego przypadku. Na szybko Othello i Othello grany przez Laurence'a Oliviera.

Ból dolnej części pleców przy GitS był związany głównie z tym, że główna rola Japonki w hollywoodzkiej superprodukcji, co się zdarza baaardzo rzadko i było dużą okazją dla aktorek japońskiego pochodzenia, przypadła Scarlett Johansson. Można się wkurzyć.

Ale zaraz. Przecież to fikcyjna postać więc może podlegać interpretacji, nie? :Up_to_s: 

Ja się generalnie zgadzam, że lepiej by było gdyby to była Japonka. Nie uratowałoby to tego filmu ale tak, wyglądałoby lepiej. I tu, jako że ręce już zglosilem do ucięcia to nogi dam sobie obciąć, że jakby obsadzili w tej roli czarną aktorkę zamiast białej to płacz by wygasł i brak Japonki nie byłby już istotny

Co i tak nie zmienia tego jak bardzo zabawny jest fakt, że to nie Japończycy mieli o to ból dupy. :E

 

Krótka piłka? My mamy prawacki burdel, Ameryka ma lewacki burdel. 

Przeszliśmy z niemożności pokazania gołej kobiecej dupy bo Jezusek patrzy, do niemożności pokazania jej bo to szowinistyczne. 

 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryszard Kotys znany jako Paździoch z Kiepskich nie żyje, kolejna rozpoznawalna postać po Boczku odeszła.

144131600_3051535488282467_4638083891246

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Áltair napisał:

Tutaj cytuje jeden z komentarzy.

Cytat

Dzisiejszy świat ma ze sobą olbrzymi problem, a jest nim nowotwór poprawności politycznej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Prawicy: nie dla seksualizacji dzieci!

Też prawica: jakim prawem królik w animacji dla dzieci ma małe cycki!?

Już pomijam to, że w porównaniu latającym po necie, użyto fanartu z jakiegoś furry pornosika.

Polecam twitter Dziambora, zesrał się że kupą wali z monitora.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny międzynarodowy sukces polskiego kina! 365 dni z 6 nominacjami do Złotych Malin - najgorszy film, reżyser, scenariusz, rola męska i damska - czyli Osca... Malinowy Poker! Plus najgorszy remake/rip-off/sequel.

https://www.filmweb.pl/news/Złote+Maliny+2021%3A+Sześć+nominacji+dla+polskich+"365+dni"-141653

Baaaardzo rzadko zdarza się (w ogóle nigdy?), żeby dzieła nieanglojęzyczne był brane pod uwagę przy Malinach.

I ciekawostka - Glenn Close za tę samą rolę wyłapała nomkę do Malin i do... Złotego Globu. A sporo osób wieszczy, że będzie też nominowana do Oscara.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glenn Close dostanie chyba siódmą nominację do Oscara i nadal bez nagrody. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetnie to wygląda, a w tle cover Nancy Sinatra "Boots" :D:devil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I stało się. Glenn Close z nominacja do Złotej Maliny i do Oskara za tę samą rolę. 

Nie przypominam sobie takiego przypadku w historii.  

Update: internet podaje, że zdarzyły się dwa takie przypadki, w 1982 i 1984, niejaka Amy Irving i James Coco. 

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie rozwalają nominacje do Oscara dla Borata. Pierwszy film był lepszy, a teraz pojawił się motyw z Trumpem/MAGA i mamy wysyp nominacji ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...