Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Lohater

Rome 2 Total War moje zarzuty

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do tej gry tyle zażaleń, że aż nie wiem od czego zacząć.

1) Teraz już znacznie poprawiony, ale po premierze wręcz tragicznie długi czas przemijania tury, u mnie czasem nawet do 3-4 minut.

2) Największa bolączka, absurdalnie głupie utrudnienie w postaci "brudu", nie można rozwijać w pełni budynków bo generują brud i ludzie się buntują, czy to jakaś kpina??? już widzę jak w starożytności ktoś zrzucił króla z tronu z powodu zanieczyszczenia, czysty idiotyzm. I oczywiście nie można tego problemu wyeliminować logicznie - najmując sprzątaczy, nie ma takiej opcji. No co to za geniusz wymyślił? Na wyższych poziomach koszary itd generują takie ilości tego świństwa, że nie da się utrzymać porządku publicznego, jedyne wyjście, to nie rozwijać miasta.

3) Oczywiście dyplomacja Total War, praktycznie nikt nie chce zawiązywać umów handlowych, no bo cóż z tego, że to obopólny zysk, po prostu NIE bo NIE! Tak samo z zawieraniem pokoju, możesz gromić frakcję niemiłosiernie, zostanie jej jedna zapadła wioska, garstka podstawowych wojaków/wieśniaków przeciw twoim elitarnym i licznym armiom, możesz gwarantować bezwarunkowe zawieszenie broni, nie żądać żadnego poddaństwa, a nawet płacić samemu jakieś drobne kwoty, gdzie tam, komputer woli dobić swój naród do końca i pokoju nie zawrze za nic.

4) Bitwy morskie - porażka, barbarzyńskie łodzie taranują równie skutecznie jak triremy z taranami...bez komentarza, dodatkowo komputer abordażując statek flagowy gracza obsadzony elitarną piechotą, jakimiś podstawowymi włócznikami dosłownie masakruje elitę flagowca, absolutnie nieważne jak liczna i jak silna jest załoga, a w drugą stronę to już nie działa, nie można też przejmować statków wroga na własność.

5) Oszczepnicy ciskający płonącymi włóczniami - kolejny absurd tak jak palenie żelaznych bram miasta pochodniami, oraz fakt dalszego zasięgu oszczepu i procy wzglęgem łuku...

6)Zastąpienie skuteczności pancerza punktami życia, znaczy to, że pierwsze salwy dystansowe nic nie robią, a następne maasakrują cel, najwyraźniej tarcze się "męczą" i po kilku uderzeniach z procy nie dają już żadnej ochrony, formacje ochronnne z tarcz nic nie warte.

7)Tylko stolice prowincji mogą posiadać mury, kolejny inteligentny pomysł.

8) Jak już ludzie się zbuntują to oczywiście potrafią wystawić nie lada elitę do boju...

9) Nie ma jak dyplomacja i szacunek, bardzo lubię kontaktować się ze swoim wasalem i na powitanie usłyszeć coś w stylu "czego chcesz ty żebraku?" Nie wiedziałem, że protektorzy musieli słuchać obelg od poddanych, musieli być nieludzko opanowani.

10) Logika AI, bywało, że jakieś słabiutkie państewko wypowiadało mi bez powodu wojnę, będąc daleko i nie mając żadnych szans na wygraną.

11) Ogromna ilość frakcji tylko co z tego skoro 70% różni się tylko nazwą i kolorem od innych.

12) Ktoś zapomniał, że Afrykę zamieszkują ludzie ciemno/czarnoskórzy, i ludność Sahary świeci bielutką skórą.

13) Walka z wrogiem który ma dużo harcowników to udręka, biegają po całym polu bitwy i strzelają nie zważając na swoje straty i obecność swoich w polu rażenia.

14)Każda piechota z mieczami czy toporami w Rome 2 ma pilum, to jakiś żart? w dodatku mogą rzucać tylko przed szarżą, żadna inna możliwość nie wchodzi w rachubę.

15) Limty armii, nieważnie ile masz pieniędzy. "król -generale powołaj nową armię, generał -nie mogę, król -czemu, przecież skarbiec pęka w szwach, generał -nie wiem, po prostu nie możemy i już", znów kpina z gracza.

16) Armie nie mogą się poruszać bez członków rodu, nawet najpodlejszy oddziałek chłopów musi być przewodzony przez generałów, a jest ich jest ograniczona liczba.

17) Znów wieże w miastach szyją z łuków nie mając żadnego garnizonu, i znów można je przekabacić na swoją stronę.

18) Znów można zdobyć miasto bez jednego machnięcia mieczem jeżeli zdobędzie się punkty kontrolne.

19) Zhellenizowanie sporej części południowej i wschodniej, w pierwszym Rome uwielbiałem grać Egiptem, byli tak różnorodni i fajni, a tutaj co mi za różnica grać Egiptem czy Grecją jak tu i tu poruszam się hoplitami, hypaspistami czy hetajrami.

 

Na razie tyle przyszlo mi do głowy, dzięki za przeczytanie moich wyżaleń jeżeli ktoś dotrwał do końca:)

Jeżeli ktoś ma ochotę na dyskusję na ten temat to w wolnych chwilach będę odpisywał, lecz nie na obelgi itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...