Skocz do zawartości

Kosh

Forumowicze
  • Liczba zawartości

    3014
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Kosh


  1. Ten Starfield to jest gra, z którą mam największy problem mentalny, a polega on na tym, że jest to gra ch*jowa, ale fajna 😁

    I tak, też uważam, że budowanie statków to jest świetna zabawa. A potem - do abordażu!!! 🙂

     

    • Haha 2

  2. 3 godziny temu, hubio napisał:

    Panowie i Panie strasznie mnie kusi pograć w tą gierkę, ale też wydać ok 250-300zł to spory wydatek. Mam więc pytania:

    - czy gra ktoś może w 4K na RTX3080Ti lub zbliżonej wydajnościowo karcie np. RTX4060 / 4070? Jak to teraz wygląda po update? Widziałem na YT jakiś mod na DLSS - używa ktoś? Czy da się grać w 4K na 3080Ti - oczywiście mam świadomość, że suwaki nie mogą być na maxa w prawo

    - Czy warto już teraz kupować czy lepiej poczekać na obniżki cen i nowe update?

    - Czy gra nie jest za trudna jeśli chodzi o strzelanie? Ja głównie gram w symulatory i startegie. No i w Skyrim, ale na średnim poziomie. W grach akcji nie jestem za dobry

    Poczekaj aż to jako tako połatają i wydadzą DLCki, może wtedy coś z tego będzie. Na razie pomysł miał potencjał, ale wykonanie leży. I kwiczy jak zarzynana cała ferma Smithfielda 🤣

    Strzelanie jest jak dla mnie za łatwe, przez większość czasu grałem w to na bardzo trudnym i zginąłem ledwie parę razy.

    Walka w kosmosie jest trochę trudniejsza, tu już żeby przejść dalej, w pewnym momencie trzeba mieć umiejętności i zasoby które pozwolą zbudować potężny statek (przynajmniej jak gra się na bardzo trudnym, na niższych poziomach trudności prawdopodobnie będzie łatwiej).

    • Thanks 1

  3. Granie w to dalej ma sens tylko na bardzo trudnym.

    Ciul wie ile tam tych planet narobili i co na nich jest, większość budowli się powtarza, co jest bez sensu. Ale trafiłem na całkiem sporo niepowtarzalnych i ciekawych obiektów nie związanych z jakimikolwiek zadaniami, np.: statek na którym potwór wymordował całą załogę, platformę wiertniczą zajętą przez silne i upierdliwe insektoidy, statek zajęty przez piratów na którym cyklicznie pojawiała się i zanikała grawitacja, laboratorium w którym wykonywano eksperymenty na ludziach dotyczące przetrwania w niskiej temperaturze, kapitalnie wykonaną dużą bazę najemników Ecliptic... gdyby zamiast 1000 planet zrobili 100 porządnych ta gra byłaby 100 razy lepsza.

    • Thanks 1

  4. Pisałem o tym wcześniej, im dłużej grasz, tym większy save, im większy save, tym zaczyna się bardziej kaszanić. Ten sam błąd był w Fallout 4, z tym że tam żeby go osiągnąć trzeba było nawgrywać od wuja modów i pobudować różnych cudowności w osadach. Tutaj wystarczy odwiedzić ileś tam planet. Najpierw będziecie mieli statki-widma bez załogi, od tego się zaczyna. To znak, że trzeba zacząć NG+ 😁

    Tego nie da się naprawić, trzeba by przerobić engine.

    Aha, i broni "doskonałych" nie szukajcie, bo ich nie ma. Doskonałe mogą być tylko elementy skafandra.

     


  5. 6 godzin temu, .PaVLo. napisał:

    Fallout 4 w kosmosie, mnie to wystarczyło ☝️

    Jakby to rzeczywiście był Fallout 4 w kosmosie, to nie byłoby problemu.

    Fakt, kosmiczne safari to najlepszy sposób na expa, w dodatku na planetach z biosferą są często fajne \ niepowtarzalne budowle. Np. na Bohr II trafiłem wczoraj na opuszczoną (wyjedzoną) platformę wiertniczą zajętą przez wysokopoziomowe insektoidy, więcej takich miejscówek i ta gra byłaby naprawdę kapitalna.

    Revvv - bo ta gra faktycznie na początku jest fajna nawet mimo idiotycznych błędów, potem też jest,  a potem... robi się monotonna, bo zamiast 100 porządnych planet dali 1000 byle jakich i wszystko zaczyna się powtarzać. A z expem jest tak jak pisze wyżej Ryszawy - bardziej opłaca się tłuc potwory, wysadzać statki Varuunów niż ratować kolonistów od piratów. Tyle chociaż, że nagrodą za przejście misji dla rangerów jest fajny statek a za przejście misji z piratami najlepsza broń w grze (przynajmniej jak dotąd lepszej nie znalazłem).

    Generalnie to chyba miało być połączenie Fallouta 4 z Mass Effectem a wyszło połączenie Fallouta 76 z Mass Effectem Androbieda.


  6. 1 godzinę temu, Ryszawy napisał:

    Właśnie ukradłem super tajny statek z super tajnej bazy ZK SY-920. Do stacji zostajesz podrzucony przez zaprzyjaźnioną przemytniczkę na jej statku. Łazisz tam przebrany w ciuchy ZK, najpierw mundur, potem skafander pilota. Najwyraźniej legendarny skafander ZK, w którym cały czas łażę się nie liczy. Immersja ala Bethesda.

    Jak już się wbijesz w ten strój pilota, to możesz dosłownie obrabować całą stację, która ma takie zabezpieczenia, że mucha nie siada. Wszystko na oczach stacjonujących tam żołnierzy. Mają to po prostu w du..ie. Immersja ala Bethesda.

    Jedynym sposobem na wydostanie się ze stacji, jest właśnie kradzież tego prototypowego statku, bo przemytniczka zwija się wcześniej. Wsiadam na pokład, odcumowuję i powinienem polecieć na Klucz, do bazy Karmazynowej Floty, ale postanowiłem wylądować na powierzchni tej planety, przy której krąży ta tajna stacja.

    Wylądowałem, wstaję z fotela pilota, patrzę a za mną siedzi Sara Morgan a po pokładzie łazi jeszcze Barret, becio-magicznie przeteleportowani na statek. Immersja ala Bethesda.

    Czy ta gra przeszła w ogóle przez jakąś kontrolę jakości?

     

     No tak to jest 🤣 przestałem się już zastanawiać nad sensem tego co się tam odpier****

    Mnie zmęczyły statki-widma. Po przekroczeniu wielkości sejwa ponad 44 MB (choć nie wiem czy to ma znaczenie) wleciałem se do jakiegoś układu, a tu mnie atakuje 3 wysokopoziomowych Varuunów. Dwa statki rozwaliłem, trzeci uszkodziłem i ładuję się na pokład. Łażę, szukam, a tu nikogo. Oblazłem cały statek 3 razy, nikogo. Wyssało ich w próżnię czy co? Nooo nic, mówię, wychodzę i rozwalę statek dla expa. Siadam za stery, oddokowuję i... dostaję pełną salwę ze wszystkiego w kufę 😮 od "pustego" Varuuna na 75 levelu. Całe szczęście że podczas wykonywania tych misji z piratami i SysObem zbudowałem se "krążownik", bo bym zdechł jak nic. ( A po co jest potrzebny krążownik do skończenia misji z piratami to zobaczysz 😆 ) W każdym razie to jest powtarzalne - na każdym ze statków, który uszkodzę i zadokuję nie ma nikogo, a potem jakby nigdy nic zostaję zaatakowany po oddokowaniu. Statki które lądują na planetach też są puste - tak ukradłem statek tych Astran też na 75 levelu - wylądował na planecie, wlazłem do środka, nikogo, to go zajumałem. Widać gra postanowiła wyciąć załogi statków bo za dużo zajmowały 😁

    Czacha dymi 🤪

    • Like 1
    • Haha 1

  7. Po porażce ze statkami-widmami w Starfield już miałem brać się za zrobienie cyberpsychola w CP2077 z Widmem a tu czytam, że też jakieś cuda się dzieją 😁

    Łoj panie, chyba wrócę do Dooma 2 😄


  8. No tak właśnie jest z tym zadaniem 😃 Dobrze że chociaż sam statek Dziedzictwo Kryxa jest całkiem ciekawy i fajnie zrobiony.

    Tej gry nie da się już raczej poprawić, a nawet moderzy nie dadzą rady naprawić systemu sejwów.

    Rozmowa w Bethesdzie przed wydaniem Starfielda:

    - Panie Szefie, mamy 1000 planet - łoo fajnie!

    - Ale jak odwiedzisz 100 z nich to gra się skaszani - łooo źle, co tu zrobić, co tu zrobić???

    - Może naprawmy system sejwów?

    - Aaale panie Szefie, ten gościu co go pisał to było jeszcze za czasów Daggerfalla, on już jest dawno na emeryturze -  albo już nie żyje!!!

    -Łooo co tu zrobić, co tu zrobić, może moderzy to poprawią?

    - No w Fallout 4 chyba nie dali rady?

    - Noo to zróbmy New Game+ któe resetuje sejwa i git 😁🤣

     

    BTW powyżej 44 MB sejwa pojawiły mi się statki-widma 😃


  9. 42 minuty temu, adashi napisał:

    To jest na serio z tą wielkością sejwów? Czy to MB?

    Jeee, oczywiście że MB, 43 MB67 MB - teraz dopiero ten błąd zauważyłem 🥴

    Przykładowo save do CP2077 zajmuje około 7MB, do Outer Worlds około 4 MB.


  10. 15 godzin temu, Ryszawy napisał:

    Grzywnę da się zapłacić, tylko w jakimś kiosku poza terytorium kontrolowanym przez ZK. Na tym polega ta immersja, możesz wyrżnąć całe miasto, na przykład Neon a potem zapłacić jakieś tysiąc parę kredytów w jakiejś budzie i wszyscy o tym magicznie zapominają. Nawet nie wiem, czy takiego kiosku we własnej placówce nie można postawić.
    Ok, sprawdziłem, można sobie taki kiosk samemu postawić i płacić w nim kary. Następny z wielkich pomysłów Beci.

    Hahahahaha super 😁

    15 godzin temu, Ryszawy napisał:

    Pal licho tą immersję, ale gdzieś ty tą betoniarkę znalazł?

    Stała w jakiejś kopalni przy wyjściu z pomieszczenia jeśli dobrze pamiętam. Ale to nie tylko betoniarka. Np. jak weźmiesz mikroskop, to ten peryskop do patrzenia się będzie obracał naokoło. Tam jest mnóstwo przedmiotów mających od wuja szczegółów których nie da się wziąć ze sobą, ale można je np. podnieść i rzucić. Da się nawet Sarze poczochrać fryzurę. Dlatego lubię ten przestarzały engine Beci, bo są tam rzeczy których w grach innych producentów nie znajdziesz. W F4 jak był plac zabaw to huśtawka się naprawdę huśtała a starą oponę można było zanieść na górę, rzucić i patrzeć jak się fajnie toczy. Obecne gry są pod względem takich szczegółów bardzo ubogie. Z tych co grałem ostatnimi czasy to najlepszy silnik fizyczny ma Control, jednak jest to gra zdecydowanie bardziej kameralna niż Fallout 4 czy Starfield.

    Co do sejwów... w F4 przestawały się wczytywać bodajże jak osiągnęły powyżej 67 GB, ale żeby mieć taki rozmiar sejwa trzeba by wgrać mnóstwo modów i grać bardzo długo, nabudować dużo w osadach czy coś... jednym słowem to też nie zostało poprawione.


  11. 7 godzin temu, Phoenix. napisał:

    https://www.ppe.pl/news/330453/starfield-coraz-blizej-do-wydania-wielkiej-aktualizacji-beta-patch-z-poprawiona-jakoscia-obrazu-z-dlss.html

    Główne zmiany w aktualizacji 1.8.84:

    • Zwiększona stabilność DLSS
    • Naprawiono efekt rozmycia obrazu z DLSS Frame Generation
    • Naprawiono efekt rozmycia i ghostingu wokół postaci przy korzystaniu z DLSS Frame Generation.
    • Naprawiono efekt ziarna/przeostrzenia widoczny w ciemnych obszarach z DLSS.
    • Poprawiono działanie UI-opcji związanych z DLSS.
    • Naprawiono pracę kamery, która czasem mogła trząść się w niezamierzony sposób podczas manewrów statkiem.

    A ciekawe czy naprawili NPCów potrafiących trząść się w niezamierzony sposób nie tylko podczas manewrów statkiem  😆


  12. 4 godziny temu, blubaju napisał:

    Mam pytanie. Na jednej z planet przyjąłem misję zlikwidowania  pirata, który jest członkiem Karmazynowej Floty. Problem w tym, że też do niej należę. Rozumiem że w tym przypadku misja jest niewykonalna?  Czy mam go jakoś wywabić na osobności i po kryjomu zabić? 🤔 Bo jak go zabije  przy świadkach to jestem wrogiem.

    Ciekawy jestem co będzie jak go zabijesz cichaczem... pewnie i tak wszyscy będą wiedzieć. Ja zapomniałem się i rozwaliłem piratów na jakieś zapomnianej dziurze na krańcu kosmosu i się dowiedzieli. No dobra, mógł któryś nadać sygnał czy coś 🤪 powiedzmy że ma to sens. Jak przyleciałem do Klucza to przywitał mnie smutny gościu i kazał zapłacić grzywnę. Tak jak pisał kolega Ryszawy wyżej - ta gra w wielu aspektach jest spitolona logicznie.

    Ale muszę coś o tym napisać, bo nie wytrzymam.

    Pomysł zrobienia gry typu Fallout 4 w kosmosie uważam za genialny, a znając dobrze możliwości silnika graficznego Bethesdy nie spodziewałem się tu w ogóle symulatora statku kosmicznego jak co niektórzy ludzie a fajnego RPG-FPSa jak F4. Choć spodziewałem się że może poprawią nieco 😀 efekty graficzne i będzie to wyglądać lepiej niż F4 z modami, cóż... 🙄

    Sam szkielet kreacji tego świata jest naprawdę fajny - zniszczona Ziemia, część ludzi pewnie zginęła a reszta rozproszyła się po galaktyce, to mogło by tłumaczyć znacznie bardziej "kameralne" miasta. Dodatkowo motyw tej wojny, to też jest ok. Budowanie baz niezłe a budowanie statków super. Wygląd baz, statków i szczegółowość tych wszystkich aspektów technicznych, nawet wielu planet jest jak dla mnie kapitalny, w dodatku specyficzna fizyka tego silnika tworzy też super klimat. Walki w obniżonej lub zerowej grawitacji, te wszystkie wybuchające zbiorniki, latające butle z tlenem, eksplodujące plecaki, jest to naprawdę świetne. Jak wrzucisz granat do pomieszczenia to wszystko lata jakby pierun w szczypiorek strzelił - porównajcie sobie to na przykład ze skądinąd bardzo lubianą przeze mnie i całkiem ładną grą Outer Worlds, gdzie świat zrobiony na Unreal Engine ma przedmioty przyspawane do podłoża tytanowym spoiwem. Mnóstwo miejscówek w Starfield jest naprawdę udanych, jakieś zajęte przez potwory kopalnie z wielkimi kryształami, te bazy piratów / najemników z metalem lecącym w knajpie, jakieś opuszczone stacje kosmiczne, porzucone wielkie statki, jest tego dużo a najciekawsze są zazwyczaj planety z biosferą (no i te oczywiście na których są jakieś konkretne questy do wykonania). Niektóre stwory też są udane, chociażby te terrormorfy, potwory na Gagarinie, a na jakiejś planecie trafiłem na lądowego rekina-ludojada 😉 tyle tylko że... za dużo rzeczy się tu powtarza.

    Ciągle te same posterunki nasłuchowe itp do porzygu. No ja rozumiem że podczas wojny buduje się wszystko na szybko z prefabrykatów (albo wiecznej wojny jak u komunistów - np. do pewnego czasu większość stacji energetycznych w PL wyglądała praktycznie identycznie) no ale litości, to nie jest komunizm tylko lenistwo Bethesdy. Naprawdę nie można było tego składać z jakiś klocków żeby było bardziej losowe???

    Poza tym widzę pirata w fajnym kombinezonie z fajnym karabinem, zabijam go i co??? Gdzie ten kombinezon i karabin??? Co to ma być, jakieś kufa Diablo??? Co losowo wypadnie, HackNSlash czy co? W F4 jak zabiłem bandytę w fajnym pancerzu to miał on ten fajny pancerz na sobie i mogłem go zabrać. Po wuj mi katana, jak nie mogę nikomu uciąć łba??? Co to ma być??? Gra dla pań z kolorowymi włosami chyba... 😞

    Naprawdę trzeba było zatrudniać do tworzenia NPCów tanią chińską SI??? No to macie ludków wyglądających jakby uciekli z ośrodka dla dziedzicznie obciążonych Azjatów 🤣 a ładne / ciekawe buzie tym edytorem zrobić można... ale się nie chciało.

    Fabułę to bym sam chyba lepszą wymyślił. Tyle planet mogłoby mieć tyle ciekawych zadań do wykonania, a tu bieda aż piszczy. Fabuła to Mass Effect dla... dziedzicznie obciążonych (NPCów stworzonych przez tania chińską SI) 🤣 A wątków tu niewykorzystanych jest tyle, że głowa boli. Kwestia VaRuun czy Naeva Mora chociażby. Najciekawsze serie misji to te dla frakcji. Wtedy nawet przez chwilę poczułem się trochę jak w tym lepszym Mass Effekcie, ale tylko przez chwilę.

    O głupotach logicznych pisali już koledzy wyżej, może ta gra nie jest jakoś zwalona technicznie, ale logicznie jak najbardziej.

    No a NPC / towarzysze oczywiście dalej potrafią się zachowywać idiotycznie, widać skoro tak było w F4 to po co to poprawiać? Sara ma fobie związaną z windami, inni zresztą też. Dobrze że się chociaż nie obrażają, jak dostaną w dupsko ze snajperki, przed której lufę mi centralnie weszli 😆  A kosmopiraci ciągle chcą uciekać przez zamknięte drzwi.

    Ja nie wiem, co w ogóle o tym myśleć... kto teraz te gry robi, nie wiem... 🙄

    Jak na razie ogromny potencjał tego pomysłu jest zmarnowany. 

    Ale za to jak trafiłem w kopalni na betoniarkę, to mogłem se pokręcić gruchą i poruszać przegubem - takie rzeczy tylko u Bethesdy. 

    I mam tu jedną, ale bardzo poważną obawę techniczną odnośnie tej gry - ile będzie zajmował save do Starfielda, jak odwiedzimy ileś tam planet, nabudujemy różnych cudowności itd. Bo do limitu ilości modułów statku do już doszedłem. Save zajmuje 43 GB 😮 i na razie wczytuje się to szybko... hm....


  13. W dniu 18.10.2023 o 14:19, lamparcicho napisał:

    Najbardziej to mi szkoda zmarnowanego czasu twórców na to badziewie.

    Pewnie znowu jakiś Sasin gamedevu, pseudo pasjonat gier oraz niezwykły wizjoner i znawca excela pod krawatem wpadł na genialny pomysł a wyszło jak wyszło czyli w sumie nie wiadomo co :/  

    Pewnie tak było, chcieli kolejną multi-coop-grę-usługę...

    Powyższy obrazek wygląda strasznie nędznie, koło Prey i przepięknego Dishonored 2 toto nawet nie leżało

    • Like 1

  14. W dniu 17.10.2023 o 16:58, Sheenek napisał:

    A u mnie dopiero po 150h i przejsciu gry :D Gra jest dokladnie tym czego sie spodziewalem, Skyrim/Fallout w otoczce kosmosu, calkiem dobra. Niestety jak wiadomo pod wzgledem oprawy wizualnej gra dobre kilka lat wstecz, i praktycznie nie widac progresu w wykonaniu i aspiracjach Beci. Oby sie otrzasneli z tego letargu i zmienili podejscie w TES6. Teraz grajac ponownie prawie po 3 latach w CP2077 poprostu az ciezko uwiezyc jaka przepasc w prezentacji rozmow z NPC i prowadzeniu misji dzieli obydwie gry, az dziwi brak jakichkolwiek refleksji i ambicji ze strony tworcow SFa w tym kierunku, mogli chociaz troche wzorowac sie na dziele redow.

    Fabularnie na znosnym poziomie, jak juz tu bylo mowione niektore misje frakcji potrafily pozytywnie zaskoczyc i wyjsc ponad przecietnosc. Dla mnie najwiekszym plusem byla zabawa w budowanie i edytowanie naszego statku, naprawde dobrze wykonany i dopracowany element tej przygody.

    Zgadzam się w 100%

    A budowanie statku to jest najfajniejsza rzecz w tej grze. Tylko z broniami jest trochę kłopot bo mają podany max damage zamiast DPS. I potem okazuje się np. że niepozorne coś ważące ledwie tonę i nazywające się obliterator gwardii czy jakoś tak, pali kamienie i statki VaRunów jak smok Daenerys armię Lannisterów 😀


  15. Serpentis III... dobrze wiedzieć, nie byłem tam jeszcze.

    Co do grania na PC i błędów, to miałem wchodzących w zamknięte drzwi kosmopiratów parę razy, no i oczywiście pojawiający się w miejscach zupełnie z dÓpy kompani jak w Fallout 4, że o windach nie wspomnę... wszystko to było już w F4 i dalej jest tu 🤪  brakowało tylko bramina na dachu 🤣 No i Andreża notorycznie pcha mi się pod laser górniczy 😛

    W New Atlantis można było wejść pod miasto, ale nie sprawdzałem, czy to poprawili. Skafander z Konstelacji zabrałem zaraz na początku 😁, więc też nie wiem czy jeszcze ten błąd działa. Pewnie tak. 

    I to w sumie tyle.

    Musiałem zmienić poziom trudności z normal na trudny. A potem na bardzo trudny. Też jak w F4.

    BTW sporo miejscówek w tej grze jest naprawdę fajnych. Choćby Neon czy urocza zabita dechami (w przenośni i dosłownie) dziura Akila City. Że o różnych bazach i wnętrzach statków nie wspomnę.

    Za to NPCów drugorzędnych projektowali ludzie wyrzuceni z "Bioware" za Mass Effect Androbieda.

    Ciekawy jestem co z tego jeszcze zrobią 😀

     


  16. Tak łatwo to nie jest , ale jakoś bardzo trudno też nie 😉. Ale za to fabuła zaskoczyła mnie naprawdę bardzo pozytywnie. Aż się przypomniały przygody komandora Sheparda...

    Dwie rzeczy mi się za to niezbyt podobają - edytor postaci był lepszy w F4 a tryb budowania baz był lepszy... w F4 😁 Niby stawianie samych budynków jest OK, ale co się namęczyłem żeby ustawić biurko równo przy ścianie, to moje. Toporne to strasznie 😝


  17. W dniu 10.12.2021 o 10:02, Element Wojny napisał:

    Świetna sprawa że głosem Caminy Drummer będzie jej serialowa aktorka Cara Gee. Ona ma taką specyficzną barwę głosu i nie wyobrażam sobie innego VA dla tej postaci :) 

    Tak, w serialu były dwie panie o kapitalnych głosach i rolach - Drummer i Avasarala 🙂

    A gra to zupełnie nie moja bajka, jakby zrobili jakiegoś FPSa albo RPG albo jedno z drugim to prędzej...


  18. No cóż, niby człowiek wiedział, ale jednak trochę się łudził... że Bethesda coś poprawi względem swoich poprzednich gier. Ale nie, ale nie 🙂  I nawet piszecie (dzięki maras!) że powtórzyli błąd z power armorem z Nuka World 😄

    Nowość jaką zauważyłem względem F4 to zachowanie ludzkich wrogów, którzy jak dostaną po kościach, to albo zaczynają uciekać albo czołgają się żałośnie jak mają już bardzo mało zdrowia. To jest fajne.


  19. 9 minut temu, LeBomB napisał:

    1080p, RTX360, i5 11600k, 16GB RAM, gra postawiona na SSD M2. Ustawienia Ultra, ale skalowanie rozdzielczości renderowania na 80%. 30-60 FPS. W sumie póki co nie jest źle, bo jak zmniejszę detale, to leci między 50 a 60 FPS, co w singlowych grach jeszcze ujdzie jak ktoś nie ma wygórowanych wymagań.

    Fakt, mogłaby być lepiej zoptymalizowana bo grafika nie jest jakaś nadzwyczajna.

    No to wygląda że ja to robię źle, muszę też na ultra ustawić. 1080p, i9 10900, 64GB RAM, 3070Ti, wgrałem na M.2 NVMe Kingstona. Chodzi to bardzo dobrze. Tu pewnie wydajność dysku jest bardzo istotna, jak w zmodowanym F4. Zobaczymy dalej jakie będą błędziory, bo na razie poza oczywistym zachowaniem robota-kompana jak z F4 (pojawianie się znikąd z czapy i pałętanie się bez sensu pod nogami), nic złego nie zauważyłem.


  20. 😄 ale jaja z tym statkami 😁

    A co do samej gry to cóż, Bethesda, Bethesda nigdy się nie zmienia 😉 W sumie spodziewałem się po tym Fallouta 4 w kosmosie i dostałem Fallouta 4 "w kosmosie". Co nie zmienia faktu, że na pierwszym księżycu, co tam miałem rozwalić piratów, spędziłem ponad 7 godzin bo była następna baza i tak dalej...


  21. 12 minut temu, JeanPepin napisał:

    Cały czas ubolewam że za słabo się sprzedała i ogólnie za.maly rozgłos był przez co nie zrobią kontynuacji(chociaż kto wie 🧐), świetna giera 

    Zgadza się bardzo dobra gra, rzecz w którą się zupełnie nie spodziewałem że w ogóle zagram a przeszedłem z dużą przyjemnością.

    A teraz gram w System Shock Remake 🙂

×
×
  • Dodaj nową pozycję...