Im dalej tym bardziej się człowiek przyzwyczaja do tego stylu walki i coraz lepiej idzie. Wpadł mi jakiś kostur i kulą ognia można na 2-3 strzały przeciwnika położyć- ale bez koncentracji (którą ładujesz walką bezpośrednią, lub skillem kostura ale zjada wtedy HP) to za wiele nie zdziałasz. Ale pierwszy boss za pierwszym razem poszedł, ale uników to się narobiłem...
Doszedłem do miasta- fps spadł do okolic 60, a czasami i poniżej. Oj optymalizacyjnie to jeszcze trzeba dopieścić. No i w mieście gra raz się wysypała.
Po restarcie gry fps w mieście powrócił do standardowych 7x-1xx